Skocz do zawartości

Ranking

  1. Ununul

    Ununul

    Members


    • Punkty

      1

    • Postów

      354


  2. Reters

    Reters

    Members


    • Punkty

      1

    • Postów

      839


  3. lechu555

    lechu555

    Members


    • Punkty

      1

    • Postów

      510


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 2023.07.05 uwzględniając wszystkie działy

  1. No właśnie nie mam porównania jak w butelkach, w sumie to pewnego dnia kupie se, ake to tylko gdy trzeba będzie się ratować. Wiem o co biega z tą rzygowatością Mnie się wydaje, ale to może złudzenie, że może koncerny może dają mniejszy udział surowców niesłplodowanych i temuż to piwo wydaje się mniej podłe, mniej wodniste i posiadające chociaż trochę ciała.
    1 punkt
  2. Ununul

    Moje pierwsze piwo - kilka pytań

    Poza wyczerpującymi i jakże istotnymi uwagami kolegów wyżej pozwolę sobie dodać: 1. pomiędzy ww punktami trzeba schłodzić brzeczkę. Inaczej drożdże ugotujesz i padną. 2. odczytujesz gęstość brzeczki, na przykład za pomocą areometru 3. na razie daj sobie spokój z takimi zabawami. Pierwszą warkę zrób możliwie prosto, bez udziwnień. Zapoznaj się ze sprzętem, zobacz co u Ciebie w domu się sprawdza. Obserwuj proces. Jak masz brewkit to zamieszaj bez udziwnień. Może i na brewkicie pisze, że lager, ale jak dasz drożdże górnej fermentacji (US-05 np.) to dostaniesz górniaka, ale też fajne piwko (pewnie). Tylko, że to nie będzie lager, ale co z tego. I tak da Ci to maksymalnie dużo frajdy, bo w końcu zrobisz pierwszy raz swoje piwo. 4. Fermentację na drożdżach górnych rób w jednym wiadrze. Im mniej przelewania i zaglądania tym lepiej. 5. Raczej osobiście odradzam. Rozważmy dwa przypadki: lepiej wypić piwo, które będzie nieco mętniejsze niż ryzykować jego wylanie, jeżeli na tym etapie nastąpi zakażenie. 6. A po co Ci rurka? Kup wiadro z pokrywą bez rurki. Przykryj brzeczkę wieczkiem bez dociskania. CO2 będzie wylatywał przez szczelinę. No chyba, że fermentujesz w brudnej piwnicy. 7. Refermentacja w temperaturze pokojowej. Czy wystarczy tydzień - to zależy. Można czasem nawet 2 tygodnie. Najlepiej butelki zabezpieczyć np. w kartonie na wypadek granatów. Po zakończonej refermentacji piwnica lub lodówka
    1 punkt
  3. Reters

    Moje pierwsze piwo - kilka pytań

    Od ponad pół roku warzę piwa z brewkitów od 3 miesięcy parzę do nich słody, chmiele itd. Czytałem bardzo dużo i tutaj forum i zagraniczne forum homebrew. Mam już wyrobiony cały swój system i wiem tylko jedno. Instrukcje od brewkitów najlepiej sobie daruj. Słuchaj mądrych ludzi którzy mają doświadczenie. Bez podstaw jak odpowienia temp. fermentacji, czystość, odpowiednie dobrej jakości drożdże zapomnij o piwie wybitnym. Co najwyżej przeciętne Ci wyjdzie. Lager to wyższa szkoła jazdy, jeśli mówimy o prawdziwym lagerze a nie jego karykaturze. Trzymaj ode mnie wiele przepisów kalibrujących brewkity. Różne style: https://www.diybeer.com/au/recipes/ Ja sobie z tych wszystkich wybrałem około 40 przepisów, przetłumaczone wydrukowałem i mam warzenia na kilka lat😁 I tak. Przelewanie na cichą sobie odpuść przy brewkitach chyba że chcesz zebrać gęstwę. Ja wszystko lecę w jednym fermentorze z kranikiem(odpowiednio po np. pobraniu próbki do odkażam Desprejem) a gazuje dropsami coopers. Nie bawię się w przelewania i mieszanie zalewy cukrowej. Jestem za leniwy;) Unikaj natlenienia jak ognia;) Od nastawienia piwa czekaj minimum około 21 dni. Ja czekam zazwyczaj miesiąc lub ponad. Boje się granatów;) Piwa czyściutkie i klarowne. Maltodekstryna na samym początku jak nastawiasz piwo. Nie gotuj brewkita. Jak już się boisz infekcji to go zagotuj i wyłącz palnik. Nie gotuj bo zachodzi rekcja Mailarda i brewkit wyzbywa się nachmielenia, przyciemnia się i się wyjaławia. Pięć warek uwarzonych w takim systemie, zero infekcji, nagazowania rewelacja. Zakończona fermentacja=Nie spadające BLG. Ja BLG pierwszy raz mierzę po około 3 tygodniach. Wcześniej w 99% mija się z celem. Bo drożdże mogą Ci jeszcze dojadać a Ty nie wyłapiesz tego na spławiku. Zabutelkujesz i po czasie granaciki😉 Czytaj i sam praktykuj. Wtedy będziesz coraz lepsze piwka warzył🙂
    1 punkt
  4. Lechu to zależy też od różnych czynników co oni tam wymyślą w tych koncernach. Ja znów piłem z nalewaka Żywca rok temu przy plaży nad jeziorem mazurskim i tego k.... się nie dało pić. Ohydna sztuczna gorycz odrzucająca taka jak ja to mówią rzygogenna;) Kto wie o co chodzi to mnie skuma. A znów kilka lat temu piłem z nalewaka Żywca w knajpie w Warszawie i zupełnie inne piwo. Czuć było i prawdziwy chmiel i słodowość. Nie mam pojęcia z kąd się biorą czasami takie różnice. Ze sklepu kupiłem ostatni raz z 2 lata temu i nie dopiłem, bo się nie dało;) Podsumowując większość piw z koncernów to takie sztuczne piwo podobne trunki. Da się wyszukać jeszcze kilka piw w miarę do wypicia bez np. tej sztucznej obrzydliwej goryczy jednak trzeba wiedzieć co się kupuje.
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.