-
Postów
126 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez Browarzyciel
-
Brew Tower jest gotowe do masowej produkcji oczywiście w następnych egzemplarzach będą nieznaczne modyfikacje, ale niewielkie. Np. prawie na pewno :rolleyes: będzie montowany mały właz do usuwania młóta z kadzi zaciernej (środkowa część) aby nie musieć rozkładać całej konstrukcji co warkę. Jeżeli chodzi o cenę, to uzależniona jest od ceny stali nierdzewnej, która skacze nie wiadomo czemu raz w dół, raz w górę i to dość znacznie. Mówiac o wartości tego urządzenia to będzie na pewno dużo niższa niż podobnie wykonanych za zachodnią granicą około 30 tys. Pozdrawiam Raf.
-
Czy będzie możliwość degustacji tego piwa na Warsztatach ? Pewnie i możnaby przytrzymać beczkę lub dwie do maja, ale nie wiem, czy wówczas to piwo bedzie miało swoje optimum smaku. Niech się Marusia wypowie, to ew. zrobię tak, że uwarzę w Brew Tower dwa 20 litrowe kegi i wystawimy do degustacji. Raf.
-
Wejdźcie na stronę, następnie w Arkusz Oceny Piwa (napis pod bannerem) i na dole jest tabelka. Raf.
-
Piwo opisane na www.browarzyciel.pl - trochę bezkrytycznie ha ha ha Pozdrawiam Raf
-
Witam, Tak sobie czytam i jak zwykle wychodzi z tego wielkie trzepanie piany i wykazywanie wyższości zapisu na kartce nad zapisem na ekranie; programu typu arkusz kalkulacyjny nad gotowym kalkulatorem. Ech. Miałem w planie powieszenie na mojej stronie kilku przydatnych kalkulatorów, ale w związku z tym co czytam, chyba nie będę w to brnąć. Zgadzam się z przedmówcami, że jeżeli ktoś planuje powtarzalność, to powinien prowadzić notatki i przeliczać - tak czy inaczej. Nie widzę związku piwowarstwa z wytopem metali - kiedyś nie było cukromierzy, termometrów i chłodziarek, a piwo robiono, ale powiadam Wam: nie idźcie tą drogą. Co do koloru, to jest on na tyle ważny na ile chcemy mieć powtarzalne piwo. Ten sam zasyp, a inny kolor może oznaczać zbyt intensywne natlenienie podczas zacierania, może zbyt intensywne gotowanie, zbyt długie? Czy ma to wpływ na smak? Oczywiście, że ma. Tolerancja w zakresie od słomkowego do brązowego nie ma nic wspólnego ze świadomym warzeniem, co nie oznacza, że efekt końcowy nie może smakować. Kolor można sprawdzić metodą kolorymetryczną z barwnymi wzorcami (patrz zdjęcie), jak ktoś ma ochotę, to służę pomocą. Nie chciałbym aby wyszło, że warzenie intuicyjne lub z dużą dozą fantazji jest gorsze, bo nie jest. Ale w większości przypadków staramy się uwarzyć konkretny styl. Przypomnę, że BJCP nie wymyśliło stylów tylko zebrało do kupy, a dla piw zrobionych w sposób inny przewidziało grupę "Piwa Specjalne" (grupa 23) Pozdrawiam Raf.
-
Witam, Wczoraj zdegustowałem pierwsze piwo testowe zrobione w Brew Tower. Wyszło zadziwiająco poprawnie, jak na pierwszą próbę. Cieszę się, bo mam go przeszło 50 litrów he he he. Jeżeli czas pozwoli, to dzisiaj spróbuję opisać smak i wygląd na www.browarzyciel.pl (patrz. Arkusz Oceny Piwa). Przetestuję też Skalę Kolorów Piwa. Pozdrawiam Raf.
-
Warzenie weny - Browar Zamkowy Cieszyn
Browarzyciel odpowiedział(a) na wena temat w Zapiski piwowarów domowych
Cześć, Po pierwsze primo nie ma się co przejmować co ludzie we wsi gadają Ja bym chciał się zapytać, czy jesteś zadowolony z rezultatu i jak Ty byś porównał to piwo do swojego oryginału. Głównym zarzutem pod adresem tego piwa było zbyt głębokie odfermentowanie (czytaj: zbyt dużo alkoholu i zbyt mało pełni). Tak czy siak, to wielka sprawa dla piwowara. Jeszcze raz gratuluję. Pozdrawiam Rafał. -
Dokładnie tak. Najniższy zbiornik jest zasobnikiem na wodę oraz wymiennikiem ciepła jednocześnie. Środkowa kadź, to k. zacierna. Najwyższy element to kadź warzelna. Całość obsługuje jedna pompa, która umiejscowiona jest pod zbiornikiem z wodą. Raf
-
Brew Tower jest zrobiona higienicznie, ale wydajność i funkcjonalność, nie kwalifikują jej jako instalacji do większego browaru restauracyjnego. Myślę jednak, że jest to urządzenie dla pasjonatów oraz np. gospodarstw agroturystycznych, gdzie oprócz własnego piwa, właściciele mogliby pochwalić się również ciekawą, dekoracyjną warzelnią. Jeżeli chodzi o rząd wielkości to mniej więcej podałem, że wychodzi około 50% tego co oferują wytwórnie austriackie, czy niemieckie. Nie chcę teraz dokładnie podawać kwot, ponieważ sprawdzam jeszcze pewne możliwości, które mogą znacznie obniżyć koszty. Pzdr Raf.
-
Powiem tak, oststeczna kalkulacja jeszcze nie jest gotowa. Mimo, że o 50% tańsze niż za zachodnią granicą, takie urządzenie niestety do najtańszych nie należy. Materiał, usługi, armatura, robocizna, osprzęt elektryczny, montaż, etc, ... - trochę tego jest. Raf.
-
Hej, Jak wspomniałem, wszystkie elementy są rozłączne, więc można to porozkładać i umyć. Po zamontowaniu włazu, będzie można usunąć młóto ręcznie, a resztę wypłukać wodą, bez zdejmowania kadzi warzelnej. Do kadzi warzelnej jest dostęp od góry, więc w ogóle nie ma problemu. Da się ogarnąć, Pzdr Raf.
-
W kotle można gotować max. 75 litrów ... ale większe da się zrobić - wystarczy, że będzie szersze, trochę mocniejsze grzałki, ... pzdr Raf.
-
Nieee, mój browar czuje się dobrze i właśnie dzisiaj zmieniliśmy jedną grzałkę. W przyszłym tygodniu testy warzelni (kolejne ). Brew Tower - to oddzielny projekt :rolleyes: Studio Metro Goldwyn Mayer zamówiło jeden dla Jamesa Bonda do filmu "One Beer is not Enough". Raf.
-
No więc tak: Są pewne mankamenty, ale do usunięcia. Póki co, 50 litrów Bittera kończy fermentację. Jestem jak na razie zadowolony z rezultatów. Następny egzemplarz będzie rozbieralny, ale nie koniecznie co każdą warkę. Mam już zamówiony cudny właz 120x 300 mm. Poza tym nie koniecznie będzie wziernik w kotle warzelnym. Raf.
-
Witam, Z prawdziwą przyjemnością, chciałbym zaprezentować prototyp małej instalacji browarniczej. Od razu zaznaczam, że to nie lata i NASA nie ma nic wspólnego z tym projektem. Instalacja składa się z trzech oddzielnych kotłów, które stoją jeden na drugim. Dzięki czemu całość zajmuje b. mało miejsca. Warka 50-60 L. Kadź zacierna z profesjonalnym sitem szczelinowym i ręcznym mieszadłem. Kocioł warzelny z płaszczem olejowym i trzema niezależnymi grzałkami 1,0; 1,5; 2,0 kW. Funkcja Whirlpool w kotle warzelnym. Zbiornik z wodą posiada płynowskaz. Pozdrawiam Raf.
-
Profesjonalia Piwowarów i Barmanów 2009, Kazimierz Dolny
Browarzyciel odpowiedział(a) na dori temat w Archiwum 2007-2018
Oj tam, oj tam! Miałem szczęście i tyle ale dziękuję za gratulacje. Sam chciałbym pogratulować wszystkim piwowarom, nie tylko uczestnictwa w konkursie, ale również doskonałych piw, dobrego nastroju i znakomitej atmosfery jaką stworzyliście wokół domowego browarzenia. Mimo, że impreza faktycznie skoncetrowana była wokół jednej marki, to część z odwiedzających została miło zaskoczona degustacją "czegoś innego" - no może za wyjątkiem dwóch podchmielonych dżentelmenów, którzy z lekkim problemem utrzymując pion poprosili: ... yyyy, dwa razy z soczkiem poprosimy (zakładam, że dwie Warki chcieli tylko mi się stanowiska pomyliły, a wielki banner za naszymi plecami był już nieczytelny). Dziękuję za fajne spotkanie i pozdrawiam, Raf -
VI Wrocławskie Warsztaty Piwowarskie
Browarzyciel odpowiedział(a) na Marusia temat w Archiwum 2007-2018
Witam, Jeżeli chodzi o drugą grupę (Dubel Trappistów), to muszę przyznać, że poziom był wysoki, a piwa bardzo zacne. Generalnie Duble powinny być wytrawne, mocno fenolowe i alkoholowe o wyraźnym palonym charakterze, co w efekcie czyni je bardzo specyficznymi . Konkursowe piwa były dość pełne i bardziej w kierunku słodkie niż wytrawne, głęboko odfermentowane. Niższa też była zawartość fenoli. Gdyby były trochę bardziej alkoholowe, powiedziałbym, że było im bliżej do Trójniaka niż Dwójniaka (przynajmniej części z nich). Tak czy siak, wszystkie były lepsze niż sklepowe oryginały (to już moja konsumencka, subiektywna opinia). Gratuluję wszystkim zawodnikom, Pozdrawiam Raf. -
No to tak na koniec, żeby się jeszcze troszkę pomądrzyć, to znalazłem kilka informacji uzupełniających: Cyjanowodór występuje w minimalnych ilościach w orzechach i innych nasionach, zapach gorzkich migdałów to właśnie zapach cyjanowodoru, który powstaje z hydrolizy amigdaliny. Amigdalina (z łac. amygdalum - migdał) - organiczny związek chemiczny z grupy glikozydów (nitrylozyd) występujący w nasionach migdałowca zwyczajnego, pigwy pospolitej, czeremchach i niektórych drzew owocowych (np. moreli, wiśni, śliw, brzoskwiń). Występuje w pestkach tych owoców nadając im specyficzny gorzki smak i aromat. Amigdalinę po raz pierwszy wyodrębniono z gorzkich migdałów w 1830 roku. W niektórych źródłach określana jest jako witamina B17, gdyż część naukowców uważa, że niedobór jej może powodować nowotwory. Amigdalina nie jest jednak powszechnie klasyfikowana jako witamina. Amigdalina w organizmie rozkłada się na glukozę, aldehyd benzoesowy i cyjanowodór. Myślę, że bardziej niż wiśni, to powinniśmy ?bać? się migdałów i przetworów np. marcepanu lub jego substytutu percepanu zrobionego na bazie mielonych środków nasion brzoskwini, He He He. Smacznego. Raf.
-
... bo pewnie chodzi o trujący kwas pruski występujący w pestkach... Cyjanowodór (HCN) nazwa zwyczajowa kwas pruski, jest bezbarwną, łatwo parującą (temperatura wrzenia 27oC) cieczą o intensywnym zapachu gorzkich migdałów. Można więc się go łatwo pozbyć. Znaczna część nasion zawiera Cyjanowodór, lecz w ilościach śladowych. Nie straszcie proszę więc ludzi, bo ktoś po połknięciu pestki poleci zaraz na płukanie żołądka. Nikomu nie zdażyło się zjeść pestki z jabłka? Raf.
-
Witam, A ja bym nie drylował. Kriek jest intensywnie migdałowy, co pochodzi z pestek. Osobiście, to chyba pokusiłbym się o przefermentowanie samych, dobrze rozdrobnionych wiśni. Pestki w większości bym pozostawił, lub usunął, ale wówczas część bym rozdrobnił i dodał do fermentujących wiśni. Podobnie jak przy nalewce z wiśni. Drożdży do wiśni użyłbym winnych dałoby to jeszcze bardziej złożony charakter tożsamy lambikom. Jeżeli wiśnie nie satły by się octem, połączyłbym oddzielony sok/wino z piwem. Można pomyśleć o wcześniejszym przepasterowaniu. W takim układzie mamy i aromat wiśniowy i migdałowy i zakwaszenie piwa. Kriek jest dość kwaśny, nawet lekko octowy. A piwo do tej mieszanki zrobiłbym jasne, zacierane na słodko o niskim Blg początkowym (8-10'). Nasycenie CO2 małe. Pozdrawiam Raf.
-
:o niezły wynik, właśnie staram się obudzić drożdże zahibernowane w glicerynie od kwietnia. Masz może jakieś sugestie jak to przeprowadzić żeby zminimalizować prawdopodobieństwo niepowodzenia?. -- Rafał Hej, Zamknięką fiolkę z drożdżami zostawiam w temp. pokojowej na kilkanaście godzin. W międzyczasie przygotowuję wodę z cukrem około 1 litra (10 blg) i dodaję trochę pożywki winiarskiej (około 2 gramów). Wodę, cukier, pożywkę doprowadzam do wrzenia i wlewam do sporego słoika. Szczelnie zamykam i po wystygnięciu potrząsam kilkanaście razy tak by zamknięte powietrze napowietrzyło pożywkę. Następnie dodaję drożdże z fiolki i ... już. Szczelnie zakręcam i zostawiam w temp. pokojowej. Jak pojawi się piana, rozszczelniam lekko zakrętkę. Reszta jak przy normalnych starterach. Raf.
-
Heloł, Po dwóch latach reaktywowałem drożdże zamrożone w glicerynie. Szczerze mówiąc myślałem, że nic z tego nie wyjdzie, ... a jednak Pozdrawiam Raf.
-
Dziś sprawdziłem śrutownik na pełnym przebiegu. Wychodzi, że wydajność śrutownika to około 190 kg/h - nieźle jak na domowy pozdrawiam Raf
-
Osobiście używam przeważnie drukarki do etykiet DYMO podobnej do tej: http://global.dymo.com/plPL/Products/LabelWriter_400.html, tylko starszy model. Z jednej etykiety o rozmiarach 56 x 32 mm, po pocięciu, uzyskuję 3 mniejsze zawierające wszystkie dane. Nie wiem ile to teraz cenowo wychodzi, ale szybko się drukują, są samoprzylepne i łatwo się odklejają na sucho. W zasadzie etykieta jest tak mała, że można by ja spokojnie przykleić na kapslu. Pozdrawiam Raf.
-
Zasadniczo, każdy piwosz ma swój ulubiony "metr". Traf chciał, że kolega Scooby klonował Paulanera, który to wg mojej skromnej opinii jest jednym z lepszych weizen'ów na polskim rynku. Uzasadniłem to, w poprzednim poście, ale rozumiem, że nie każdemu musi smakować i jest to jakby druga racja. Jeżeli natomiast chodzi o przyprawkowy, korzenny smak/zapach goździków (nie tych z kwiaciarni ), to ma go w profilu każdy sznujący się weizen i ni mniej ni więcej jest to fenol. Kolega klonujacy Paulanera nic o nim nie wspomniał, więc zgaduję, że się jednak nie pojawiły. Podobno owca Dolly też nie była w 100% doskonała Raf.