Ranking
-
w Odpowiedzi
- We wszystkich działach
- Marker
- Marker Comments
- Marker Reviews
- Ogłoszenia
- Pytania do ogłoszeń
- Recenzje ogłoszeń
- Browary
- Wydarzenia
- Komentarze do wydarzeń
- Opinie o wydarzeniu
- Wpisy na blogu
- Komentarze w blogu
- Pliki
- Komentarze do plików
- Opinie o pliku
- Grafiki
- Komentarze do grafik
- Opinie o grafice
- Albumy
- Komentarze w albumach
- Recenzje albumów
- Tematy
- Odpowiedzi
- Aktualizacje statusu
- Odpowiedzi na komentarze
- Artykuły
- Artykuł komentarzy
- Opinie o Artykuł
- Rekordy
- Rekord komentarzy
- Opinie o Rekord
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
23 Grudnia 2011 - 28 Kwietnia 2025
-
Rok
28 Kwietnia 2024 - 28 Kwietnia 2025
-
Miesiąc
28 Marca 2025 - 28 Kwietnia 2025
-
Tydzień
21 Kwietnia 2025 - 28 Kwietnia 2025
-
Dzisiaj
28 Kwietnia 2025
-
Wprowadź datę
2021.09.19 - 2021.09.19
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 2021.09.19 w Odpowiedzi
-
Dzień dobry Mogę już oficjalnie poinformować, że prace nad książką The New IPA: Scientific Guide to Hop Aroma and Flavor rozpoczęte Piotrek Kucharski rozpoczął tłumaczenie, opiekę nad wydaniem obejmuje Krzysiek Lechowski, do zespołu dołączą również Dorota Chrapek. Premiera to pierwszy kwartał 2022 roku. Jesteśmy w kontakcie z autorem, więc będzie aktualizacja o najnowsze informacje. Niebawem spis treści oraz polska okładka. Przedsprzedaż również SCOTT JANISH PRZEDMOWA STAN HIERONYMUS Pisząc książkę „IPA na nowo”, Scott Janish przetrząsnął setki badań naukowych, by skondensować całą wiedzą dotyczącą chmielu w jednej, łatwo przyswajalnej pozycji. Wyniki eksperymentów i testów laboratoryjnych, rozmowy z badaczami oraz wywiady ze znanymi, wielokrotnie nagradzanymi piwowarami komercyjnymi pozwolą ci podejść w odmienny sposób do procesów, dzięki którym współczesne, mocno nachmielone piwa zyskują swój charakter. To niezbędna publikacja dla wszystkich, którzy uwielbiają warzyć chmielowe, mętne piwa, a także przewodnik naukowy dla osób, które przesuwają granice zapachu i smaku chmielu!3 punkty
-
1 punkt
-
Tylko wężyk silikonowy o ściankach 2mm ps ja mam 10/141 punkt
-
Jednak Pilzneński - Marynka bez Oktawii. I jednak Vossy. Szczegóły później, trwa walka z podpięciem chłodnicy. 5 kg pilzneńskiego, 20 litrów wody (pół na pół szreniawska kranowa i Primavera z Żabki). Zacieranie z 90 minut, 66-68°C. Wysladzaniu 10 litrów, 70°C. 27 litrów ok. 13 BLG do warzenia. 30g Marynki 8,1%aa na 60 minut. 20g Marynki na 10. 50g na 0. Karbowaną do 32°C w 10 minut. Kwejki Voss po powierzchni cała paczka. Ok.23 litrów, niecałe 14 BLG. Wydajność w miarę wysoka jak na dotychczasowe przygody z kociołkiem. Fajny koniec weekendu, dużo wykopyrtek z czasem, pompą, podłączeniem chłodnicy. Opowiadałem trzem, czterem grupom, w większości małżeństw. Piwo obstawiam, że będzie najwyższej znośne. Dobre i to. Po fakcie można dla porządku nadać nazwę i numer. Zasadniczo browar warka #86: Szreniawski Ale: Smash Pilzneński - Marynka. edit: i czas wywalić wielkie zdjęcie i wsadzić odnośnik do albumu edit 10.10: no i w butelkach. Najpierw brakło butelek, wygrzebałem jakieś zupełnie zapomniane, potem zabrakło kapsli. 5 litrów poszło w kanał, reszta w butelki z nagazowaniem planowanym na 2,5 jednostek. W aromacie dominuje truskawka. Zobaczymy za tydzień - dwa jak się sprawa będzie miała. edit 23.10: wczoraj pierwsza wypita. Mało gazu, opalizuje, aromat niezidentyfikowanie owocowawy. Widzę je jako bazę do grzańca najbardziej. Ech.1 punkt
-
Palmer to akurat wielka kobyła - rozmiar może zniechęcać. Jest wiele poradników w sieci, filmów na YT - od tego bym zaczął. Nauczysz się, jak uwodnić drożdże, prowadzić fermentację, dezynfekować sprzęt i butelki do rozlewu, liczyć cukier do refermentacji, jak sprawnie kapslować, i na koniec - jak zwalczyć własną niecierpliwość i pozwolić piwu dojrzeć [emoji3] To naprawdę sporo wiedzy. Będąc w nią uzbrojony łatwo przeskoczysz na etap warzenia z ekstraktów, a wtedy możliwości są już naprawdę duże. I będziesz wiedział, czy chcesz sobie kupić jakiś automat i przejść na słody. Piwowarstwo jako hobby wciąga - ale koledzy kibicują, bo są częstowani, nie jest łatwo potem wyjść z nałogu. Ostrzegałem [emoji482] Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka1 punkt
-
1 punkt
-
Dziękuję wszystkim za rady, pozostało mi jescze dużo do czytania i trenowania postanowilem zacząć od kupienia garnka i zrobienie tego boxa z styropianu i zacząć warzyć piwo sam do zacieru. Najlepiej rozumie że sobie kupić jakieś gotowe składniki to określonego rodzaju piwa i od tego zacząć tak? Będę się również sugerował jakie drożdże pasują do niego i do mojej temperatury .1 punkt
-
grainfather
Marcinwinko przyznał(a) reputację ts7600 za temat
Witam Koledzy, chciałem pokazać małą rozbudowę chłodnicy przeciwbieżnej Grainfathera, poprzez dodanie termometru przepływowego na wylocie. Dostępne w sklepach rozwiązania gotowe ( np. wortometer GF, Blichmann™ ThruMometer) wg mnie nie są warte swojej ceny a zmęczyło mnie trzymanie termometru pod rurką czy wbijanie sondy do węża wylotowego. Kontrola temperatury chłodzonej brzeczki bezcenna :). Rozwiązanie nie jest wymyślone przeze mnie, podpatrzyłem gdzieś na kilku forach, chińskich i zagranicznych sklepach. Nie znalazłem tego na tym forum dlatego chciałem przedstawić rozwiązanie oparte o ogólnodostępne podzespoły a Alle... Koszt znikomy, satysfakcja gwarantowana:) Potrzebne elementy (najlepiej ze stali nierdzewnej): - redukcja 1/4 x 1/2 - trójnik 1/2 - przyłącze węża1/2 - termometr przepływowy (w komplecie mają osłonę do wkręcenia 1/2) Na początku trzeba odwrócić nóżki w chłodnicy o 180st - tak aby wylot brzeczki był na górze jak chłodnica stoi (ten układ jest wygodniejszy dla montażu i odczytu temperatury), potem odkręcić wąż wylotowy (przyłącze węża jest na1/4 cala). Następnie montaż podzespołów. Oryginalny wąż wylotowy dałem na wlot wraz z przełożeniem nakrętki (zamieniłem, bo po odwróceniu chłodnicy (którą stawiam obok GF) wąż był za krótki). Wąż wylotowy założyć jaki pasuje. -1 punkt -
Piwa dla diabetyków nie robiłem, ale niemałe pojęcie o tej chorobie mam. Jeśli osoba, dla której to piwo chcesz zrobić, jest leczona i ma już ustawioną cukrzycę (poziomy cukru nie skaczą za wysoko) to lekkie piwa nie powinny jej zaszkodzić. Najlepsza sytuacja jest, gdy osoba ta jest leczona po nowemu - metodą licznych pomiarów poziomu cukru i częstych iniekcji krótkodziałającej insuliny czy też pompą insulinową. Wtedy wystarczy policzyć, ile cukrów taki chory przyjmuje, wypijając określoną ilość konkretnego piwa i odpowiednio uwzględnić to w leczeniu. Chory na ogół wie, w jaki sposób ma to przeliczać (jeśli nie wie, puść mi PW a tam to opiszę, albo zapytaj lekarza prowadzącego). Każde piwo można przeliczyć na wymienniki węglowodanowe (WW). 1 WW to 10 g cukru przyjmowanego przez chorego. Ilość cukrów w naszych piwach można prosto policzyć z gęstości końcowej - °Blg pozostałych w piwie spożywanym. Jako że piwo nie zawiera białek ani tłuszczy, możemy je pominąć. Problem zaczyna się, gdy chcemy dostać piwo które chory może pić bez ograniczeń, niezależnie od leczenia. Jedyna metoda, która przychodzi mi do głowy, to otrzymanie głęboko odfermentowanego piwa o niskim FG - wtedy jest w nim tak mało cukrów, że nie spowoduje to istotnej zmiany. Niestety, nie umiem sobie wyobrazić tak zrobionego piwa, na które sam miałbym ochotę;/ Poszukam więcej informacji na ten temat - jeśli coś znajdę, napiszę.1 punkt
-
Z mojego doświadczenia, z metryczki nie dowiesz się niczego konkretnego o swoim piwie0 punktów