#2 - Milk Stout
Był to taki trochę eksperyment, chciałem sprawdzić jak wyjdzie jeśli nie dam słodu czekoladowego
Piwo wyszło nawet ok, nagazowanie zajęło mu 3 tygodnie.
Zapach z butelki - typowy stout, czuć paloność
Kolor - czarne, lekko zmętnione, nieprzejrzyste
Piana - Beżowa, drobno- i średniopęcherzykowa, na zdjęciu zdążyła się podziurawić, opada dość szybko.
Smak - Nagazowanie niskie, czyli świetne dla stouta. Paloność dominuje, jest goryczka ze słodów palonych i gdzieś w tle chmielowa. Dodatek laktozy sprawił że piwo jest trochę słodsze, pełniejsze, laktozę czuć na podniebieniu.
Ogólna ocena - 6,5, tyłka nie urywa, ale jest ok