Ok to odpowiemy. Filtrator z oplotu czy tam sracz wężyk jak wolisz, nie zdaje egzaminu do odfiltrowania chmielin bo nie jest tak gesty jak jak siatki w hop stoperach. Pozatym takie wężyki nie przewidziano do kontaktu z żywnością chyba, że specjalnie go wyprodukowano pod ten cel, więc na pewno nie trzymałbym go dlugo w piwie. Przed butelkowaniem wystarczy cold crash a jeśli nie masz takiej możliwości np w sezonie letnim to przed butelkowaniem pozostaje przelanie przez jakiś hopspider lub zestaw kilku wysterylizowanych gęstych pończoch. Nie próbowałem nigdy wkręcać filtrów w fermentorach przy kraniku bo to zapewne oblepi się drożdżami lub chmielinami z chmielena na zimno więc obstawiam, że to się nie uda ale może ktoś ma inne doświadczenia. A mosiądzu bym unikał, nawet aluminium i miedź jest zdrowsza ale mimo to stawiałbym tylko na stal 304.