Skocz do zawartości

Jacenty

Members
  • Postów

    1 978
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Aktywność reputacji

  1. Super!
    Jacenty otrzymał(a) reputację od Krzysztoń w Przestań już tak kombinować; piwowarstwo jest proste!   
    I tak i nie. Zacząć trzeba od tego, że piwowarem zostać może każdy. Ten, który chce się nałoić po prostu i ten, co stawia sobie za punkt honoru, stworzenie jak najlepszego piwa. I pierwszy i drugi może warzyć dobre piwa. Z jednaj strony nie można dyskryminować nikogo, bo za jakiś czas nawet ci najbardziej lekceważąco podchodzący do piwowarstwa, mogą stać się piwowarami z krwi i kości. Z drugiej jednak strony zauważyłem, że na forum coraz więcej pojawia się głosów nowicjuszy, którzy prostotę warzenia stawiają ponad Sztuką Warzenia, a to z kolei przegięcie w drugą stronę.
    scooby ma trochę racji, jednak nie uważam, żeby szerzenie takich poglądów na dobre piwowarstwu wyszło.
    Byłbym ostrożniejszy, powiedziałbym raczej:
    Piwowarstwo jest proste, ale od Ciebie zależy, którą drogą pójdziesz, prostoty i bylejakości, czy prostoty połączonej z wiedzą i dbałością o szczegóły.
  2. Super!
    Jacenty otrzymał(a) reputację od Biniu w Budujemy FAQ domowego piwowarstwa   
    Funkcjonuje system dodawania punktów. Nie jest wiarygodny, bo za różne rzeczy punkty są dodawane. A może stworzyć inny (dodatkowy) system przyznawania punktów, np Czy ta odpowiedź Ci pomogła? Jeśli tak, to przyznaj punkt. Raz w miesiącu, raz na pół roku, czy raz na rok, link do postu czy tematu, z najwyższą ilością punktów trafiałby jako odpowiedź do odpowiedniego pytania. W ten sposób pod pytaniem w FAQ pojawiłyby się najwartościowsze, najbardziej przydatne odpowiedzi.
  3. Super!
    Jacenty otrzymał(a) reputację od Bartek Śliwiński w Pytania i odpowiedzi (mam nadzieję ;))   
    Chcesz mieć pojęcie? To zapomnij o tych wszystkich mądrościach naukowych i podejdź do warzenia jak do gotowania zupy. Zasady są te same, dasz przypraw więcej to smak będzie intensywniejszy, dasz je na dłużej tak samo, dasz je na chwilę będą delikatniej wyczuwalne. To proste. Warzenie piwa nie jest jakimś strasznie skomplikowanym technologicznie procesem, te wszystkie programy, kalkulatory tylko w głowie mącą niepotrzebnie, doświadczenie, doświadczenie i praktyka, to jest ważne. Po kilku warkach stwierdzisz, że to co sama robisz mało ma wspólnego z tym co program Ci zasugerował.
  4. Super!
    Jacenty otrzymał(a) reputację od zgoda w Pytania i odpowiedzi (mam nadzieję ;))   
    Chcesz mieć pojęcie? To zapomnij o tych wszystkich mądrościach naukowych i podejdź do warzenia jak do gotowania zupy. Zasady są te same, dasz przypraw więcej to smak będzie intensywniejszy, dasz je na dłużej tak samo, dasz je na chwilę będą delikatniej wyczuwalne. To proste. Warzenie piwa nie jest jakimś strasznie skomplikowanym technologicznie procesem, te wszystkie programy, kalkulatory tylko w głowie mącą niepotrzebnie, doświadczenie, doświadczenie i praktyka, to jest ważne. Po kilku warkach stwierdzisz, że to co sama robisz mało ma wspólnego z tym co program Ci zasugerował.
  5. Super!
    Jacenty otrzymał(a) reputację od Chemik w Za mało nachmielone piwo   
    Na tym etapie i przy braku doświadczenia, nie jesteś w stanie ocenić goryczki jaka powstanie w piwie dojrzałym. Moim zdaniem proporcje i czasy dodania są dobre. Nic bym nie kombinował.
  6. Super!
    Jacenty przyznał(a) reputację dla jacer w Kiełbaski wrocławskie   
    Z okazji odbywającego się w weekend Restaurant Day Wrocław, dowiedziałem się, że kiedyś Wrocław stał kiełbasą. Jadło się ją wszędzie. Budy kiełbasiane były na każdym rogu. Obowiązkowo z preclem kminkowym. A do tego piwo. Kiełbasy były w każdej piwiarni.
    Poszperałem po internetach i oto co znalazłem.
    Co ciekawe, te kiełbasy nazywano nieraz polskimi.
     
    Na początek wiersz gdy wrocławskie kiełby zaczeły wypierać jakieś jaworskie.
     
     
    O knackwurście, sławo Wrocławia,
    Tobie miasto pomniki stawia,
    Tyś nam kiełbasą niezrównaną,
    Znawcom smaku daleko znaną.
    Tyś symbolem całego miasta,
    Przy Tobie duma nasza wzrasta,
    Ciebie pieśni z zachwytem sławią,
    Bez Ciebie serca nasze krwawią.
     
    Lecz Twój blask z wolna już przebrzmiewa,
    I Twa jakość jakoś nie olśniewa.
    Czyżby sława przeminąć miała,
    Gdy wielbicieli gromada cała?
    Tyś przecież kiełbas nam królową,
    Nad wszystkie inne zawsze zdrową.
    Któż imię Twe łajać zamiar ma,
    Gdy miasto w miłości do Ciebie trwa!?
     
    Już dawniej wiele pyszności znano,
    Których pełne talerze brano!
    Lecz tu w mieście z kiełbas znanym,
    Knackwurst nad wszystkie jest kochanym.
    Jakaż to więc kiełbasa chce,
    Zabrać nam dobre imię Twe!
    Tyś przecież w ustach nam rozkoszą.
    Nad którą inne się nie wznoszą!
     
    A jednak z dala od Wrocławia,
    Jedna nad Ciebie już się stawia.
    Smaczna, chrupka, ‘królem’ nazwana,
    Z Jawora do nas jest przysyłana.
    Czyż jednak wielka to różnica,
    Która z nich weseli nam lica?
    Wszak gdy na ziemi pokój panuje,
    Każda kiełbasa dobrze smakuje.
     
    Dziś jednak stawia się pytanie:
    Jak rozumieć znawców zdanie:
    Już nie wrócą dawne czasy –
    Nastał nowy król kiełbasy!
    Hen daleko w mieście Jaworze,
    Mają kiełbas chrupiących morze.
    Przy nich knackwurst z preclem słonym,
    Im to winien bić pokłony!
     
    Soczysta, jędrna, słowem smaczna,
    Przy knackwurście różnica znaczna.
    Syci, nęci, gdy wypieczona,
    Pełen żołądek – dusza zbawiona.
    Specjały z Wiednia i z Berlina
    Ceni na Śląsku każda rodzina.
    Lecz Jawor mistrzem jest w kiełbasach –
    Boże pozwól żyć w takich czasach.
     
    Wrocław ogarnął głęboki smutek,
    Taki jest zawsze porażki skutek!
    Knackwurst poległ bez mała krwawo,
    Uznać nam trzeba zwycięzcy prawo!
    Czekajmy zatem powrotu chwały,
    Co stawi Wrocław na nogi cały.
    A gdy stworzymy kiełbasę nową,
    Sławić będziemy ją jak królową!
     
     
    Wielkim miłośnikiem i odkrywcą starej wrocławskiej kuchni jest pan dr. G. Sobol. On to będzie w weekend serwować wrocławskie kiełbasy.
     
    receptura:
     
    Dla smaku kiełbasy oczywiście najważniejsze jest mięso. Gdyby dać mu szansę zasłużenia na poetyckie porównania, to należałoby wziąć "mięso z przednich łopatek z karku, od schabu, skrawki z szynek i inne niepotrzebne kawałki, na trzy części chudego mięsa biorąc jedną część tłustej wieprzowiny. Mięso pokrajać w drobną kostkę i lekko posiekać, na 4 kilo mięsa wziąć 10 deka soli, 4 gramy saletry, 1 deko pieprzu, 1 deko ziela angielskiego, utłuczonego drobno, 2 deko majeranku przetartego, drobniutko posiekanego czosnku 2-3 ząbki i dwie szklanki tęgiego rosołu, wygotowanego z kości i obrzynków, i dwóch cebul. Zamiast rosołu można użyć takąż ilość wody letniej, a dłużej się konserwują.
     
    Wymieszać dobrze mięso z przyprawami, odstawić w chłodne miejsce na kilka godzin, najlepiej na całą noc. Po tym czasie napchać małą kiełbaśnicę, usmażyć ten kawałek i spróbować. Jeśli czego brakuje do smaku - dodać.
     
    Napychać kiełbaśnicę za pomocą blaszanej szprycy lub uszka od klucza, nie upychając mocno, żeby nie popękały w gotowaniu. Gdzie się okaże pod skórą powietrze, wypuścić je przekłuciem szpilką. Zrobione kiełbasy kłaść w zimną wodę, a po kwadransie wyjmować i rozwieszać na drążkach w suchym, chłodnym miejscu. Dobrze jest przed powieszeniem obsuszyć je przy piecu. Można ją upiec lub ugotować bez wędzenia, lub uwędzić po 1-2 dniach obsuszania" - to przepis na kiełbasę z 1878 roku.
     
    No i teraz to co nas powinno zainteresować. Kiełbaski wrocławskie w porterze.
     
     
    KIEŁBASKI WROCŁAWSKIE
     
    * chude kiełbaski
    * tyle plastrów boczku wędzonego, ile kiełbasek
    * porter
    * ok. 9-10 ziaren jałowca
    * ok. 4-5 ziaren angielskiego ziela
    * świeżo zmielony czarny pieprz
    * sól do smaku
    * olej
     
    Dzień przed ucztą na wolnym powietrzu każdą kiełbaskę nacinamy niezbyt głęboko z obu stron i owijamy plastrem wędzonego boczku. Spinamy wykałaczkami. Układamy na dnie głębokiego naczynia, zalewamy jedną lub dwiema butelkami piwa w zależności od ilości kiełbas. Wrzucamy rozgniecione ziarna jałowca i ziela angielskiego, pieprzymy i solimy do smaku. Na końcu dodajemy kilka łyżek oleju. Przykrywamy i wstawiamy w chłodne miejsce albo do lodówki na całą dobę.
     
    Na drugi dzień kiełbasy układamy na grillu i cierpliwie czekamy, aż się zrumienią i będą chrupiące. W trakcie grillowania dobrze je polewać od czasu do czasu zaprawą piwną, w której leżały. Najlepsze są z ostrym sosem czosnkowym albo paprykowym. Mam na myśli sosy domowej roboty.
     
    ---------------
     
    I teraz, marzy mi się aby wrocławskie knajpy z dobrym piwem wprowadziły znów do menu takie kiełbaski. Chrupka kiełbaska, precel, musztarda bawarska i piwo. ah ah.
     
    Wrocławianie, działajmy.
  7. Super!
    Jacenty otrzymał(a) reputację od koogoot w Amerykanizacja bezkrytyczna.   
    Widzę, że nie wszyscy zrozumieli sens mojej wypowiedzi. Więc w skrócie i po chłopsku- To, że coś jest amerykańskie, nie musi oznaczać, że jest lepsze.
  8. Super!
    Jacenty otrzymał(a) reputację od Lusterko87 w Amerykanizacja bezkrytyczna.   
    Widzę, że nie wszyscy zrozumieli sens mojej wypowiedzi. Więc w skrócie i po chłopsku- To, że coś jest amerykańskie, nie musi oznaczać, że jest lepsze.
  9. Super!
    Jacenty otrzymał(a) reputację od dirk gently w Amerykanizacja bezkrytyczna.   
    Wciąż mamy modę na amerykańskie odmiany chmielu, amerykańskie piwa itp. Teraz jeden ze sklepów doszedł do wniosku, że można pójść dalej. Oferuje słody amerykańskie. Nie jestem przeciwnikiem eksperymentów, nie twierdzę, że nie ma w tym sensu, jednak zachowanie zdrowego rozsądku jest wskazane. Każdy piwowar wie (a przynajmniej powinien wiedzieć), że najlepsze na świecie odmiany jęczmienia rosną nie za oceanem, a u nas właśnie. Dlaczego Amerykanie tak promują swoje słody? Nie dlatego, że są lepsze. Tylko i wyłącznie dlatego, że lepszy jęczmień (europejski) zwyczajnie się u nich nie udaje. To my mamy skarb w postaci odpowiedniego klimatu, oni mogą nam tylko zazdrościć. Warto, żeby o tym nie zapominać i nie dać sobie wody z mózgu robić.
  10. Super!
    Jacenty otrzymał(a) reputację od Lusterko87 w Amerykanizacja bezkrytyczna.   
    Wciąż mamy modę na amerykańskie odmiany chmielu, amerykańskie piwa itp. Teraz jeden ze sklepów doszedł do wniosku, że można pójść dalej. Oferuje słody amerykańskie. Nie jestem przeciwnikiem eksperymentów, nie twierdzę, że nie ma w tym sensu, jednak zachowanie zdrowego rozsądku jest wskazane. Każdy piwowar wie (a przynajmniej powinien wiedzieć), że najlepsze na świecie odmiany jęczmienia rosną nie za oceanem, a u nas właśnie. Dlaczego Amerykanie tak promują swoje słody? Nie dlatego, że są lepsze. Tylko i wyłącznie dlatego, że lepszy jęczmień (europejski) zwyczajnie się u nich nie udaje. To my mamy skarb w postaci odpowiedniego klimatu, oni mogą nam tylko zazdrościć. Warto, żeby o tym nie zapominać i nie dać sobie wody z mózgu robić.
  11. Super!
    Jacenty otrzymał(a) reputację od ziemas w OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !   
    Trochę zawsze się zabarwi. Poszukaj zdjęć w sieci, gdzieś na forum nawet są.
    EDIT:
    Kilka chwil mi to zajęło http://www.wiki.piwo...r�ba_jodowa.JPG
    Albo lepiej http://www.wiki.piwo.org/Próba_jodowa
  12. Super!
    Jacenty otrzymał(a) reputację od Turu w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    Za szybko zlałeś. Ale to nie problem, po prostu postępuj tak jakbyś je na burzliwej miał teraz. Czyli jak przestanie schodzić, to lej w butelki.
  13. Super!
    Jacenty przyznał(a) reputację dla elroy w Porter Warszawski - instrukcja technologiczna   
    Dzięki koledze Grzeber zamieszczam link do oryginalnych instrukcji technologicznych.
    Dokumenty znajdziecie na końcu artykułu http://www.browaryma...=4&child_id=197
  14. Super!
    Jacenty otrzymał(a) reputację od ZZZabioreCiButy w Rewitalizacja starej gęstwy   
    Ostatnia moja pszenica zadana została gęstwą, która 6 miesięcy spędziła w lodówce. Gęstwa z Mauribrew Weiss. Było to czwarte jej pokolenie, pierwszy raz użyte jakoś w lipcu 2013, pół saszetki. Nie ukrywam, że był to eksperyment, chciałem sprawdzić czy jest sens trzymania gęstwy tak długo. Okazało się, że piwo jest zupełnie normalne, żadnych niepokojących smaków czy aromatów.
    W żaden sposób jej nie rewitalizowałem. Po prostu wyciągnąłem z lodówki, poczekałem aż nabierze temperatury pokojowej, zlałem piwo z wierzchu, dolałem trochę świeżej brzeczki w trakcie warzenia i taką wlałem do fermentora.
  15. Super!
    Jacenty otrzymał(a) reputację od alechanted w Mycie butelek w zmywarce   
    Z doświadczenia wiem, że ważniejsze od mycia przed rozlewem piwa jest mycie ich po wypiciu. To samo dotyczy zresztą całego sprzętu używanego przy ważeniu. Jeśli po wypiciu przepłukuję butelki do czysta i psikam roztworem piro, to za miesiąc czy kilka nawet, wystarczy zmywarka. Przez ten czas stoją sobie w piwnicy, a jedyny brud to trochę kurzu.
  16. Super!
    Jacenty otrzymał(a) reputację od zamyślony w Pierwsza warka parę pytań świeżego.   
    Nie. Spokojnie, nie przejmuj się tak, to nie zawody, tu nie czas się liczy , a pomiary.
  17. Super!
    Jacenty otrzymał(a) reputację od GB... w Pierwszy dolniak   
    http://blog.homebrewing.pl/
  18. Super!
    Jacenty otrzymał(a) reputację od MichałD w Brew-kit nagłe zatrzymanie fermentacji   
    Nie ryzykowałbym pomimo wszystko. I tak masz już spore szanse na zakażenie. Zrobiłbym bardzo silny starter, fermentor ogrzał bez otwierania i zadał starter licząc na cud.
  19. Super!
    Jacenty otrzymał(a) reputację od Lusterko87 w Zmiany, poprawki, wszelakie sugestie na 2014-2015   
    Ogólnie postuluję o jak najmniej zmian, żeby nie dojść do takiego etapu jak nasze pobocza przy drogach, zaśmiecone znakami drogowymi. Teoretycznie wszystkie potrzebne, w praktyce tylko przeszkadzają.
  20. Super!
    Jacenty otrzymał(a) reputację od kleyo w OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !   
    Zmierz nie wcześniej niż po tygodniu. Jeżeli będą oznaki fermentacji, to czekaj dłużej.
  21. Super!
    Jacenty otrzymał(a) reputację od a_r_e_k w OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !   
    Teoretycznie powinno się trzymać piwo na cichej w temperaturze 11°. Teoria jednak a życie, to często dwie różne sprawy. Większość piw, które plasują się u mnie w czołówce, trzymałem na cichej w lodówkach w temperaturach 5-8°. Aktualne temperatury na dworze mamy właśnie w tym przedziale. Na Twoim miejscu zrobiłbym tak jak piszesz.
  22. Super!
    Jacenty otrzymał(a) reputację od rysiek103 w OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !   
    Przyjmuje się, że odfermentowanie piwa powinno być trzy razy mniejsze od gęstości początkowej. Nie jest to jednak warunek powodzenia. Więcej, często piwa mniej odfermentowane są lepsze. Po prostu będzie w nich mniej alkoholu, ale za to więcej ciała.
    Jeżeli fermentacja stanęła w miejscu, to możesz lać w butelki. Jak masz obawy, to przelej na cichą z zaciągnięciem odrobiny drożdży z dna. Po tygodniu-dwóch zejdzie jakiś stopień jeszcze. A jeśli nie, to nic złego się nie stanie, cichą potraktować będziesz mógł jak etap dojrzewania.
  23. Super!
    Jacenty przyznał(a) reputację dla sebek w Goat City Brewery   
    Etykieta do warki nr 18


  24. Super!
    Jacenty otrzymał(a) reputację od Bzdzionek w [Blog Kopyra] Piernik z porterem bałtyckim na Święta   
    No i? Jaki z tego wniosek? Po co w ogóle nad tym tyle szumu? Każdy zarabia tak jak chce. Kopyr taki sposób sobie wymyślił i tyle. Nikogo do oglądania, czy czytania nie zmusza, każdy robi to z własnej woli, lub nie robi wcale.
  25. Super!
    Jacenty przyznał(a) reputację dla kitex w śrutownik walcowy - który konkretnie   
    http://allegro.pl/maszynka-krajalnica-do-makaronu-tytoniu-ziol-150-i3751028955.html
     
    Najtańszy śrutownik walcowy. mam już drugi taki. pierwszy zajeździłem, bo nie nasmarowałem tulejek. W obecnie eksploatowanym egzemplarzu zaaplikowałem towot i chodzi bez najmniejszego oporu, nie ścierają się tuleje.
    Jedyna rzecz, jaką trzeba uczynić, to rozkręcenie, nacięcie walców cienką tarczą oraz zmontowanie ze sklejki zasobnika w kształcie trójkąta (wtedy dopasowuje się idealnie do wlotu).
    Można napędzać korbką, silnikiem z kołem. Świetnie sprawdza się tania wiertarka, do której montujemy końcówkę od dużego płaskiego śrubokręta. Słód ok 9-10 kg śrutuję w ok 15-20 min. Można szybciej, ale zastosowane są tuleje z tworzywa sztucznego i na pewno nie jest to teflon
     
    Zapomniałem dodać, że maszynkę należy przykręcić do jakiegoś blatu. Należy odkręcić oryginalną podstawkę i na stałe przytwierdzić, np. do deski z otworem, między otwór a maszynkę włożyć lejek wycięty z PET'a 5-litrowego.
     
    I maltmill gotowy.
     
    Oczywiście z regulacją szczeliny
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.