dan737

Ja pierwszego barleywina robiłem na początku swojej drogi z piwowarstwem nie mając zbytnio wiedzy na temat drożdży i ich namnazania więc kupiłem tylko jedna paczkę us05, uwodnilem i zadałem do fermentora. Piwo wyszło mega, chyba najlepsze z moich dotychczasowych i bez problemu sie nagazowalo. Poczatkowo mialo 24BLG wiec mysle ze spokojnie rob tego BW jak masz tyle paczek tych drozdzy. P.S. Jutro warze drugiego BW tym razem w wersji English na gestwie drozdzowej po IPA

Przekonała Cie do uwadniania/ nieuwadniania czy namnażania na mieszadle?

Czy ja wiem czy nie ma sensu, może nie jest to konieczne ale starter z suchych znacznie skraca start fermentacji np. ostatnio K-97 pięknie pracowały już po ok 8 godz. wiec moim zdaniem różnica jest, a czy warto sam musisz ocenić. W sumie to były dopiero drugie suche rozkręcone na mieszadle ale różnica jest zauważalna w porównaniu np. tylko do uwodnienia.

Co myślicie czy przeterminowany jodowy wskaźnik skrobi powiedzmy gdzieś o jakieś 3 lata pokaże prawidłowy wynik? Bo tak się składa że już dawno pomijam próbę jodową, a ostatnio warzyłem witbiera i chciałem zrobić jednak wynik ciągle wychodził negatywny.

Proszę bardzo wrzucam zdjęcia plytek Wiem PiwoLab i dzięki za podpowiedz, z pewnością jeżeli ta płytka wysiądzie to przejdę na GFv2 jednak póki co chce wykorzystać tą skoro przysłali nową. Tak jak Cidrax pisze może uda się tutaj coś poprawić żeby posłużyła trochę dłużej niż ostatnio. Ostatnia wytrzymała tylko ok 10 miesięcy

Nie mam pojęcia o czym piszesz nie znam się na tym

Dzisiaj otrzymałem przesyłkę odnośnie przepalonej płytki ze zdjęć powyżej, przysłali płytkę oraz wyświetlacz jednak w wersji którą miałem czyli v1, a wygląda to tak. Jak myślicie warto pchać pod spód kociołka tak jak było czy lepiej zrobić w jakiejś obudowie na zewnątrz? Nie chciał bym powtórki z rozrywki

Tropical Ipa Słody: Pale Ale 4kg, Pilzneński 2kg Chmiel: Chinook 50g, Simcoe50g, Mosaic 50g, Cascade 50g Drozdze: US-05 Dodatki: owoce zmiksowane dodane na cichą:grejpfrut czerwony 1,5kg, mango 0,5kg, ananas 1,5kg Zacieranie: 68C-60min, 78C-10min Gotowanie: 60min Chinook 50g na 60min Simcoe 50g na 30min Ferm. burzliwa 17-20C 7 dni Ferm. cicha 117-20C 14 dni Na cichą dodać zmiksowane owoce, a 5 dni przed końcem 50g Mosaic i 50g Cascade Piwa wyszło 18,5l, zbutelkowane z 90g. glukozy

Uwarzyłem ostatnio takie piwko, a mianowicie z grejpfrutem czerwonym 1,5kg, mango 0,5kg i ananasem 1,5kg warkę 22l. Całość dodana po zblendowaniu na cichą bez mrożenia itp. Chmiele ktorych uzyłem to : chinook, simcoe, cascade, mosaic. Słody: pale ale i pilzneński. Piwko tyle co się nagazowało więc jeszcze musi chwilę poleżakować ale na chwilę obecną jestem zachwycony. W smaku ananas i wyraźny grejprut, aromat mocno grejprutowy. Może dla kogoś będzie zbyt goryczkowe bo goryczka jest bardzo wyraźna, z samego chmielu wg.beersmitha wyszło mi 80 IBU ale grejpfrut jeszcze bardziej poteguje tą goryczkę. Dla zainteresowanych mogę wstawić dokładną recepturę. Następnym razem użył był 1kg grejpruta.

Ja też nie widzę w tym swojej winy ale wiesz muszą coś powiedzieć, ja z producentem nie mam kontaktu tylko ze sklepem w którym kupiłem więc nie znam szczegółów. Tak czy siak najważniejsze, że przyślą ten sterownik, a jaki on będzie zobaczymy (wrzucę zdjęcia). Może trochę wytrzyma, a w innym przypadku zakupie ten v2GF także dzięki za podpowiedź.

Mógłbyś polecić konkretnie jakiś zamiennik co by mi spasował do tego kociołka? Tak żeby jak najmniej ingerencji było trzeba zrobić bo raczej nie znam się na tym temacie. Gwarancję faktycznie uznali chociaż twierdzą, że to z winy użytkownika. Wysłali już podobno nowy sterownik i wyświetlacz bo teraz produkują już wersje v3 z takim oto ekranem.

Wczoraj chciałem popełnić .....nastą warkę z Brewcrafterem, tym razem miał to być porter. Wszystko naszykowane, woda wlana do kociołka, wciskam przycisk ON i na wyświetlaczu ukazuje się błąd E1. Poszukałem więc w instrukcji przyczyny tego błędu, oznacza on nie podpięty bądź luźny czujnik od temperatury no wiec śrubokręt w dłoń i odkręcam 3 wkręty od spodu garnka. To co mnie zastało wyglądało tak jak na zdjęciach. Interweniowałem już w sklepie w którym zakupiłem sprzęt,a oni u producenta ponieważ kociołek ma niecały rok jest jeszcze na gwarancji. Dam znać dla zainteresowanych jak zakończy się ta sprawa, pewnie to trochę potrwa bo kociołek jest produkcji skandynawskiej. Pozostaje na chwilę obecną wrócić do warzenia w garach. Jak myślicie jeśli nie uznali by gwarancji udałoby się tutaj zastosować jakąś inną płytkę?

Tak jak pisałem ostatnio... Do rozpoczęcia warzenia owszem do 3 godzin idzie się wyrobić ale do chłodzenia to już raczej nie. Ja też podgrzewam już wstępnie zamin zdąrzę wysłodzić.Co do maksymalnego zaspu to w Brewcrafterze w instrukcji jest napisane, że 7,5kg to jest max ale myślę że robiąc trochę gęściejszy zacier da się zmieścić trochę wiecej, moje max to ok. 6kg słodu. Brewcrafter daje Ci możliwość podniesienia kosza wewnętrznego na pozycję jaką chcesz i zalecają aby zawsze był minimalnie wyżej od wysłodzin. Ostatnie warki które robiłem to podnosiłem od razu na maksymalną wysokość i wysładzałem, a dlaczego nie zalecają tego robić w ten sposób tylko stopniowo podnosić kosz to już nie wiem może po to żeby spadające krople nie napowietrzały brzeczki- nie wiem. Jeśli męczą Cie garnki to bierz Coobrę i myślę, że będziesz zadowolony bo kociołek ułatwia cały proces znacznie ale co kto lubi jednemu lepiej warzy się w garnkach innemu na tego typu kociołkach. Dla mnie zyskujesz tutaj sporo na czasie, nie trzeba przenosić zacieru czekać aż ułoży się złoże filtracyjne, zawracać brzeczki, przenosić do gara zaciernego, pilnować palnika, latać i myć wszystkiego po tych akcjach które wymieniłem.

Czyli zacieranie wiesz już ile będzie trwało 60min+mashout 10min= 70min + czas podgrzewania miedzy przerwami załóżmy 66-72-78 stopni C ok 15min to daje mam 85min. Wysładzanie w zależności od zastosowanych słodów ale jeszcze dłużej jak 40min mi nie zeszło, a najkrócej wysładzałem ok 15min czyli cały taki proces +- musisz liczyć ok 2 godzin.

Uważyłem chyba z 5 warek na tym sprzęcie i jeszcze nigdy nic mi się nie przypaliło ale oczywiście jeśli ktoś będzie wykorzystywał przez cały proces pełną moc grzałek to pewnie się przypali. Hmm godzina mycia? Naprawdę nie wiem w jaki sposób można myć ten kociołek przez godzinę, mi to zajmuje max 10min ale i to jest chyba przesadą.

Tym bardziej, że wyposażenie to samo praktycznie (umówmy się, że rondelkiem nie można się dać przekupić ). Ciężko mówić o wersjach sterownika, bo nie ma na nim widocznych oznaczeń a instrukcja która była w pudełku omawia starą wersję (grzałki 700/1800/2500). W zasadzie kupując nie miałem pojęcia, którą wersję przywiezie kurier. To miałeś farta ze dostałeś v2 chyba ze v1 juz nie ma w obrocie :)pozostaje nic tylko warzyc Będziesz kombinowal coś z tym hop stopperem? Bo zastanawia mnie to na ile się on sprawdzi w tym kociolku:)

Ostatnio patrzyłem w sklepie z którego brałem to mieli ten sam sprzęt z tym samym sterownikiem co ja mam ale nie wykluczam, że wersja Brewcraftera V2 istnieje już i można gdzieś dostać. Tak czy siak Coobra pod względem ekonomicznym jest lepszym (tańszym) wyborem.

I następna różnica się ukazała, w BC możesz ustawiać temperaturę w dwóch zakresach 100-700 i 1800-2500 co 100 tak więc Coobra znów na plus. Tez tak myślę, że jak ktoś szuka kociołka tego typu to brać Coobre i będzie zadowolony. Ja pomimo braku tych paru niuansów jestem bardzo zadowolony z pracy urządzenia Dzisiaj 4 godz 20min cały proces mi zajął tj. warzenie, chłodzenie, mycie wszystko oprócz srutowania slodu, a w międzyczasie zdążyłem przelać na cicha inne piwko, naszykowac butelki do rozlewu, zjeść śniadanie i przejrzeć forum

Pompka nie posiada żadnej regulacji i wydaje mi się że jest to ten sam sprzęt chociaż u mnie nie ma dławika na wężyku i reguluje przepływ kranem. Z tego co patrzyłem to jest kilka różnic przynajmniej między Coobra, a BC bo Bulldoga nie obserwowałem. Na pewno sterownik jest lepszy w Coobrze ponieważ ma timer, a u mnie go brak. Jednak gdy planowałem zakup Coobra była cięzko dostępna i kupiłem BC za parę stówek drożej tyle że ganek 1,5l i termometr elektroniczny był w zestawie. Na dzień dzisiejszy brałbym Coobre bo jest delikatnie lepszym sprzętem za rozsądniejsze pieniądze.

Ja podczas gotowania całkiem ściągam pokrywę i wyrzucam wewnętrzny kosz, temp. ustawiam na 102C, a grzałki 2000W i dla mnie to jest optymalne rozwiązanie. Próbowałem gotować z koszem wewnętrznym i uchyloną pokrywka ale kiepsko mi to szło bo raz chciało kipieć, a raz słabo wrzało.

Jestem mocno zdziwiony, ale inny niż w Brewcrafterze - Coobra ma zawór 1/2. To w zasadzie rozwiązało moje zapędy z próbami założenia filtratora z oplotu, jedyny jaki mam to 3/4 (pod kraniki od fermentorów). Hehe ja natomiast mam filtrator 1/2 i specjalnie redukcje kupiłem z 3/4 ale niestety nie zdaje to egzaminu. Jaką Coobra ma średnice garnka? BC fi=29cm.

Próbowałem, nie polecam i też myślę o hop stoperze. Jaki gwint jest wewnątrz kociołka w Cobrze? U mnie w Brewcrafterze Gz 3/4.

Citry akurat poszło najmniej z całej tej mieszanki, a rudiego pierwszy raz używałem wiec nie wiem co to. A ten Lemon Drop powiem Ci aromat miał świetny przed butelkiwaniem, a teraz praktycznie wogole go nie czuć także dziwne to. Wysłane z mojego SM-N910F przy użyciu Tapatalka

Nie no masz racje Citra nijak się ma do marynki ale tam gdzie chmielilem 50g poszedł Lemon Drop natomiast przy 120-130g poszła Citra, cascade i dr.rudi wiec jak dla mnie chmiele dość podobne do siebie i dające podobne aromaty. Akurat takie miałem i takie dodałem, gdybym miał 130g Lemon Drop to bym go dodał ale nie miałem i myślę że nawet przy użyciu innych chmieli jakieś wnioski da się wyciągnąć. Wysłane z mojego SM-N910F przy użyciu Tapatalka