Skocz do zawartości

olo333

Members
  • Postów

    2 984
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez olo333

  1. Wygrałeś siedem brewkitów na jakiejś loterii? Może by je sprzedać i zainwestować w sprzęt
  2. Witam Zastąp cukier ekstraktem słodowym, w odpowiedniej ilości, a na pewno poczujesz różnicę. Zresztą jak masz już za sobą trzy brewkity i chcesz zacierać to chyba kolejne puszki niewiele już Cię nauczą. Pora na zacieranie.
  3. Zanim dolałeś wody (rano) trzeba było zmierzyć blg. Jak wrócisz z pracy to zmierz jaką ma wartość i o ile nie stwierdzisz że skwaśniało albo coś w tym stylu to chyba warto dokończyć dzieła. Do filtracji na przyszłość polecam zastosować filtrator z oplotu.
  4. Witam Zacieranie z pewnością odwdzięczy się za włożony trud. Pozdrawiam.
  5. Rzeczona butelka nie wybuchnie, bo ma duży zapas powietrza, a ten w razie potrzeby jest w stanie się sprężyć. Inna sprawa że piwo może skwaśnieć - też tak kiedyś zabutelkowałem i z powodu nadmiaru tlenu piwo zrobiło się lekko kwaśne, dlatego dobrze wypić butelkę w pierwszej kolejności.
  6. Nie no, w latach 80-tych to było tak
  7. Jeżeli zmierzasz dużymi krokami do zacierania to robienie drugiego brewkita nie ma sensu. Drugą warkę albo zacieraj, albo sam nachmiel ekstrakty: http://www.homebrewing.pl/piwo-ciemne-ale-12st-blg-zestaw-surowcow-p-157.html Ewentualnie możesz dać więcej chmielu goryczkowego marynki, ale nie przesadź.
  8. Tylko co na to Pani Żona? Nie doczytałem że to lager, w tej sytuacji gdybyś się zdecydował na ekstrakt słodowy to ten jasny.
  9. Ja bym raczej sugerował dokupić ekstrakt słodowy WES 1,7 kg np taki: http://www.homebrewing.pl/ekstrakt-slodowy-wes-jasny-17kg-p-16.html lub ciemny, w zależności od tego jaki to brewkit. Możesz z tych dwóch puszek zrobić jakieś 20 - 22 l, bez ryzyka że piwo będzie przechmielone.
  10. Warka nr 4 - Irish Red Ale Irish Red Ale zlane na cichą (po 6 dniach). Kolor ładny, ale żałuję że nie dałem trochę palonego jęczmienia. Ale najważniejsze - smak - zapowiada się dobre piwo. Mam wrażenie że jest dosyć mocno nachmielone, ale zobaczymy czy goryczka jeszcze się ułoży. Pomiar areometrem dał wynik 4 blg.
  11. Witam To nie takie trudne, jak by się mogło wydawać. Zwłaszcza brewkit - Coopers zrobił za Ciebie połowę roboty - więc śmiało możesz zaczynać. Powodzenia. Ps. Zresztą, z takim wsparciem żony...nie ma na co czekać
  12. Dobry kawałek do piwa, najlepiej w niemieckim stylu http://www.youtube.com/watch?v=JbB1s7TZUQk
  13. Warka nr 3 - kolsch Tym czasem kolesch przelany do butelek - 3,5 blg. Pierwszy raz użyłem nowej kapslownicy stołowej (grifo, tej za 89 zł) - rewelacja!!! Piwo chyba jest zbyt pszeniczne, aczkolwiek smaczne. Dosyć mętne, ciekawe czy się wyklaruje czy też to zasługa pszenicy. Do refermentacji dodałem 120 g glukozy.
  14. Warka nr 4 - 22-10-2010 - Irish Red Ale. Skład: - Pale ale 4kg - Cara-hell 0,25kg - Cara-red 0,4kg - Aroma 0,25kg - Cascade 20g - Fuggles 20g - Target 20g - Drożdże suche US-05. Istny festiwal pomyłek. Po tym jak bezproblemowo poszło mi z kolschem chyba wyłączyłem myślenie. Chciałem podobnie jak poprzednio zacierać w izolowanym fermentatorze w temperaturze początkowej 67-68*. W tym celu podgrzałem 15 litrów wody do temperatury 74°C. Przelałem do zaizolowanego fermentatora, zaczynam sypać słód (na szczęście może z 15 gram) i nagle uświadomiłem sobie że nie założyłem filtratora. OK, woda z powrotem do gara, szukam wężyka - jest!. Ale gdzie redukcja...szukam - jest!. Nie wiem ile czasu minęło, skręciłem wszystko razem i ...kolejny błąd. Oczywiście powinienem podgrzać ponownie wodę do temperatury 74°C. Nie zrobiłem tego, przelałem, wymieszałem ze słodami - temperatura około 65*. Dolałem trochę wrzątku (znowu kilka minut na zagotowanie się w czajniku), zamykam fermentator, na to śpiwór, polar i płaszcz;), zostawiam wszystko na 15 minut. Po kwadransie patrzę na termometr - 65* jak w mordę strzelił. OK, jeszcze trochę wrzątku, mieszam, zamykam. Po kwadransie to samo - 65*. Niestety przy tak małych ilościach wrzątku nie byłem w stanie podnieść o te 2* temperatury, tym bardziej że z każdym dolaniem wrzątku ilość zacieru w fermentatorze rosła. Po godzinie decyzja - przenoszę całość do gara celem podgrzania do 72*. Mieszając zbyt krótkim cedzakiem, ręce zaczynają mi się lepić od cukru - może nie będzie tak źle. Jest 72*, wyłączam palnik, przykrywam gar, na to śpiwór - przerwa na 20 min. Po 20 minutach na termometrze 75*...ok, niech już będzie. Na szczęście reszta czynności bez większych przygód. Płyn który leci z filtratora ma piękną barwę, prawie jak barszcz na wigilię, z tym że po chwili na gazie z szyszkami chmielowymi zamiast uszek;) Chmielenie jak zwykle 60': target 60', fuggles 20'. cascade 5'. Wynik końcowy 22,5 litra - 12,5 blg. Drożdże zadane w temperaturze 25°C o 5 rano. Po 12 godzinach bulgocze na całego, ślad po pianie z każdym dnie wyższy.
  15. Nie wiem jak teraz, ale w sezonie letnim areometr można było kupić w każdym większym hipermarkecie lub w sklepie budowlanym ze stanowiskiem ogrodniczym. Ja za swój z biowinu dałem chyba 6 zł.
  16. Gdy studiowałem jeszcze to w książkach jako przykład zasady Pareto podawali że 80% sprzedawanych piw pochodzi z 20% browarów;)
  17. Przy US-05 kożuch drożdży utrzymuje się długo, trochę przypomina pianę jaka powstaje podczas fermentacji burzliwej, ale to nie to. Dlatego też nie należy się sugerować tym kożuchem, ponieważ nie świadczy on o trwającej fermentacji burzliwej. Myślę, że spokojnie można przelewać na cichą po 7 dniach, z tym że ja nie zbieram tej piany a po prostu zanurzam wężyk i ściągam piwo, a kożuch sam się osadza na ściankach fermentatora.
  18. A może setka czegoś mocniejszego, bezpośrednio przed przelewaniem, pomogłaby?
  19. Drożdże US-05 tak mają. Tutaj coś więcej na ten temat napisał Kopyr. http://www.piwo.org/forum/t1117-Fermentis-Safale-US-05.html To nie jest "zwyczajna" piana, tylko właśnie coś w rodzaju kożucha. Też tak miałem. Raczej samo nie zejdzie. Zlej na cichą, albo jak zmierzyłeś balingomierzem i wiesz że nie fermentuje - butelkuj.
  20. Trudno mi to sobie wyobrazić. Jak zaciągasz bez dotykania wylotu wężyka?
  21. Czy na cichą, czy do fermentatora z kranikiem w celu rozlewu - możesz zaciągać ustami;)
  22. Dziwny zestaw sobie skompletowałeś. Pierwsza sprawa to czytałem że nachmielone ekstrakty WES są właśnie nachmielone na 10-12 l (w przeciwieństwie do np muntonsa), więc jeżeli chcesz zrobić 20 l bez dodatkowego chmielenia to należałoby użyć dwie takie puszki. W przeciwnym razie piwo może wyjść słabiej nachmielone, ale lepiej żeby się wypowiedział tutaj ktoś kto takich produktów używał. Druga sprawa to dobór samych ekstraktów: jeżeli chciałeś piwo pszeniczne (drożdże WB-06 tak sugerują) to po co ten ekstrakt ciemny? Trzeba było kupić dwa pszeniczne, a jeżeli dunkel weizen to tu jest coś na ten temat: http://www.piwo.org/forum/t4040-Dunkel-Weizen-z-ekstraktow.html (oczywiście w Twoim przypadku ekstrakty niechmielone zastępujesz nachmielonymi).W takim zestawie jaki masz teraz będzie generalnie mało pszenicy. Dobre piwo osiągniesz rozpuszczając łącznie dwa ekstrakty 1,7 kg i dopełniając do około 21-22 l. Tutaj w tabeli masz przykładowe konfiguracje: http://www.wes.com.pl/index.php?p=3&id=3&&idst=3&o=Jak%20warzy%E6?&poziom=pk&&m=3&&md=3 W garnku gotujesz wodę, rozpuszczasz wcześniej podgrzane ekstrakty, chłodzisz garnek np w zlewie, wlewasz do fermentatora i dopełniasz wodą do żądanej objętości. Przed zadaniem drożdży sprawdź temperaturę. Butelki najlepiej wygrzać przed rozlewem, ale jak zrobisz to trochę wcześniej to też powinno być ok. Przykryj je kapslami, żeby nic do środka się nie dostało. Sposób dezynfekcja fermentatora zależy od tego czym dezynfekujesz: jak wybielaczem to zalewasz go cały na godzinę ze szklanką wybielacza, jak np oxi one albo pirosiarczan to wystarczy litr albo dwa, zamknąć go i wymieszać dobrze. Osobiście używam i polecam ace.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.