Skocz do zawartości

zielony07

Members
  • Postów

    884
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez zielony07

  1. Zatarłem 4 kg Pale Ale, 1 kg Ruby w 64 stopniach, potem 78 stopni, próba jodowa ok. Po nachmieleniu (magnum, east kent goldings), szybkim schłodzeniu, zadaniu gęstwy z brewkita Czech Pilsener fermentacja ruszyła jak burza w 20 st. C, aby po 7 dniach stanąć na Blg 5. I wyklarowało się. Smak, aromat ok. I nie wiem jak słodzić do refermentacji. Będę wdzięczny za radę.
  2. To nie będzie gwałtowna zmiana. Przy tak małej różnicy temperatur do tej piwnicznej piwo będzie się schładzać ze dwa dni. Albo dłużej
  3. Stanowczo taniej podobne, ale równie skuteczne, można kupić. a coś konkretnego ? W lidla zwątpiłem po 20 wizytach..
  4. Co Koledzy sądzicie o takim garnku ? http://allegro.pl/garnek-elektryczny-hyundai-pc-200-ss-2000w-inox-i5375867147.html Czy wyrobi się z gotowaniem bez pokrywy na mocy 2 kW ? Bo myślę o uniwersalnym i małym urządzeniu zacierno-warzelnym, trochę strach tak na pałę kupować. A może ktoś ma takie cudo i montował tam filtrator ? Już po jednej, "prawdziwej" warce nosi mnie aby wszystko przerabiać, mam na kuchni elektrycznej za mało poweru aby osiągnąć wrzenie .
  5. Dziękuję Koledzy, nie spodziewałem się zainteresowania . Zrobiłem tak : do wody 70 o zasypałem : pilzneński 4 kg, pale ale 600g, monachijski 400g, ruby 550g. Trochę na pałę. Zacieranie na leniucha w garze 20l, było ciasno. Na wierzchu koce i pierzyny. Temperatura spadła do 60, więc lekko podgrzałem (kuchnia ceramiczna, dałem mało mocy, ale i tak pojechało do 69o. Czas zacierania 75 minut, jodyna ok. Filtracja wężykowa, wysładzanie wodą 78o . Wyszła moc 16 BRX, dwadzieścia pięć litrów. Dziwne. No więc trochę mineralki i do gara 35l. I tu porażka, z przykrywką można osiągnąć 98. A beż przykrywki tylko 95. Porażka. Emaliowany gar ma przetłoczone dno i moc kuchni za mała. Następne warzenie odbędzie się na kuchni węglowej. Zauważyłem że nic się nie przypala. Gotuję na umór, trochę bulka. Chmielenie w 95 stopniach, no, chyba nie . Biorę garnek wlewam 2l wrzątku i chmielę tam, potem doleję do brzeczki. Magnum 20g, East Kent 20g 60 min, El Dorado 10g, mech irlandzki 5g 10 min. Mieszam trochę dogotowuję, cały czas 95o. W sumie 120 minut . Schładzam chłodniczką do 25o (błąd, wiem), wężyk, gruszka do lewatywy(prosto z apteki) i fru do fermentatora przez sitko. Korekcja mineralką do 13 BRX. Sypię drożdże Saflager W-34/70, po 30 min napowietrzam wiertarką i do piwnicy w 13o . Czas akcji 5 godzin, brzeczki 23l. Fermentacja będzie bez rurki, tylko pod przykrywką. Rano sprawdzam, są krążki. Po 30 godzinach piana aż miło. I co dalej ? Teraz do lektury, a może ktoś coś doradzi. Lagera nie będzie, ale może da się wypić. Do lodówki zmieści się 26 butelek. A może upchnę tam fermentator . Na pewno trzeba się lepiej zaopatrzyć stosownie do przepisów, za wcześnie na własne kompozycje. Jeśli chcesz się napić piwa, nie kupuj od razu browaru - najgłupsze przysłowie.
  6. To forum to potęga! Piszesz i masz .Dzięki serdeczne. W pomieszczeniu mam stabilne 12 stopni. Górniaki jakoś dokupię. Ale dolna fermentacja chyba na razie nie dla mnie, druga połówka by mnie sponiewierała jakbym znowu inwestował w chłodziarki itp. A na górną te 12 stopni będzie chyba ok? A tak przy okazji : kiedyś jechałem przez Czechosłowację (był taki kraj ) i zabrałem autostopowicza, był kolejarzem. Bałem się że mi nie starczy paliwa i brałem stopy.Może pomogą jak będzie trzeba. A kasy oczywiście nie miałem. I kolejarz mi się zrewanżował: dał mi dwie butelki piwa, bez nalepek. Było z browaru w jego wiosce. W PRlu-u otworzyłem. Nigdy nie piłem nic lepszego.Chyba bym wolał aby mi się to nie przydarzyło, bo nie wiem do czego tęsknię...
  7. Koledzy ! To mój pierwszy post, witam serdecznie Szlachetne Grono Piwne ! Wykonałem już kilka warek, ale byle jakich, na brew kitach. Efekty jakieś były, dało się wypić. A teraz pora na następny etap. Zakupiłem chłodniczkę, refraktometr i doposażyłem się. Ale najtrudniejsze jest dla mnie wybrać recepturę. Lubię lekkie, mocno chmielone piwa, ze sklepowych Grolsch. A na majówkę mam przygotowane następujące surowce : Château Ruby - Castle Malting - 1 kg Monachijski Typ 2 - Strzegom - 5kg Château Pale Ale (7-9 EBC) - Castle Malting - 5kg Château Pilzneński (2,5-3,5 EBC) - Castle Malting - 5kg Trochę wędzonego. Saflager W-34/70 El Dorado - granulat East Kent Goldings Magnum - granulat . Pewnie to wszystko za szybko kupowałem, ale na razie mam co mam. Od czytania mąci mi się w głowie. Straszna ilość materiału a doświadczenie praktycznie zerowe. Ale zatrzeć potrafię. Może ktoś rzuci okiem i doradzi co z tego można uwarzyć. Będę wdzięczny.
  8. Ja parzę kiełbasę, bo inaczej skóra (jelita) jest jakaś taka papierowa. Parzenie nie powoduje "oddymienia" . Ostatnio wędziłem 12 godzin w zimnym dymie, mam tunel podziemny 4 m, później 2 godziny w gorącym i jest super. Pomiarów temperatury nie stosuję. Na czuja. Przy okazji uwędziła się mała szyneczka, żeberka i serki "typu włoskiego" z lidla. I to był strzał w dziesiątkę. Po kilku dniach leżakowania w lodówce miałem oscypki......no, prawie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.