Sojer

Kupiłem aparat i nie wytrzymałem. Musiałem sprawdzić, czy da radę z podczerwienią. Myślę, że najgorzej nie poszło. W wolnej chwili zdjęcie poprawię - wyjdę za płot. Robione tydzień temu, około południa.

Standardowe to np. takie jak u Maryusha. Albo daj tylko marynkę. Ze 30 g. Wszak wyboru chmielu kiedyś nie było. A do filozofii - posadź chmiel. Będzie lokalny

hmmm Na moje powinno być proste. Z takiego założenia wyszedłem robiąc Krajeńskie jasne. 100% słodu pilzneńskiego zacierane bodajże w 64 stopniach i standardowo chmielone. Do tego dorabiasz odrobinę filozofii typu najprostsze, górna fermentacja - tradycyjna i masz produkt lokalny, w dodatku tradycyjny

Haha Mój były szef zrobił kiedyś taki numer. Napisał list (oficjalne pismo, a jak), po czym przyoszczędził i wrzucił to w translatora zaczynając od tekstu, że przeprasza, ale nie zna języka niemieckiego... Oj jak to pięknie przetłumaczyło... No w każdym razie list wysłał

Witam! A powiedz szczerze. Czy tak wielka ilość informacji, zapewne dziwnych, była strawna dla radiosłuchacza? Nam proces produkcji wydaje się jasny i prosty, ale dla kogoś, kto nie zetknął się z piwowarstwem może być sporym wyzwaniem przy słuchaniu. Pozdrawiam

a zapotrzebowanie na imprezach z produktami regionalnymi jest spore. Nawet cena w okolicach 4 zł nie przeraża.

Poważna rozmowa. Diabelnie dużo materiału, czego nie da się uniknąć. Gdy opowiadam komuś jak się to robi zawsze się zastanawiam, w którym momencie słuchacz padnie. Wena zdał egzamin. Chyba, bo my piwowarzy wiemy co i jak A swoją drogą... Marusia i Wena wyczuli temat i zostali gwiazdami radia Takim to dobrze

ja tam mówię "poproszę dwa kilo pyrów" (ewentualnie pyrek)

Ja tam mam wolne wszystkie poniedziałki... (za to pracuję albo w soboty albo w niedziele...)

cześć. A może uzupełnisz profil?

istnieje. O ile się nie mylę swego czasu Krajan produkował na zamówienia MIN. GOBIN, JAKT Pomyśl tylko ile taki browar możne uwarzyć za jednym podejściem

rozwiewam błędne wrażenia. Gar standardowy. 30 l. Zdjęcie oszukuje

Teściowa ma w prezencie dla mnie beczkę więc wzorem ub. roku uwędzę szynkę na święta. Do wyboru mam zardzewiałą albo ocynkowaną. Po krótkiej lekturze forum wezmę pierwszą

na kuflu proponuję zdjęcie admina a naklejka "Piwowar za kierownicą" leży w pudełku. Mam granatowe auto

a bo przeprowadzają serwer. Może nawet nie zgubią paru tekstów

http://www.do.org.pl/nawarzyles-piwa-wypijesz-je-z-przyjemnoscia/ krzyczcie do woli...

Witam! wieki temu zrobiłem pszeniczniaka wg następującej receptury podanej na końcu postu. Zastanawiam się nad zmianami. Primo idą do mnie drożdże Wyeast 3068 Weihenstephan Weizen (dzięki BaronVonZuk). Słody jakie mam to: Carahell Melanoidynowy Carared Caraaroma Carapils Pszeniczny monachijski Zrobić tak jak poprzednio, czy coś z mych słodów byście polecili? Nadal myślę o dekokcji dwuwarowej Jeśli robiłbym podobnie dałbym 2,5 pszenicznego, 1,5 pilzneńskiego i 0,5 carahell Oto warka z 1 X 2007 pszeniczny jasny 2 kg pilzneński 1,5 kg carahell 0,25 kg dekokcja dwuwarowa 45 st. 15 min 53 st. I dekokt (63 st. 10 min, 72 st. 10 min, 100 st. 15 min) 63 st. II dekokt (72 st. 10 min, 100 st. 15 min) 72 st. 35 min. 78 st. i filtracja chmielenie Lubelski 20 g + 10 g drożdże Safbrew WB-06 Blg początkowe 12,5, końcowe 3,5 refermentacja glukoza 170 g (na 33 butelki 0,5 l)

Pytanie techniczne. Czy odkopujecie chmiel do sadzonek i usuwacie zeszłoroczne pędy??

ło rany! Jakaś czarna magia! prawidłowe numery totolotka też tam podaje??

czekać. 20 dni to duuużo za krótko.

a bo to jak z piwem domowym. też trzeba czekać

http://www.joemonster.org/filmy/13820/Domino_z_butelek

Eee piwo to ja lubię, acz nie pijam dużo. Problemem jest przechowywanie warek. Przy braku piwnicy trzymanie 4 czy 6 skrzynek w mieszkaniu jest raczej kiepskim pomysłem. Chyba, że będę wywoził do teściów, ale do nich mam raptem 18 km... A przy okazji. Czy jest ktoś chętny by wymienić się słodami? Mogę oddać 9 kg pilzneńskiego za 5 pszenicznego. Przesyłając to pocztą wyszłoby ok. 16 zł

Ostatnio w chwilach wolnych zastanawiam się nad zaprzestaniem piwowarzenia. Sprzęt mam, surowce też, ale jakoś brak chętnych na opróżnianie butelek, a co gorsza brak miejsca na ich przechowywanie... Piwnicy nie mam, w blaszaku nie da się trzymać. Póki co dwie skrzynki służą jako stolik pod klatką z papugami... Chyba zafunduję sobie pożegnalnego pszeniczniaka. Choć nie jest przesądzone, czy będzie on pożegnalny Pozdrawiam

S-23 to dolna fermentacja...