Skocz do zawartości

JackStyle

Members
  • Postów

    184
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez JackStyle

  1. Dzięki za recke, cieszę się że smakowało. Końcowe blg to trochę ponad 6, także alkoholu aż tak dużo nie ma Slody w kg Pale Ale 4 66% Płatki owsiane 1,2 20% Karmelowy 30 0,25 4% Pszeniczny Czekoladowy 0,5 8% Słód Black 0,15 2% Chmiele: aa g. min Marynka 10,5 15 60 Dodatki: Laktoza 1 kg ok. 3,5 BLG Drożdże MJ Workhorse Zacierane w 66C
  2. @up Potwierdzam, MJ Workhorse zawsze mi się tak zatrzymywały i trzeba było je pobujać, dopiero po tej dawce rozrywki miały ochotę znowu pracować.
  3. Ja za swój filtrator dałem 25 zł, więc dla mnie te 10 zł to śmieszna oszczędność tym bardziej że trzeba przy tym dłubać. Co do fermentorow to ja używam tylko z kranikami, coś za coś, więcej pracy przy myciu i dezynfekcji (rozkrecanie kranika) ale za to dużo mniej pracy przy przelewaniu, nie trzeba się bawić w wezyki, tylko przelewa się kranikiem a osad zostaje na dnie. Co do infekcji to przy standardowym myciu i dezynfekcji nie widzę tutaj żadnego zagrożenia.
  4. Płatki cherry 50g macerowane w whisky 150 ml i piwo z płatkami leżakowało trochę ponad miesiąc. Generalnie oddały wszystko co mogły, więc następnym razem może sypnę więcej. Dodaję wrażenia z degustacji: PoJezierze Dark Symphony Kolor: Brunatny, ciemnobrązowy Przejrzystość: Nieprzejrzyste, zmętnione Piana: Bardzo słaba piana, pozostaje niewielka biało-beżowa obręcz Aromat: Umiarkowany, głównie lawendowy ze słodką owocową nutą, na drugim planie delikatne nuty ciemnych słodów (czekolada) Smak: Lekkie, kwaskowe, nuta wędzoności (ala grodziskie), średnie wysycenie Goryczka: Zaznaczona, niezalegająca, głównie zielona (trawa cytrynowa + skórka pomarańczy) Ogólne: Super lekkie piwo, szybko znika z kufla, wysycenie i goryczka idealnie współgra z niskim blg. Nie czuć owoców ani w smaku ani w aromacie, głównie zielone kwiatowo-liściaste aromaty. Dobry balans w smaku i goryczce, ilość przypraw nieprzesadzona (trochę więcej byłoby za dużo). W sam raz na ugaszenie pragnienia. Dzięki za umożliwienie degustacji. Jerzdna Kamil i Adaś pierwszy rok! Kolor: Jasnozłote, słomkowe Przejrzystość: Klarowne, przejrzyste Piana: Drobnopęcherzykowa, szybko redukuje się do cienkiej warstwy Aromat: Wyraźny, głównie kolendrowy, przyjemny, daleko w tle lekka drożdżowa nuta Smak: Lekkie, kwaskowe z delikatną słodką nutą, wysycenie umiarkowane Goryczka: Średnia, delikatnie zalegająca (cytrusy) Ogólne: Fajne lekkie piwo, trochę jak połączenie cydru i szampana. Kolendra dominuje w piwie, króluje w aromacie i uzupełnia smak. Goryczka jest delikatnie zalegająca (stawiam na cytrusy), co trochę zmniejsza pijalność. Pierwsze określenie przychodzące na myśl podczas degustacji to "świeżość", rześkie w smaku i aromacie, idealne na ciepłe dni. Dziękuję za degustację. ​
  5. Dzieki za miłe słowo. Piwo na pewno będę powtarzał, bo punkt wyjściowy jest zadowalający. Ogólnie w planach jest delikatne podbicie goryczki chmielem lub większą ilością płatków dębowych, dzięki za sugestię
  6. Raczej wskazane, a nie konieczne. W zapiskach można poczytać o zadawaniu fiolki bezpośrednio do brzeczki i piwa wychodziły. Co innego dobra praktyka, a co innego niezbędna procedura, to trzeba rozgraniczyc, bo później się okazuje, że żeby użyć drożdży płynnych trzeba mieć tonę sprzetu do starterow itd. a to niekoniecznie prawda
  7. Jak chcesz mieć maksymalnie słodkie piwo, to nie rób przerwy w 62, tylko od razu w 70C. Pamiętaj że 5 minut w 62 + czas podgrzewania do 72C zatrze spora część słodu bardziej na wytrawnie i do tego możesz łatwo przegrzac zacier podczas podnoszenia temperatury do 72C.
  8. Ja bym patrzył tylko pod względem skali podpieczenia. Raczej w płatkach nie wyczujesz dużej różnicy czy są one po bourbonie czy winie, bo są wysuszone, głównie wnoszą aromaty i posmak drewna. Jak chcesz mieć płatki whisky to najlepiej sam je namocz (aż wszystko wchłoną). Różnica jest taka, że beczka oddaje więcej aromatów z tego co w niej było wcześniej, natomiast płatki raczej głównie drewno, z delikatnym posmakiem tego w czym macerowałeś.
  9. Najprościej, to odlej sobie 0,5 L i dodawaj ksylitolu, aż będzie optymalnie słodkie. Później przelicz to na pozostałą warkę i masz dawkowanie.
  10. To jest opisane w kontekście zacierania przez 60 minut, czyli 15' w 62C i 45 w 72C. Przy obecnych słodach lepiej zawierać na słodko, wytrawnie lub pomiędzy. Można to stosować do każdego stylu piwa.
  11. Witam, jako nowy użytkownik depozytu Był Ci ja i wziął co następuje: - Zaporowe BPA - Pojezierze "Dark Symphony" Dark Mild - Krotomłyńskie Premium American Lager - Jerzdna "Kami i Adaś 1 rok" Witbier Zostawiłem: 2x Oatmeal Milk Stout 2x Wooden Aged Ale Jakby ktoś potrzebował więcej informacji to jestem do dyspozycji. Degustacje: KrotoMłyńskie Premium American Lager Kolor: słomkowy, jasny Przejrzystość: minimalnie mgliste, klarowne Piana: grubopęcherzykowa, redukuje się do obręczy, biała Aromat: delikatny, nuty kwiatowe, mineralne Smak: lekkie, wysokie nagazowanie, smukłe Goryczka: delikatna, chmielowa, niezalegająca Ogólne: Od początku do końca ta sama pijalność, nie staje się męczące w połowie. Jak dla mnie delikatnie za wysokie wysycenie, które w połączeniu z kwiatowymi chmielami jest jedynym czynnikiem uniemożliwiającym wychylenie kufla na raz Bardzo fajny lager, praktycznie bez wad. Najbardziej mi pasują wyczuwalne, metaliczno-mineralne aromaty (obstawiam chmiele), przywodzące na myśl delikatne białe wino (idź tą drogą ). Gratulacje okiełznania stylu i dziękuję za możliwość degustacji. Zaporowe BPA Kolor: miedziano-złoty, Przejrzystość: minimalnie mgliste, klarowne Piana: średniopęcherzykowa, redukuje się do obręczy, biała Aromat: słowo klucz - Belgia, bardzo intensywny, końska derka, delikatne przyprawy, nuty białych owoców Smak: dzikość (końska), retronosowo czuć przyprawowość, wysycenie średnie, pasuje do tego piwa Goryczka: zaznaczona, krótka, głównie przyprawowość drożdżowa, w tle majaczą nuty chmielowe Ogólne: Super Belgia. Dzikość na odpowiednim poziomie, nie jest męcząca. Po przełknięciu pozostawia na języku delikatny przyprawowy posmak. Czuć białe owoce przełamane dzikością i przyprawami, mi przywodzi to na myśl NZ chmiele (białe owoce i nafta). Fajnie zbalansowane, jakbym miał się do czegoś przyczepić, to mogło by być odrobinę bardziej treściwe (słodowe). Gratulacje osiągnięcia efektu bez wspomagaczy (przypraw). Na pewno piwo godne polecenia i powtórzenia, dzięki.
  12. 90g / ilość butelek W kalkulatorze są widełki dla styli, więc nie problem dobrać CO2.
  13. Ja również popieram inwencję twórczą w myśl próbowania nowych technik, urządzeń, surowców w celach piwowarstwa. Na pytanie w temacie można odpowiedzieć następującą, jeśli nie szkoda Ci pieniędzy na eksperymenty bo kto bogatemu zabroni/paczka chmielu to nie pieniądz/za hajs matki baluj (niepotrzebe skreślić) to zrób to i opisz co z tego wyszło. Natomiast jak masz 100g chmielu i zastanawiasz się jak go najlepiej użyć, to pójdź za radą doświadczonych piwowarów i zrób to zgodnie ze sztuką.
  14. Jak piwo jest dobrze dofermentowane i nie pospieszyles się z butelkowaniem, to granatów nie powinno być. Sprawdzaj co 2-3 dni jak wygląda sytuacja, jeśli po 2 dniach piwo będzie wylatywalo z butelek to jest źle i będziesz musiał odgazowywac co kilka godzin.
  15. W almie tez jest na pewno cukier Kandyzowany i kilka innych ciekawych. Popatrz w dużych marketach.
  16. Te drożdże tak mają. Robiłem na nich kilka piw i przy większości fermentacja stawała w martwym punkcie. Po bujaniu fermentorem i przeniesieniu w cieplejsze miejsce startowała ponownie i drożdże dojadały. Proponuję zakręcić kilka razy po parę minut fermentorem tak żeby drożdże się podniosły (jak masz przezroczyste fermentory to będzie to widać).
  17. APA wybacza dużo błędów, przy tym jest smaczna, pijalna i zaskakuje aromatem. Jeśli chcesz bardziej uniwersalne piwo, to nachmiel poprostu na 25-30 IBU, to jest goryczka zaznaczona, ale nie wyraźna, więc powinno smakować każdemu.
  18. Witam, Największym problemem jest ilość miejsca jaka zajmuje sprzęt podczas warzenia i "w stanie spoczynku" Jeśli chodzi o gotowanie to otwarcie okna w kuchni powinno załatwić sprawę, same opary nie są szczególnie oblepiajace. Natomiast zapach w całym mieszkaniu na pewno będzie i będzie się unosił ok 24h, przy otwartym oknie się ulitni. Nie jest on szczególnie uciążliwy (zapach gotowanego ziarna). Co do bałaganu w kuchni. Podczad warzenia jest dużo czasu kiedy faktycznie nie ma nic do zrobienia, jeśli ten czas wykorzysta się na sprzątanie to nie ma problemu z generowaniem "syfu". Głównym źródłem takowego jest rozlewajaca się brzeczka, którą najlepiej na bieżąco sprzątać, wtedy po warzeniu zostaje tylko umycie sprzętu. Samo doorowadzenie kuchni do porządku po warzeniu to zmycie podłogi i ewentualnie blatów jeśli nam się zachlapaly podczas warzenia, to jest 15 minut roboty (pozostaje kwestia mycia sprzetu, ale to można zrobić w łazience) Podsumowując, strasznych problemów nie ma, więc do dzieła. Życzę powodzenia i udanych warek.
  19. Z moich domowych doświadczeń mogę powiedzieć, że przedłużenie czasu zacierania w większym stopniu wpływa na wydajność niż np. temperatura wody do wysładzania, więc kierunek jak najbardziej dobry.
  20. Zlac 16 blg po tygodniu, przy odfermentowanou do 5, to nie jest dobry pomysł. Gorzej, że jak przelales na cichą, to od razu wsypales chmiel. Powinieneś poczekać aż piwo dofermentuje, a teraz trzymając na cichej z chmielem możesz spodziewać się łodygi i sciagajacej goryczki. Do wyboru, do koloru granaty (nie polecam) albo ściągająca goryczka (z dwojga złego lepsza).
  21. Jeśli chodzi o eksperymenty z chmielem i drożdżami to polecam uwarzyć warkę 20L za jednym razem i dopiero podzielić ją na 5 litrowe pojemniki, 4 razy mniej pracy Że słodami już trzeba się pomęczyć
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.