Skocz do zawartości

emcede

Members
  • Postów

    497
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez emcede

  1. Witam szanownych forumowiczów !!!

     

    Przy okazji dnia kobiet podjąłem męska decyzję ;)

    Koniec piwa z puszki, owszem jest fajne (łatwe) ale jednak strasznie ciągnie mnie do zacierania :)

    I jak to bywa z początkującymi mam pare pytań, nie dlatego że nie czytałem wiki, owszem czytałem, nawet książki czytałem. Większość rzeczy rozumiem i nie ma z tym problemu ale..

     

    1. Zawsze mnie intrygowało jak wiele osób pisało że robienie piwa przez zacieranie jest tańsze niż z puchy... czy aby na pewno??? ziarno chmiel drożdże woda na schładzanie gas itd czy to aby nie wychodzi podobnie?

    2. Czy lodówka tur. której zamierzam użyć(jako kadź zacierno filtracyjna) na prawde sie sprawdza???

    3. Na początek coś bym wziął do zacierania jednotemperaturowego :) czy ktoś coś poradzi jakiś przepis na pierwsze warzenie ?

    4. Czy lepiej kupić chłodnice w np. BA czy lepiej samemu robić ?

    5. Czy dla robienia warek 20 l wystraczy gar 30l czy potzreba gar 40l bo różnica w cenie to niecałe 30 pln??

    6. Czy ktoś z okolic Lublina pokazałby mi jak to wszystko wygląda na żywo ?

     

    Dodam tylko że mój sąsiad jak spróbował mojego pierwszego piwa z puszki, tak się zajarał że musiałem mu odsprzedać puszke:D

    Jak zobaczy jak piwo smakuje robione met. zacierania pewnie i w to się wciągnie :)

     

    Dziękuję z góry za pomoc i wszystkiego najlepszego dla Pań zwłaszcza dla Dori :)

    Pozdrawiam

  2. Podziękowania dla Sz. Kol. Josefika, potrząśnięcie fermentorem dało efekt po godzinie :/ teraz piwko już szaleje ( a tak bałem się że będzie kanał ) dlatego plusik dla niego. Dziękuje również koledze Elroy'owy

    Co do piany w tym piwie to jest ona trwała ! wręcz do ostatniego łyka, tyle że bardzo malutka.

    Pozdrawiam serdecznie

     

    BTW

    Co do tych miarek, na stronach sklepów jest napisane że to 2/4/6 g. poszedłem do sklepu pod moim blokiem kiedy był zaprzyjaźniony kumpel no i mi zważył. Tam gdzie "niby powinno być 4 g jest niecałe 2 g.

    Mówie tu glukozie nie o zwykłym cukrze.

  3. Witam szanownych forumowiczów

     

    Czas temu jakiś poczyniłem piwko z puszki Coopers'a Stout.

    W smaku wyszedł świetny jednakże nagazowanie i piana pozostawia wiele do życzenia :/ Używałem tzw. miarki do cukru wsypując wg. podanych tam objętości(pytałem na forum ile to tak na prawde jest te 0.5 na miarce, ale jakoś nikt nie był skory odpowiedzieć)

     

    Dążąc do meritum, wczoraj o godz. 14 nastawiłem kolejną puszkę tym razem Australian bitter również Coop..

    Jednakże tym razem do chwili obecnej ani jednego bulknięcia (stout ruszył z kopyta po kilku godzinach)

    Wszystko robiłem tak samo jak poprzednio, sterylizacja sprzętu temperatury (no może poza temp przy zadaniu drożdzy bo było 27 stopni)

     

    I tu moje pytanko, czy może nie ubiłem drożdży a może spierniczyłem coś innego?

     

    Help me :/

    Pozdrawiam

  4. cydr robi się banalnie i na 100 sposobów

     

    np

     

    kupujesz 20 l soku jabłkowego z biedronki

    odkażasz korek kartonu.

    Sok wlewasz do wiadra z ok 1-1,5 m by od razu napowietrzyć.

    Dodajesz drożdże jakie masz.

    Polecam silnie flokulujące np S-04.

    Po 2 tygodniach zlewasz z nad osadu i butelkujesz tak jak piwo z odpowiednią dawką cukru do refermentacji.

    Czekasz miesiąc i żłopiesz :). Taki cydr będzie miał koło 4-5 %. Jak chcesz by nieco mocniej poniewierał to dodaj 1 kg cukru :) . Ja stosuję bajanusy

    Robiłem cydr zarówno lekki 6% jak i mocniejszy ok 9 %.

    Osobiście odradzam drożdze Bayanusy, wg. mnie nie nadają się ze względu na niezniszczalność ;) ciężko je ubić co wiąże się z tym że jeśli ktoś chce ten cydr zachować w piwniczce przez powiedzmy rok, na 100% butelki wybuchna. Nawet wysokie siarkowanie nie pomaga.

     

    Pozdrawiam

  5. Po rehydratacji drożdży i ich dodaniu, początek fermentacji- 10,5°Blg (ok 21 l objętości)

    Po 2-3 dniach przestało fermentować- 4Blg, stoi już 8 dzień i nie spada poniżej 4°Blg

    Witam

     

    Początkujący jestem, ale swoje 3 gr wtrące :) mój Stout(nie Irish) też przestał fermentować po 4 dniach. Ale blg spadło do 2. Pobierając próbkę do badania blg niechcący troche napowietrzyłem młode piwo :) ale... po kilku godzinach fermentacja znów ruszyła (bulkniecie raz na minute) zaokonczyła się po dobie. Po ponownym sprawdzeniu blg wyszło 1.

     

    P.S

    Co by nie śmiecić forum zadam pytanie tutaj.

    Piwko leży już 8 dni w butelkach, narazie nie wyniosłem go do piwnicy.

    Wczoraj otworzyłem jedno piwko, mam świetny smak ale... prawie w ogóle gazu i zero piany !

    Czy to się ułoży czy coś zawaliłem?

    (do butelek zlałem po 9 dniach pobytu brzeczki w fermentorze)

     

    P.S 2

    A i jeszcze jedno.. te "miarki" do cukru, napisane na nich jest 0.33 0.5 oraz 0.75 Ma to wyznaczać ilości do określonych pojemności butelek, ale.. jaką tak na prawde poj. mają te miarki? (nie mam wagi więc nie zważę, a wsypując do strzykawki pojemności nie odpowiadają 1g = 0.8 ml w strzykawce)

    Pozdrawiam

  6. Zgonie z obietnica dziś nastawiłem swoje pierwsze piwko (wybaczcie słowo nastaw, zboczenie winiarskie)

    Jestem mega zadowolony bo fermentacja ruszyła mi już po 5h.

    Jedyne co mnie zdziwiło to zapach drożdży z puchy.

    Drożdże winiarskie pachna jak drożdze a te pachna owocami !!

    P.S

    Fermentacja szaleje co oznacza ze sprzet zostal odpowiednio wydezynfekowałem, a to mnie cieszy.

    Pozdrawiam

    P.S 2

    Czy znalazłby się jakiś Lubelski piwowar który osobiście by mi pokazał jak wygląda proces zacierania itd. ??? czytać a widzieć to różne rzeczy.

     

    Pozdrawiam.

  7. Witam serdecznie szanownych piwowarów i piwowarki, kłania się Rafał z Lublina:)

     

    Po dość długim czasie czytania tegoż forum, postanowiłem, aby się tutaj zarejestrować i napisać tego pierwszego posta (nie ostatniego jak sądzę)

     

    Odkąd zawitałem pierwszy raz na Grodzką 15, postanowiłem: pier... piwo sklepowe, nawet się zrymowało hehe, będę ważył własne piwko.

    Jak chyba większość początkujących zacznę od puszki a dokładniej stouta Coopers'a, niezbędny sprzęt już mam więc jutro tj. 10 stycznia biore się za robotę:)

     

    Jak każdy początkujący mam kilka pytań, aby nie śmiecić na forum zadam je tu :)

     

    1. Zaopatrzyłem się w dobrze wszystkim znaną kapslownicę Gretę, i jest z nią taki problem, a może to normalne, że butelek po piwku na T nie chce zakapslować, przy czym np butle po Pilsnerze kapsluje bez problemu (ale zielone podobno odpadają). Co może być przyczyną tego stanu rzeczy ?

     

    2. Przymierzając się do zacierania w przyszłości oczywiście, zastanawiam się, czy jest to w ogóle możliwe w mieszkaniu typu kawalerka?

     

    W razie kolejnych wątpliwości nie omieszkam zapytać na tym forum :)

     

    Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.