Skocz do zawartości

Zohan

Members
  • Postów

    134
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Zohan

  1. No to trudno, pierwsza infekcja musiała kiedyś nastąpić. Dobrze, że przy piwku, na które surowce nie kosztowały zbyt wiele. Oczywiście szkoda troche roboty, ale nie składamy broni!
  2. To chyba raczej wina wiadra, może pomocz w NaOH przed StarSanem. Powiem szczerze, że zaskoczyłeś mnie z tym rozpuszczaniem wężyków igielitowych. Dezynfekuje swoje igielitowe i silikonowy i nic im nie jest. Fakt, że nie mocze sprzętu w starsanie. Wrzucam wszystko do wiadra, wlewam, zamykam wstrząsam do utworzenia piany, czekam 2 -3 minuty i wylewam. Z opisów, które czytałem wynika, że piana StarSana wybija wszystko w kilka sekund więc moczyc nie ma sensu.
  3. Wykluczam raczej, że smak ten powstał w wyniku kontaktu gorącej brzeczki z fermentorem. Poprzednią warke robiłem podobnie i nic podobnego nie wystąpiło. Wszystkie wiadra są fermentorami ze sklepu dla piwowara i są przystosowane do spożywki. Bradziej prawdopodobna jest opcja infekcji. Mozliwe, że coś sie przypałętałow trakcie 48 godzinnego laga, zanim drożdze opanowały środowisko, chociaż w trakcie całej fermentacji, rozlewu jak i w gotowym piwie nic na infekcje nie wskazywało. (oczywiście poza plastkiem w smaku ).
  4. Opisywałem temat w zapiskach piwowarów, ale jako, że mało osób tam zagląda i nie uzyskałem odpowiedzi powtórzę się tutaj. Po pierwszej próbie smakowej po 9 dniach w butelce Pale Ale z polskimi chmielami okazało się, że jest duży problem ze smakiem. Pełny opis warki nr 5 w moim temacie: http://www.piwo.org/topic/17469-saski-browar-domowy/ W smaku pojawił się dziwny posmak jakby plastiku, który wyczuwałem już po burzliwej i przy butelkowaniu. Jest dość wyraźny, pojawia się na początku, dopiero po przełknięciu ustępuje aromatom słodu i chmielu. Przeszkadza na tyle, że piwo jest na chwile obecną niepijalne. Piwo nie wykazuje oznak infekcji. Szukałem informacji co, to może być i znalazłem tylko, że może być to smak powstały w wyniku autolizy drożdży, który raczej wykluczam bo piwo było w wiadrze ok 3 tygodni. Próbowałem przyporządkować ten smak do innych opisanych aromatów piwnych, na myśl przychodzi mi tylko tzw "apteka", ale apteki mi to nie przypomina tylko plastik, nawet taki przypalany plastik. W poprzednich warkach podobnego aromatu nie stwierdziłem. Cała produkcja na tym samym sprzęcie, dokładnie mytym gorącą wodą z plynem do naczyń i dezynfekowane StarSanem. Czy ma ktoś pomysł co to za aromat i jak mógł powstać? Czy może to być jednak infekcja, wina 48-godzinnego laga po zadaniu drożdzy, czy poprostu badziewne drożdże Coobry, które nie nadają sie do niczego? Obecnie przeniesione do chłodniejszego miejsca i nie otwieramy przez przynajmniej miesiąc. Może trochę się zredukuje i da się wypić w upalny dzień. Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
  5. Piwo z warki nr 5 po pierwszej próbie smakowej po 9 dniach w butelce. Wysycenie już jest na niezłym poziomie, zaczeło się trochę klarować w butli, piany niestety niewiele i bardzo nietrwała. Zapach - ok. Niestety jest duży problem w smaku, który wyczuwałem już po burzliwej i przy butelkowaniu. W smaku czuć dziwny smak jakby plastiku. Jest dość wyraźny, pojawia się na początku po przełknięciu ustępuje dopiero aromatom słodu i chmielu. Przeszkadza na tyle, że piwo jest na chwile obecną niepijalne. Piwo nie wykazuje oznak infekcji. Szukałem informacji co, to może być i znalazłem tylko, że może być to smak powstały w wyniku autolizy drożdży, który raczej wykluczam bo piwo było w wiadrze ok 3 tygodni. Próbowałem przyporządkować ten smak do innych opisanych aromatów piwnych, na myśl przychodzi mi tylko tzw "apteka", ale apteki mi to nie przypomina tylko plastik, nawet taki przypalany plastik. W poprzednich warkach podobnego aromatu nie stwierdziłem. Cała produkcja na tym samym sprzęcie, dokładnie mytym gorącą wodą z plynem do naczyń i dezynfekowane StarSanem. Czy ma ktoś pomysł co to za aromat i jak mógł powstać? (opis warzenia w poprzednich postach). Czy może to być jednak infekcja, wina 48-godzinnego laga po zadaniu drożdzy, czy poprostu badziewne drożdże Coobry, które nie nadają sie do niczego? Obecnie przeniesione do chłodniejszego miejsca i nie otwieramy przez przynajmniej miesiąc. Może trochę się zredukuje i da się wypić w upalny dzień.
  6. Warka nr 5 zabutelkowana 31.03 z dodatkiem 110g glukozy. Mimo 10 dni cichej, w tym 48 h cold crash w temp ok 6 stopni C, piwo pozostało dość mętne. Wyszło 42 butelki 0,5L.
  7. Do refermentacji dajesz tak śladowe ilości surowca do refermentacji, że raczej nie ma on wpływu na końcowy smak piwa. Syp zwykły cukier lub glukozę, nie ma co kombinować z ekstraktem
  8. Glukozy nie za dużo i skoro inne nie są przegazowane to prawdopodobnie butelka trafiła się trefna.
  9. Warka # 5 Polskie Pale Ale - celowaliśmy w 13,5 blg - 22 litry - ok. 30 IBU Zasyp: 4,0 kg Pilzneński Strzegom, 1,0 kg Pale Ale Strzegom 0,5 kg pszeniczny Strzegom 0,3 kg karmelowy jasny Strzegom Zacieranie:w 20 litrach wody 64oC - przez 50 minut 72oC - przez 10 minut mash out do 78o C Filtracja filtratorem z oplotu wysładzanie do uzyskania ok 26l. Chmielenie: 60' - 15 g Marynki + 15 g Sybilli 30' - 15 g Sybilli 20' - 15 g Lubelskiego 5' - 10g Lubelskiego + 10 g Marynki Chłodzennie w wannie do 22 stopni C - czas 1 h 45 min. Wyszło 22 litry brzeczki o gęstości 14 Blg. Drożdże: Coobra American Ale Nie udało się kupić US-05 a warzenia nie mogliśmy przełożyć więc zaryzykowaliśmy z nieznanymi drożdżami. Zgodnie z zaleceniami producenta powyżej 12 blg użyliśmy dwóch saszetek. Uwodnione w 200 ml wody o temp 26 stopni C i po 20 min. zadane do brzeczki o temp ok 21 oC. Niestety drożdze miały laga ok 48 godzin! Mysleliśmy, że w ogóle nie ruszą. Fermentacja burzliwa w temp otoczenia ok 21 stopni do ruszenia drożdzy, później obnizona do 18 stopni. Drożdże zaczeły szybko nadrabiać stracony czas fermentując bardzo burzliwie pomimo temp. poniżej zakresu zalecanego przez producenta. Pojawiła się ok 5 centymetrowa piana a w końcowej fazie burzliwej - gruba zbita deka na powierzchni piwa. Po 12 dniach burzliwej zeszły do 2 blg. Przelane na cichą, przy przelewaniu zapach i smak całkiem ok. Wyraźne zmętnienie. Może na cichej troche się wyklaruje. W odpowiednim czasie postaram sie opisać jakie efekt końcowy dały te drożdżaki, bo na forum brak informacji na ich temat
  10. Chcieliśmy, żeby piwo było treściwe i słodkie, zbliżone do płynnej czekolady Szczerze powiedziawszy to chcieliśmy tym piwem trochę przekupić nasze drugie połówki i przekonać je, do naszego nowego hobby, coby za dużo nie psioczyły na bajzel w kuchni i szafki pełne butelek i sprzętu. W sumie chyba się udało bo piwo im smakuje Pierwsza warka okazała się dobrą lekcją, będziemy rozsądniej dobierać temperatury zacierania. No i lekcją niezbyt bolesną bo piwo nie poszło w kanał a jest całkiem pijalne.
  11. Lager był na drożdżach z zestawu, które były drożdzami górnej fermentacji. Fermentowany w temp. ok 20 stopni, także był to typowy Fake Lager i taką nazwę roboczą przyjeliśmy dla tej warki.
  12. Witam wszystkich piwowarów i piwowarki! Po krótkiej obecności w innych wątkach postanowiłem założyć własny temat w dziale. Piwo warzę wraz z kolegą od listopada 2014 r. Jako, że działamy na warszawskiej Saskiej Kępie naszą inicjatywę nazwaliśmy Saski Browar Domowy. Zaczeliśmy standardowo od puszek. W kolejności : Coopers Lager + 1,7 ekstraktu płynnego WES na drożdżach z zestawu, piwo pszeniczne z puchy Gozdawa na drożdżach WB-06 i Pale Ale z Gozdawy na drożdżach z zestawu dochmielone na zimno Citrą. Piwa niczego nie urywały, ale były smaczne i skończyły się zanim zdążyły porządnie dojrzeć Obyło się bez większych wpadek i infekcji. No i stało się.... wkręciliśmy się chyba na dobre. Postanowiliśmy kolejne warki uwarzyć już z zacieraniem i postaram się opisywać je dokładniej w temacie. Zachęcam do komentarzy, wszystkie uwagi i wskazówki mile widziane! Warka # 4 Milk Stout - celowaliśmy w 15 blg - 22 litry Zasyp: 4,0 kg Pale Ale Strzegom, 0,75 kg Karmelowy jasny Strzegom 0,5 pszeniczny Strzegom 0,5 płatki owsiane błyskawiczne 0,35 jęczmień palony Strzegom 0,25 czekoladowy 1200 Strzegom dodatki : laktoza 0,8 kg (dodana na ostatnie 10 minut gotowania) Zacieranie:w 18 litrach wody 68oC - przez 45 minut 72oC - przez 15 minut mash out do 78o C Ciemne słody dodane na ostatnie 10 minut przerwy w 72 stopniach. Filtracja filtratorem z oplotu wysładzanie do uzyskania ok 25l. Chmielenie: 25 gram Marynki na 60 minut 25 gram Lubelskiego na 20 minut Wydajność wyszła znacznie wyższa niż zakladane 70%. Otzrymaliśmy 22 litry brzeczki o gęstości 17 Blg. Postanowiliśmy nie rozcieńczać. Chłodzenie przez noc na balkonie. Drożdże: Safale S-04 Wsypane wieczorem do 100 ml brzeczki o temp. 25oC, przez noc zaczeły ładnie pracować. Zadane rano do brzeczki o temp ok 21 oC. Całość ruszyła po ok 12 godzinach. Fermentacja w temp otoczenia ok 18 stopni. Po 6 dniach zeszło do 10 Blg i.... koniec. Dalej nic się w fermentorze nie działo. Po kolejnych 14 dniach, mimo bujania fermentorem i zwiększania temperatury nadal 10 Blg. Test FFT z drożdżami piekarniczymi potwierdził, że nie ma tam już nic do zjedzenia dla drożdży. Mówiąc krótko - zatarte w zbyt wysokiej temperaturze. Dodatkowo na kondycję drożdzy mógł wpłynąć nasz pseudostarter. Nastepne drożdze będziemy uwadniać w wodzie Pełni obaw, że piwo będzie niepijalnym ulepkiem rozlaliśmy do butelek z dodatkiem 100 gram glukozy na 21 litrów. Próba smakowa przy rozlewie ujawniła jeszcze jeden błąd w sztuce. Piwo jak na styl było wyraźnie przechmielone. Nie wzieliśmy pod uwagę, że podczas chłodzenia przez noc na balkonie wzrośnie goryczka. Ogólnie pierwsze warzenie poszło bardzo sprawnie i sprawiło dużo frajdy pomimo błędów, które opisałem powyżej. Pierwsza degustacja po ok 3 tygodniach mile nas zakoczyła. Piwo jest słodkie, syropowate ale jest całkiem pijalne. Wyraźna słodycz jest kontrowana palonością i goryczką z chmielu (chyba piwo uratowało lekkie przechmielenie ). Barwa: czarna, nieprzejrzysta. Piana kremowa, obfita, gęsta, drobnopęcherzykowa, pięknie koronkuje. Aromat: Czekolada, kawa, lekki aromat chmielu. Smak: Mleczna, słodka czekolada, słodka kawa z mlekiem, lekka goryczka chmielowa. Słodycz ponadprzeciętna, ale w granicach akceptowalności Odczucie w ustach: gęste, treściwe, syropowate, wysycenie niskie/średnie - w sam raz dla stouta. Piwo całkiem smaczne, jest pijalne ale w ilościach max 0,33 l Oko cieszy ładna barwa i super piana niczym z pompy. P.S. Kolejne warki wkrótce...
  13. Straszy stażem nie jestem ale odpowiem Prawdopodobnie przy zacieraniu w wysokiej temp. powstało dużo cukrów złożonych, których drożdże nie zjedzą. Dla pewności zrób test FFT. Odlej małą próbkę, dodaj troche drożdży, mogą być piekarnicze i oodstaw w ciepłe miejsce. Jak nie zejdzie niżej to znaczy, ze nie ma tam już nic do zjedzenia przez drożdże i można butelkować. Mój Milk Stout przy podobnym zacieraniu i kilku błędach technologicznych zszedł z 17 blg do 10. Myślałem ze nie będzie pijalnym ulepkiem a po dłuższym leżakowaniu jest calkiem spoko i na dluzej starczy bo więcej niż 0,33 l nie da się wypić na raz
  14. Wygląda normalnie, ale jak będziesz zaglądał tam 3 razy dziennie to w końcu będzie do wylania. Zamknij i daj mu spokój przynajmniej na tydzień. Trzymaj temperaturę ok. 20 stopni i.... cierpliwości. Poświęć ten czas na poczytanie artykułów na Wiki. Masz ładnie opisane poszczególne fazy fermentacji. Pozdro
  15. Chmiel ma właściwości aseptyczne. Przeniesienie zakażenia poprzez chmiel jest mało prawdopodobne. Wrzucając chmiel może dostać się coś z powietrza, dłoni itp., ale raczej nie z chmielu.
  16. Właśnie zdziwiło mnie, ze w necie nie znalazłem żadnych opinii na ich temat. Spróbuję, bo nie mam wyjścia, kolejny wolny dzień, który mógłbym przeznaczyć na warzenie za 6 tygodni. Co do samej firmy, to wygląda, że specjalizują sie w drożdżach dla domowych bimbrowników
  17. Chciałem jutro robic polskie pale ale na drożdżach US-05 jednak paczka nie dotarła na czas. W sklepie stacjonarnym dostępne były tylko suchary Coobra American Ale. Sprzedawca zarzekał się, że to praktycznie ten sam szczep co us-05. Używał ktoś tych drożdży? Wyjdzie coś sensownego na tych drożdżach?
  18. Zasyp to: Pale ale Strzegom - 4 kg, karmelowy jasny - 0,7 kg, pszeniczny 0,5 kg, platki owsiane blyskawiczne 0,5 kg, z ciemnych dodanych na ostatnie 10 minut zacierania byl jęczmień palony - 0,35 kg i slod czekoladowy 1200 - 0,25. Laktozy dalem dużo bo pilem wczesniej stouta z dodatkiem 500 gram laktozy i była ledwie wyczuwalna. Zamysł był taki, żeby było slodko, mlecznie i czekoladowo Spróbuję zrobić test odfermentowania na małej próbce i dam znać. Pierwsze koty za płoty. Zawsze to jakies doświadczenie
  19. Witam, Mam problem z pierwszą warką z zacieraniem- Milk Stout Zacierane 45 minut - 68 stopni, 15 minut - 72 stopnie, mash out do 76 stopni. Celowałem w końcowe 15 blg (z laktozą) Założyłem wydajność ok 70 % i okazało się zbyt pesymistycznie. Poszło dużo lepiej i uzyskałem 23 litry brzeczki - o ekstrakcie 17 blg (z 800 gram laktozy dodanej na ostatnie 10 minut gotowania). Postanowiłem nie rozcieńczać. Chłodzone przez noc na balkonie do 20 stopni. Drożdze suchary S-04 postanowiłem (chyba niesłusznie) rozruszać przez noc w pseudostarterze - 300 ml brzeczki o temp 22 stopnie. Pseudostarter rano ładnie pracował i został zadany do brzeczki napowietrzonej przez kilkakrotne przelewanie z fermentora do fermentora. Całość ruszyła w kilka godzin i burzliwie fermentowała w temp otoczenia ok 17 stopni przez 4-5 dni. Po tym czasie oznaki fermentacji znikneły. Pomiar spławikiem wskazał 10 blg. przez nastepne dni nic się nie działo pomimo bujania fermentorem i stopniowego zwiększenia temepertaury do 23 stopni. Dziś mija 2 tygodnie od zadania drożdzy. Nadal 10 blg ( spławik działa prawidłowo). Ładnie pachnie, dobrze wygląda i dobrze smakuje tylko jest mega słodkie 1. Co z tym fantem zrobić? rozlać z niewielką ilością glukozy i liczyć, że się nada do wypicia? Zadać nowe drożdże (mam suchary Mangrove Jack's British Ale M07)? 2. Gdzie błąd? Zacierałem w zbyt wysokiej temp, przez co uzyskałem mało ekstraktywną brzeczkę? Kombinacje z pseudostarterem? Za mała ilość drożdzy jak na 17blg? Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki. Pozdrawiam
  20. Przy wymienionej powyżej twardości warszawskiej wody korygować czy sobie darować?
  21. Woda warszawska ok 250mg CaCO3\l - średnia twardość , wiec chyba daruje sobie uzdatnianie.
  22. Witam Planuję po Świętach uwarzyć Sweet Stouta. Po przejrzeniu dostepnych receptur i dostępnych mi słodów wyszło mi coś takiego: Zasyp: 4,0 kg Pale Ale Strzegom, 0,75 kg Karmelowy jasny Strzegom 0,5 pszeniczny Strzegom 0,5 płatki owsiane błyskawiczne 0,35 jęczmień palony Strzegom 0,25 czekoladowy 1200 Strzegom dodatki : laktoza 0,5- 0,75 kg ( dodana pod koniec gotowania) Zacieranie:w 18 litrach wody 68oC - przez 60 minut podgrzanie do 78o C wysładzanie do uzyskania ok 25l. Chmielenie: 25 gram Marynki na 60 minut 25 gram Lubelskiego na 20 minut Drożdże: Safale S-04 Celuję w 22 litry i Blg ok 15 stopni. Ma być treściwie, słodko, mlecznie i czekoladowo Pytania: 1 Czy jęczmień palony i słód czekoladowy zacierać czy dodać na koniec po negatywnej probie jodowej, przed mash outem? Czy może czkoladę zacierać a jęczmień palony dać na koniec zacierania? 2. Ile dać tej laktozy żeby była wyczuwalna ale żeby nie wyszedł ulepek? 3. Czy jest sens bawienia się w ten lubelski w 20 minucie w piwie w którym chmiel nie odgrywa znaczącej roli? Jako nowicjusz będę wdzięczny za wszystkie sugestie
  23. Ja również zmienilem piro na StarSan. Po pierwszej warce jestem zadowolony. Komfort użytkowania nieporównywalny. Mam jednak opór przed pominięciem płukania. Chemia to chemia. 10 ml StarSanu rozrobiłem w 5 l wody destylowanej. Po użyciu zlałem z powrotem do bańki i schowałem do następnego razu. Rozumiem ze do momentu zmętnienia płynu mogę używać wielokrotnie bez utraty skuteczności?
  24. Dzieki za odpowiedz. Właśnie nie dochmielilem przy gotowaniu czego obecnie żałuję. Dam 30 gram i zobaczymy co z tego będzie
  25. Cześć! Fermentuje mi właśnie Pale Ale z brewkitu Gozdawa. Blg początkowe 12. Po tygodniu burzliwej zeszlo do 3. Jutro zamierzam zlac na cichą i dodac Citry. Początkowo mialem dać 50 gram ale po przejrzeniu kilku receptur wydaje mi się ze może to byc troche za dużo dla takiego cienkusza? Ile wsypać żeby nie zdominowalo piwa i czy 4-5 dni cichej będzie ok?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.