z Onetu...
Co trzeci mieszkaniec Wysp Brytyjskich jest całkiem niesłusznie przekonany o tym, że piwo ma więcej kalorii niż inne napoje alkohole, a zatem jego picie ma związek z otyłością.
Tymczasem według organizacji Camra (The Campaign for Real Ale) stawiającej sobie za cel obronę interesów małych, rodzinnych browarów, spożycie piwa w umiarkowanej ilości może przyczynić się do ... utraty wagi. Według Camry zastąpienie wina piwem w okresie 1 tygodnia przekłada się na oszczędność kalorii będącą odpowiednikiem półgodzinnego joggingu.
Ekspert browarniczy prof. Charlie Bamforth sądzi, iż "przez długie lata reputacji piwa szkodziło fałszywe przeświadczenie, że napój ten bardziej sprzyja otyłości niż inne napoje alkoholowe, gdy tymczasem prawda jest zupełnie inna".
"Głównym źródłem kalorii w każdym napoju alkoholowym jest sam alkohol, a ponieważ piwo przynależy do kategorii napojów o niskiej zawartości alkoholu, to ma również niską zawartość kalorii"- dodał.
Piwo będące napojem niskoalkoholowym może być elementem zdrowego stylu życia, jeśli konsumowane jest rozsądnie, a jego związek z otyłością jest mitem - zachęcają eksperci Camry.
No to - małe z pianką. A nawet duże...
Na zdrowie!!