Jak masz schłodzoną brzeczkę, bierzesz sterylną np. długa łyżkę i mieszasz w około dosyć intensywnie przez jakiś czas (dajmy na to 10-20sek). Przykrywasz pokrywką i zostawiasz na jakiś czas - ok 5 min -10 min - kwestia wyczucia. Spowoduje to, że drobinki pozostałe z granulatu + zimne osady osiadają jako stożek na środku garnka. Ty to skrzętnie wykorzystujesz i spuszczasz pozbawioną osadów brzeczkę rurką trzymając ją przy krawędzi garnka. W miarę jak opada lustro płynu w garnku zaobserwujesz stożek, i zobaczysz jak się "rozjeżdża". Zlewasz dopóki widzisz, ze zasysa klarowne. I voila! To co zostanie z osadami lej przez muślin zagotuj i masz rezerwę.