zgoda

Zaraz jak się nagazuje.

W tym dobrze mi się sprawuje BeerSmith, ale nie zawsze mam przy sobie komputer. Szczególnie w piwnicy, jak idę ważyć słód i nie pamiętam ile czego ma być. A telefon mam zawsze przy sobie i mogę spojrzeć. Albo na imprezie ktoś mnie pyta czym było coś tam nachmielone, co kiedyś pił. A szablon do szybkiego wstawiania schematu to fajny pomysł.

Myślę że nie o to w tym programie chodzi, to jest prosty "zeszyt piwowara" z zapisanymi warkami. Główna idea jest taka, żeby mieć te zapiski zawsze pod ręką, dlatego aplikacja jest nastawiona głównie na obsługę z małego ekranu z interfejsem dotykowym, a wyświetlanie też jest zoptymalizowane pod tym kątem. Magazyn lepiej jest sobie prowadzić w jakimś Excelu czy w arkuszu na Google Documents.

Metoda sprawdzona. Nastaw na 12 godzin w zimnej wodzie.

Może masz infekcję i coś ci dojada ten cukier.

Bardzo wszystkich przepraszam że narobiłem nadziei na import z BeerXML - niestety to się nie uda. A powodem jest właśnie "gównianość" tego mikroformatu... w BS gęstości eksportowane są w jednostkach nieustalonych, przy czym receptura zaimportowana do BS2 będzie miała eksportowane gęstości w Plato, a utworzona nowa w SG - o ile nie została wyeksportowana i zaimportowana do BS2 ponownie; kodowanie znaków wg "standardu" formatu jest w latin-1, ale niektóre znaki z repertuaru latin-1 są eksportowane jako encje numeryczne, a inne nie; w BS określenie czy wartość jest masą czy objętością zależy od tego, czy receptura została utworzona nowa, czy zaimportowana, zaimportowane mają poprawnie do momentu edycji i zapisania, utworzone niepoprawnie; podobnie ale na odwrót jest z temperaturami w schemacie zacierania, zaimportowane i nieedytowane mają zawsze w *F, utworzone w °C; oraz z objętościami w schemacie zacierania, zaimportowane mają w galonach, utworzone w litrach; właściwie nie wiadomo, w jakim formacie są wszystkie daty, w BS2 zależy to chyba od ustawień regionalnych, ale ustawienia mam takie same na wirtualce z Windows 7 i maku, a jednak wyeksportowane daty różnią się formatem Nie będę się z tym dłubał, bo do niczego sensownego nie dojdę, natomiast obejrzałem sobie dokładnie bsmx i coś mi świta, tylko będę potrzebował na to trochę więcej czasu, bo muszę rozkminić ten format.

Nowe rzeczy: właściciel może usunąć swoją warkę i browar. Przy usuwaniu browaru usuwane są również wszystkie warki. Uwaga, bezpowrotnie!

Dlatego można sobie schemat zmienić na cykl dwutygodniowy.

#105 BPA poszło do butelek z syropem ze 130g cukru białego w syropie (2.4 v/v). Skończyło fermentować na 3.5°Blg, co mu daje tak coś koło 5.3% alkoholu. Diacetylu jeszcze nie czuć, ale wyjdzie.

Da radę, możesz namoczyć słód barwiący albo palony jęczmień w zimnej wodzie przez dobę i dodać tę infuzję.

Będzie, jak najbardziej.

Ucz mnie, ojcze. Całe to zamieszanie jest sztucznie podsycane przez parę osób, którym zależy tylko na własnym rozgłosie. Prawdopodobnie wiążą z tym pewne nadzieje finansowe, ale dla mnie to wygląda jak krowy które dużo ryczą. Targetem tego całego trollowania są albo ci co się dopiero w piwo wkręcają, albo ludzie z branży. Wszystko po to, żeby mieć swoją sektę i wyznawców, co jak wiadomo od dawna jest świetnym interesem.

Normalnie matka Madzi.

Robię w tym zawodzie już prawie 20 lat i wszystko to co wymieniłeś jest oznaką właśnie tego, co napisałem. To jest kawał gówna. W dodatku program jednego ze współautorów błędnie go implementuje w kilku miejscach. Śmiech na sali.

Przecież on nie ma żadnego dorobku. Tylko szum naokoło siebie robi.

Zaimportowane receptury będą wymagały interwencji ręcznej, nie wszystko jest eksportowane do BeerXML. BSMX to format zamknięty i nieudokumentowany. Odpada zupełnie.

Jak coś pójdzie nie tak, to inni będą się uczyć na Twoich błędach. Lepiej na cudzych niż na własnych.

Zaskakująca dyskrecja. Boisz się że ktoś ci podkradnie recepturę?

No nie wiem, zdaje mi się że w każdym sklepie go można dostać.

Iunga daje czystą goryczkę.

Jeden wieczór z BeerXML i już wiem, że ten mikroformat to kawał szajsu. Ale się nie poddam, powinno być za jakiś tydzień-dwa.

Każdy się nada.

Ja myślę, że jak zrobisz, to będziesz wiedział co o tym myśleć.

Dojdziesz do wprawy, poznasz swoją warzelnię, będziesz wiedział ile ci odparowuje, ile zostaje w osadach. Będziesz robił piwo z zamkniętymi oczami i jedną ręką. Tylko trzeba ćwiczyć.

A zajrzyj do mojego receptuaru, jest tam parę bitterów, coś z tego złożysz. Generalnie 3.4kg pale + 0.4kg karmelowego, 30g Challenger na 60' + 20g Goldings na 10', do zacieru łyżeczka gipsu i masz 21 litrów premium bittera 11.5°Blg. Czy coś koło tego.