Skocz do zawartości

crosis

Members
  • Postów

    2 934
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez crosis

  1. No gotowanie tworzywa to nie jest najlepszy pomysł - przelanie zwykłym piro nie wystarczyło?
  2. Każda będzie ok. Jak uszczelnisz zwykłym teflonem hydraulicznym - też będzie ok
  3. a areometr był w zestawie? jak nie, to kup
  4. Dla wszystkich przerażonych wizją fermentacji bez rurki. Weź fermentor z dziurką na rurkę w pokrywie. Zaczopuj ją gazą wyjałowioną. Potem "górę" spryskaj roztworem piro i zaklej taśmą (najlepiej popularną makgajwerką ). Masz i jałowo, i szczelnie, a ciśnienie CO2 spokojnie sobie ujdzie
  5. Zjeść zjedzą. Ale z racji fatalnego zaprojektowania ich systemu trawiennego (kolki) nie polecałbym sprawdzania... o ile jakiś takie zimnokrwiste pociągowe pewnie nic nie będą z tego tytułu miały, o tyle ze sportowymi gorącokrwistymi bym nie ryzykował. Wystarczy, że jeden dostanie kolki i jest problem. Ja swoje młóto wysypuję albo do nieużytku pomiędzy ogródkami na Sępolnie - znika szybko. Podejrzewam, że nawet jeże mogą się zainteresować. Ostatnio jak jechałem do stajni wyrzuciłem w pewnym lasku, gdzie jest dużo saren. Każdy ma chyba w okolicy jakiś park albo coś takiego - zabranie młota i wyrzucenie go tam raczej nie jest wielkim czynem - chyba nie warto tego wyrzucać w kanał?
  6. Przeliczników jest pierdylion online - nie żebym nie doceniał roboty, za to +. Mi osobiście sprawia czasem problem doszukania się jednostki (imperialna albo amerykańska) kiedy przez google trafię do konkretnej receptury. Ale tego zawsze można się doszukać.
  7. Brewkit to brewkit. Tego akurat nie robiłem, ale ja dla pewności zostawiłbym jeszcze z dzień i sprawdzał oznaki. Potem - do butelek - jak pisał jacki. Kilka tygodni później będziesz cieszył się swoim własnym piwem - gratulacje!
  8. Alternatywa jest taka - siadasz sobie na kanapie, podnosisz fermentator za jedno ucho tak żeby w części stał na podłodze i ruchem kołowym mieszasz całą brzeczkę
  9. Brewkity potrafią zaszaleć z szybkością, ale te 5 dni to ekstremalnie szybko. Jaka temperatura?
  10. Może i tak, bo strasznie długo wysładzałem...
  11. No i uwarzyłem Dunkelweizen! Wara #8: pszeniczny 1,9 kg pilzneński 1,3 kg monachijski typ II 0,6 kg Carawheat 0,2kg pszeniczny czekoladowy 0,06 kg (0,05 normalnie, 0,01 w mash out) 14 l wody Zacieranie: 15' -> 44 C 10' -> 55 C 30' -> 64 C 20' -> 27 C negatywna próba skrobiowa mash out z dodatkiem filtrowanie z poniesionym wężykiem, potem dociśniętym. Mimo to zadziwiające efekty: koniec to ponad 13 BLG przy zadziwiająco dużej ilości - więcej nie weszłoby do gara Chmielenie: gotowanie 85' 15' - Lubelski 55' - Lubelski 80' - Lubelski wyszło mi 24l przy 12 BLG. Coś mi tu śmierdzi temperaturą albo skalowanie urządzeń pomiarowych - ale ogólnie piwo zapowiada się bardzo dobre.
  12. Zaznaczenie braku ołowiu miało na celu zupełnie inną rzecz: nieszkodliwość cyny w trakcie lutowania (brak oparów ołowiu). W praktyce nie oznacza to czystości cyny, bo do lutowania używa się lutu, a nie czystej cyny. Polecam coś takiego: http://pl.wikipedia.org/wiki/Lutowanie_bezo%C5%82owiowe oraz: http://pl.wikipedia.org/wiki/Stop_lutowniczy Nie znam dokładnych wykresów utleniania się dla tych stopów przy określonej temperaturze, ale wydaje mi się, że coś tam mogą zostawiać. Tym bardziej, że ich temperatura topnienia jest dość niska..
  13. crosis

    ...cena chmielu....

    i to się nazywa "głos rozsądku"
  14. wydziela Ci się część o największej gęstości na tej samej zasadzie pół litra wody pół litra spirytusu nie da litra cieczy
  15. Głupie pytanie: właśnie wysładzam dunkelweizena i w pewnym momencie dolewając wody zobaczyłem, że filtrator z oplotu się podniósł w młócie... czy to cokolwiek zmienia? ułożyłem drania na dnie, przez co mam znów mętną brzeczkę i muszę zwracać do baniaka...
  16. Radziłbym zrobić tak: zamknąć warkę tak, żeby mogła się ochłodzić i nic nie złapać. Wyjąć drożdże i położyć gdziekolwiek (jak pisał zgoda) Po powrocie z pracy odrobić zadanie wskazane przez Jejskiego i pacnąć drożdże do brzeczki
  17. coelian, ja nie mówię, że to będzie złe piwo. Ale ile możesz robić dany brewkit? Bardziej o to mi chodziło. Owszem, puszka gwarantuje powtarzalność, ale niektórych może ta powtarzalność nudzić. Ja np miałem wielką furę zabawy wybierając warki, które chcę robić i kompletując pod to słody. Właśnie wysładza mi się pierwsza z nich Nie wykluczam brewkita jako szybkiej i efektywnej alternatywy do zrobienia piwa, ale zacierania daje sto razy więcej zabawy
  18. Różnica jest kolosalna. Przy brewkicie, że tak powiem - wyżej du** nie podskoczysz. Poza tym jest droższy, nie masz możliwości modyfikacji i jakoś tak po 3cim jest to tak proste, że aż ciężko to nazwać piwem domowym Mimo to warto zacząć od brewkitów, ostukasz się z kapslowaniem, higieną itd itd No i nie masz ograniczeń w recepturach - co jest absolutnie mega zabawą
  19. marża to inna sprawa. Każdy społem ma zabójczą marżę
  20. Nie potrzebowałem pomocy zlokalizowanej geograficznie, a merytorycznej dostałem dość na tym forum
  21. Głównie z racji engine forum - jest dla mnie mało czytelne...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.