Dzięki! Co do wykipienia, to bez obaw, bo jestem tak zaaferowany robieniem tego, że stoję nad garami jak warta honorowa przy grobie nieznanego żołnierza, nie ma opcji, abym nie zareagował w porę.
Co do temperatury do dolniaków, poradziłem już sobie z koźlakiem na dolnych, bez lodówki, wiadro z wodą i chłodziwami (zmrożone wkłady turystyczne, butelki z zamrożoną wodą, trochę upierdliwe, ale jestem konsekwentny), a w niej fermentor. Co do drożdży, bo nigdzie nie mogę znaleźć w miarę jednoznacznej odpowiedzi - jedna saszetka 11,5 grama albo 10 gram, jak przy Gozdawie German Lager W35, to jest mało na 20-23 litry, czy akurat?