Niestety, nie mam warunków do zacierania i szczerze, to boje sie troche na poczatek ;-) Zamierzałem zrobic z suchego ekstraktu Muntosa 3000g (55% pszenicy) + 1500g aromatycznego, pasteryzowanego miodu dodanego co najmniej w polowie fermentacji - wg. http://www.beerexpert.co.uk/how-can-i-make-my-own-honey-beer.html pozwala to zachowac zapach, zas pasteryzacja sprawia, ze miod nie "odslodzi" piwa. Do tego troche Hersbruckera (tak na 10 IBU goryczki).
Myslalem zeby wziac drozdze safbrew WB-06, bo w sklepie w ktorym mam tanio reszte nie maja plynnych.
Z sokiem grejfrutowym to pewnie byl Szoferhofer, ale mam wrazenie ze to tzw. shandy - czyli po prostu mieszane po fermentacji :-)