Dokładnie o to mi chodziło, gry wzrasta temperatura, maleje rozpuszczalność dwutlenku węgla w wodzie (piwie), wydziela się on do przestrzeni nad piwem i może powodować ruch w rurce. Podobnie jak wywołane zmianami temperatury rozszerzanie się samego gazu nad piwem, lub nawet termiczne odkształcenia wieka, które może się wybrzuszyć/wklęsnąć i dać taki sam efekt. Po mocniejszym odkręceniu kaloryfera w moim pokoju "ożywiło" się piwo stojące trzeci tydzień na burzliwej. W skrócie, jest to kolejny dowód na to, że "bulkanie" jest słabym wyznacznikiem czegokolwiek, chociaż czasem bywa pomocne, jeżeli sprawdziło się szczelność zbiornika.
Zapomniałes jeszcze o promieniowaniu kosmicznym, które powoduje jonizację płynu i większe wydzielanie gazów.