Lotu Trzmiela uczyłem się tylko na gitarze - faktycznie trudny.
A na poważnie, to jestem otwarty na propozycje co do innych piw. Po prostu AIPA mi smakuje. Pale Ale wyszło mi przyzwoite i chciałem uważyć coś atrakcyjniejsze w obrębie stylu.
Co do RISa, to miałem uważyć Porter, ale nie mam gdzie fermentować w niskiej temperaturze. I tak padło na RISa.
Trudne piwa? Komplikuje sobie życie z tworzeniem receptur? Pewnie tak. Ale ambitny jestem z natury i trudne rzeczy sprawiają mi więcej frajdy.
BTW, to niektórzy byliby chyba najbardziej zadowoleni, gdybym kupił puchę Brewkita, zagotował i siedział cicho.