Skocz do zawartości

mateos

Members
  • Postów

    922
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mateos

  1. Widziałem kiedyś jak gościu tigiem spawał dwa kawałki foli aluminiowej, wiec siatkę tez pewnie można spokojnie pospawać.
  2. Od kleju, lepszy będzie silikon .
  3. I na ile czasu starczy Ci ten litr?, nie lepiej kupić więcej i taniej. Przy 5L nie szczypiesz się z ilością użyć .
  4. mateos

    grainfather

    Siatkę powinien zwinąć w rulon i do tuby zabezpieczającej włożyć.
  5. Pakuje próżniowo i w wiaderka szczelne mocno ugniatając szyszki(w wiaderkach do szybszego wykorzystania).
  6. mateos

    Prezent

    Wykręcasz pompkę na jej miejsce wkręcasz króciec lub szybkozłączke, podłączasz wężyk z CO2. Oczywiście musisz mieć jeszcze butle z reduktorem.
  7. Chmiel powinno się suszyć w temp. 50-60oC. Z ciekawości otworzyłem 4 letni i nawet ładnie pachnie, tylko mało intensywnie.
  8. Suszę na poddaszu przy otwartych okienkach, dach pokryty papą, więc temperatura w okolicach 50oC.
  9. Przeważnie te tańsze zamiast pompy próżniowej maja wentylator. Pakowarka z Lidla to prawdopodobnie model SilverCrest SFS150A2
  10. Wymieszałeś po wysładzaniu dokładnie brzeczkę?
  11. Szyszka dojrzała do zbioru powinna: 1. mieć swoisty, chmielowy zapach, wyraźny po roztarciu na dłoni 2. listki zamykają się, dokładne przyleganie łusek na całej powierzchni z wyraźnym domknięciem czubka. 3. Szyszki stają się sprężyste,jedwabista w dotyku, podczas lekkiego ugniatania powinna charakterystycznie szeleścić i wykazuje pewna lepkość , po zwolnieniu nacisku musi wrócić do poprzedniego kształtu, koniec szyszki powinien być jaśniejszy 4. przy potarciu o dłoń lub białą kartkę powinna pozostać tłusta plama po mączce chmielowej, barwa mączki powinna być złocistożółta do bursztynowej 5. po rozerwaniu szyszek wzdłuż osi widać złocisto-bursztynowe kuleczki lupuliny. Lupulina znajdująca się między listkami szyszki nabiera żółtego zabarwienia. 6. mają właściwe dla danej odmiany zabarwienie oraz kształt. Szyszki niedojrzałe są zawsze zielonotrawiaste, lekkie i nastroszone, czubki mają niedomknięte, pozbawione sa charakterystycznego dla chmielu aromatu, a podczas zgniatania w palcach nie szeleszczą.
  12. Nie wspominając ze olej spożywczy po pewnym czasie jełczeje.
  13. Estry, te drożdże lubią temperaturę około 15oC
  14. Jeżeli fermentor jest zasyfiony to Oxi, ClO2 i inne środki dezynfekcyjne nie pomogą. Najpierw mycie NaOH, neutralizacja czymś kwaśnym i następnie dezynfekcja.
  15. Infekcja lub pozostałości po środku dezynfekcyjnym opartym na chlorze, jeżeli jest używany.
  16. Źle jest podłączone, pod 5 i 7 podłączasz przewód fazowy, 6 i 8 wyjście przewodu fazowego do odbiorników(gniazda). Najlepiej wrzuć kostkę do środka, zmostkuj i powyprowadzaj z niej do sterownika. Przewody neutralne bezpośrednio z kostki na gniazdo(do odbiorników).
  17. Zrób sobie korek z waty http://www.piwo.org/topic/2972-korki-do-kolb-do-propagacji-drozdzy/
  18. Domowe sposoby są przeważnie nieskuteczne, kup niebieskie granulki i rozsyp wokół plantacji.
  19. Chmielenie na zimno to najlepiej w temp. 10-12oC na 2-4 dni.
  20. Według mnie wszystko się zgadza, i spławik dobrze wskazuje.
  21. Polecam ekstrahowanie ciemnych słodów w zimnej wodzie.
  22. Ogólnie to tnie się drutem oporowym podpiętym pod bezpieczne napięcie, ale brzeszczot do metalu tez daje radę.
  23. Nie sugeruj się tymi durnowatymi instrukcjami, drożdże to żywe organizmy i fermentują jak chcą. Rozlew możesz robić jeżeli przez kilka dni blg nie spada przy założeniu że fermentacja przebiegała prawidłowo. Zapoznaj się z tym tematem http://www.wiki.piwo.org/Fermentacja_brzeczki Pomiar robisz w temperaturze w jakiej jest wyskalowany balingometr, w innym przypadku stosujesz korektę temperaturową. Sprawdziłeś wskazania spławika na czystej wodzie?.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.