mnie to średnio cieszy...
Dobrze,że zainteresowałem sie zanim napisano co jest "trendy"...
Znam jednego co wchodzi we wszysto co jest na topie by pokazać, że on zrobi lepiej, więcej i drożej.
Teraz ma zajawke na rowery... podobno (wierzę...) tylna piasta w jego "bajku"do "downhillu" kosztuje tyle co mój cały rower.
Zajawka potrwa do pierwszej wywrotki ze złamaniem.... ale ważne, że w świat poszło,że ma rower za 17ooo zł.
Czyli jak sie dowie o piwie, to zamówi "NAJWIĘKSZY Browar Domowy Browamator MAKSIMATOR" x 2, i zacznie produkcję seryjną....
Smolę kasę gościa... ale obawiam sie zalewu kolesi, co w sprawę zamiast serca wkładają portfel.
A to juz nie pasja tylko szpanerstwo.
p.s. a tak swoja drogą, to ciekawe ile ci "trendsetterzy" od producentów brew-kitów gratisów dostali