Chyba pomyliłeś fora. Winiarze może tak robią. W piwie nikt nie będzie czekał, aż drożdże dojdą do swojej maksymalnej wydajności. Poza tym nie jest powiedziane, że jak w fermentorze niw dojadły, w butelce tego nie zrobią!
Zapytaj robaczków, czy nie mają za dużo . A tak całkiem serio jak nie jesteś czegoś pewien, nie masz doświadczenia, nie dawaj w tej materii rad, bo to się może skończyć dla kogoś tragicznie! Widziałem co mogą zrobić granaty i uwierz mi, nie chciałbyś tego u siebie w mieszkaniu! A dodawanie soku na aromat, licząc, że drożdże go już nie ruszą to 100% przepis na wybuchające butelki właśnie!