Skocz do zawartości

Hasintus

Members
  • Postów

    815
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Hasintus

  1. Co mamy sądzić ? pisać po polsku nie umie' date=' jeśli to miał być szeptany marketing to marnie rozpoczęty. Można by rozpocząć wizytę na forum o wiele lepiej.[/quote'] z ogonkami czy bez na forach zwykle tak jest ze raz pisze sie tak a raz tak co do proponowanego przeze mnie piwa to w sklepach go nie ma - to fakt co do samego forum to faktycznie jest bardziej dla osob ktore same go robia - szukajmy smakow i niszowych browarow dlatego jako fan niemieckiego piwa zamiescilem post w "ponajmy sie" a nie ile slodu dodac? pozdrawiam szczegolnie wrazliwych Stary, wepchnąłeś się w buciorach i czego się spodziewasz? Przecież to zwykła, nachalna reklama.
  2. Nie planuję zebrać tych drożdży, chodzi mi o to aby brzeczka przefermentowała spontanicznie i chcę zobaczyć co z tego wyjdzie.
  3. Kilka słów odniesienia do trupów, higieny i toksycznych pleśni. Z tego co wcześniej wyczytałem i moim zdaniem jest konieczne aby eksperyment jako tako wyszedł to właśnie przede wszystkim higiena. Wszystkie naczynia (taca chłodnicza i fermentor) muszą być dokładnie umyte i zdezynfekowane. Zaszczepianie dzikimi drobnoustrojami należy przeprowadzić jak najwyżej (np. na strychu) tak aby uniemożliwić infekcję drobnoustrojami bytującymi przy ziemi. To co zaszczepia brzeczkę ma pochodzić z powietrza, gdyż tam znajdują się miedzy innymi dzikie drożdże i szlachetne pleśnie. Pleśń toksyczna to tak zwana szara pleśń, występująca właśnie przy ziemi. Nie bardzo mi się chce wierzyć, że istnieją specjalne rejony gdzie taka fermentacja się udaje (Bruksela, Gdańsk) a gdzie indziej nie. Moim zdaniem dzikie drożdże są wszędzie, możliwe za to, że w miejscach o łagodniejszym klimacie taka fermentacja jest łatwiejsza. Najlepiej jak amplituda temperatur nie byłaby wysoka, np. między 16 a 12 stopni. Bakterie octowe podobno poniżej 18 stopni są mało aktywne a dzikie drożdże poniżej 12. W grę wchodzi tylko okres od października do marca, ponieważ wtedy zawartość w powietrzu drobnoustrojów psujących brzeczkę jest niska.
  4. http://www.piwo.org/forum/t758-Badania-nad-fermentacja-brzeczki-piwnej-roznymi-rodzajami-drozdzy-.html
  5. Na razie odczekam aż przefermentuje do końca, a potem nie wiem, sprawdzę blg, zleję na cichą? @Darko W przypadku gdańskiego Jopenbier udział w fermentacji miały także pleśnie.
  6. A jednak nie jest źle. Ha, powiem nawet, że jest bardzo dobrze. To co zobaczyłem dzisiaj po 13 dniach od nastawienia, przeszło moje oczekiwania. Prawie cała powierzchnia brzeczki pokryta gęstymi plackami drożdży, zapach czysto drożdżowy, bez innych dodatkowych smrodków. Natomiast to co poprzednio brałem za ogniska drożdży okazało się dorodną pleśnią. Tak czy inaczej wygląda, że wyhodowałem własne drożdże ot z powietrza, ciekawe tylko czy produkt ich fermentacji będzie pijalny.
  7. Wygląda na to że to amerykanie jako pierwsi wymyślili piwo :rolleyes:
  8. W Grodzisku pytałem p. Stamma i otrzymałem odpowiedź' date=' że polski odpowiednik to [i']wygrzewanie zacieru[/i], ale jakoś mnie nie ujęło to określenie. He, super, mi się podoba, bardzo trafne
  9. Ten użytkownik ma jeszcze dwie te blachy. Są to nowe blachy pokryte jakimś tłuszczem dla konserwacji. Nigdy nie były używane (oryginalnie do przesiewu zboża). Zasadnicze pytanie. Czy ta blacha będzie dobra na fałszywe dno? Przypuszczam' date=' że powinno się udać wykonać 3 dna z jednej sztuki.[/quote'] Tam jest napisane wymiary otworów 22mm x 1mm, to byłoby wręcz idealnie, natomiast bardzo ważne jest dopasowanie pozornego dna do całości. U mnie było z dwóch części, każda trochę więcej niż półkole, nakładajacych się na siebie. Filtrowało się ładnie ale po jakimś czasie drobinki śruty przechodziły między krawędziami pozornego dna i zapychały kranik spustowy. Dlatego dopasowanie do zbiornika i wycięcie trzeba powierzyć jakiemuś magikowi, wycięcie samemu będzie trudne.
  10. Hasintus

    Napowietrzanie

    Miał być korek z dziurką ale z braku tegoż pojawił się smoczek
  11. U mnie 10,5 kg słodu w 50 l keg + ok 30 l wody wężyk 80 cm szło jak burza, myślę, że spokojnie można dać więcej słodu i też pójdzie. Z drugiej beczki, aluminium jest fajne ale czym je myć? Na dłuższą metę chyba lepiej decydować się na nierdzewkę.
  12. Hasintus

    Napowietrzanie

    Rurka z fittingu może być ale uważałem że wygodniejsza będzie trochę dłuższa, tak aby swobodnie opierała się końcówką o dno kega i wystawała ponad keg aby można ją łatwo złapać dłonią , pomieszać, przestawić w drugą stronę. @ Coder - w nierdzewkę zaopatruję się w hurtowni na Jerozolimskich 258 Metr takiej rurki kosztuje kilkanaście złotych.
  13. Na 9.30 sam nie wiem co to jest, a nie chciałem w tym grzebać. Prawdopodobnie jest to mały zeschnięty czerwony listek, który się przywiał podczas chłodzenia brzeczki na balkonie.
  14. Hasintus

    Napowietrzanie

    O dobrodziejstwie napowietrzania brzeczki tuż przed zadaniem drożdży nie ma co dyskutować. Przy małych warkach napowietrzanie można wykonać kilkakrotnie przelewając, wytrząsając fermentorem, chociaż w zasadzie przy 20 litrach to też nie takie proste. Przy większych warkach sprawa się komplikuje jeszcze bardziej. BA sprzedaje gotowe zestawy do napowietrzania składające się z pompki filtru i kostki ceramicznej, takiej jak do akwarium. ale tego rodzaju sprzęt wydał mi się całkowicie, niepraktyczny: problem ze sterylizacją takiej kostki, plastikowe wężyki. Zrobiłem więc prosty sprzęt samemu. Końcówkę rurki ze stali nierdzewnej ponacinałem dookoła diaksą z tarczą 1mm a następnie nałożyłem sitko od perlatora baterii kranowej ( w Liroy za 5 zł), z drugiej strony połączyłem z filterkiem takim jak z BA. Zdezynfekowaną rurę wkładam do nastawionej brzeczki i podłączam powietrze z kompresora. Powietrze uchodzi z rury dość drobnymi bąbelkami, może nie aż tak drobnymi jak z kostki ceramicznej ale myślę że to wystarcza aby prawidłowo napowietrzyć brzeczkę.
  15. Poniżej zdjęcie brzeczki po 5 dniach, głównie białe plamy wyglądające raczej na pleśń. Patrząc na zdjęcie, na godzinie pierwszej tuż przy ściance, mała okrągła wysepka fermentujących drożdży. Zapach słaby jakby troszkę selerowy, podobny zapach miałem w jednej z zainfekowanych warek. No cóż, raczej nie spodziewałem się, że od razu za pierwszym razem będzie super. Zostawiam brzeczkę na dalsze "psucie" i będę obserwował dalej co się dzieje.
  16. No właśnie o rasowym kegu, z grubej nierdzewki, z normalnym fittingiem. Keg taki jak 30 l, czy 50 tylko bardzo mały.
  17. Hasintus

    Życzenia urodzinowe

    Wszystkiego Najlepszego dla Winorobka
  18. W Belgii w supermarkecie dyskontowym widziałem w sprzedaży Leffe w kegach 6 litrów, cena wychodziła taniej niż w butelkach 0,33. Więc tak sobie myślę że nie mogą być bardzo drogie. Moim zdaniem taki keg 5-6 litrów to idealne rozwiązanie dla domowego piwowara, tylko gdzie takie cóś kupić?
  19. Hasintus

    Płatki dębowe

    Ta "smoła" o której piszecie nazywa się żywica piwowarska i bodajże w Czechach i Niemczech nadal można ją kupić. Służy do zaizolowania powierzchni drewnianej beczki wewnątrz. Ten sposób był używany dawniej jak nie było beczek stalowych tylko drewniane. Drugi przypadek to niektóre piwa angielskie tradycyjnie dojrzewające w beczkach oraz belgijskie red flanders, oud brune i lambiki. W przypadku belgijskich są to stare beczki często po winie kupowane we Francji. Taka beczka napełniana jest gorącą wodą, wrzuca się specjalne łańcuchy o ostrych krawędziach i obraca się nią we wszystkich kierunkach, w ten sposób następuje mycie. Wewnątrz niczym się nie pokrywa, do piwa przenikają taniny z drewna a także przez pory w drewnie następuje delikatna wymiana powietrza. To wszystko nadaje piwu specyficznego bukietu.
  20. Hasintus

    Płatki dębowe

    Całkiem rzeczowe informacje na temat płatków można znaleźć na tej stronie
  21. Ok, u mnie ten wodowskaz służy do dozowania wody do zacierania i wysładzania. otwieram zawór i spuszczam tyle litrów ile potrzebuję wody podgrzanej do pożądanej temperatury. Skalę zrobiłem papierową wydrukowaną z excela, w moim przypadku 1 litr równy jest 7,5 mm.
  22. To jest rurka grubościenna właśnie do wodowskazu, twarda ze szkła borokrzemowego, w tym sklepie są różne średnice, ja wziąłem 16 (najmniejsza i najtańsza) bo taka idealnie pasowała do plastikowych kolanek. Szkoda że tak daleko mieszkasz ode mnie, bo bym ci odstąpił kawałek co mi został.
  23. Zbudowałem coś takiego jak na zdjęciu. Złączki do rur plastikowych z Castoramy za grosze, rurka bodajże 38 zł ale za to 1,5 metra ze sklepu na Elektoralnej (W-wa). Potrzebowałem 40 cm, naciąłem dookoła diaksą i pyk, odłamała się idealnie.
  24. Właśnie tam nabyłem mój silniczek 45 obr/min na 24 V i do tego zasilacz. W pierwszej warce, bardzo ładnie się sprawdził, chodzi cichutko i równomiernie, obroty pod obciążeniem trochę mniejsze. po 2 godzinach kręcenia ciepły ale nie gorący. Jestem zadowolony, dziękuję za kontakt. Mieszadło wykonałem z rurki inox i kawałka kątownika z blachy nierdzewnej połączone dwoma śrubkami inox, koszt groszowy.
  25. Fermentacja spontaniczna. To zagadnienie prześladuje mnie już od jakiegoś czasu. Powoli zacząłem szukać i gromadzić informacje na ten temat. Jest dużo wiadomości w sieci i w książkach, ale większość bardzo niekonkretna. Sporo przy tym legend typu ?możliwe tylko w rejonie Brukseli? i sprzecznych danych: dzikie drożdże wnikają z powietrza albo z mikroflory fermentowni czy wręcz ze starych beczek po winie, do których nalewa się brzeczkę. W końcu doszedłem dom wniosku, że to raczej dezinformacje i postanowiłem spróbować przeprowadzić taki proces w praktyce. Wpadłem na pomysł, że ok. 5 litrów z każdej warki będę wykorzystywał na ten cel. Pierwszy wariant opracowałem na podstawie mojej wizyty w browarze Cantillon w Brukseli, jednym z najstarszych, produkujących naturalny lambik. Wygląda to tak: gorąca brzeczka rozlewana jest na wielką płaską miedzianą tacę na strychu, zaopatrzonym w szereg okien żaluzjowych, które pozwalają na swobodny przepływ powietrza. Foto 1. Gdy temperatura spadnie poniżej 40 stopni brzeczka zaszczepia się szerokim wachlarzem drożdży i bakterii. Po jednej nocy zlewa się brzeczkę do beczek gdzie rozpoczyna się fermentacja. Tego typu produkcja odbywa się tylko między październikiem a kwietniem, gdyż wtedy temperatura zewnętrzna nie przekracza 18 stopni, przy których bardzo wzrasta aktywność bakterii octowych. Przygotowałem miejsce na balkonie mojego domu, przykryte od góry i z jednego boku, zostawiając z dwóch stron możliwość swobodnego przepływu powietrza. Wieczorem tuz po warzeniu umieściłem tam w płaskiej kuwecie gorącą brzeczkę. Foto 2. Temperatura była 8 stopni, przez noc ok. 5. Przed południem, na powierzchni pojawiły się wysepki drobnej pianki, temp była 9 stopni, przelałem całość do fermentora i postawiłem w łazience w temp 19 stopni dla dalszej fermentacji. Po 8 godzinach pianka zajęła całą powierzchnię, natomiast zapach jest taki jak świeżej brzeczki. Foto 3. Po 24 godzinach nic się nie zmieniło drobna pianka zajmuje całą powierzchnię zapach nie wskazuje na żadną fermentację. Poczekamy co się z tego rozwinie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.