bnp

Piwo po fermentacji już nie jest tak łatwo podatne na infekcję ale cały układ odkażam w OXI. Ziemia okrzemkowa zagotowana w niewielkiej ilości wody i podawana do piwa. Można także zrobić najpierw złoże na filtrze z grubej ziemi podawanej z wodnej zawiesiny a następnie podawać piwo z ziemia okrzemkową drobną. Jak znajdę chwilę to opiszę krok po kroku co i jak @olgierd Wystaw piwo na balkon i daj znać za kilka godzin czy nie zmętniało.

już nie jeden próbował filtrować piwo czy wino przez wkłady do wody Wkład jest tylko przegrodą filtracyjną, złożem filtracyjnym jest ziemia okrzemkowa http://pl.wikipedia....emia_okrzemkowa wrzucałem kiedyś foto ale poginęło jedna z opcji fermentator ->pompa->filtr->keg

Zole krzemionkowe są rożne. Mój akurat dobrze klarował w temp ~ 8 stC . Teraz nie stosuję już klarowania zolem z żelatyną, jestem na etapie - butelki naturalnie, nic nie klaruję tylko refermentacja - kegi, filtracja wychłodzonego piwa przez ziemię okrzemkową ( tak jak w browarach)

Ja staram się pisać o doświadczeniach i nie podaję wyczytanej teorii. A to bardzo ciekawa teoria. Klarujesz żelatyna w przedziale 12-18 stc i Ci nie mętnieje po wychłodzeniu do niższej temp Baardzoo ciekawe Ty kolego wiesz co to jest zmętnienie na zimno ? może i wiesz ale nie rozumiesz. Musisz doczytać

Cemiku, tutaj ludzie nie stosują klarowania zolem krzemionkowym + żelatyna tylko klarują żelatyną a to dwa zupełnie inne procesy. Co do Twego pytania Klarowanie ( obojętnie jakim środkiem) ma na celu usuniecie zawiesin ( koloidów) w danym układzie w danej temperaturze i pH Weźmy na to piwo po burzliwej jasne ale fermentowane w 20 st C przenosimy na cichą do piwniczki o temp 18 stC. Piwo się wyklarowało z drożdży i wykazuje w tych warunkach lekkie zmętnienie. Są 2 sytuacje 1 Idziemy do piwnicy i dodajemy do piwa o temp 18 stc środka klarującego. Piwo się klaruje na 'łzę " i butelkujemy. Piwko się zabutelkowało i nagazowało, po miesiącu czekania piwko w butelce wstawiamy do lodówki chłodzimy do 9 stC. Otwieramy lodówkę a tam zonk, niespodzianka. Piwko mętne jak mleko. 2 sytuacja Piwko po cichej wychładzamy w dowolny sposób do temp jak najniższej. Do temp niższej od temp serwowania piwa. Np Nasza lodówka chłodzi do temp 8 stC to piwo musimy wychłodzic do temp poniżej 8 stc. najlepiej by było do -1 dodajemy środek klarujący i czekamy na wyklarowanie. po takim zabiegu jesteśmy pewni że piwko w lodówce nam nie zmętnieję. Podsumowując Klarowanie przeprowadzamy w temp poniżej temp "serwowania" piwa Zawiesina jest usuwana z piwa w danych warunkach. Piwo zawiera białka i inne związki, które wytracają się wraz ze zmniejszeniem temp.

Racyja Panowie. problemem z zapychaniem się sita przy drobno zmielonym słodzie jest sito. Zbyt małe otwory. Po ostatniej modyfikacji już wiem że to jet to na 100 %. Teraz poszukam innej blach perforowanej i będzie można jechać z mąką

Ok już wszystko wiem. Sita robią kanapkę ze słodu. Chyba przerobię swój sprzęt.

Kurcze mam mały dylemat czy nie przerabiać kosza. Mówicie że nie macie problemu z maka w śrucie podczas zacierania. Nigdy nie widziałem sklepowego gara i może popełniłem błąd. Z filmów w necie widzę że górne sito leży swobodnie na słodzie. Dobrze widzę ? Czyli odległość od góry kosza jest różna w zależności od ilości słodu ? jeszcze jedno pytanie. Czy podczas pracy pompy sito podnosi się razem ze słodem ?

może i tak jakie masz oczko na sicie ?

chyba jednak to nie pomoże, obawiam się ze będę musiał przesiać

Już wszystko jasne Winowajcą był tak jak zakładałem zbyt drobno zmielony słód. Dziś właśnie warzę pilsa i ześrutowałem słód na 2,5 obrotu na porkecie zaciera się idealnie, nawet przy bialkowej nie miałem problemu Cyrkulowana brzeczka jest klarowna jak łza. Morał taki że braumainstery nie lubią mąki tylko co ja zrobię z 50 kg zbyt mocno zmielonej śruty

W trakcie podgrzewania piwo się odgazuje, by to szybciej nastąpiło stosujemy dodatek soli kuchennej ( kilka łyżeczek rozpuszczone w szklance wody ) Kolejna sprawa to pienienie podczas destylacji. radzimy sobie stosując środek zmniejszający napięcie powierzchniowe np espumisan lub bobotic ( polecam w kropelkach)

No właśnie z tym pienieniem czasami tak jest. Już myślałem kiedyś zrobić mały separator wydzielonych pęcherzyków CO2 na przewodzie zasilającym. Na razie za zimno na mój kegator balkonowy. Poczekam do wiosny pozdr

ja podaję cykle pompy po kanaście/kilkadziesiat s i było ok ale teraz miałem chyba za wiele mąki. Jeżeli sytuacja się powtórzy to spróbuje z mieszadłem. Jakie masz szczeliny na sicie ?

U mnie leci klarowna brzeczka ale nie mieszam wiec nie wiem czy mieszadło cos zmieni Chmiel jak daje do zacierania to dodaje herbatkę z granulatu po przerwie dekstrynujacej bezpośrednio do zacieru. Czasami tez dodaje szyszki. Po wysładzaniu chmiel z młótem idzie do kibelka. Na smak i aromat chmielę normalnie podczas warzenia. jak śrutujesz słód? zauważyłeś zależność przepływu od gradacji śruty ?

1 nieszczelność na drodze przepływu keg/przewód kran 2 za długi przewód 3 brudne/porowate drogi przepływu Te podstawowe powody sprawiają, iż CO2 wydziela się z piwa. jeżeli CO2 pojawia się po przestoju to w miarę normalne ale jak w trakcie wyszynku to coś jest nie tak Jeszcze jedno, czy pęcherzyki gazu pojawiają się na odkręconej butli czy na zamkniętym zaworze CO2 ?

Przy ostatniej warce w kociołku wyszła pierwsza wada. Przy zasypie 8,5 kg słodów zapychało mi się górne sito. Nawet pulsacyjne sterowanie pompą nie pomogło. Do tej pory sterownik radził sobie z problemem zapychania sita, które występowało przy przerwie białkowej oraz maltozowej gdzie lepkość brzeczki jest duża. Po rozkręceniu sita okazało się, że jest zabite przez mąkę. Przyczyny upatruje w zbytnim rozdrobnieniu słodu. Ta partia słodu puszczona była przez gniotownik o małej szczelinie i pewnie tu jest problem. Ubiegając problem wczoraj zrobiłem mały test wydajności zacierania w zależności od grubości śruty. Na śrutowniku zrobiłem 2 przemiały 1. Słód zmielony na mąkę 2. Słód zmielony przy odkręceniu 3 pełnych obrotów na Porkiecie odważyłem po 100g i dodałem 400g wody po zacieraniu uzyskałem : 1. ok 16 blg 2. ok 14,5 blg Różnica spora ale nie jest tak tragicznie. W śrucie nr 2 było ok ~2% całych ziaren, ~2%ziaren przełamanych na pół. Następnym razem będę jednak śrutował na Porkiecie na ustawieniu 2,5 obrotu śruby regulacyjnej Trzeba by się przyjrzeć lepiej wpływowi wydajności od gradacji śruty.

Końcówka mego postu odnosiła się do postu codera. tak się zaciera np whiskey

piwo powstaje ze słodu lub ze słodu oraz dodatku niesłodowanego. Np witbier 50% słodu + 50% pszenicy niesłodowanej. Słód to nie tylko enzymy rozkładające skrobię, jest jeszcze kilkanaście innych. Prócz enzymów słód wprowadza także pożądane cechy organoleptyczne. Reasumując, piwa z niesłodowanego jęczmienia nie da się zrobić. Oczywiście można zatrzeć jęczmień a brzeczkę nachmielić ale to już nie będzie piwo tylko napój piwopodobny. Jeszcze małe sprostowanie Można zatrzeć 1kg słodu 10kg jęczmienia czy też pszenicy bez żadnego problemu.

Takie małe sprostowanie. Browar Dziadka to system RIMS a nie typu Speidel To że ma kosz to nie przesądza o systemie Speidel Jak w każdym RIMSie brzeczka jest cyrkulowana - przechodzi przez młuto na fałszywym dnie, zasysana spod fałszywego dna przez grzałki (wymiennik) a następnie podawana nad taflę zacieru. To jest RIMS http://www.wiki.piwo.org/Cyrkulacyjne_systemy_zacierania_-_RIMS_i_HERMS

Takim to dobrze, jesteś druga osobą co warzy w pracy może ktoś jeszcze łączy pracę z hobby ?

ok teraz jasne. U mnie ten problem nie występuje bo zastosowałem (przypadkiem) mniejszą pokrywę - miska nierdzewna 36cm z blaszkami podtrzymującymi ( foto na 1 stronie ), do tego wyciąg zrobiony z wentylatora łazienkowego + przewód wentylacyjny. Przewód mięknie podczas warzenia ale daje radę.

Wystarczy 1 pompa jak pisałem ale trzeba przerabiać układ cyrkulacyjny oraz punkt zasysania i wypływu. Sprawa sie rozchodzi o niezasysanie mułu podczas przelewania wychłodzonej brzeczki. Jak wiem po wychłodzeniu wytracają się osady zimne i chmieliny. Trzeba by dać na punkcie zasysania brzeczki kawałek np 5 cm rurki wystającej nad muł tak by podczas spuszczania brzeczki go nie zassać. ! pompa także będzie miała małą sprawność podczas chłodzenia bo punkt zasysania jest blisko położony od wypływu. a Ty Wiktor jak myślisz ? pepe11 Prawie każdą pompę trzeba zalać przed uruchomieniem. Trzeba ją odpowietrzyć by mogła pracować. Montowanie czy wymontowywanie pompy pralkowej jest takie samo jak w oryginale. Zobacz moje foto. Jest na śrubunkach. możesz wyjaśnić bo nie kumam Co do przelewania to u mnie trwa to kilka minut za sprawa pompy.

Tak leci u mnie klarowna brzeczka. Jeżeli jeszcze chmielę podczas zacierania to jest naprawdę kryształ. Na początku budowy też miałem obawy że nie będzie klarowna i trzeba będzie zawracać filtrat do kosza. W tym celu dołożyłem pompę na zaworze spustowym http://www.piwo.org/topic/8531-braumeister-system-jak-zbudowac/ Jednak po tych kilku warkach stwierdziłem, iż zawracanie nie jest konieczne a pompa służy do cyrkulacji podczas chłodzenia oraz przelewania wystudzonej nachmielonej brzeczki do fermentatora. Idąc dalej można by dostosować do tego celu pompę główną ale wymaga to pewnych modyfikacji by nie zaciągała mułu po nachmileniu i wychłodzeniu. co do mitu o niewysładzanie to mozna nie wysładzać. W takim przypadku u mnie na sprzęcie brzeczka przednia czyli filtrat bez wysładzania będzie miał spokojnie powyżej 16 blg.

By było łatwo, zrobiłem kosz z wywiniętym górnym rantem. Rant nadaje sztywności oraz daje łatwą możliwość ułożenia na nim sita. Wkład kominowy pewnie tyle samo kosztuje co wkład kominowy. @Adam Krawczyk Dobry fachowiec powinien sobie z tym poradzić. jeżeli nie masz fachowca poszukaj zakladu spawalniczego KO co ma zgrzewarkę. Ja właśnie tak zrobiłem. Widać to na niektórych foto. Kosz i sita poszły na zgrzewarkę