Skocz do zawartości

Dawid Szatan

Members
  • Postów

    133
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Ostatnia wygrana Dawid Szatan w dniu 1 Kwietnia

Użytkownicy przyznają Dawid Szatan punkty reputacji!

Piwowarstwo

  • Nazwa browaru
    Browar Trzy Korony
  • Rok założenia
    2023
  • Liczba warek
    21
  • Miasto
    Pabianice

Kontakt

  • Imię
    Dawid

Ostatnie wizyty

6 067 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Dawid Szatan

  1. U mnie koszt wymiany butli to 60 zł. Wg @dzejkej z takiej butli wyjdzie nie 7-8 tylko 10-11, więc koszt u mnie wyjdzie wg tego ok. 6 zł, nie 14 na warkę. Posiadanie 2 butli to już trochę fanaberia - po pierwszej butli będziesz wiedział kiedy ci się skończy i czy warto zaczynać, a zawsze możesz awaryjnie dokończyć gotowanie na piecu kuchennym w zwykłych garkach No ale nie o kasę chodzi, więc do rzeczy: Dać to na pewno da, pytanie ile to zajmie. Poprzednio warzyłem na płycie elektrycznej i choć palniki pokrywały może połowę garka, to po przejściu na taboret nie zaoszczędziłem zbyt wiele czasu - porównywalnie wychodzi. No ale cóż, musisz czekać na wypowiedź kogoś, kto używa takich kuchenek.
  2. Nie wiem czy celowo czy nie (pewnie celowo), ale nie wspomniałeś o różnicy finansowej zarówno przy zakupie jak i eksploatacji obydwu. Kuchenka indukcyjna za 1200, do tego garnek do indukcji za kila stów, a potem rachunek za prąd, który niestety nie tanieje. Koszt taboretu, butli, wężyka i najtańszego garka pod taki taboret to koszt 1/3, no, 1/2 samej tej indukcji, a późniejsza eksploatacja to grosze. Wymiana butli 11 kg u mnie kosztuje 60zł. Ile na jednej uwarzysz? Jeszcze nie wiem, póki co zrobiłem 6 warek, a manometr ledwo drgnął, ale zobaczymy czy aby nie kopnięty... W sumie mógłby ktoś napisać ile warek wychodzi na jednej butli.
  3. Poczytaj trochę: https://wiki.piwo.org/Warka_z_procesem_zacierania_słodu Jeśli w pokoju masz 22°C, to w wiadrze masz kilka stopni więcej, a to już pewnie powyżej optymalnej temperatury pracy drożdży, których użyłeś - stąd @INTseed sugeruje kweiki.
  4. Tak. Ewentualnie możesz schłodzić do temperatury o kilka stopni wyższej, napowietrzyć, zadać drożdże i wstawić wiadro do styroboxu - temperatura sobie będzie powoli spadać, a drożdże namnażać w trakcie. To ma plusy i minusy. Minus to spadek temperatury, który dla drożdży przyjemny nie jest. Plus, że wcześniej drożdże przejmą otoczenie niepozbawione organizmów chętnych podjeść cukier. Tak. Bezpośrednio przed zadaniem drożdży.
  5. Postanowiłem ulepszyć/ przyspieszyć chłodzenie i zamienić moją obecną chłodnicę z 6-metrowej, prostej rurki nierdzewnej fi10 na dłuższą karbowankę. Zakupiłem z Allegro 10 metrów rury karbowanej DN16 wraz z zakuciem i uszczelkami (łączny koszt 146 zł - link do aukcji na końcu, jakby ktoś był ciekawy). Do tego obrałem kilka miedzianych przewodów z otuliny i wziąłem się za zawijanie chłodnicy. Ogólnie chłodnica ma pasować, rzecz jasna, do garnka i objętości moich warek. Garnek 40l mam dość szeroki, 20 litrów brzeczki sięga w nim wysokości raptem 16 centymetrów, a że całe 10 metrów rury zamierzałem wykorzystać maksymalnie, to całe 10 metrów miało się znaleźć pod poziomem brzeczki czyli sięgać maksymalnie 16 cm wysokości. To zmusiło mnie do zakręcenia nie jednej spirali, a dwóch - jedną wewnątrz drugiej, idąc wpierw z góry do dołu, potem z dołu ku górze, starając się przy tym zostawić jakieś wolne przestrzenie między zwojami. Póki co nietestowana, dopiero za jakiś miesiąc napiszę w ile minut udało się zejść. https://allegro.pl/oferta/rura-karbowana-nierdzewna-dn16-inox-3-4-elastyczna-flexo-krazek-10-metrow-16254295173
  6. Może miałeś mały zarazek w butelce albo złapałeś infekcję w trakcie rozlewu. Któż to wie? Może dodałeś za dużo cukru. Cukier do refermentacji warto wyliczać za pomocą kalkulatora nagazowania piwa, a nie sypać wg miarki do każdego stylu tak samo, ale pewnie to wiesz. Wg, np. kompendiumpiwa.pl wartości początkowe dla RISa to przedział 18-30°, a końcowe 5-8°, więc z 27 do 8 wydaje się sensownie mieścić w górnych widełkach. Ja nie widzę innych sposobów na "wspomożenie fermentacji" na tym etapie, jak to, co doradziłem.
  7. 21. Cold IPA "Kukuczka"/ BLG 14, IBU 34, EBC 10, alk 6% W założeniu miała to być warka 27-litrowa. Data warzenia: 09.03.2025 Zasyp: 7 kg pale ale, 0,5 kg monachijski I Ześrutowane w kilka minut przed warzeniem. Zacieranie w 24,5 l: 67-65° - 70' 10' podgrzewania do 78° Wysłodzone do 31 l. Gotowanie: 40 g Hallertau Blanc 9,7% - 60', połowa w woreczku, połowa luzem Schłodzone w ok. 45' - 120 l do 12°C Zlane 25l, trochę odparowało, trochę wylałem z chmielinami. 1066 OG w 12°C to 1064 w 20°C czyli 16,09 blg w 12°C -> 15,8 blg w 20. Ok. 150 ml tygodniowej, gęstej gęstwy S-23 po koźlaku z warki #19. Całość wstawiona na werandę w temp. otoczenia 10°C. Po ponad 24h fermentacja zaczyna niemrawo postępować, sporadyczne, słabe bulkanie - jak przy rozruchu sucharów w koźlaku. 11.03. już porządnie się kręci - temp. otoczenia 11, na wiadrze 12°C, także optymalnie dla S-23. Zatem: 10.03. - 13.03 - 11°C otoczenia/ 12 na wiadrze 14.03 - 12°C/13°C 15.03. - 26.03 - 14°C/ 15->14°C 26.03 pod wieczór przeniosłem wiadro spowrotem na werandę w 10°C, by tam chmielić na zimno: 100g Chinook + 60g Hallertau Blanc - 3 dni. Niestety, myśląc o cold crushu, postanowiłem nie użyć pokrywki IKEI jak zazwyczaj i sypnąłem 160g chmielu luzem. CC żadnego, choćby przez noc, nie zrobiłem (bo nie bylo mnie w domu) i filtrowało się dramatycznie. Normalnie to większość chmielu wyjmuje wraz z pokrywką, a resztę załatwia zaciąganie piwa wężykiem przez hop spider. Niestety po 10 litrach hop spider sie zatkał i zatykał co kilka litrów. Musiałem go w kółko płukać, zaciągać piwo, płukać, wku*wiać się, znów płukać, a końcowe litry po prostu przelałem z wiadra przez hop spider. Trwało to wszystko z 5 x dłużej niż standardowo i zanim zlałem całość, to drożdże z piwa w wiadrze już pewnie zaczęły pracować, także nie wiem jakiego stopnia nagazowania się spodziewać - z jednej strony nadwyżka, bo cukier przeznaczony na 27,5 litra ogółem wleciał do zaledwie 22,5l piwa, a z drugiej strony proces butelkowania trwał tak długo, że sporo C02 pewnie poleciało w pokój. O natlenieniu piwa, zwłaszcza tym przelewaniem końcowych litrów nie wspomnę. Inna kwestia, że już po rozlewie, w pozostałościach widać było trochę chmielin, więc gushingu też się spodziewam. Aż mi się przypomniały moje pierwsze butelkowania. Albo pokrywka IKEI albo hop stand. Podsumowując: Data rozlewu: 29.03.2025 (rozlew razem z warką #20) Piwo zeszło do 1014 w 11°C, po korekcie: 1012,5 czyli 3,5blg, a to jakieś 6,3%. Rozpuściłem 4g kwasu askorbinowego i 146g cukru w 2,5 l syropu, ale przez chmieliny i drożdże nie zlałem do syropu planowanych 25l, tylko 22,5l. Z moich wyliczeń wynika, że obecnie piwo w butelkach ma ekstrakt 14,2 i alk. 6%. Zamiast 56 wyszło 48 butelek 0,5l. Szkoda. O smak się nie obawiam, bo skoro moja pierwsza warka, również chmielona na zimno, pomimo masy błędów, większego natlenienia i gushingu, smakowała ok, to ta też będzie. Byleby nie wylatywało. ------------------------- 04.04.2025. Test po tygodniu. Gushing. Nie jakiś straszny, ale nagazowanie jeszcze dość słabe, więc może będzie gorzej. W smaku kiepsko - gorycz jak skur..., że następnego łyka się nie chce. 34 IBU to to nie jest. Aromat dość słaby, ale z pianą też jeszcze kiepsko. Zobaczymy za tydzień. 06.04.2025. Gushing na tym samym poziomie - jakiejś tragedii nie ma, ale wstyd dawać komuś. Schłodziłem bardziej, goryczka zelżała, ale i tak mocna. Aromat - cytrusy dość słabe, dodatkowo wyczuwam "naftę", choć w opisach chmieli nie podają jej. Ogólnie nie czuję, żeby lagerowe drożdże miały cokolwiek wnieść do IPY. Liczyłem na to, że chmiel będzie jeszcze bardziej wyraźny, a jest wyjątkowo słaby, choć z wiadra przy rozlewie pachniało obłędnie. --------------- 11.04.2025. Po 2 tygodniach nagazowanie optymalne, piana spora i trwał, to i aromat bardziej wyczuwalny, choć dupy nie urywa. Z drugiej strony na zimno poszedł HB i Chinook czyli nie jakieś mega aromatyczne rzeczy. Gushing na tym samym, nie groźnym poziomie - wylata, ale powoli, więc do opanowania. Goryczka duża, podawać dość mocno schłodzone.
  8. Tylko? To nie była jakaś IPKa 14°, żeby ci do 4 miała zejść. 8 z 27 to raczej normalny wynik. Skoro obecny RIS dalej pracuje to podnieś mu temperaturę do najwyższej zalecanej przez producenta drożdży i czekaj.
  9. A jaką przewagę ma gar ze stali nierdzewnej nad emaliowanym?
  10. Ja jeszcze nigdy nie uświadczyłem piany na uwodnionych drożdżach, przy czym kłopotów z fermentacją nie miałem nigdy, więc nie patrz na wizualną stronę drożdży. PS. Przyjmuje się, że temperatura fermentacji jest przynajmniej o ok. 2 stopnie wyższa niż temperatura otoczenia.
  11. 20. Porter bałtycki "Piątek 13-ego"/ 21,5 BLG / 38 IBU/ EBC 98/ Alk 8% Data warzenia: 02.03.2025. Słody: - wiedeński - 5 kg - monachijski II - 4 kg - caraaroma - 0,5 kg - special B - 0,5 kg - karmelowy 600 - 0,5 kg - pszeniczny czekoladowy - 0,5 kg Razem: 11 kg. Zacieranie w 28l wody (niby prześrutowane przeze mnie, ale dopiero od warki #21 uznaję swoje śrutowanie za dobre): 63° - 75' (bez pszenicznego czekoladowego) 15' podgrzewania do 72° - 30' (w 10' dodanie pszenicznego czekoladowego) 15' podgrzewania do 78° Łącznie 2h 15min. Filtracja na 2 wiadra. Zlane ok 24l brzeczki. Gotowanie 90' Chmiel Magnat 12,5 AA - 40 g luzem na 60' Schłodzone chłodnicą z wężykiem zanurzonym w wiadrze z wodą lodową do 12°C w ok. 35 min. i ok. 130 l wody. Sporo wody, rurka chłodnicy cienka, mało zwojów - zamierzam zmienić chłodnicę na karbowaną z 10 metrów. Zlane 20l, 22,5 blg w 12° - po korekcie: 21,5 blg. O godz. 15:30 napowietrzone kilkukrotnym przelewaniem z wiadra do wiadra. Zadane ok. 0,5l 1-dniowej gęstwy S-23 z koźlaka #19 wprost z lodówki (7°C) do brzeczki 11,5°C i wstawione na werandę w temp. otoczenia 8°C. Po 2,5 godziny fermentacja rusza. Piorunem. 1-4 dzień: 8°C (temp. otoczenia) - 10°C (na wiadrze) 5 dzień: 10°C TO/ 12°C na wiadrze 6 dzień: 11-12°C / 13°C Następnego dnia wiadro przeniesione do piwnicy w 14°C, bo na werandę musiała wjechać Cold IPA, więc temperaturę tam trzeba było obniżyć do ok. 10°C. 7-27 dzień: 14°C / 15->14°C. W 9 dniu burzliwa ustała. Data rozlewu: 29.03.2025. Blg 7,5-8 w 15°C, po korekcie temp. 6,7-7 (muszę zmienić kalkulator, bo badziewny jest), co końcowo da jakieś 8% alk. 106 g cukru do 2,4 v. 38,5 butelki. Wstawione do piwnicy w ok. 14°C. Przeznaczone do picia zimą 25/26, jak RIS. Resztka z wiadra smakowała bardzo fajnie, więc liczę na dobre piwo. Etykieta w drodze. Portery idą w serii czarnych bohaterów. Rok temu był Lord Vader, teraz Jason Voorhees.
  12. Dodam od siebie do tematu: - drobniejsze śrutowanie - mieszanie zacieru (wg wielu zwiększa wydajność) - ph wody. Cytat z https://piwo.org/forums/topic/27416-wpływ-tlenku-wodoru-na-piwo-czyli-o-wodzie-w-browarze-domowym-bez-lania-wody/ : "(...) Wartość pH zacieru powinna być w granicach 5.2-5.6, bo w tym przedziale wypadkowa pracy enzymów jest najbardziej wydajna. (...) Zalety optymalnego pH to większa wydajność. Lepsza praca enzymów, mniejsza szansa przedostania się łańcuchów skrobi do piwa(...)"
  13. A powiedz, zdarza się, że zlejesz brzeczkę, a temperatura nie wyjdzie taka, jak chciałeś? Co wtedy robisz? Przepuszczasz jeszcze raz przez wymiennik? Dolewasz zmrożonej wody do brzeczki?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.