ukko

To ja się podłącze pod wątek bo też jestem w trakcie robienia pszenicy. Nastawiłem 7 dni temu brzeczkę 13,5 Blg, fermentacja burzliwa była "wyjątkowo burzliwa", od 3 dni praktycznie nie ma już piany a pomiar stopnia odfermentowania wyniósł dzis 3,8 Blg. Jak długo jeszcze trzymać w fermentorze (rezygnuje z przelewania na cichą) i czy mogę butelkować w poniedziałek (wtedy mam czas), to będzie 10 dzień od zadania drożdży. Wiem że może głupie pytanie ale to moja druga warka więc jeszcze nie mam takiego wyczucia.

Początkowo chciałem dać lubelski ale na forum ktoś mi odradził na rzecz Perle...No cóż następnym razem chyba jednak zdam się na siebie...

Tak się składa że to nie mój wniosek a osoby ktora to piwo próbowała. Dodam że była to osoba która ma spore pojęcie o piwowarstwie...Ale z racji że nikt nie jest nieomylny a ja jestem jeszcze mało doświadczony w tej kwestii, nie będę się spierał.

Nie, pierwsze było z pilzneńskiego/monachijskiego. Wtedy faktycznie dałem troche za dużo chmielu, ale tym razem z uwagi że to pszenica dałem 30g Perle na początku gotowania, piwa mam niecałe 20l

Znalazłem podobny wątek na forum ale szczerze powiedziawszy niewiele mi rozjaśnił więc postanowiłem odświezyć problem. Wczoraj wieczór nastawiłem do fermentacji weizena 13,5 Blg, drozdze Safbrew WB-06. Kożuch z piany obfity. To moje drugie piwo w życiu, pierwsze było niezłe tylko miało nieprzyjemną gorycz kmtóra zostawała na języku z powodu niezebranej deki. Znajomy technolog doradził mi żeby systematycznie zbierać kożuch zanim skończy się burzliwa. Jakbyście mi doradzili czy zrobić to teraz czy jeszczwe poczekać. Co do możliwości infekcji zdaje sobie sprawe, wszystko wczesniej wysterylizuje. Dołączam foto: http://img11.imageshack.us/img11/5774/zdjcie0558e.jpg

Po wielokrotnym przekładaniu terminu ruszyłem z warzeniem weizena. Ferulikowa trwała kilkanaście minut,podobnie białkowa. Dłuższy przystanek przy 63'C (30 min) i 72'C (40 min) dalej na 76 i do filtracji. Początek filtracji był dość ciężki ale spodziewałem się tego przy pszenicy, całość filtracji nie zajęła mi jednak dłużej niż 1,5h. Po 5 minutach wrzenia wsypalem cały słoiczek chmielu Perle 30g i gotowałem tak przez godzine. Schłodzenie brzeczki poszło w miare szybko (ujemna temp na balkonie), następnie zaszczepiłem 11,5 g drozdzy safbrewWB-06. Czekam na dalszy rozwój wydarzeń...Mogę powiedziec że druga warka jest już za mną.

Widzę że zdania co do klarowności różne, coż wyjdzie wszystko w praniu. Z chmieleniem moze faktycznie wrzuce 25-30g Perle lub Hallertau. A jak doradzilibyście ,wrzucić całośc czy dzielic lepiej na 2-3 razy?

Zakładam że wyjdzie 20l ale oczywiście przyznaje Ci racje, na to przyjdzie czas

Po pierwszej udanej warce, pocątkiem Nowego Roku zamierzam kontynuować przygodę z gotowaniem...Oczywiście z zacieraniem W planach weizen, oto moja chyba niezbyt skomplikowana receptura: Słody słód pilzneński 1,5kg słód pszeniczny 2,5kg Słód Carahell Carahell ® 20-30 EBC 0,25g Chmiel Lubelski 60g granulat Drożdże Safbrew WB-06 11,5 g Zacieranie: - 44°C - 10 min - 52°C - 15 min - 63°C - 30 min - 72°C - 40 min Czas gotowania: 75 minut Chmielenie: Po 5min ? 30 g chmielu Po 45 min ? 20 g chmielu Po 70 min ? 10 g chmielu Fermentacja burzliwa 7 dni - 20-22°C cicha 7 dni - 20-22 °C Co do fermentacji cichej to zastanawiam sie czy nie zostawic w plastikowym fermentorze refermentacja 200 g glukozy Pewnie jest tu sporo niedociągnięć więc jestem otwarty na wszelkie uwagi

Jestem po pierwszej degustacji mojego piwka (Święta to doskonaly ku temu moment) Piwko pięknie nagazowane, z butelki ulotnił się ładny "dymek" a na powierzchni piwa uformowala się ładna korona piany. Smak dosyć wytrawny, szczególnie na finiszu (tak jak pisaliscie, ze bedzie dosc wytrawne). Myślę że jak na pierwszą warkę są powody do zadowolenia a jak jeszcze troche postoi w piwnicy to i jeszcze lepiej dojdzie. W planach weizen bądź witbier choć wiem że z tym drugim latwo nie będzie. Warka planowana na początek stycznia więc pewnie będę sie konsultowal...póki, choć to już półmetek, to życzę wszystkim wesołych świąt a w Nowym Roku wielu udanych warek i zero infekcji

Ja właśnie dziś zlalem do butelek. Na cichej nic nie bulgotało w rurce ale potrzymałem 8 dni celem sklarowania. Co do refermentacji to rozpuść sobie troche glukozy (do 200g na 20l), zagotuj, ostudź i wlej do fermentora z którego bedziesz zlewac do butelek. Nic ci nie wybuchnie jak nie przesadzisz z glukozą

Powoli dobiega konca mój pierwszy cykl produkcyjny. Piwko już fajnie sklarowane, wkrótce będe butelkować. Poćwiczylem już nawet kapslowanie "na sucho" i obawiam się że łatwo nie będzie. Greta daje rade tylko przy nektorych butelkach, najlepiej kapslują się butelki z ambera Większy problem jest z koncerniakami, coś czuję że się ztym trochę umorduje.Macie może jakieś wyprobowane sposoby na takie butelki?Na szczęście mam w rezerwie kilka patentówek, na wszelki wypadek

Zlałem na cichą. Smak bez zastrzeżeń, dość wyraźna goryczka.W zasadzie to powinienem użyć bardziej słowa klarowanie niż fermentacja cicha bo brzeczka tak gleboko odfermentowała w wiadrze (do 2 Blg!)że w rurce nic nie bulgocze. Podzcas dekantacji bylo trochę śmieci, głównie pod koniec, więc wtedy przylożyłem do wężyka kawałek (jałowej oczywiście) gazy. Już nie mogę doczekać się butelkowania.

3 dzien burzliwej, piana niemal całkiem opadła. Na powierzchni plywają osady drożdżowe a miejscami zauważalne małe białe kropeczki. Czy to normalny objaw czy też może infekcja? Nie ingerowalem w brzeczke w trakcie fermentacji, poza tym, że kilka razy zdjąłem na moment pokrywę. Zapach dalej przyjemny, może z delikatną nutką octową (ale to może już moje przewrażliwienie) Jakie jest ryzyko infekcji na etapie kiedy drożdże przecież moco już zdominowaly środowisko?

Dokładnie tak jest Dzięki za rady bo szczerze powiedziawszy to chodziła mi po głowie myśl żeby zlewać już jutro W takim razie nie ruszam do wekendu.

Od zadania drożdży(safbrew s-33) w mojej brzeczce mineło niemal 24h. Fermentowałem w temp 21-23. Rano na powierzchni unosil się biały kożuszek piany. Niestety, cały dzień nie było mnie w domu więc nie byem w stanie obserwować...Wrociłem przed chwilą i pianka nie jest zbyt obfita (aczkolwiek ma zwartą strukturę) i ma kolor brązowy. Czy to może oznaczać końcówkę fermentacji burzliwej? Jak na moje oko to chyba zbyt wcześnie by zlewać na cichą...Zapach przyjemny, "piwno-drożdżowy" bez żadnych nutek "siarkowych" czy "warzywnych" więc raczej chyba nie zakazilem. Może zmierzyć stopień odfermentowania?

Ostatecznie zrobiłem warkę 10l bo poki co mam tylko 2 baniaki 5 litrowe na cichą. .Powiem szczerze że najlatwiejszym etapem bylo dla mnie zacieranie i troche mnie dziwi zaczynanie od brew kitów w obawie wlaśnie o proces zacierania. Filtracja też poszła jak po maśle, natomiast ciut problemow miałem przy chmieleniu bo długo nie moglem osiągnąć temperatury wrzenia (duży gar, mała kuchenka).Maryńki dalem 15g a lubelskiego 30g. Schładzanie poszło szybko, wystawiłem szczelnie zamknięty fermentor na balkon. Ostatecznie wyszło ciut ponad 10l a stężenie wynioslo 12,3 Blg. Już zarzuciłem drożdże i czekam z niecierpliwością i lekkim niepokojem (zawsze mogło dostać się jakieś badziewie). Fermentuje w warunkach 21-22 stopni i czekam na pierwsze efekty.Dzięki wszystkim za pomoc, pewnie jeszcze nie raz będę zdawal relację.

to mnie pocieszyłeś...próbowałem brzeczke, narazie mocno gorzka

przy chlodzeniu w wannie troche wody kapło do srodka

Warka skończona, brzeczka się chlodzi. Nie wiem czy wyjdzie bo mam wrażenie że w jednym momencie mogłem zakazić hehe najwyzej wyjdzie mi lambic

o to mi chodzilo...dzięki

Wszystko idzie ok, wlasnie dodalem chmiel. Mam pytanko jak rozpuszczac drozdze safbrew s-33? Pewnie to jest gdzies na forum ale nie mam za bardzo czasu szukac wiec bede wdzieczny za odpowiedz

Ruszyłem z pierwszą warką, zacieranie w temp 63,1, trzymajcie kciuki

Porkert skręcony i pierwsze śrutowanie zakończone. Mam jeszcze pytanie w jakich warunkach najlepiej przechowywać granulat chmielowy i suche drożdże. Dzisiaj dostałem przesyłke a warzyc bede najwczesniej w poniedziałek

ok obraz coraz bardziej mi sie rozjaśnia, dzieki