Shooter

Wszystkim dzisiejszym jubilatom STO LAT :beer:

O taką odpowiedź mi chodziło, prost i na temat.

Tak, stosuje się je do nagrzewania pomieszczeń, bo do chłodzenia wydajniejsze są klimatyzatory. Niemniej, chodzi o ideę, czy przepuszczając zimną wodę użytkową przez chłodnicę, czy inny radiator, da się odczuwalnie schładzać pomieszczenie? Przez planowaną u mnie ziemiankę, mogę przepuścić wodociąg zasilający zraszacze. Przepływ wody miałbym dwa razy dziennie po dwie godziny i zastanawiam się, czy warto kombinować w tę stronę.

Czy takie urządzenie podłączone do zimnej wody użytkowej nie wystarczyło by do schłodzenia pomieszczenia? Przepływ wody schładzał by pomieszczenie a woda użytkowa była by trochę cieplejsza. Nagrzewnica wodna VOLCANO VR2 30-60 kW

Patrzę na Twoją lokalizację i sądzę, że za trzy tysiące to możesz (przy własnej robociźnie) zrobić ziemiankę 16m2. Na niej postaw altanę, a w niej nalewak połączony z kegami w ziemiance. Kiedyś takie rozwiązanie zagości i na mojej działce. Takie rozwiązanie daje większe oszczędności, bo nie będzie pobierać energii.

Chętnie przygarnę Lubelski i Martynkę, ale innymi też nie pogardzę. Hallertauer zakupiłem na Allegro i mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będę mógł się odwdzięczyć.

Tu inny sprzedawca oferuje Magnum i HALLERTAUER.

.

.

Nie jodynę , tylko płyn lugola.

Co Twoim zdaniem, urzędnik GUM miałby w tym czasie robić coś bardziej pożytecznego? Odśnieżać chodnik? czy coś innego (choć odśnieżanie też ważne). Zawsze mnie się wydawało, że jego praca polega na pomiarach, a że skasuje przy tym kilka tysięcy, to go jeszcze bardziej motywuje do tej mało pożytecznej Twoim zdaniem czynności.

jake, przez takie podejście do życia mamy takie a nie inne przepisy i ich egzekwowanie. Jak wielu piwowarów chciałbym sprzedawać swoje piwo. Popyt na nie byłby prawdziwym wskaźnikiem jego jakości, zamiast często grzecznościowego "dobre". Jak ktoś kupował by ode mnie piwo, nie jednorazowo, ale regularnie, znaczy, że naprawdę mu smakuje. Niestety opisywana droga, którą kroczy Artezan, i późniejsza księgowość, skutecznie mnie zniechęcają, ale nie myślę o pokątnym handlu, bo przecież może się udać. Nie tędy droga, żeby kantować, warzyć pokątnie piwo i oszukiwać.

Dz.U. 2009 Nr 3 poz. 11 USTAWA z dnia 6 grudnia 2008 r. o podatku akcyzowym1) Art. 47. 1. Produkcja wyrobów akcyzowych określonych w załączniku nr 2 do ustawy oraz wyrobów akcyzowych innych niż określone w załączniku nr 2 do ustawy, objętych stawką akcyzy inną niż stawka zerowa, może odbywać się wyłącznie w składzie podatkowym, z wyłączeniem produkcji: ... 3) piwa, wina i napojów fermentowanych, wytwarzanych domowym sposobem przez osoby fizyczne na własny użytek i nieprzeznaczonych do sprzedaży; Nie ma limitów ilościowych, ale do obliczania kosztów wyprodukowania piwa, nie musisz robić go 1000l wystarczy 10% i przeliczyć. Do tego dla browaru rzemieślniczego dojdzie akcyza 7,79zł za każdy stopień plato /hl, minus zwolnienie z podatku 30zł/hl, przy produkcji do 20000 hl rocznie. Dodatkowe koszty to energia i woda, której najwięcej pójdzie nie na piwo, tylko mycie. Dojdzie jeszcze amortyzacja środków trwałych i koszt lokalu (najem lub zwrot kosztów budowy). Jeszcze koszty związane z rozpoczęciem działalności gospodarczej i uruchomienia browaru. To prawdopodobnie nie wszystko, koledzy, którzy przez to przeszli pewnie jeszcze by coś dorzucili.

Burzliwą robisz z kranikiem i najlepiej (według mnie), z reduktorem osadów, aby zebrać gęstwę. Dodatkowo, jak pisali przedmówcy, dla posiadaczy dwóch fermentorów jest to korzystna rotacja zbiorników, aby do rozlewu mieć wolny z kranikiem. Jeszcze kilka warek i zostaniesz kolejnym szczęśliwym właścicielem zestawu wiader. Co do formy przelewania na cichą, to pozwolę sobie nie zgodzić z Gabe , przelewamy delikatnie, najlepiej zanurzając wąż, aby nie napowietrzać piwa.

To się chłopie sprężaj bo zaraz temperatury pójdą w górę i będziesz z PETami biegać

Wątpię żeby miały atest do celów spożywczych. Zdecydowanie nie polecam. Przedłuż burzliwą, a do rozlewu porozlewaj delikatnie do czystych, zdezynfekowanych garnków. Umyj i zdezynfekuj fermentor, a po dodaniu glukozy wlej piwo z garnków i butelkuj.

Nie bardzo wiem, do czego chcesz ją używać? Na wypompowywanie wody z oczka wodnego trochę za wcześnie. Tak na poważnie, to jest pompa zanurzeniowa do wypompowywania wody z zanieczyszczeniami stałymi (bodaj do 25mm). Do kega chcesz to wstawić? Odradzam, zacieru nie wypompujesz, bo to pompa do wody z zanieczyszczeniami, a nie zanieczyszczeń z wodą. Zapcha się pompa. Do wypompowania brzeczki po warzeniu zastosuj pompę lepszej jakości, najlepiej z wirnikiem ze stali KO.

Po to się robi starter, żeby nie pchać do fermentora starego, martwego syfu. Jak robisz na mieszadle to odczekaj pół godziny i zlej ciecz z drożdżami znad osadu martwych drożdży. Jak nie masz mieszadła to zamieszaj i postępuj podobnie.

Wtedy dokopie Ci Ochrona Środowiska, albo MPWiK.

Jeśli studzisz w wannie tak jak ja, to wąż od słuchawki prysznicowej zakończony jest gwintem 1/2'. Wystarczy chłodnicę zakończyć odpowiednią końcówką i podłączyć. W przypadku korzystania z kranu kuchennego to tak, jak proponuje mrblaha.

.

Dziadku, wszystkiego najlepszego; zdrowia i piwa.

Poszło mam nadzieję, że pomogłem

Na tym etapie najlepiej dać glukozę, nie wyczujesz jeszcze różnicy. Brewkit fermentuj dziesięć dni bez cichej, i tak wyjdzie klarowny. Trzymam za Ciebie kciuki

Jest PRAWIE tak jak mówisz, tych kila tysięcy piwowarów, niezarejestrowanych, wchodzących na forum jako gość, dla mnie nie istnieje. Jacer czytaj ze zrozumieniem, piszę raczej poprawnie i chyba jasno wyrażam swoje myśli. Celowo umieściłem zwrot DLA MNIE. Twoja strata, że nie miałeś, istniał wtedy numer dostępowy TP