Skocz do zawartości

Muchor

Members
  • Postów

    433
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Muchor

  1. Tutaj te same drożdże tylko dzień później. Jak widać, ładnie opadły i nad nimi jest mieszanka wody i piwa. Widać, że opadłe drożdże są w dwóch kolorach. To są Nottinghamy, których używam do pseudolagera. Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  2. No ja właśnie tak do tej pory robiłem, kiedy używałem gęstwy - dziękuję za potwierdzenie, że to najprostszy sposób. Pzdr Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  3. Trochę lamerskie to pytanie, ale ja zadam. Na obrazku widać gęstwę - jak rozumiem, te jasne od góry to żywe drożdże, a te ciemne na dole to martwe i ew. jakieś śmieci typu chmieliny czy białka. Czy coś złego się stanie, jeżeli do świeżej brzeczki wrzucę wszystko? Czy grozi mi co najwyżej overpitching czy coś jeszcze? Pzdr Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  4. Ja to ogólnie lubię się od czasu do czasu nabzdryngolić - a jeżeli swoim piwem to przyjemność podwójna. Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  5. Przypuszczam, że niezupełnie o to chodziło [emoji3] Podejrzewam, że pytającemu mogło chodzić o równoważną ilość słodu pilzneńskiego, który można zastąpić tą jedną puszką. Gdyby tak było, to można tak szacować: cukry stanowią około 75-80% masy ekstraktu czyli około 1.3 kg. Jeżeli wydajność zacierania przyjąć 55%, to ta puszka ma w sobie tyle samo cukrów co zatrzesz z około 2.3 kg słodu. Oczywiście, liczby są mocno niepewne i zależą od sprzętu, wydajności itd. No i chyba (proszę o potwierdzenie innych) przy zacieraniu (szczególnie w 63 stopniach) dostajesz dużo cukrów fermentowalnych, a w ekstrakcie masz dużo cukrów niefermentowalnych. Więc to powyższe oszacowanie może być nieco zwodnicze jeżeli chodzi o efekt końcowy (a nie blg brzeczki). A jeżeli pytającemu chodziło o coś innego, no to przepraszam. Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  6. Drodzy koledzy, Piwa pszeniczne zazwyczaj nie wymagają długiego leżakowania - wszak to nie lagery. Zwykły Hefeweizen to raptem dwa tygodnie, aby się tylko nagazował i już można się nim cieszyć. A jak to jest z Witbirem? Właśnie rozlałem do butelek i teraz patrzę łapczywie. Pzdr Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  7. Minął rok, moje cztery piwka pseudo-lagerowe z ubiegłego roku już całkowicie wypite, zrobiłem je wszystkie na tych Nottinghamach. Cóż, nie jestem sensorykiem, wrażliwym na pikogramy estrów, czy sędzią PSPD - według mojego chamskiego podniebienia, te piwa wyszły naprawdę czysto. Zapewne bym nie rekomendował tego rozwiązania jako panaceum na tego typu problemy - ale mogę potwierdzić, że producent nie kłamie i te drożdże, w temperaturach otoczenia typu 13-14 stopni, dają naprawdę profil zbliżony do lagera. W tym roku już nie zdążę spróbować drożdży od Gozdawy GLW35 - ale może ktoś, kto ich próbował w podobnych temperaturach, mógłby dodać swój komentarz?
  8. Myślę, że warto dodać jakiejś świeżej gęstwy, najlepiej jakichś neutralnych lub pasujących drożdży - może S-04? Powinny mieć tolerancję na alkohol tak 9-10%. Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  9. Wydaje mi się, że w tych ekstraktach jest sporo cukrów złożonych, niefermentowalnych. Kiedy robiłem piwa na tych ekstraktach, stopień odfermentowania był dość niski. I to by tłumaczyło mocno słodowy charakter tych piw. Faktycznie, dość trudny do zbalansowania chmielem. Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  10. Refermentacja w butelce to zazwyczaj 1-2 tygodnie. Tak jak napisał kolega - najlepiej jak jest w podobnym przedziale temperatur co zwykła fermentacja. Dopiero po tym czasie możesz przenieść butelki w chłodne miejsce, aby piwo tam sobie dojrzało. Jak długo powinno trwać takie lagerowanie - to zależy od mocy i gatunku piwa. Np. typowe pszeniczne właściwie nie potrzebuje, jak tylko się nagazuje, można pić. Im piwo cięższe i złożone - tym zazwyczaj dłuższe leżakowanie. W Twoim przypadku nie przejmuj się, czy to lager czy nie, piwo na pewno będzie smakować i to jest w tym wszystkim najważniejsze [emoji106] Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  11. Muchor

    Alternatywa dla kociołka

    A co jest złego w kociołku? Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  12. A dlaczego po zakończeniu grzania (i, co za tym idzie, spadku temperatury) wzrósł poziom blg? Chodzi o rozszerzalność termiczną już przefermentowanego piwa czy jakiś inny efekt? Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  13. Bardzo jestem ciekaw na ile czyste wyjdzie to piwo na GLW35 w temperaturze otoczenia 13-14°. Zrobiłem w tym roku na wiosnę takie niby-pilsy przy pomocy Nottinghamów w takiej temperaturze i faktycznie wyszły bardzo czysto. Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  14. Rozumiem, czyli drożdże już zrobiły robotę, i nie ma pomyłki. No to jeszcze potrzymam w cieple kilka dni aby posprzątały do końca i potem cold-crush na balkonie (nie mam lodówki). Dzięki za odpowiedź. Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  15. Koledzy, Krótko - 13.X nastawiłem cydr z soku z jabłek Prince, miał 11.2 brix (zmierzone refraktometrem). Teraz, po prawie dwóch tygodniach miał zmierzone 3.0-3.5 brix (kilka pomiarów, cały wynik w tych granicach). Jak to teraz przeliczyć na alkohol i stopień odfermentowania? Zwykły kalkulator piwowarski pokazuje mi około 6.3-6.7% alkoholu - ale pokazuje mi błąd przy wyliczeniu odfermentowania. Macie jakieś lepsze kalkulatory dla cydru? Trzeba uwzględnić alkohol przy pomiarze refraktometrem - czy to jakoś inaczej się robi niż przy zwykłym piwie? Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  16. A możesz napisać jak wysładzasz z tym workiem? Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  17. Palmer to akurat wielka kobyła - rozmiar może zniechęcać. Jest wiele poradników w sieci, filmów na YT - od tego bym zaczął. Nauczysz się, jak uwodnić drożdże, prowadzić fermentację, dezynfekować sprzęt i butelki do rozlewu, liczyć cukier do refermentacji, jak sprawnie kapslować, i na koniec - jak zwalczyć własną niecierpliwość i pozwolić piwu dojrzeć [emoji3] To naprawdę sporo wiedzy. Będąc w nią uzbrojony łatwo przeskoczysz na etap warzenia z ekstraktów, a wtedy możliwości są już naprawdę duże. I będziesz wiedział, czy chcesz sobie kupić jakiś automat i przejść na słody. Piwowarstwo jako hobby wciąga - ale koledzy kibicują, bo są częstowani, nie jest łatwo potem wyjść z nałogu. Ostrzegałem [emoji482] Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  18. To prawda, kolega Jancewicz i jego zapiski to istna kopalnia mądrości - można się też z nim zmailować, sympatyczny jest. Ogólnie to jako pierwszy brewkit polecałbym np. Coopers IPA - wtedy chmiel i tak przykryje niedociągnięcia. Pzdr Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  19. Cześć, Zawsze się cieszymy widząc początkującego piwowara domowego - dlatego koledzy tak pospieszyli z dobrymi radami. Ten fermentor jest dobry do swoich celów, ale zajmuje jednak sporo miejsca i nie daje Ci wiele więcej od zwykłego plastikowego wiaderka z dziurkami i naklejonym termometrem ciekłokrystalicznym. A te plastikowe fermentory możesz włożyć jeden w drugi - rozumiem, że skoro brak piwnicy to i miejsca za dużo nie masz. Ogólnie, piwowarstwo domowe składa się z wielu etapów - żaden nie jest bardzo skomplikowany, ale ich mnogość na początku wywołuje często poczucie złożoności całości. Dlatego warto zacząć od prostych brewkitów, a warzenie z ekstraktów i własne chmielenie to już bardzo dobre piwa pozwala robić. W 22 stopniach temperatury otoczenia to już da się coś rozsądnie przefermentować, acz istotnie kveiki mogą być dobrym pomysłem - tylko może nie od początku. Zatem, witamy ciepło w naszym gronie, zachęcam do pierwszych warek krok po kroku, po kolei możesz sobie dodawać kolejne etapy. Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  20. Ja się doczytałem, że 20% soku z jabłek dobrze robi - daje taką podstawę cydrowi z gruszek. Faktycznie, w ubiegłym roku robiłem cydr z soków NFC i fajnie wyszedł. Dałem 4 worki soku gruszkowego i jeden worek soku jabłkowego Prince. Niestety, nie pamiętam nazwy gatunku gruszek. Przy rozlewie dodałem 0.5 kg ksylitolu. Dojrzewał pół roku, pije się bardzo lekko i przyjemnie. Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  21. Muchor

    Guinness

    Zrobiłem raz piwo wg tego przepisu (tylko dałem inne chmiele bo nie miałem pod ręką). Wyszło bardzo dobre, faktycznie - tylko tej aksamitności nie miało co Guinness. Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  22. Muchor

    Guinness

    A może ktoś może polecić jakąś recepturę na takiego domowego prawie-Guinnessa? Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  23. I jeszcze jedno - przelewanie na cichą fermentację ma sens tylko i wyłącznie wtedy kiedy chcesz wykorzystać gęstwę drożdżową do kolejnego piwa. W przeciwnym przypadku, nie ma sensu otwierać fermentor i ryzykować infekcją. US-05 w miarę dobrze się sedymentują zatem przy rozlewie nie będziesz miał drożdżowego posmaku. Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  24. Zapewne po prostu jest już po fermentacji. Nie otwieraj fermentora, po prostu poczekaj tydzień (co najmniej). Jeżeli masz możliwość regulacji temperatury, to - tak jak to pisali koledzy - zaczynaj od niższych temperatur. Wtedy drożdże produkują mniej estrów, wyższych alkoholi - tego całego syfu który odpowiada za kaca i przykre posmaki. Ale APA ma szansę wyjść dobrze, te amerykańskie chmiele mogą to wszystko przykryć. Zatem - spokojnie poczekaj jeszcze chwilkę i potem rozlej do butelek, poczekaj miesiąc - no i pij z radością, smakiem i dumą. Czego bardzo serdecznie życzę [emoji16][emoji482] Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  25. Na razie nie zaglądaj. W jakiej temperaturze fermentujesz? Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.