Skocz do zawartości

zgoda

Members
  • Postów

    6 297
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez zgoda

  1. Nawet to. Polecam https://onlinelibrarystatic.wiley.com/store/10.1002/j.2050-0416.1943.tb01217.x/asset/j.2050-0416.1943.tb01217.x.pdf?v=1&t=ho7oa6x0c0316821
  2. Płatki jęczmienne nie mają więcej tłuszczu niż słód, a mają więcej białka. Tak że nie byłbym tak kategoryczny w osądach, chyba że masz dowody na potwierdzenie - jakieś publikacje może?
  3. Mniej więcej tak powinno być, płatków 2x tyle co palonego jęczmienia, reszta słód pale do żądanej gęstości.
  4. Koresponduje z moimi, ale pewnie Wogosz.
  5. Można próbować zastąpić np. amerykańskim słodem special roast, ale to nie to samo. Brytyjski słód amber ma podobny smak i zapach, ale mniej intensywny.
  6. Aż się nagazuje. Nie ma różnicy lager czy nie lager. Potem do zimnego.
  7. #109 SKOT poszło do butelek z syropem ze 108g glukozy (2v/v). Skończyło na 2.8°Blg, co mu daje 4.3% alkoholu. Idealnie. Kolor bursztynowy, fajna ziołowa goryczka, ani śladu ziemistego charakteru, który do tej pory kojarzyłem z Fuggle. Piwo jest rześkie i jeżeli nie będę miał problemów z przegazowaniem, to może się przeproszę ze Scottish Ale.
  8. Za pół roku będzie wyborne. Akurat na początek lata. Słód brown układa się powoli i piwo znacząco zyskuje z czasem.
  9. Oddadzą. Jak chcesz być precyzyjny i poczuć różnice w czasach chmielenia, to nie ma bata, musisz schłodzić szybko.
  10. 2 tygodnie, jak każde inne piwo.
  11. zgoda

    AIPA znowu i znowu

    Magnum to chmiel niemiecki. Iunga to chmiel polski. Oba są tak samo "amerykańskie". Podpowiedź w poniedziałek rano - ich "amerykańskość" wynosi 0. Zero.
  12. Olej takich znajomych, niech sobie piją Harnasie.
  13. Płatki jęczmienne albo kasza, co najmniej drugie tyle słodu pilzneńskiego, reszta według upodobania. Jak chcesz tanio, to jeszcze stary chmiel z promocji (byle nie utleniony), tanie drożdże albo gęstwa od kolegi i masz piwo Top Budget.
  14. Wpadaj to ci dam mało gorzkie IPA. Bardzo mało gorzkie.
  15. Dziś początek piwowarskiego tygodnia - mycie butelek, jutro rozlew SKOT-a, we środę przelewam Lou i zbieram drożdże, we czwartek mielenie słodu, a w piątek double stout.
  16. Miałeś 21-22°C w wiadrze czy w pomieszczeniu? Bo jak w pomieszczeniu, to w wiadrze było ze 25°C, a to już dla większości drożdży jest za dużo żeby piwo wyszło dobre.
  17. Wychodzi na to, że upodobania mam podobne, ale jednak z braku warunków skupiam się na górnej fermentacji. Lodówka może by i się znalazła (sterownik kupiłem już dawno i sobie leży), ale nie mam gdzie jej wstawić... jeszcze. Po to buduję dom, żeby mieć fermentownię z prawdziwego zdarzenia. Gdyby nie zima to pewnie nie warzyłbym w ogóle piw mocniejszych niż 11*P, ale jak się zrobi chłodniej to mam klientów głównie na 13-14*P i mocniejsze, choć ja sam wolę te lżejsze.
  18. Straciłem 2 litry piwa, zyskałem potwierdzenie że umiem robić piwo. Nie jestem pewien, czy się opłacało.
  19. V miejsce w Poznaniu na 45 zgłoszeń, nie ma tragedii.
  20. Za piąte miejsce na 45 piw? Przecież ty nawet AIPA nie lubisz za bardzo z tego co pamiętam Gratulacje jeszcze raz wszystkim I to było moje pierwsze amerykańskie IPA jakie zrobiłem. Biorąc pod uwagę ramy parametrów z BJCP to chyba nawet również ledwo stylowe, bo goryczka wychodziła poniżej 40 IBU z wyliczenia, coś koło 37. Gratuluję finalistom udanych piw, a Staśkowi strzału z dubeltówy, bo w Raciborzu też pudło zaliczył.
  21. Kölsch. Nuda taka, że zasnąć można.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.