Skocz do zawartości

koholet

Members
  • Postów

    276
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez koholet

  1. Koledzy

    Czy jest sens zrobienia piwa mocno palonego, z zasypem jak to stouta, ale fermentację zrobić na drożdżach dolnej fermentacji? Wyjdzie z tego coś dobrego? W schwarzbier, porter i munich dunkel wyraźna palność jest nieporządana. To kwestia tradycji czy wyspiarskie drożdże dają coś, co dobrze się komponuje z palonością?

  2. 9 godzin temu, Kòpôcz napisał:

    No to teraz doprecyzuję za Ciebie - nie kwasem fosforowym, ale jego roztworem o stężeniu 0,075%. Tak, jak wódka rozcieńczona 100-krotnie nie jest wódką, tak zawartość 0,075% kwasu w wodzie to nie jest już kwas, ale woda o kwaśnym odczynie.

    Na etykiecie tego kwasu jest instrukcja jak i w jakich stężeniach go używać. Co prawda po francusku, ale liczby są takie same jak u nas. 

    Dobrym zwyczajem jest przeczytanie instrukcji każdej substancji chemicznej, zanim jej użyjemy.

  3. 3 godziny temu, redlum napisał:

    Niby nie można, a kreta do rur kupisz w każdym sklepie...

    Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka
     

    Destylować alkoholi też nie wolno, a kolumny kupisz w każdym branżowym sklepie.

     

    Na kompoście z drożdży dynie ładnie mi rosną. Pizza zrobiona z gęstwy jest natomiast strasznie gorzka. Wypłukanie chmielin z gęstwy jest trudne.

  4. 4 godziny temu, Kòpôcz napisał:


     

     


    emoji43.png Zaciekawiłeś mnie - możesz rozwinąć?

     

    Gęstwę można przepłukiwać nie czystą wodą, ale wodą z kwasem fosforowym (np. https://browamator.pl/kwas-fosforowy-75-e338-250-ml-420-g,3,82,1269 ) Kwaśne środowisko ogranicza rozwój bakterii i nie szkodzi drożdżom. Drożdże z gęstwy mają większą szanse na zdominowanie środowiska. Niestety, kwas nie pomoże na dzikie drożdże i pleśnie. Czytałem o próbach ratowania kwasem nawet zakażonych gęstw, ale w warunkach domowych to raczej nierealne mżonki.

  5. 50 minut temu, Lichtus napisał:

    (...)

    Zbieranie gęstwy i zadawanie na nowo wiąże się jednak z ryzykiem infekcji....

    Jeśli używasz czystego naczynia na gęstwę i czystej łyżki, w jakikolwiek sposób je dezynfekujesz (alkoholem, starsanem, w szybkowarze, piekarniku, itp), umyjesz ręce, to ryzyko nie jest większe niż podczas otwierania fermentora. Jeśli potem przepłuczesz gęstwę kwasem fosforowym to może nawet i jest mniejsze.

  6. Godzinę temu, Joosto napisał:

    Czołem. Proszę o poradę, do którego stylu podany profil wody najbardziej odpowiada :

    Ca 7,5 mg/l

    Mg 1,9

    Na 6,9

    Cl 6,5

    So4 12,5

    Alkaliczność 0,5

    pH 7,1

    W jakich jednostkach jest ta "alkaliczność"? Jeśli mval/l to bardzo dobra miękka woda. Idealna na jasnego pilsa lub jako baza do modyfikacji solami. Chlorek wapnia, gips i sól epsom, któryś z linkowanych w wątku kalkulatorów i możesz mieć wszystko.

  7. Niska temperatura powoduje wolny start. Sama fermentacja też nie przebiega w widowiskowy sposób. Skoro jest piana to wygląda Ok. Rurka może nie bulkać, bo wiadro jest nieszczelne. Chociaż ja po 24 godzinach miałem już wyraźną fermentacje. Ale dawałem gęstwę lub starter.

     

    Nie chłodzimy drożdży gwałtownie, bo się stresują i mogą narobić syfu (aldehyd, diacetyl, siarka i inne nie ładne związki). 

    Uwadnianie i startery robimy w ciepłym. Drożdże, nawet dolnej fermentacji wolą ciepło. W 8-15 stopniach robią najlepsze piwo, ale to nie jest optymalna temperatura dla ich metabolizmu.

  8. Pierwsze piwo w tym sezonie na świeżym słodzie za mną. Podczas zacierania było błoto. Zacier zakwaszałem kwasem fosforowym do 5,4 pH. Przełom przy warzeniu bardzo duży. Natomiast po sklarowaniu gorących osadów i chmielin brzeczka była krystalicznie przejrzysta. Wydajność troszkę niższa niż na słodach Weyermanna czy Colorado Viking Malt, ale różnica w cenie rekompensuje to z nawiązką.

    Słód który mam to pilzneński 4,5 EBC

  9. 8 godzin temu, Ordi93 napisał:

    A tak teraz myślę, jeśli by wstawić do zamrażarki 2 albo 3 baniaki 5L PET z wodą wymieszaną z izopropanolem, i potem grawitacyjnie przepuścić ja przez chłodnicę zanurzeniową która już jest w brzeczce, po uprzednim przepuszczeniu przez nią wody z kranu i zbicie temp do ok 17°C. Dało by rade? Mieszanka z izopropanolu pewnie będzie ciekła nawet przy -5°C, trzeba by tylko odpowiednie dobrać ilości tego alkoholu i wody.

    Raz zrobiłem podobnie. Do wiadra z kranikiem nasypałem lodu i wody i z tego wiadra grawitacyjnie zasiliłem chłodnicę. Zchlodziłem brzeczkę poniżej 12 stopni, ale zajęło to dobrą godzinę. Przepływ grawitacyjny był bardzo wolny. Może jakby użyć pompki było by szybciej.

  10. 8 godzin temu, darnok267 napisał:

    Sól Epsom (gorzka) będdzie zdrowsza. Przy okazji efekt lekko przeczyszczający, nie budzi ze snu.

    Trochę kulą w płot, bo sól epsom do piwa się dodaje. Dostarcza siarczany, a jest lepiej rozpuszczalna niż gips.

  11. 2 godziny temu, Welflon napisał:

    Robilem zwykly lager i wyszlo 19 blg po gotowaniu ... Drozdze sobie poradza? Dodac wiecej drożdży?

    Ilość potrzebnych drożdży zależy od objetosci brzeczki, blg i temperatury zadania drożdży. Tak na szybko to jedna paczka sucharków to za mało na lager 20 litrów, 12 Blg, zadanych w 10-12 stopniach. Do 19 Blg lepiej mieć gęstwę. A najlepiej sprawdź samemu:

    http://www.mrmalty.com/calc/calc.html

  12. 3 godziny temu, Bossman napisał:

    @Dr2

    1. Na ten temat opinie też bywaja różne. Jedni twierdzą, że należy dodawać drożdże do brzeczki w temperaturze fermentacji a inni oraz instrukcja z opakowania twierdzi, że trzeba dać drożdżom wystartować w wyższej temperaturze. Poza tym, czy to możliwe by te niedobre aromaty ujawniły się dopiero po drugim dosłodzeniu? Piwo zmieniło się po tym diametralnie.

    Piwo zmienia się z czasem. I tak, to możliwe, że wada wychodzi dopiero po jakimś czasie. Miałem tak, że zaraz po refermentacji piwo miało wspaniały aromat chmielowy.  Niestety, po kilku tygodniach aromat chmielu osłabł, i został niczym nie przykryty zapach rozpuszczalnika - skutek błędnej fermentacji.

  13. 5 minut temu, kaktusr napisał:

    Dolalem wody moze cos da ale ok jak drozdze rusza mam dalej cos kabinowac? Jutro moge jechac dokupic paczke...

    Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka
     

    Na kombinowanie to już za późno. Teraz trzeba dobrze napowietrzyć brzeczkę i pilnować temperatury fermentacji. Daj też temu piwu trochę więcej czasu, by mniejsza ilość drożdży zdążyła posprzątać "masło" i "zielone jabłko."

    W przyszłości możesz zacząć z lżejszym piwem i użyć gęstwy lub w ostateczności zrobić starter. Ale dla drożdży suchych wiki nie zaleca robienia starterów.

  14. 5 minut temu, kaktusr napisał:

    Cholera....jak bym dolal jeszcze z 1.5 litra wody ?

    Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka
     

    Raczej jakbyś zrobił mniej piwa lub o mniejszym ekstrakcie. Woda ma niewielkie znaczenie, dla drożdży ważna jest ogólna ilość cukrów w brzeczce. Ja robiłem 20 litrów 15 Blg z jednej paczki. Piwo według mnie i moich znajomych  było dobre, ale pewnie w konkursie nie przeszło by eliminacji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.