Skocz do zawartości

prusak

Members
  • Postów

    494
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez prusak

  1. Fermentory dziś są szczelne jutro już mogą nie być. Sam używam chyba pięciu fermentorów i pokrywy trafiają losowo na nie i ze szczelnością jest rożnie. Kiedyś czekałem chyba dwa dni na "bluknięcie" oznajmiające początek burzliwej i dopiero po otwarciu fermentora okazało się że piana ma z pięć cm i burzliwa idzie w najlepsze. W druga stronę też się przejechałem - skończyło się "blukanie" czyli po burzliwej, °Blg sprawdziłem dopiero przy przelewaniu na cichą. Okazało się, ze zeszło z 13 na 6°Blg a drożdże poszły spać, dopiero świeża porcja drożdży dofermentowała piwo. Teraz o tym, że burzliwa trwa informuje mnie piana, o jej końcu stopień odfermentowania. Choć przyznaję, że fajnie jest jak coś tam w piwnicy "bluka". A jak nie to ważne, że nawet przez nieszczelny dekiel syf do środka nie leci.
  2. Wiem, że natlenienie piwa jest szkodliwe ale nie wiem czy bardziej szkodliwe jest przelewanie przez siatkę. Na moje oko może mniej szkodliwe od normalnego przelewania bo strumień jest łagodniejszy. Cała operacja odbywa się spokojnie, bez chlupania i bicia piany. A posmaków kartonowych w swoich piwach nie stwierdziłem, ale obiektywny nie jestem.
  3. Przy każdym przelewaniu piwo się napowietrza, a przy takim przelewaniu jak opisywałem chyba mniej niż normalnie. Zwykle w czasie przelewania strumieniem z węża mieszam piwo z rezerwą albo roztworem glukozy, tu muszę mieszać dodatkowo bo strumień wypływający z siatki jest dużo słabszy i spokojniejszy niż zwykle. Czy te operacje piwu szkodzą trudno mi oceniać, piwka mi smakują.
  4. U mnie taki patent się nie sprawdził, ciasno opinająca końcówkę węża szybko się zapychała i piwko sączyło się coraz wolniej. Lepiej mi idzie jak leję piwo przez gęste sitko podczas przelewania z fermentora do zbiornika z którego rozlewam. Używam do tego "skarpety" czyli siateczki na drucianej obręczy używanej do parzenia herbaty.
  5. Ja na zimno sypię po prostu granulat do cichej fementacji, ze trzy-cztery dni przed rozlewem do butelek. Jedyna niedogodność jest taka, że trzeba później oddzielić chmiel od piwa bo sporo go pływa po górze.
  6. Po burzliwej lagerowe drożdże chyba nie będą miały co żreć skoro burzliwa się zakończy. Klarowanie to już inna sprawa, tu niska temperatura będzie na pewno na plus.
  7. Możesz od początku użyć więcej wody (np 3,5l wody na kilogram słodów) a temperaturę podnosić grzaniem kotła zaciernego. Nie potrzebujesz wtedy trzymać dwóch garów na piecu. Piwo też będzie dobre.
  8. Jeśli nie piłeś jeszcze piwa z tego brewkita to nie wiesz jak jest nachmielone i czy ma za mało goryczki. Ja zrobiłem kiedyś podobny eksperyment (zamiast 20l piwa 16l) i piwo wyszło mi przechmielone (lubię goryczkę ale to była masakra...) ale to był inny brewkit. A jak już chcesz coś zmienić w tym piwie i masz warunki do dolnej fermentacji to dokup lagerowe drożdże i na takich je fermentuj, dostaniesz piwo bardziej zgodne z nazwą.
  9. Z czterech kg słodów - 26 litrów 12 Blg! Szacun! Też bym tak chciał, może kiedyś...
  10. A co to za zestaw jeśli można wiedzieć?
  11. @dori przyznaj się, próbowałaś już? Nikomu nie powiemy
  12. Jeśli się boisz, że piwo się zepsuje zanim wypijesz warkę to nie ma strachu. Szczególnie jak masz znajomych którzy lubią piwo
  13. Przechowywać można dość długo tyle, że nie zawsze warto. Sporo piw jest dobrych do picia po kilku tygodniach w butelce i leżakować ich latami nie ma sensu. Generalnie jest tak, że im piwo mocniejsze (np. porter bałtycki o którym pisał kopyr) tym lepiej smakuje z wiekiem. "Zwykłe" piwka, o niższym ekstrakcie początkowym można trzymać i rok tylko nie zawsze piwo zyska na smaku. Jedno piwo w tygodniu?! Chyba muszę się leczyć... :rolleyes:
  14. prusak

    Piwowarów nocne rozmowy

    Proszę o więcej szczegółów? Skład likieru?
  15. mash out - grzanie końcowe, wygrzewanie końcowe? yeast cake - gęstwa drożdżowa, to już prosto ze słownika scooby_brew, proste i na temat. blow off tube - rzygaczka?
  16. Zamiast edytuj dałem cytuj, post do usunięcia.
  17. prusak

    problem z kapslownicą

    Grety są różne, z dwóch które miałem do dyspozycji (obydwie od nowości i kupione w odstępie może trzech miesięcy) jedna rodziła sobie ze wszystkimi flaszkami, druga tylko z tymi które mają szeroki kołnierz (NRW). Jak trafisz tak będziesz miał.
  18. prusak

    Tmave (Bohemskie Ciemne)

    Dla mnie najlepsze przykłady to Budějovický Budvar - Tmavy Ležák i wymieniony wcześniej Velkopopowicki Kozel Cerny. Budweiser jest dość łatwo dostępny u nas po rożnych marketach. Przyciemniony pils to raczej nie będzie no chyba, że z ograniczoną dawką chmielu. W smaku też trochę kawy i innych palonych smaków ale bez silnej goryczki od palonych słodów.
  19. Myślę' date=' że duzo osób się nie zgodzi z Toba, że w przypadku żytniego 1godzina to długa filtracja. [/quote'] Po pierwszej godzinie miałem już ze trzy litry przefiltrowane... :rolleyes:
  20. Tobie to dobrze, ja będę bawił się w kafelkarza... :rolleyes: Infekcji czy zakażeń może być cała masa, ich objawów też. Ja spotkałem dwie: jedna dawała kwaśny smak Stouta owsianego (do dziś nie wiem czy dobrze zrobiłem wylewając piwo), druga "apteczno-szpitalny" odór z fermentora - ta poszła do kibla bez wyrzutów sumienia.
  21. Na zdjęciu tego nie widać ale jeśli to na powierzchni wygląda jak piana z której uszło powietrze to prawdopodobnie już jest po burzliwej. Miałem coś takiego na pierwszym stoucie, czekałem i czekałem aż opadnie i nic z tego... Nie chcę Cię wodzić na pokuszenie ale ja bym zlał na cichą albo sprawdził cukier.
  22. To chyba nie wina osadów po chmieleniu, odlewam swoje warki podobnie a takie obrazki nie na wszystkich piwach wyskakują. Ja myślę, że to raczej całokształt: drożdże, rodzaj piwa itp. @nehoshi ale pomijając przyczynę tej architektury ta gęstwa powinna być oki no chyba, że przy robieniu fotek wpuściłeś jakieś mikroby
  23. Widzę, że używasz wężyka igelitowego (chyba, ze się mylę). Jak znosi wysoką temperaturę podczas gotowania chłodnicy? Możesz wstawić fotki jak masz podłączona chłodnicę? Muszę wykombiować jak podłączyć swoją a nie mam koncepcji...
  24. prusak

    Szybkie piwo

    Koelsch na S-33 smakował mi tydzień po rozlewie, później było coraz lepiej, jak masz słód monachijski to możesz też zrobić coś "altowatego", po tygodniu, dwóch w butelkach powinno być oki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.