Skocz do zawartości

crosis

Members
  • Postów

    2 934
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez crosis

  1. Zależy. Ja wrzucam po prostu do piwnicy, w lodówce trzymam stały kanban
  2. amap: Jaki wpływ na ilość surowca do refermentacji ma temperatura w momencie rozlewu? Bo kompletnie tego nie łapię. antonio: kupiłeś sobie miarkę do cukru? Jak nie to zobacz w czymś (np w takiej łyżce do syropu) ile to będzie 4g cukru i tyle syp do butelek.
  3. Pomogę z tłumaczeniem: Balans i intensywność fenoli i estrów może się różnić (cały czas chodzi o te dwa składniki), ale najlepsze przykłady są rozsądnie zbalansowane i dość widoczne/wydatne. Z tego wynika jasno, że piwo może być w myśl tego zbyt bananowe albo zbyt goździkowe, ewentualnie zbyt bananowe i zbyt goździkowe. Kluczowe jest też "fairly prominent". Nie prominent, czyli po prostu widoczne/wydatne/dominujące, ale "fairly" - czyli dość. Nie maksymalnie, ale dość.
  4. U mnie najbardziej protestują psy
  5. 4g na butelkę. Stosuj się do tego, zawsze czekaj na koniec fermentacji (mierząc, a nie licząc bulki) i spokojnie dawaj 4g na butelkę. Jak masz 23l to weź 4x26g cukru rozpuść w jak najmniejszej ilości wody i dodaj do piwa przed butelkowaniem. Zatroszcz się o spokojne rozprowadzenie tego w fermentorze i butelkuj.
  6. Ja za każdym razem dostawałem drożdże zapakowane przez coopersa. I jeśli na ich stronie były dolnej, to takie też dostawałem
  7. Też mam małą kuchnię. Pierwsze zacieranie to dramat był. Tu baniak, tam gar, wiadro, cholera, gdzie filtrator? Gdzie chmiel? Już odważać? Kurde, koniec, trzeba robić wygrzew, a tu baniak z filtratorem cieknie! Jak podstawić wiadro, jak schładzać próbkę, lepsza połowa chce gotować, a ja w lesie... Teraz wyszystko robię na spokojnie. Słody odważam wcześniej, mam wszystkie razem. Przyborów/surowców na wierzchu mam zawsze dokładnie na obecną fazę warzenia. (to się lean manufacturing nazywa w tym przypadku - lean homebrewing). Nie dopuszczam do sytuacji, żeby zlew był zajęty przez cokolwiek, myję od razu. Jest naprawdę ok! Grunt to nabrać wprawy
  8. Hmmm... z lagera zrobiłeś pszenicę.... jesteś pewien co do zawartości puszki?
  9. No właśnie z mojego doświadczenia z cydrami daje ich ograniczoną ilość, która zresztą z czasem się redukuje... a tutaj proporcje piwa i soku są równe niemal 3:1 Nic to, na razie niech fermentuje
  10. Może pasować do każdego, zależy od preferencji Wg mnie, szczególnie na początku: lepiej zrobić dwie mniejsze warki i zdobyć pewne doświadczenie, niż jedną większą
  11. Dwie pszenice z jednego warzenia: 21 + 14 = 35l. Razem: 22698
  12. Planowałem zrobić coś takiego z Weizenem, nie widząc, że to się tak nazywa. Oto moje: warzenie pod ZZ Top Naprawdę polecam, ale trzeba planować dobrze czas. Ewentualnie drugą warkę zostawiać do chmielenia dnia następnego.
  13. Uh, niedziela była intensywnym dniem. Zakupy, konie, a potem zabrałem się na warzenie. Tematem dnia był Weizen. Zgodnie z prastarymi planami, postanowiłem zwiększyć zasyp, żeby część brzeczki nachmielić inaczej i wykorzystać do eksperymentu. Taki pseudo parti gyle, tym razem pod ZZ Top I tak: Zasyp: pszeniczny: 3,3 kg pilzneński: 2 kg Carahell: 0,25 kg Zacieranie: 18 l wody. 20' - 44° C 10' - 56° C 20' - 64° C 40' - 72° C --> negatywna próba jodowa --> mash out Poszło do fitracji. Pierwsze dojechałem do górnej granicy gara (umożliwiającej chmielenie). Celowałem w 10° BLG, żeby potem dostać 12° BLG. Chmielenie tegoż: 80' - gotowanie 20' - 20g Lubelski 50' - 10g Lubelski 70' - 10g Lubelski 75' - 22g świeżo otartej skórki pomarańczy (piwo ma być mega letnie, to nie konkursowy Weizen). Po chłodzeniu i przelaniu do baniaka otrzymałem: Warka #11: 21l, 12,5° BLG Zadane drożdżami US-06. ________________________ Reszta to coś koło 19litrów brzeczki o gęstości 6° BLG. Chmielimy Citrą, po amerykańsku: 70' - gotowanie 10' - 10g 40' - 10g 60' - 10g Nie mam doświadczenia z tym chmielem, więc strzelałem. Po chłodzeniu mam coś koło 14l brzeczki o gęstości ~8° BLG. Dokładność słaba, bo jest 3 w nocy. I tak: celem eksperymentu było uzyskanie czegoś grejpfrutowego. Lekkiego, ale chmielowego, owocowego piwa na lato. Mój chory plan przewidział na tym etapie dodanie soku grejpfrutowego. Takiego z Lidla, coś koło 12,5° BLG. Zrobiłem jak mówiłem: dodałem 5l, czyli stanowił będzie ~25% całości. I tak właśnie powstała: Warka #12: -pamiętacie ten film jeszcze? 19l, 10° BLG. Zadane drożdżami US06. 3 w nocy, obydwa baniaki w kuchni, w temperaturze pokojowej. O 7 rano już ładnie pracują, poszły do 18°C w piwnicy. Co z tego wyjdzie? Nie wiem. Ale definitywnie chcę spróbować A, no i wydajność sumaryczna: 72%. Nie jest źle
  14. No to jak skończę przed 2 to będzie dobrze.. szlag by trafił moje pomysły...

  15. Poczytałem wyniki i w sumie jest komu gratulować, kilku forumowiczów tam jest... no i jeszcze GCh! Po trzykroć gratulacje i zdrówko!
  16. Z tą infekcją chciałem pokazać Ci pewną logiczną niespójność, ale nic to. Skoro obcych zapachów nie ma - to infekcji raczej też nie. Natomiast bardziej szkoda, że przyłożyłeś się do letury o drożdżach, zamiast o samej fermentacji i nie dałeś temu piwu i drożdżom poleżeć jeszcze razem z tygodnia. Piwo na pewno by na tym zyskało.
  17. Leżakować i tak będziesz musiał, lagera leżakowałem miesiąc, a naprawdę dobry był po dwóch. Jeśli sam doszedłeś do tego, że drożdże nie byłyby w stanie przefermentować tego tak szybko (co akurat nie jest do końca prawdą) wskazuje na to, że potencjalna infekcja mogła przyspieszyć fermentację. Jednak najgorsze (przynajmniej dla mnie) jest to, że kompletnie nie poczytałeś literatury w tym temacie. Po pierwsze: piwo butelkujemy, kiedy przez 3 dni BLG nie spada. Mówi się o tym praktycznie zawsze, w każdym takim temacie na tym forum. Po drugie: taka np cicha fermentacja nie koniecznie wiąże się z fermentacją jako taką. Służy też klarowaniu piwa. Ty nie dałeś szans na klarowanie i zabutelkowałeś z osadem, który za kilka dni leżałby spokojnie na dnie. Nie napisałeś ile dałeś glukozy na butelkę, ale jeśli nie będziesz miał granatów, to i tak możesz liczyć na samoczynne wypływanie piwa (piany) z butelek. Pośpiech jest wrogiem piwowara. Jeśli chciałeś piwo jak najszybciej gotowe do picia, trzeba było wybrać pszeniczne.
  18. Brak pobierania próbek = najmniejsze ryzyko infekcji Burzliwa tydzień. Przelanie na cichą (i tak trzeba otworzyć) i wtedy pomiar.
  19. ZIelone w sensie niedojrzałe. Zlane do butelek, nie nagazowane, bez ustabilizowanego smaku, aromatu. Termin "zielone owoce" pewnie znasz?
  20. Nie, nie powinien. Dwa tygodnie fermentacji to minimum, potem piwo jest "zielone". Aby smak się ustabilizował, musi swoje odleżeć w butelkach. To wszystko zostało już napisane na forum n-razy. Czytaj forum i wiki... a choćby ten temat, bo odpowiedź na Twoje pytanie już w nim jest.
  21. Nie dziwota. Musisz czytać co kupujesz - tam masz drożdże dolnej fermentacji: STEP 2: Brew We recommend pitching Lager yeast at 22-24°C then allowing the brew to drop to as low as 13°C over the next day or so. http://www.coopers.com.au/the-brewers-guild/how-to-brew/lager/heritage-lager Zabieraj baniak do zimnego, ale inaczej obniż temperaturę. Coopersy zawsze spokojnie butelkujesz po dwóch tygodniach od fermentacji. Mimo to po tym piwie nie spodziewałbym się wiele, a już na pewno nie smaku lagera.
  22. Bardzo fajna etykieta - masz jakiś konkretny program, którego używasz?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.