zgoda

O, nie wiedziałem. Próbuję jak się po tygodniu prezentuje mój dubbel.

Nigdy nie robiłem portera bałtyckiego, więc nie mam pojęcia. Zerknij na wiki, parę receptur tam jest.

Zawartość ekstraktu powinna być tam gdzieś podana, na Ukrainie to obowiązkowe. Celuj w wersję raczej wytrawną, nie słodką.

Z 2 saszetek będziesz miał mniej drożdży, niż z gęstwy.

Czekoladowy, najciemniejszy Strzegom karmelowy. 700-900 EBC.

Jak dla mnie to całkiem zwyczajny porter bałtycki, mniej palony niż nasze koncernowe i wytrawny.

Produkt Carlsberga, brr.

Wątpię, przynajmniej nieprędko. Przez jakiś czas nie dotknę się do kodu, no chyba że się jakiś błąd objawi. Dostałem większe zlecenie i do końca roku będę się wyżywał programistycznie za pieniądze. Na razie muszą ci wystarczyć podpowiedzi z listy, one tylko wstawiają tekst, który możesz sobie zmienić w polu poniżej.

A nie masz czasem zablokowanego w przeglądarce gravatar.com?

Drożdże jak drożdże, będą fermentować tak samo. Tylko musisz mieć ich dużo, ja bym zrobił najpierw jakieś mniejsze piwo, np. 10, a do koźlaka dał całą gęstwę.

Za dużo. 200g powinno wystarczyć, innych też za dużo, wszystkich karmelowych nie więcej niż 500g, ja bum dał 150g ciemnego i 350g jasnego. Albo tylko 400g caramunich, dekokcja też trochę to piwo przyciemni.

Bogi, nie denerwuj organizatorów.

A tego to już nie wiem. Kolega mówił, że nabój wystarczy mu na mini kega 5 l, więc wątpię.

Butla tańsza w eksploatacji.

Nie, Fermentis nie zezwala na takie coś. Znam przynajmniej 1 przypadek z UK, kiedy Fermentis wystąpił na drogę prawną przeciw producentowi brewkitów, który pakował ich drożdże w generyczne saszetki. Lallemand z kolei nie ma nic przeciwko takim praktykom. To się opłaca. Spójrz ile kosztuje opakowanie 500g drożdży.

Moja pierwsza amerykańska IPA. 100 warek potrzebowałem na to, żeby dojrzeć. #107 L'IPA warzone 28.09.2013 Surowce fermentowalne: słód pilzneński (DMGP/Strzegom) 4.40kg słód monachijski jasny (Castle Malting) 0.60kg słód karmelowy 150 EBC (DMGP/Strzegom) 0.40kg słód zakwaszający (Weyermann) 0.10kg Chmiele: Iunga gran. 2011 11.1% a-k 20g Mosaic gran. 2012 11.1% a-k 70g Centennial gran. 2012 10.0% a-k 40g Drożdże: Safale US-05 III pok. Dodatki inne: mech irlandzki 3g gips 5g (do zacieru) Schemat zacierania: 67-65°C - 80' (14l wody) 75°C - 30' (+5l wody) Wysładzanie i filtracja: 3x4.5l do obj. ok. 27l Czas gotowania: 75 Schemat chmielenia: FWH - 20g Iunga 10' - 30g Mosaic 0' - 20g Mosaic + 20g Centennial na zimno 5 dni - 20g Mosaic + 20g Centennial Wybicie 23.5l 15°Blg. Zadane drożdżami 28.09.2013 rano w temp. 16°C, fermentacja w temp. 17°C (otoczenie 15°C). W wiadrze mam 22l. Wyszło dość ciemne, nie spodziewałem się aż takiego koloru - liczyłem na ciemne złoto do pomarańczowego, wyszedł konkretny bursztyn. Brzeczka klarowna jak kryształ, co składam na karb odpowiedniego pH. Po kilku warkach i pomiarach wychodzi, że do piw jasnych do bursztynowych mogę w ciemno sypać 100g zakwaszającego i nie trzeba już robić korekty kwasem mlekowym, przynajmniej dopóki wodociągi nie przełączą mnie na inne źródło.

Mylisz się, piro nie daje takich efektów. Problem był gdzie indziej.

Butelki zwrotne w których kupujesz piwo w sklepie były myte właśnie wodorotlenkiem sodu.

Dodaj ekstraktu, to się rozcieńczy.

Piana: ładna, jasnobrązowa, nietrwała Barwa: czarne z rubinowym przebłyskiem, na tyle ile się dało zauważyć klarowne Zapach: mocna kawa, czysty, miły, nuta ciemnych owoców w tle Smak: gorzka czekolada, suszone śliwki, paloność na poziomie niskim, alkohol w ustach niewyczuwalny, rozgrzewające Wrażenie w ustach: gładkie, nagazowanie niskie, pełnia wysoka Ogólne wrażenie: zdradziecko pijalne, jak na zgodność ze stylem może za mało palone, jednak ogólnie przepyszne. Brawo.

Zmiany w aplikacji z ostatnich dni: - tasting notes (wciąż nie mam pomysłu jak to zwięźle przetłumaczyć na polski) - dłuższy czas utrzymywania sesji użytkownika, teraz powinno trzymać 30 dni - szablony schematów zacierania przy tworzeniu nowej receptury - jeszcze więcej testów

Nieprawda, nie siej popeliny. Nigdzie "a" nie jest tym samym co "A", a kolejność sortowania określają ustawienia narodowe, tzw. locale. W językach gdzie używa się alfabetu łacińskiego naturalny porządek to najpierw wielkie litery a potem małe. Kodowanie znaków w systemie plików nie ma nic do tego.

Raczej to nie wpływa na wydajność. Przynajmniej nie zauważalnie.

A to mnie tę czasy trochę zmyliły, myślałem że dekokt odebrałeś po 50 minutach. To nie mam pojęcia o co chodzi, ale moja ostatnia pszenica po odwróconej dekokcji też miała badziewną pianę.

Za długo trzymałeś na maltozowej.