Skocz do zawartości

Dawid Szatan

Members
  • Postów

    151
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Ostatnia wygrana Dawid Szatan w dniu 1 Kwietnia

Użytkownicy przyznają Dawid Szatan punkty reputacji!

Piwowarstwo

  • Nazwa browaru
    Browar Trzy Korony
  • Rok założenia
    2023
  • Liczba warek
    24
  • Miasto
    Pabianice

Kontakt

  • Imię
    Dawid

Ostatnie wizyty

6 282 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Dawid Szatan

  1. Może używaj mniej środków chemicznych, w tym tych do WC i smak się poprawi
  2. https://www.musther.net/vinocalc.html#temperature Temperature Correction.
  3. Modyfikacja wody to nie kaszka z mleczkiem, żeby na podstawie jednej danej i to wyliczonej na oko z dwóch ujęć wody doradzać ci ile kwasu wlać. Poznaj wpierw pełen skład swojej wody, poczytaj temat Profile, modyfikacja wody we Wsparciu piwowarskim, a potem zaznajom się z programami do wyliczania takich rzeczy, np. https://share.google/H7VOmT9KYLweparMi Wg mnie to opanuj wpierw podstawy zanim zaczniesz modyfikować wodę.
  4. 24. "Outsider" 13 blg, 16 ibu, 7,6 ebc, 4,5% / "Outsider" z mango Warka 29l podzielona na dwie: 19l wersja podstawowa (moje) i 10l wersja z pulpą mango (baby). Drożdże weizena, ale pszenicy w zasypie raptem ok. 30%, do tego chmielenie jak w IPA. Ni to weizen, ni to hoppy weizen, ni to też IPA. Data warzenia: 04.07.2025 Składniki: - słód pale ale Wayermann - 3 kg - słód pilzneński Wayermann - 2 kg - słód pszeniczny Wayermann - 2 kg - słód carapils Wayermann - 0,3 kg - chmiel Magnat 13% - 15g - chmiel Enigma 19% - 100g - drożdże Gozdawa Bavarian Wheat 11 (gęstwa) Zacieranie 7,3 kg w 31,5l wody. 65-63°C - 60' Modyfikacja wody: gips 3g, sól Epsom 1g, sól kuchenna 3,5g, chlorek wapnia 1g , 7 ml kwasu fosforowego 85% do ph 5,6. Filtracja na 2 wiadra. 10,5l wody do wysładzania - 2,4 ml kwasu do ph 5,6. Zlane 34 litry do gotowania. 15g Magnat 13% luzem - 60'. Chłodzenie 30-kilku litrów do 20°C przy temp. otoczenia 24°C: 17 minut. Whirlpool i zlewanie przez hop spider do dwóch wiader: 19l i 10 l (na piwo z mango). Blg 13,5 w 21° czyli 13 w 20°C. Drożdże zadane ok. godz. 15:30 - 1-dniowa gęstwa BW11 z weizena #23. Trudno ocenić ilości po słoikach. Do mojego ok. szklanki, do mango ok. 0,5 szklanki. Wieczorem F rusza - TO 21°C. 1 dzień - na wiadrze 24°C, TO 21,5°C, piana na 2 palce w obu fermentorach. 2 dzień - 24°C, TO 22°C. F zwalnia, piana na 0,5cm. Wiadro z moim przenoszę na dofermentowanie w cieplejsze pomieszczenie, gdzie TO wynosi ok. 24. Mango zostawiam tu, gdzie jest, by pulpę wrzucić 3 dnia w okolicach 22°C, a po jakimś czasie dopiero podnieść temperaturę na dofermentowanie. 3 dzień - temp. na moim 24°. W pokoju z mango TO 22°. Dodaję niecałe 1,4 kg pulpy z dodatkiem cukru (bodaj 3% tego cukru). F przyspiesza jakby Viagry dostała. 4 dzień - bulkanie w mango zwalnia, przenoszę do dużego pokoju w jakieś wówczas 23°C. 5 - 9 (13.07) dzień - temp. 22-23° Wrzucam do mojego 100g Enigmy luzem na pokrywkę. Blg na niezbyt odgazowanym piwie: 4,5-5. Sporo, słaba kondycja drożdży i moja koncepcja o lepszym odfermentowaniu dzięki modyfikacji wody i pH leży. Pokrywka się przekręca, a mango zamienia w coś, jakby poszarpana gąbka i unosi się na powierzchni piwa). Data rozlewu: 16.07.2025. Naczytałem się o wielkich trudnościach z filtracją pulp, więc wyłowiłem sitkiem mango z powierzchni... i poszło bez najmnienszego trudu. Razem z pulpą i syropem zlałem 11 litrów, zostawiając na dnie w zasadzie same drożdże. Naczytawszy się również opowieści o niedofermentowanych piwach owocowych i granatach postanowiłem do refermentacji dać jedynie 38g cukru w 0,5 l wody + 2g kwasu askorbiniowego = zabutelkowałem 21 butelek z mango. Filtracja mojej wersji z Enigmą poszła gładko i bez przestojów. Do rozlewu dałem 106g cukru + 4g kwasu askorbinowego do 2.4v = wyszło 36,5 butelki. --------------------- 22.07.2025. Mango otwarte po prawie tygodniu. Mało gazu. Jest, ale mało. Może dojdzie więcej, ale wątpię. Granaty raczej nie straszne. W smaku mango zupełnie niewyczuwalne - taki trochę gorszy weizen wyszedł. Ano, kobita se soku z mango doleje - jej wszystko jedno, duch kraftu jej nienawiedził 01.08.2025. Wersja bez mango pachnie jak Enigma po otwarciu paczki, mocno, intensywnie, choć na logikę musi być to mieszanka aromatu weizena i chmielu. Skoro intensywnie, to robota dobrze wykonana. Specyficzny to chmiel, dziwny, a ja jak zwykle nie wiem, co czuję i jak to nazwać. Goryczka wyraźna. Wg wyliczeń 16 ibu, a w odczuciu ze 25. Nagazowanie ok, piana fajna, ale średnio trwała i kończysz piwo bez choćby pierścienia wokół szklanki. W wyglądzie mętny, o dziwo o wiele bardziej mętny niż weizen, który jest niemal klarowny. Ogólnie na plus. Czuć mocno chmiel, jest goryczka, jest gaz, jest piana - musi być ok.
  5. Daj sobie spokój. 17°C otoczenia to wystarczające warunki.
  6. Swoją drogą to statystyki browaru obłędne. Jeśli powstał w 2015 roku, a grodziskie jest warką nr 444, to daje to średnio 44 warki rocznie.
  7. Jak napisał Łachim: Wpisz w wyszukiwarkę jak zrobić starter do piwa, na YT są filmiki, choćby forumowicza Sebastiana, albo tu: Przygotowanie starterów drożdżowych – Wiki piwo.org https://share.google/IlJr9GQnB8U5UgBTo
  8. Dawno, dawno temu polecano drożdże szampańskie na podobne sytuacje. Jak z dorzucaniem ich po 5 miesiącach, to nie wiem - nigdy ich nie używałem. Może ktoś się wypowie. RIS/BW >30 blg a drożdże szampańskie. - Piaskownica piwowarska - Piwo.org https://share.google/5thdL9mzaMgp1Snip
  9. 23. "Weizen Jordan" 12 BLG, 12 IBU, 8 EBC, ok. 5% W założeniu warka ok. 25-27l. Data warzenia: 15.06.2025 Składniki: - słód pilzneński Wayermann - 3kg - słód pszeniczny Wayermann - 3kg - słód carahell Wayermann - 0,2 kg - chmiel Magnat 13% - drożdże Bavarian Wheat 11 Gozdawa Śrutowanie. Zacieranie całości w 25l wody: 67->63->67°C - 60' 72°C - 20' 78°C - wygrzew Gips 1,5g, sól Epson 2,5g, sól kuchenna 3g, chlorek wapnia 0,5g, kwas fosforowy 85% 5ml Ca 89 Mg 14,8 Na 33,7 Cl 68,2 SO4 74 HCO3 31,4 CaCO3 -41 Ph 5,6 Do wysładzania przygotowane 10l wody + 2ml kwasu - ph 5,6. Filtracja z lekkim przestojem po jakichś 20 litrach, ale ponacinałem/ wzruszyłem łygą całe młóto i poszło powoli. Zlane jakieś 27l brzeczki. Nie mierzę na tym etapie ekstraktu - będzie, co będzie. Gotowanie: 10g Magnat 13% - 60' Duży przełom. Schłodzone do 21°C w 10-15 minut. Whirlpool i zlane 23 litry. 15blg. Napowietrzone przelewaniem z wiadra do wiadra. Zadane suchary BW11 Gozdawy, spławik wrzucony do fermentora, wiadro wstawione do pokoju o temp. 20-22, bo z zamiarem fermentowania w temp. 24 i ponad. Niestety przez wspaniałą pogodę w najjaśniejszej RP, w mieszkaniu temperatura wciąż byle jaka i zmienna Tak czy inaczej F ruszyła szybko, już po kilku godzinach - jak na gęstwie. Dobra wydajność, przełom, krótki lag - może będzie dobrze. 1 dzień - 22°C 2 - 7 dzień - 24°C, może nieco ponad, ale nie wiem, bo wiadro było opatulone matą + kocem i wiem tyle, ile podejrzałem drugiego dnia. 8 - 18 dzień - 22°C Data rozlewu: 03.07.2025. Blg 4. Sporo, ale z drugiej strony ekstrakt początkowy to nie była standardowa 12° dla weizena, tylko 15°, a warka 24 litry, nie 20. Inna sprawa, że nie czekałem za długo z odgazowaniem piwa przed pomiarem. Alkoholu jakieś 5,6+0,4=6%. 4l wody + 230g cukru do 3v + 5g kwasu askorbiniowego do rozlewu. Nie chciało mi się liczyć, ale gdzieś wyczytałem, że 1,5 litra wody obniża ekstrakt o ok. 1 stopień, więc zakładam, że finalnie do butelek trafiło piwo ok.12 blg i ok. 5%. Rozlano 52 butelki. Gęstwa zebrana do następnej warki podzielonej na pół, ale o tym wkrótce. Etykieta: ------------------- 12.07.2025. Nagazowane. Póki co najlepszy mój weizen. W aromacie jak trzeba, w smaku również, piana jak na weizena przystało (wreszcie, bo zawsze miałem z nią problem - obstawiam, że dodatek słodu karmelowego zrobił robotę) i goryczka w punkt, lekka, niezalegająca - w poprzednich weizenach miałem dość ostrą, męczącą goryczkę. Może to efekt modyfikacji wody? Jedyne, co mi lekko przeszkadza, to kolor. Na zdjęciu poniżej piwo wydaje się lekko pomarańczowe i soczyste - niestety w rzeczywistości jest słomkowe, bardzo jasne. Jakoś wolałbym nieco głębszą barwę. Inna ciekawa sprawa, to bardzo niski poziom osadu i drożdży na dnie butelek. Normalnie na dnie mamy sporo drożdży, który po zlaniu do szklanki robią weizena jeszcze bardziej mętnym - w moim drożdży na dnie nie ma prawie wcale, a piwo jest tylko lekko mętne. Widać mocno opadły w fermentorze, a filtracja dodała swoje. Smakowo muszę porównać je side by side z np. Pszeniczniakiem Ambera. W przyszłości nie będę rozcienczał ekstraktu i zrobię weizena docelowo ok. 14blg - będzie bardziej wyrazisty. Ogólnie, 4,5/5. Na piątkę musiałby mieć więcej ciała. Zdjęcie niezbyt oddaje rzeczywisty obraz, ale jakbym nie cykał, to wychodziło tak: 24.07.2025. Jestem bardzo zadowolony z tego piwa. Piana mogłaby być bardziej obfita, trwała i po pas w niej siedzieć, ale i tak jest spoko, a w aromacie i smaku bomba. Aż ciekawi mnie co by sędziowie powiedzieli. Zajebiste piwo.
  10. Jako świeżak w kwestii modyfikacji powiem jedynie, że odkąd stosuję kwas fosforowy i sole (i samemu śrutuję słód), zauważyłem 1. poprawę wydajności (tu oprócz oczywiście drobniejszej śruty pewnie sporą rolę odgrywa obniżenie ph wody, również tej do wysładzania do optymalnych przedziałów) i 2. głębsze odfermentowanie: te same drożdże, co zwykle, taka sama ich ilość, a zamiast ekstraktu końcowego w granicach 3-3,5, nagle wychodzi 2 i to przy warce większej o jakieś 5 litrów. W smaku raczej różnicy nie odczuwam, ale parametry nie kłamią, więc może słód, enzymy i drożdże czują różnicę. No chyba, że to chwilowe polepszenie wydajności i odfermentowania, bo na dwóch warkach trudno oceniać.
  11. Ja bym zostawił i poczekał do dnia rozlewu, wtedy otworzył i wypadał czy to zdatne do picia. Wylać zdążysz.
  12. Dawid Szatan

    Kawałek o piwie

    Jak ktoś lubi piwo i hip-hop, to podrzucam kawałek do grilla. Pierwsza zwrotka o stylach, druga o piwowarstwie domowym. https://youtu.be/aZ7_q9vpTEI?si=J6QvLkLeNmTEIF-z
  13. Wychodzi z tego, że chmielenie na hop stand czy whirlpool jest mało wydajne.
  14. 22. Sosnowa IPA (Nelson Sauvin) 14,8 BLG / 30 IBU / EBC 9,5 / alk 6,5% Warka 25 l. Data warzenia: 11.05.2025 Składniki: Słód pale ale Wayermann - 6kg Słód carahell Wayermann - 0,3kg pędy sosny - 160g Chmiel Magnat 13% - 25g Chmiel Nelson Sauvin - 100g drożdże US West Coast Gozdawa Niedziela. 8:30 rano. Śrutowanie. Pierwszy raz zakupiłem całe ziarno. Jakoś wcześniej taniej wychodziło mi kupić ześrutowane niż nie, więc jedynie śrutowałem słód drobniej. Tym razem wsypuję słód, rolki się kręcą, a słód stoi w miejscu... Ile się musiałem naprzestawiać rolek zanim coś zaczęło mielić i ile mi ziaren poleciało pod stół... Ale w końcu przemieliłem, a potem zmniejszyłem szczelinę i zgniotłem całość jeszcze raz, drobniej. Aż się bałem, że za drobno... I w sumie słusznie, o czym później. Ze 45 minut w plecy poszło. Zacieranie w 25 litrach: 65°C - 60' z 15' podgrzewania do 78°C Pierwsza modyfikacja wody: 6g gipsu, 2g siarczanu magnezu, 2g chlorku sodu. Ca 114,9 Mg 13,4 Na 22,5 Cl 44 SO4 140,2 HCO3 0,476 7ml kwasu fosforowego - ph 5,4. Filtracja: 10 l wody do wysładzania z 2ml kwasu fosforowego. Do jakichś 20 litrów szło spoko, aż przestało być spoko, bo stanęło. Ponakłuwałem złoże, dodałem resztę wody do wysładzania, puściłem na maxa do osobnego naczynia i jakoś poszło. Mogłem zamieszać, poczekać aż się ułoży na nowo złoże i dopiero... Wysłodziłem do 27-28 litrów. Gotowanie 60 minut. 25g Magnat 13% - 60' (w worku) 160g pędów sosny - 15' (miało być dłużej, ale za późno wróciłem do garażu). Chłodzenie: Pierwsze użycie nowej chłodnicy. 25 litrów od 100° do 17° w 15, max 20 minut (czyli ze 2 x szybciej niż starą), ale ważniejsze zużycie wody: ok. 80l - starą chłodnicą szło 120-140l. Zlane tyle, ile założyłem - 25 litrów. Blg 15 w 16,5°, w 20° 14,8 blg. Z 6,3kg 25l 14,8blg. Wg kalkulatora BF - wydajność warzelni 79%. Cieszę się. O godz. 15:30 zadane drożdże. Wstawione do pokoju z temp. 17°C. Start F po ok. 24h. Niestety w domu panował okres przejściowy między grzaniem, a niegrzaniem, więc utrzymanie temperatury w ryzach jest nieco utrudnione.Temperatury fermentacji (brzeczki): 1 dzień - 18°C 2 dzień - jakieś 19° 3 - 5 dzień - 20° 6 dzień - 20-21° 7 - 15 dzień - 21-22° 27.05.25. Zeszło do 2 blg. Jedną butelkę zakapslowałem z 2g cukru, żeby zobaczyć jak smakuje piwo z samą sosną. Do reszty wrzuciłem pokrywkę IKEI i 100g Nelsona Sauvin. TO 17°C. Data rozlewu: 30.05.2025. Pomiar blg: 2,5 blg w 17° = 2blg w 20°, co daje jakieś 6,6% + 0,4 z refermentacji = 7%. Sporo, więc do rozlewu dałem 1,5 l syropu z 150g cukru do 2,4v + 4g kwasu askorbinowego. Wyszło 47 butelek (+ ta 1 z samą sosną). Powiedzmy że alk. to 6,5%. Co za różnica. Zostawione w 18°C. Planowane picie w weekend. ------------------- 13.06.2025. Wersja z samą sosną taka sobie. W pierwszym łyku sosna wyczuwalna na zasadzie syropu na kaszel, ale lekko. W miarę picia aromat niewyczuwalny. Nagazowanie minimalne. Wersja z Nelsonem o wiele lepsza - dobrze, że dodałem chmiel aczkolwiek 150g byłoby lepsze, bo chmiel jest wyczuwalny, ale średnio intensywnie, przy czym przykrywa sosnę i piwo nijak ma się do wersji bez chmielu. Kolor słomkowy, zmętnienie średnie, piana słaba, ale trwała - najwidoczniej żywica osłabia pianę. Goryczka wyraźna, ale gładka - lżejsza dałaby... lżejsze piwo. Czy wyczuwam różnicę między moimi piwami bez modyfikacji wody, a z piwem z nią - raczej nie. Inna sprawa, że jestem beznadziejnym sensorykiem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.