Skocz do zawartości

Wiktor

Members
  • Postów

    4 319
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Wiktor

  1. ja również dostałem się dalej i nawet mój prowadzący stwierdził że konkurs jest ważniejszy niż jakieś tam kolokwium
  2. Wiktor

    Przełom

    nie no mieszam pół na pół z sterylna wodą. Co prawda jeszcze na starter tego nie używałem, bo wygodniej mi wziąć ekstrakt pożywkę rozrobić w kolbie i wysterylizować w szybkowarze. Tylko trzeba powoli schładzać do 100 stopni bo jak się za szybko otworzy to się zaczyna gotować i wywala korek i jest bardzo widowiskowa fontanna brzeczkowa...
  3. to akurat moim zdaniem mija się trochę z prawdą. Dlatego browary używają drożdży góra 7 razy.
  4. jak są browary z otwartymi kadziami to podczas zwiedzania pozwala piwowar włożyć palec do środka i spróbować deki... nie mówiąc o tym co do takiej kadzi potrafi wpaść...
  5. z jednej strony pleśń wytwarza antybiotyki co jest dobre, ale z drugiej wytwarza związki które mogą być bardzo toksyczne dla człowieka. Co do lambików, to zwykły polski piwosz po wypiciu łyka stwierdziłby że to nie jest piwo i że jest zepsute. Co nie znaczy że jak nam się warka skwasi to zrobiliśmy lambik Tak samo jest z naszą kiszona kapustą albo ogórkami. Dla nie polaków to to po prostu się zepsuło a my jemy ze smakiem po prostu to bardzo zależy od mikroflory miejsca w którym warzymy.
  6. Wiktor

    Przełom

    oj ja miałem przełomy w baardzo wielu formach. Wczoraj warzyłem saisona i otrzymałem wielkie kilkucentymetrowe kluchy, a często się zdarza coś podobnego do pianki na powierzchni. Ostatnio robiłem sobie brzeczkę 20 blg na startery i do refermentacji i podczas długiego gotowania otrzymałem piękny przełom w postaci dość grubej kaszy.
  7. można zastosować pożywki różnicujące, np obniżenie pH będzie faworyzować drożdże i utrudniać rozwój bakterii, można też zastosować antybiotyk np ampicylinę. Antybiotyki mają swoją wadę bo można wyhodować, super mutanta odpornego na antybiotyk i jak taki Ci wlezie gdzieś to będzie ciężko się go pozbyć. Dlatego po wszelkich pracach pożywki, zakażone narzędzia itd. należy dezaktywować termicznie w autoklawie.
  8. ja kiedyś wiozłem 20 litrów brzeczki na przednim siedzeniu przypięte pasami chlupotało ale ani kropelki nie ulałem. Co prawda nie chce się nagazować ale chyba nie przejażdżka jest przyczyną.
  9. może będzie na pils górniaczek
  10. ekstr. 12 Blg alk. 5% 6.V.2010 Piwo czarne, nieprzejrzyste, ale przy nalewaniu widać że jest klarowne. Piwo pokrywa się kożuszkiem drobnej kremowej piany, który podtrzymywany jest przez strumienie pęcherzyków gazu. W zapachu czuć paloność oraz kawę. W smaku podobnie jak w zapachu z tym, że jest jeszcze bardzo fajna goryczka. Coder bardzo fajny Stout, orzeźwiający i pobudzający apetyt dzięki
  11. ja jestem szczęśliwym posiadaczem łyżek bukowych i sobie bardzo chwalę drewniane łyżki mają tę zaletę że ciężko je utopić
  12. możesz w tym kiju zrobić szczeliną wzdłuż i wbić w nią płaski kawałek drewna, jak zrobisz to mocno na ścisk, to po włożeniu do wody napuchnie i się będzie trzymać.
  13. u mnie na 10 zasadzonych jeszcze nie dawno wyrósł tylko jeden, a dziś już jest 5. Zapewne w najbliższym czasie wzejdzie reszta. Trochę cierpliwości i optymizmu
  14. ja wlałem do butelek i wysterylizowałem w szybkowarze. Ale kapsle słabo wytrzymały szybkowar...
  15. można by spróbować namoczyć ziarna w wodzie z cukrem i wtedy do piekarnika, byłoby szybciej i wydajność lepsza
  16. po prostu uprzedzam że jakby ktoś wpadł na taki pomysł, że efekt nie będzie najlepszy a sposób Bogdana jest jak najbardziej poprawny i mojego kolegę do niego namawiałem, ale jakoś on jest czasem bardzo oporny...
  17. dobrze w takim razie będę w osobnych wątkach oceniać piwa. Proszę Moderatora o zmianę tytułu wątku.
  18. Dzisiaj po bardzo przyjemnej wizycie u Codera, rozmowie przy kilku piwach zostałem również obdarowany kilkoma piwa, które postaram się opisać w tym wątku a zacznę od: Gabriel w stylu Dunkelweizen 13 Blg alk 5,7% 16XII 2009 Nagazowanie mocne, odpowiednie dla weizenów, piana wysoka, bąbelki średniej wielkości, piana po kilku dobrych minutach redukuje się do kołderki podtrzymywanej przez wydzielające się bąbelki gazu. Piwo jest trochę opalizujące osad na dnie butelki zbity, kolor jasnego bursztynu, na mój gust trochę za jasne. W zapachu i smaku dominuje banan, drugim smakiem są nutki kwaskowe. W zapachu w drugim tle jest jakaś negatywna nuta wynikająca prawdopodobnie z wieku piwa. Piwo bardzo fajne, tylko jak na mnie trochę za jasne.
  19. mam znajomego który przypalał ziarna palnikiem gazowym, ale efekt był dość mizerny a w piwie czuło się bardzo nieprzyjemną spaleniznę, więc od razu odradzam taki sposób.
  20. że jak chcesz możesz swoje piwo klarować pasteryzować, dodawać szczury do środka ale wszyscy powinniśmy to tolerować a co do odczuć smakowych to każdy podchodzi do tego indywidualnie i nie ma obiektywnej oceny. I może tym optymistycznym akcentem zakończymy tę dyskusję
  21. robił robił ale czemu ma się nie liczyć. To piwo jest do konsumpcji bieżącej a inne piwa stoją i czekają. Mam co prawda parę wpadek bo jedna skrzynka stoi już długo i ani gazu ani smaku ale to piwo warzone na pokazach i wiezione po zacieraniu 30 km na warzenie... i jeszcze dałem do tego za dużo przypraw więc ma prawo nie wyjść. Reszta jest ładnie klarowna i nagazowana, wcześniej bądź później, ale jest. Ja jestem Cierpliwy i mam miejsce żeby trzymać 15 skrzynek piwa jednocześnie. Jeśli Ty nie masz takiej możliwości logistycznej, ani cierpliwości a nie chcesz pić ze sklepu to rzeczywiście klarowanie jest dobrą opcją. Odkąd się bawiłem cellitem tez mi zaczęła chodzić po głowie filtracja ale... mi się nie chce dokładać kolejnego etapu produkcji, zwłaszcza że po filtracji ma sens sztuczne nagazowanie w kegach, a takiego sprzętu nie posiadam. A po za tym wtedy to piwo moim zdaniem traci na wartości.
  22. u mnie pszenica już po 5 dniach od butelkowania potrafi być klarowna jak kryształ i porządnie nagazowana. Nieco ponad 2 tygodnie od warzenia i po co tu kombinować z jakimś klarowaniem i filtracją?
  23. Z tego co wiem' date=' to granulat to są [b']całe szyszki[/b] (a nie sam pył) które są pocięte na drobno i ?sprasowane? pod ciśnieniem w pelety. Pył jest koloru żółtego a granulat, tak jak i szyszki, koloru zielonego. Są 2 rodzaje granulatów T90 i T45. T90 to prawie całe szyszki, a T45 to granulat który powstaje przez zamrożenie mielenie i kilkukrotnie przesiewanie na sitach w celu oddzielenia lupuliny. Kunze podaje że granulaty dają 10% lepsze wykorzystanie substancji goryczkowych ale nic nie mówi o prędkości. Chociaż logicznym się wydaje że przy większej powierzchni wymiana powinna zachodzić szybciej.
  24. ja zajmuje się szklarstwem i chemią więc jak chcesz to na pewno się jakoś dogadamy
  25. to chyba po moim telefonie że są w nim robaki...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.