Skocz do zawartości

Dawid Szatan

Members
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Ostatnia wygrana Dawid Szatan w dniu 18 Czerwca

Użytkownicy przyznają Dawid Szatan punkty reputacji!

Piwowarstwo

  • Nazwa browaru
    Browar Trzy Korony
  • Rok założenia
    2023
  • Liczba warek
    13
  • Miasto
    Pabianice

Kontakt

  • Imię
    Dawid

Ostatnie wizyty

108 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Dawid Szatan

  1. Widzisz Reters, wizi w zasadzie potwierdził moje przypuszczenie, że aromat uleciał na burzliwej. Z jego wpisu wnioskuję, że temperatura burzliwej ma tu znaczenie i im chłodniej tym efekt hop standu lepszy.
  2. Ja tam mało wiem i sam pod uwagę biorę tylko wypowiedzi użytkowników z min. 100 warkami na koncie, ale i tak się wypowiem, żeby ktoś mnie sprostował, jeśli głupoty gadam. Pomijając fakt, że 60g na 22l dupy nie urywa, wg mnie sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Gdzieś czytałem opinie (z którą się zgadzam), że chmielenie na aromat, whirlpool, hop stand czy jakkolwiek przed fermentacją kończy się właśnie wydobywaniem z fermentora aromatu chmielu wraz z uchodzeniem z wiadra CO2 i w związku z tym jest bezsensowne, a przynajmniej mało efektywne. Najlepiej byłoby podzielić brzeczkę na pół - jedną chmielić tą samą ilością na hop stand, drugą na zimno i zobaczyć, co daje lepszy efekt. I tak się składa, że ktoś już zrobił taki exbeeriment z przewagę raczej na chmielenie na zimno, więc może warto zmienić metodę chmielenia dla lepszego efektu, no ale to tak już na marginesie. https://brulosophy.com/2022/09/12/exbeeriment-hop-stand-vs-dry-hop-in-an-american-ipa/
  3. Jeśli masz przezroczysty fermentor, to wrzuć spławik do środka na czas fermentacji i będziesz widział co jest grane.
  4. Dzięki. Podobnie miałem z porterem - po 2 tygodniach słabiutko, a po paru miesiącach już w porzadku, więc mam nadzieję, że tu będzie podobnie
  5. Ten "osad" to pewnie namnażające się drożdże. Nie rób nic i czekaj, wkrótce zapewne ruszą. Nawet w litrowym starterze musiałbyś odczekać może i koło doby na oznaki pracy drożdży, więc tymbardziej w 12 litrach.
  6. Dawid Szatan

    Etykiety

    Wpadłem dziś przypadkowo na wątek ze zdjęciami etykiet forumowiczów i lekko zdziwiło mnie umieszczenie go w dziale Techniczne/ www.piwo.org zajmujący się, jak opis mówi sugestiami nt działania serwisu, błędami i problemami - czyli głównie wątkami typowo technicznymi o funkcjonowaniu strony, poradami co jak wkleić, itp. Może temat byłby chętniej odwiedzany, gdyby miał swoją kategorię na pierwszej stronie forum? Większość prac jest naprawdę wartych rzucenia okiem. Co Wy na to?
  7. 13. Quadrupel "Graal"/ 23 Blg, 25 IBU, alk. 10,2% Data warzenia: 22.05.2024. Zasyp: - pilzneński - 5 kg - pale ale - 1 kg - wiedeński - 1 kg - abbey - 1 kg - special B - 0,5 kg - pszeniczny - 0,5 kg - cukier kandyzowany biały - 0,5 kg - cukier kandyzowany brązowy - 0,5 kg Razem: 10 kg. Zacieranie: w 22 litrach: 63-65° - 45' 70° - 30' 77°-15' Filtracja i wysładzanie do 24,5 l + coś na dolewkę przed chłodzeniem. Gotowanie 70': 10' - Chinook 40g (6,2 AA) 40' - biały cukier 60' - brązowy cukier W trakcie gotowania aż 3 razy mi brzeczka wykipiała i to z chmielem z powierzchni, także ciekawe ile tej goryczki będzie. Cukier przed wlaniem do gara wpierw rozpuszczałem w mniejszym garnku, w brzeczce nabranej z gotowania - rozpuszczenie go trochę trwa, a robienie tego w otwartym garku warzelnym bankowo by zastopowało wrzenie (takie uroki pieca elektryczne go). Schłodzone do 21°C, odebrane 20 litrów. 23 Blg. Napowietrzone jak zawsze 5/6- krotnym przelewaniem z wiadra do wiadra. O 15:30 zadane ok. 350 ml 2-dniowej gęstwy 2 pasażu FM25 "Klasztorna medytacja" (po witbierze #11 i IPIe #12). Wstawione do pokoju z temp. otoczenia 20,5°C. Ok. godz. 21 F rusza - na wiadrze 22°C. W nocy tak drożdże poszalały, że z rana piana zajęła całe 13 l wolnego miejsca w wiadrze - zainstalowałem blow-off tube i polazłem do roboty. Po powrocie z roboty piana zmalała. Temp. na wiadrze 24/26°C. Miało być mniej na ten moment, ale cóż... Wstawiłem wiadro do miski z wodą o temp. 21°C i szybko ta temp. wody podskoczyła do 24°C i tyle samo wskazywał pasek na wiadrze pod taflą wody. Na ile to wiarygodne? Do wody wrzucam dwie grzałki akwarystyczne i ustalam temp. wody na te 24°C, bo nie chce schodzić poniżej temp., jaką osiągnęły już drożdże. 2 dzień - temp. wody 24, 3 dzień - 25, 4 dzień - blg na splawiku w wiadrze wskazywało już ok. 6 (temp. zawyża), więc podniosłem temp. do 27°C. 5 dzień - niemal 28°C, na wiadrze coś koło 30°C. Wyżej nie idę. Na balingomierzu ok. 3 Blg, a dalej bulka i to co 30 sekund. 7 dzień F - 28°, dalej bulka, Blg bez zmian. Około 8 dnia koniec fermentacji. 02.06. wyłączam grzałki i pozwalam piwu chłodzić się powoli. Ciekawe co da F w tak wysokiej temperaturze - spirytus czy belgijskość? Data rozlewu: 07.06.2024. 4 Blg w 20°C. 9,8% alk + 0,4 z refermentacji da 10,2%. Nie stosuje żadnych cichych, wg mnie piwo ułoży się w butelkach, a i chce wykorzystać do nagazowania piwa obecne w nim drożdże, więc im szybciej tym lepiej. Przynajmniej tak to widzę. 20 litrów nagazowane 138g cukru do 2,6v. Nie dodaje askorbinianu, za to wlewam ok. 2 łyżek gęstwy po BIPIE #12, zostawionej w lodówce specjalnie z myślą o refermentacji quada. Odstawione do 21°C. Planowane leżakowanie - minimum pół roku. --------------------------------- Otworzyłem jedną, niepełną 0,3 butelkę (ostatnia przy butelkowaniu) po prawie 2 tygodniach od rozlewu, by sprawdzić nagazowanie. Coś tam syknęło, ale to wszystko - nagazowanie w zasadzie zerowe póki co. Może przeniosę na jakiś czas na strych w wyższą temperaturę, nie wiem. W smaku natomiast jest nadzieja na dobre piwo. Ma w sobie ten smak i zapach, który charakteryzował quady z, np. Chimay czy Gulden Draaka, które piłem. Jest to coś. Coś jakby rodzynki, itp. Zapewne jest to cukier. Poza tym alkohol. Czuć te 10%. Grzeje i ryja wykręca. Musi się ułożyć, stracić zęby, zaokrąglić. Może na zimę będzie niezłe. Oby się nagazowało, bo w stanie obecnym to lipa.
  8. A tak na serio: jak chcesz 20 litrów, to licząc w brewersfriend wyszła mi prosta warka: 4,5kg pale ale 0,5kg pszenicznego Marynka 20g i Mosaic 18g na 60' gotowania dadzą 42 IBU 60g Citry i 36g Mosaic na zimno na 3 dni 20l/14,3 Blg/ 42 IBU/ 5,75% alk./ SRM 4 (jaśniutkie, także jak chcesz przyciemnić, to rzuć troche monachijskiego czy jakiegoś carapilsa kosztem pszenicy albo dodatkowo, ale wtedy blg i alko nieco podskoczą. Prawie 100g na zimno będzie wyczuwalne. Pozdrawiam.
  9. Hmm... Drożdże IPA + chmiele typowe do IPY (poza Marynką, którą można zawsze i wszędzie na goryczkę rzucić)... No nie wiem... Może dry stout albo lepiej porter bałtycki
  10. 12. Sesyjna belgijska IPA "Poirot" / 14,5 Blg, 40 IBU, alk. 6% Piwo pośrednie między witbierem, a quadem. Data warzenia: 15.05.2024. Słody: - pale ale - 4 kg - monachijski - 0,5 kg - abbey - 0,5 kg Zacieranie, 17,5 l wody: 67°C - 60' 72°C - 15' 78°C - 0' (wygrzew) Filtracja i wysładzanie do 24,5 l. Gotowanie: 60' 0' - Chinook 45g (6,2 AA) Drożdże: 1-dniowa gęstwa FM25 po witbierze 12,5 blg z warki #11. Brzeczka schłodzona do 20°C. Zlane 20 litrów, blg 14,5. Drożdże zadane w 20°C, wiadro wstawione do pokoju z temp. otoczenia 18,5°C. Start fermentacji po 5h. 1 dzień: 18,5->19,5, na wiadrze ok. 22°C. 2 dzień i F prawie, że kończy. Szok. Przenoszę do temp. otoczenia 21°C i dodatkowo otulam sreberkiem. Schodzi do 2,5 blg i co jakiś czas bulka, ale odfermentowanie się nie zmienia. 20.05. zlane na cichą w celu zebrania gęstwy. Wrzucam pokrywkę IKEI i 85g Citry na zimno luzem. Piwo w dalszym ciągu, co jakiś czas bulka, wyrzucając tym samym aromat Citry, Blg stoi w miejscu. Data rozlewu: 26.05.2024. 2,5blg czyli 6,1% + 0,4%= 6,5. Żeby nieco rozcieńczyć buelkuje z 1 litrem syropu ze 117g cukru i 4g askorbinianu = 19 litrów, po stratach. Nagazowanie w 18-20°C. ---------------------------------------- Dobre piwo, ale belgijskości żadnej nie stwierdzono. Czuć wyraźną slodowość - monach i abbey mocno wyczuwalne, ale raczej nieźle łączą się z orzeźwiającą Citrą. Połączenie 1:1. Kolor jasny bursztyn. Fajna IPA, głęboka w smaku, ale raczej nie belgijska, choć trudno mi porównywać, bo znam jedynie BIPę z Jana Olbrachta i "belgijskość" quadów, jakie piłem, więc trudno coś powiedzieć. Tak czy inaczej, piwo smakuje i inne niż poprzednie IPY.
  11. 11. Witbier "Grzech Amisza" / 12,5 Blg, alk. 5% Piwo stanowić miało bazę do zebrania gęstwy do quadrupla, ale po drodze zrobię na niej jeszcze IPĘ. Nazywam to piwo witbierem, bo jakoś muszę je sklasyfikować, ale jego skład odbiega od wyznaczników, tj. nie zawiera pszenicy niesłodowanej, drożdże nie były typowym szczepem do tego stylu, a dodatkowo pozwoliłem sobie na skromną, ale jednak dawkę chmielu na whirlpool. Data warzenia: 04.05.2024. Słody: - pszeniczny - 2,5 kg - pilzneński - 2 kg - płatki owsiane - 0,5 kg Zacieranie w 17,5 l wody: 55°C - 30' 66°C - 60' 72°C - 10' 78°C - 10 Filtracja dość powolna. Wysładzanie do objętości garka - 24,5 l + ok. 1,5 litra do osobnego garka w celu dolania na koniec gotowania, coby straty zmniejszyć. Gotowanie: 60' 10' - Chinook 14g (6,2 AA) 50' - kolendra indyjska 20g 50' - curacao 25g 50' - skorka 2 pomarańczy 50' - 2 torebki rumianku whirlpool - Citra 15g Drożdże: FM 25 "Klasztorna medytacja". Litrowy starter kręcony na suchym ekstrakcie słodowym przez jakieś 48 godzin w wazonie o kształcie kolby umieszczonym w wiaderku z wodą i grzałką akwarystyczną, ustawioną na 25°C. Co jakiś czas ręcznie zamieszane. Po 24 godzinach ładna piana na powierzchni. Starter przed zadaniem wyjęty z wody na jakieś 15 minut w celu schłodzenia do temperatury brzeczki. A brzeczka po gotowaniu schłodzona chłodnicą do 22°C. Napowietrzona jak zwykle ok. 5/6-krotnym przelewaniem z wiadra do wiadra - piana pod wieczko. Starter w całości wlany do fermentora, wrzucony spławik. Blg 12,5/ 19 litrów+ 1 l startera. Fermentor wstawiony do miski z zimną wodą. Po kilku godzin F rusza. Temp. otoczenia przez pierwsze 2 dni - 18°C. Trzeciego dnia 19->20°C. Czwartego dnia sporadycznie bulka. Blg ustala się na 2,5. Data rozlewu: 14.05.2024. Blg 2,5, więc alk 5,16 + jakieś 0,4 z refermentacji da 5,5. Dla lekkiego zbicia voltażu butelkuję z 1,5 l syropu (a nie 0,5l), 145 g cukru, 43 butelki. Liczę, że piwo ma 5%, choć pewnie ma między 5-5,5 %. Nieważne. ------------------------------------ Nagazowanie słabe, zbyt słabe, piana cienka, nietrwała. Moje trzecie piwo pszeniczne ze zbyt małym nagazowaniem. No ile można nie uczyć się na błędach? Jak to jest, że IPA o takiej samej ilości cukru do refermentacji ma piękną, trwałą pianę, a pszeniczne, warzone specjalnie z przerwą białkową (choć krótką, ale jednak) i które teoretycznie ma więcej białka wychodzi słabo wysycone? Następne nagazuje około 3.0. W smaku przyjemne aczkolwiek zbyt delikatne, za mało wyraziste. Więcej dodatków trzeba sypnąć i to tak ze dwa razy. Goryczka raczej ok, tylko lekko zaznaczona. Co do nazwy. Ciąg skojarzeniowy: witbier>pszenica>wieś>wiejski chłop>amisz>Woody Harelson z filmu "Kręglogłowi" pijący bycze "mleko" z wiadra. Amisz nie może pić alkoholu, ale jakby miał zgrzeszyć, to wziąłby jakieś lekkie, piwo orzeźwiające w pracy - witbiera.
  12. Zauważyłeś spadek wydajności przy takim stosunku?
  13. #10. Foreign Extra Stout "Uncle FESter" - 3 wersje Data warzenia: 09.03.2024. BLG 17, alk. 6,5% Słody: - pale ale - 5 kg - chateau cafe - 0,5 kg - czekoladowy ciemny - 0,5 kg - palony jęczmień - 0,5 kg - płatki owsiane - 0,5 kg Razem: 6,9 kg. Zacieranie w 17 l wody - 70' 67°C - 70' (tylko płatki owsiane, pale ale i chateau cafe) W 50 minucie dodany palony jęczmień na 20'. 10 minut podgrzewania do 75°C. 75°C - 10' - wygrzew. Filtracja i wysładzanie jak zwykle do 24/24,5 l. Gotowanie: 60' 0' - Magnum 40g (11 AA) 50' - Magnum 10g (11 AA) Drożdże: 3-dniowa gęstwa US West Coast Gozdawa po IPA z warki #8. Schłodzone do zaledwie 22°C. 17 Blg. Wiadro wstawione do zimnej wody. Po 5 godzinach F rusza. Temp. otoczenia cały czas 15,5°C, na wiadrze 18°C. 12.03. F prawie ustała -> podwyższam temp. otoczenia do 18-19°C. Blg końcowe: 5. 6,5% alk. Po F warka podzielona na 3: - 15 l podstawowego - 3 l z dodatkiem 0,5 laski wanilii macerowanej 1 dzień w 1/2 kieliszkach whiskey - 2,5 l z dodatkiem ok. 15 g wiórków kokosowych macerowanych 1 dzień w łącznie 2/3 kieliszkach wódek Smirnoff Espresso (kawowa) + Żubrówka. Wersje z dodatkami zostawione na cichej 3,5 dnia. Data rozlewu: 18.03.2024. Łącznie 40,5 butelki. Nagazowane do 2,4 vol. glukozą z cukrem, kolejno: - 90g - 18g - 15g ------------------------------------------ Otwarte po 2 miesiącach. Wersja podstawowa baaardzo dobra, o wiele lepsza od FESa z warki #4. Przyjemny, trwały smak i aromat między kawą, toffi i jakby lekkim, słodkim aromatem owocowym, ale bardzo delikatnym,co nadaju piwu lekko orzeźwiający smak. Dobre nagazowanie. Przepis do powtarzania. Może wypada zmniejszyć nieco goryczkę. Wersja z wiórkami kokosowymi: wiórków raczej nie czuć. Czuć za to mocno kawę ze Smirnoffa i większe grzanie w przełyk, ciut alkoholowości, na pewno więcej % alk. Ogólnie dobre, ale wersja podstawowa raczej lepsza, łagodniejsza. Wersja z wanilią: albo źle odłożyłem butelki albo laska na 3 litry to za mało, bo wanilii nie czuć ani trochę, whiskey również.
  14. #7. Porter bałtycki "Ciemna strona mocy"/ 22,5 BLG, alk. 9% Data warzenia: 09.12.2023. Słody (po części z pozostałości): - wiedeński - 3,8 kg - monachijski - 3 kg - pilzneński - 1 kg - karmelowy jasny - 0,35 kg - karmelowy 600 - 0,4 kg - czekoladowy - 0,45 - extra black 1400 - 0,5 kg - special B - 0,5 kg - pszeniczny - 0,5 kg Razem: 10,5 kg. Zacieranie w 20 l wody: 61°C - 30' (bez słodu czekoladowego i extra black) 15 minut podgrzewania do 73°C - 30' W 60 minucie wrzucenie słodu czekoladowego i extra black i kolejne 73°C - 15' 79°C - 5' - wygrzew Wysładzanie do 24 l. Gotowanie: 60' 0' - 50g Marynka 30' - 35g Marynka 15' - 20g Lubelski Drożdże: 5-dniowa gęstwa S-23 po koźlaku wędzonym 16,5 Blg z warki #6. Brzeczka schłodzona do 9°C. Blg po korekcie temp. - 22,5. Spławik jak zawsze wrzucony do wiadra. Fermentor wstawiony o godz. 22 na strych do temp. 6°C. Z rana fermentor nieco ogrzany i wstawiony na schody strychu do 9°C. Po kilku godzinach Fermentacja rusza. 12.12. temp. na wiadrze 12°C, otoczenia 13°C, za wysoko -> przenoszę na wyższe stopnie schodów na strych, w temp. 11°C. 14.12 F nieco zwalnia, piana mniejsza. Z obawy przed ustaniem F, przenoszę wiadro niżej, w 14°C. 20.12. F zwalnia jeszcze bardziej. 26.12. jeszcze coś tam bulgocze raz na kiedy - temp. otocz. 14,5°C, na wiadrze 12-14°C, a na dworze 10°c. W święta! Blg w 13°C - 5,5, więc w 20 jakieś 6. Data rozlewu: 11.01.2024. 75g glukozy. 39 butelek. Wstawione do piwnicy do temp. otoczenia 14°C. Po 2 tygodniach piwnice zalało -> ewakuacja butelek na strych, tam temp. zmienna, 6°C i wyżej. --------------------------------------------- W maju wypite ze 2 butelki. Dobre nagazowanie, w smaku treściwe, lekkie grzanie w przełyk. Kiedyś dopiszę odczucia, bo już dawno nie piłem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.