problem jest w tym, że ludzie jak zobaczą pojemnik na odpady, to nie patrzą na co jest tylko wrzucają wszystko... dlatego pojawiły się czerwone pojemniki recykling-mix, gdzie wrzuca się wszystkie suche odpady mogące podlegać recyklingowi. Jeśli takie pojemniki na kompost, były tylko dla danej społeczności (np bloku, albo kilku domów w osiedlu), to może byłaby większa świadomość i odpowiedzialność. W Polsce mamy jedną kompostownię, wybudowaną jeszcze za Gierka (bo zobaczył za granicą i stwierdził ze też musimy mieć ), ale kompost z niej nie nadaje się do niczego bo jest zanieczyszczony szkłem i metalami ciężkimi (np z baterii). Po za tym nawet kompostowanie w kontenerach, wymaga stacji sortowniczych i całego zaplecza i jest to bardzo droga inwestycja. A takie nieduże pojemniki do kompostowania to nie są jakieś gigantyczne koszty, które mogłaby ponieść spółdzielnia, np dzięki zmniejszeniu kosztów wywozu odpadów bo będzie ich mniej. Mam znajomego, który odpadki organiczne kompostuje, segreguje surowce wtórne i praktycznie przestał produkować odpady. I do tego właśnie powinniśmy dążyć.