Skocz do zawartości

zielony07

Members
  • Postów

    879
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez zielony07

  1. To forum to potęga! Piszesz i masz .Dzięki serdeczne. W pomieszczeniu mam stabilne 12 stopni. Górniaki jakoś dokupię. Ale dolna fermentacja chyba na razie nie dla mnie, druga połówka by mnie sponiewierała jakbym znowu inwestował w chłodziarki itp. A na górną te 12 stopni będzie chyba ok? A tak przy okazji : kiedyś jechałem przez Czechosłowację (był taki kraj ) i zabrałem autostopowicza, był kolejarzem. Bałem się że mi nie starczy paliwa i brałem stopy.Może pomogą jak będzie trzeba. A kasy oczywiście nie miałem. I kolejarz mi się zrewanżował: dał mi dwie butelki piwa, bez nalepek. Było z browaru w jego wiosce. W PRlu-u otworzyłem. Nigdy nie piłem nic lepszego.Chyba bym wolał aby mi się to nie przydarzyło, bo nie wiem do czego tęsknię...
  2. Koledzy ! To mój pierwszy post, witam serdecznie Szlachetne Grono Piwne ! Wykonałem już kilka warek, ale byle jakich, na brew kitach. Efekty jakieś były, dało się wypić. A teraz pora na następny etap. Zakupiłem chłodniczkę, refraktometr i doposażyłem się. Ale najtrudniejsze jest dla mnie wybrać recepturę. Lubię lekkie, mocno chmielone piwa, ze sklepowych Grolsch. A na majówkę mam przygotowane następujące surowce : Château Ruby - Castle Malting - 1 kg Monachijski Typ 2 - Strzegom - 5kg Château Pale Ale (7-9 EBC) - Castle Malting - 5kg Château Pilzneński (2,5-3,5 EBC) - Castle Malting - 5kg Trochę wędzonego. Saflager W-34/70 El Dorado - granulat East Kent Goldings Magnum - granulat . Pewnie to wszystko za szybko kupowałem, ale na razie mam co mam. Od czytania mąci mi się w głowie. Straszna ilość materiału a doświadczenie praktycznie zerowe. Ale zatrzeć potrafię. Może ktoś rzuci okiem i doradzi co z tego można uwarzyć. Będę wdzięczny.
  3. Ja parzę kiełbasę, bo inaczej skóra (jelita) jest jakaś taka papierowa. Parzenie nie powoduje "oddymienia" . Ostatnio wędziłem 12 godzin w zimnym dymie, mam tunel podziemny 4 m, później 2 godziny w gorącym i jest super. Pomiarów temperatury nie stosuję. Na czuja. Przy okazji uwędziła się mała szyneczka, żeberka i serki "typu włoskiego" z lidla. I to był strzał w dziesiątkę. Po kilku dniach leżakowania w lodówce miałem oscypki......no, prawie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.