Skocz do zawartości

Rheged

Members
  • Postów

    261
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Treść opublikowana przez Rheged

  1. Generalnie zostawiam jak jest i nie było problemu, nic się nie przypaliło, aczkolwiek nie byłoby też kłopotu go trochę podwinąć, by podnieść. Myślę, że się nie zawiedziesz.
  2. Bardzo wielkie dzięki! W takim razie dodatkowe pytanie, do jakiej temperatury płynu dolać połowę ekstraktu w fermentorze? Ma być po prostu cieplejsza, żeby się rozpuścił odpowiednio, czy jest jakiś limit? A czy można dodać połowę ekstraktu na przykład na etapie chłodzenia brzeczki zamiast do fermentora? Dajmy na to jakby zeszła temperatura do 80 stopni?
  3. No i dobra, dotarłem do tego momentu, w którym przesyt wiedzy i się pogubiłem. Najpierw opowiem o planie. Plan jest na pseudo-lagera wiedeńskiego na kveikach. Surowce już kupione, wszystko jest, tylko nagle zabrakło pewności. Ale po kolei, przepis: Słód wiedeński Viking Malt (Polska) 1kg Słód monachijski typ I Viking Malt (Polska) 0,5 kg Słód karmelowy 50 czerwony Viking Malt (Polska) 0,3 kg Ekstrakt słodowy Gozdawa jasny 1.7 kg Chmiel Saaz (Zatecky) 50 g + Drożdże górnej fermentacji Omega Dry Lutra Kveik Zakres temperatury fermentacji: 20°C - 35°C I teraz tak - robię partial mash, uzupełniam ekstraktem słodowym, bowiem mam gar jedynie 10 litrów. I się naczytałem, że tych ekstraktów słodowych (nienachmielonych) nie należy gotować. I że część do gara, część do fermentora z odpowiednią wodą w jakiejś tam temperaturze. Przyznam się, że przy witbierze olałem temat i wlałem cały ekstrat do gara, gdzie wcześniej zacierałem pilzneński (aha, ważne, warzę metodą BIAB), aczkolwiek faktycznie nie doprowadzałem potem do wrzenia podczas chmielenia. Piwo wyszło ok, to znaczy próbowałem przed przelaniem do butelek i wszystko git. Ale tak się zastanawiam: 1. Czy faktycznie nie powinno się gotować przy chmieleniu nastawów z dodatkiem ekstraktów? 2. Czy jednak powinienem dzielić ekstrat pomiędzy fermentor i gar? Jeśli tak, to dlaczego? Potem i tak dolewam wody do warek tak, aby wyszło łącznie około 20 litrów w fermentorze. Niech mi to ktoś wytłumaczy jak krowie na polu, bo już zgłupiałem.
  4. Mam taką i sprawdza się bez lipy: https://allegro.pl/oferta/worek-do-filtrowania-worek-z-14100191627
  5. Pytanie, bo ostatecznie nie dowiedziałem się jaka jest różnica między steering a partial mashing - jaka jest różnica? Na anglojęzycznych stronach jest to dokładnie to samo...
  6. W sensie, że pół opakowania ekstratów zostaje do gara, tam chmiele też itepe, a dopiero potem dodać do słodów i wody z fermentora? Dobrze rozumiem?
  7. Dzięki! Co do wykipienia, to bez obaw, bo jestem tak zaaferowany robieniem tego, że stoję nad garami jak warta honorowa przy grobie nieznanego żołnierza, nie ma opcji, abym nie zareagował w porę. Co do temperatury do dolniaków, poradziłem już sobie z koźlakiem na dolnych, bez lodówki, wiadro z wodą i chłodziwami (zmrożone wkłady turystyczne, butelki z zamrożoną wodą, trochę upierdliwe, ale jestem konsekwentny), a w niej fermentor. Co do drożdży, bo nigdzie nie mogę znaleźć w miarę jednoznacznej odpowiedzi - jedna saszetka 11,5 grama albo 10 gram, jak przy Gozdawie German Lager W35, to jest mało na 20-23 litry, czy akurat?
  8. Hej! Postanowiłem nie powielać tematów, bo choć chodzić będzie o moją trzecią warkę, to pierwszą ze słodami fizycznymi, choć z dodatkiem ekstraktów słodowych (właściwie to na odwrót, ale bądźcie litościwi). Znalazłem stronę mówiącą o tym: https://www.blog.homebrewing.pl/piwo-z-ekstraktow-prosta-instrukcja/. I tam info, że potrzebny sprzęt to garnek minimum 10l. Mam jedynie 5l... A chciałbym uwarzyć coś z tego: https://homebrewing.pl/piwo-marcowe-oktoberfest-12-4blg-zestaw-surowcow-z-ekstraktow-20l-p-2184.html, czyli: 2 x 1,7kg ekstrakt słodowy jasny 250g słód Carbody VIKING MALT (śrutowany) 150g słód melanoidynowy VIKING MALT (śrutowany) 30g chmiel Tradition 30g chmiel Hallertauer Mittelfruh Do tej pory zrobiłem jednego koźlaka z brewkitów, teraz nastawiony jest pszeniczniak jałowcowy (piwo kozicowe, jak z Kurpii, stamtąd pochodzę). Pierwszy raz będę robił coś z dodatkiem fizycznych słodów, a nie tylko ekstraktów słodowych i z własnoręcznie dodawanym chmielem. Czy ten mój garnek wystarczy, czy jednak bujnąć się do sklepu i kupić 10l? Na większy żona zrobiła veto. Drugie pytanie, to jakie drożdże byście suche polecali i czy kupić jedną paczkę, czy dwie? Chciałbym nastawić (tak się mówi?) 20-23 litry max. No i cześć, to mój pierwszy post, bądźcie litościwi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.