-
Postów
7 690 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
40
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez Undeath
-
Kolego Andy sam się pogrążasz! Uwielbiam osoby zwracające uwagę (na szczegóły typu interpunkcja), a sam nie potrafiące władać Polszczyzną! Nie rób więcej OT i nie zwracaj uwagi innym, Igor ma prawo nie pisać poprawnie Po za tym część osób pisze też na systemach nie zawierających Polskich znaków (bo mieszkają za granicą) im też będziesz wielce zwracał uwagę? Masz ambicje pokazywać błędy to najpierw sam się naucz ortografii. Zgłoś swoje posty do usunięcia żeby nie zaśmiecały tematu. Dobry termometr leci punkcik.
-
No dobra ale jak zmusić ich żeby metryczka zawierała, więcej niż 3 słowa? To jest prawda brak kontroli i systemu jakiejkolwiek weryfikacji pracy sędziów, którzy i tak udzielają się w konkursach za darmo i często na swój koszt... A taka prawda, że na Wrocławiu na bieżąco, jedna osoba wklepywała oceny (metryczki) do programiku zrobionego przez Cml, tworzącego metryczkę zbiorczą, natomiast w eliminacjach wypisywaliśmy główne wady tylko dlaczego piwo zostało odrzucone, przy ogromnej ilości piw nie da rady się o każdym rozpisać bo zajęło by to multum czasu więc po prostu na tym kroku konkursu tak wyglądają metryczki. Brak wysyłania metryczek (bo wewnętrzne metryczki do użytku sędziów raczej i tak by były) spowodowałby tylko, że nie byłoby żadnych uwag krytycznych (np. jak powyżej) ale czy to byłoby dobre, konstruktywna krytyka jest jest zawsze pożądana (ale konstruktywna, bo pojechać inwektywami to każdy potrafi). I widzisz co osoba to inne odczucia, ale tak jak napisałem powyżej (wytłuszczone) trzeba się do tego albo przyzwyczaić, albo olać konkursy. Dobra i skończmy Off topa bo to nie miejsce na taką dyskusję. Jak chcecie to mogę wydzielić i w innym temacie można o tym pogadać... Tylko z kulturą żeby zamykać później nie było.
-
Wczoraj byłem 3 godzinki koło Borowca, uzbierałem dwa duże kosze podgrzybków, trochę kozaków i tylko 3 prawdziwki, chyba jeszcze nie jest ich pora... ale wysyp jest podgrzybka, nierobaczywego i małego, nazbierałem sporo na grzybki w marynacie, do tego jeszcze na suszenie i sos starczyło Dziś ładowanie w słoiki ich. Sporo też jest Pieprznika czyli kurki, szkoda tylko że na kolanach trzeba ją zbierać Ale będzie na tartę z kurkami i do obiadku
-
Nie piłem konkretnie do was tylko odpowiadałem na pytanie Dr2 Wszystko widzę jest powoli wyjaśniane więc jest git. Giziu ma rację, metryczki to naprawdę zaczyna być zło, niczego nie uczą, a zawsze są powodem zwarć między organizatorem, a uczestnikiem konkursu... Jedynie dobre to jeżeli ktoś ma złe piwo to może go sprowadzą na ziemię.
-
Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim
Undeath odpowiedział(a) na Undeath temat w Zapiski piwowarów domowych
Stefany bulkają aż miło, a nawet stwierdziły że pozwiedzają fermentownie Trzeba było oporządzić trochę wiadro, ale równo idą w 19C, zapach banana i gumy balonowej dość spory, mam nadzieje że to drugie w piwie nie zostanie. Założony Blow-off tube. No to dziś śrututu na Dubla i robię cukier kandyzowany do niego Po uwarzeniu go nastawiam starter na Wyeast 1450 Danny's Favorite i zaczynamy serię ale-sów na początek Polskie Ale z granulatów (Iunga + Lubelski Select) i coś tam mojej szyszuni. Reszta to seria 2*AIPA, CDA i American Stout... Trzeba uzupełnić puste kegi -
µBiK, czyli zapiski z mikro Browaru imć KosciaKa
Undeath odpowiedział(a) na KosciaK temat w Zapiski piwowarów domowych
Dodawanie cukru, ba nawet świeżej brzeczki w trakcie fermentacji to nic zdrożnego (zaglądnijcie do BYO nie mogę teraz jego znaleźć), a wręcz częsta praktyka, przy piwach mocnych i Belgach. Dobrze piszesz Kościak, drożdże wtedy się lepiej zachowują, a piwa robią się też trochę wytrawniejsze od tej metody. Nie pamiętam dokładnie wniosków z tego artykułu niech się mądrzejsi wypowiedzą i osoby które to stosowały -
Wiesz mogę dodawać taką adnotację do danego konkursu ale zabronić nijak nie mogę podania informacji... była by to cenzura, a wiemy z przeszłości (i z sąsiedniego forum) czym takie rzeczy się kończą. Po drugie ktoś musiałby poświęcać swój czas żeby weryfikować konkursy, czy zostały zgodnie zrobione z wytycznymi? A jak to ma robić dana osoba na odległość? No i czy tym nie miał się czasem PSPD zajmować jeżeli konkurs bierze udział w Pucharze PSPD? Swoją drogą wiem, że część konkursów które biorą w nim udział nie wysłały pomimo kilku miesięcy metryczek, a dalej się kwalifikowały do rankingu, pomimo regulaminu pisanego na kolanie ( http://www.pspd.org....s/puchar-pspd-1 dokładnie pkt 3. o metryczkach), którego i tak i siak się nie przestrzega. Dr2 więc to nie administratorzy powinni stać na straży prawomyślności konkursów, ale powinno się naciskać na organizatorów. Jakoś np. w Kłodzku w konkursie powstał pkt. w regulaminie że mają miesiąc albo dwa na wysłanie i opracowanie metryczek, i z tego co czytałem na forum zostało to zrobione. W Chorzowie na MKPD też jakoś metryczki dostałem w ciągu miesiąca, a nagrody z tego co wiem też rozesłane dosyć szybko (albo odebrane na miejscu). Udzielam się też na konkursie we Wrocławiu, gdzie wszystko przebiega sprawnie, metryczki rozsyłane tego samego dnia (osoby które podały błędne maile napisane hieroglifami tylko nie dostały ale szybko się zgłosiły i metryczki natychmiast zostały rozesłane), do tego dyplomy wysłane parę dni po konkursie razem z nagrodami! Są konkursy gdzie przebiega to wzorowo, a inne się dopiero uczą albo po zakończeniu danego organizatorom nie chce się ścigać przewodniczącego komisji, który opracowuje metryczki... Ale to wszystko kwestia dogadania się. Ciągle ten bój o metryczki, nudne się to robi... Pretensje trzeba mieć do organizatorów i na nich naciskać, żeby zmuszały komisję do jak najszybszego ich opracowania, bo już od dawna widać, że coś jest nie halo... Pomimo tego że szkoli się tylu sędziów tylko 10-15 się udziela, a reszta nic, wprowadzili punktacje dla sędziów, która i tak nic nie daje, bo sędziowie w niej są tylko nagradzani, a nie dostają nagan ani upomnień, albo punktów karnych za brak wysłania metryczek. I dlatego sędziowie mają w dupie tą "weryfikacje ich wiedzy" i dalej się nie udzielają. I niestety powstaje konkursów coraz więcej i są wykorzystywane tylko do lansowania pewnych eventów, piwowarzy się nie liczą i taka jest smutna prawda.
-
No to zabrałem się za drugie piwko a jest nim ESB o wdzięcznej nazwie "Co jeszcze" Piwo na drożdżach TV2 więc możesz potem użyć tego Jaras do sprawozdania: Barwa: Ciemny kasztanowy, bardzo klarowny. Piana: Nagazowanie dość mocne jak na ESB, ale wiem że to te drożdże w butelce sobie lubią dożreć trochę... Piana bardzo piękna, bita śmietana oblepia szkło, lekko kremowa drobno i średnio pęcheżykowa. Aromat: Po pierwszym niuchu czuć że to TV2, czuć specyficzne estry ich czyli delikatną truskawkę przeplecioną dojrzałymi czerwonymi owocami. Natomiast drugi plan już trochę nie fajny czuć lekkie siano, ale czuć też aromacik EKG i Fuggelsa. Smak : Tu miałem problem, piwo przez nagazowanie jest lekko kwaskowate, do tego miałem jakby lekko palony posmak w ustach (nic nie piłem przed tym piwem, ani kawy ani innego piwa), czuć lekko też sianko albo karton (utlenienie?), ale też mocne uderzenie goryczki i dalej estry z aromatu. Piwo dość puste bym powiedział, a przez nagazowanie wydaje się też alkoholowe. Ogólne wrażenia: Dziwnie to piwko ci wyszło z jednej strony solidna goryczka, natomiast dalej jest lekko kwaskowate i pustawe w smaku, gdyby nie lekkie przegazowanie tego piwa było by mega pijalne. Chyba jakiś stary chmiel ci wlazł (albo zwietrzały) bo był wyraźne sianko. Piwo jak najbardziej pijalne i całkiem dobrze wyszło tylko tych parę niuansów. Widzę, że drożdże TV2 u wszystkich dają te ciekawe estry, a profil mi ich bardzo odpowiada Zdjęcie na dole dzięki za piwko Wieczorem do meczu spije jeszcze twoje Galaxy
-
Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim
Undeath odpowiedział(a) na Undeath temat w Zapiski piwowarów domowych
No to cieszę się, że smakował, aczkolwiek dałbym w nim mniej kolendry następnym razem, i więcej skórki pomarańczy niż cytryny A właśnie zlałem warkę nr 128 Saison wyszło 43*0,5l butelek przy 3,4 blg (7,5 brix przed korektą) piwo wyszło dość wytrawne, z lekkim posmakiem takiej melasy jakby, goryczka idealna, smak cytrusowy trochę jak albedo grejpfruta, ale ciekawie się komponuje z pieprzem i średnim alkoholem, który niestety znacznie się przebijał z próbki. Mam nadzieje, że jak poleży to się albedo i alko trochę ułoży Drożdże odzyskane następny w planach Dubbel jakoś w tygodniu -
Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim
Undeath odpowiedział(a) na Undeath temat w Zapiski piwowarów domowych
Tego co ostatniego zrobiłem czyli Warka 126 a co? -
Jak uniknąć zakażenia przy pobieraniu brzeczki?
Undeath odpowiedział(a) na Jakub M temat w Piaskownica piwowarska
A u mnie sprawdza się brak pomiaru w trakcie fermentacji i zostawienie piwa w spokoju na 2-3 tygodnie burzliwej i ewentualnie tydzień cichej. Robię pomiary przy przelewaniu i przed butelkowaniem/kegowaniem (jak mam już wszystko naszykowane i od razu zlewam wtedy piwo) tylko by mieć pewność że wszystko jest okej. Piwowarstwo ma uczyć cierpliwości, ja wiem że chce się bardzo szybko napić nawarzonego piwa, ale 2-3 dni więcej fermentacji nie zaszkodzą, a przy najmniej nie mamy stresu jak tu zrobić pomiar żeby nie zakazić. I jeszcze ogólnie jeżeli już muszę zrobić jakiś pomiar, wyjmuję rurkę fermentacyjną, (dla bezrurkowych wiader uchylam lekko pokrywę) i przez ten otwór robię pomiar w taki sposób że mam strzykawkę 50 ml i bardzo cienki wężyk igielitowy, odkażane wcześniej w ClO2 (czasem jak mam lenia używam do tego roztwór aktywny, po prostu zaciągam go trochę do rurki strzykawki i wypryskuje), i potem zasysam dosłownie trochę do strzykawki (mam refraktometr) ale ilość potrzebna do balingomierza też będzie wystarczalna. I ot taki sposób bez ryzyka... ale ja doradzam jednak sposób z pierwszej części tego posta. -
Do barwy w CDA polecam słód Black to black z Castlemalting ma 1500 EBC i wrzucony na ostatnie minuty zacierania daje bardzo mało posmaków palonych, a jeżeli dobrze się nachmieli to piwo to nawet ich nie będzie czuć.
-
Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim
Undeath odpowiedział(a) na Undeath temat w Zapiski piwowarów domowych
29.08.2014 warka 131 Pszeniczne (receptura własna) SKŁAD: Bestmalz Pszeniczny - 2,4 kg Strzegom Pilzneński - 2 kg Tradition 5,5% 34 g Drożdże 3068 Weihenstephan Weizen gęstwa 90 ml, z startera. Śrutowanie: Za pomocą wiertarki 4,4 kg w parę minut. ZACIERANIE: woda do zasypu - 13l Słody wrzucone 44C -35' 54C-15' 64C-10' Potem 1/3 zacieru odjęta do osobnego gara 10'-72C, 30' gotowania, zwróciłem zacier i troszkę podgrzałem: 72C-20' 5' - 78C WYSŁADZANIE: 10+10 = około 19 litrów pH wody zbite z 7,4 do 5,3 przez 80% kwas mlekowy 6 ml. GOTOWANIE: 60' Tradition 20 g 15' Tradition 14 g Po gotowaniu parametry piwa: Wyszły 23,5l o gęstości 12,4 Blg, przy wydajności 67% oraz IBU 17 Odczyt z refraktometru: 12,9 Brix Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 20C w 25 minut około 90 litrów. FERMENTACJA: Temperatura zadania drożdży 20C, przeniesione do pokoju. Planowana burzliwa: 19 C - 14 dni [EDIT] 13.09.2014 do 46*0,5l butelek przy 3,1 blg (6,6 brix przed korektą) dużo goździka, średni banan i lekka guma balonowa... Nagazowanie na 3 v celuje, czekam parę dni i spróbuję piwko. DEGUSTACJA: Piwo robione na zlecenie, z testu z jednej butelki wypadło bardzo pozytywnie, dużo banana goździk na drugim planie, w smaku idealne. Goście weselni ogólnie byli zadowoleni KOMENTARZ: - Czas pracy 6 h no i pszenica zrobiona - Powstanie następna jeszcze kopiuj wklej ta ale chyba po dublu dopiero i myślę nad WeizenBockiem... choć nie smakowały mi poprzednie jakie zrobiłem to dam mu jeszcze jedną szansę I do tego jeszcze Dunkelweizen na tej samej zasadzie. Całe szczęście spijaczy pszenic mam pod dostatkiem -
E od razu zakładasz że męczył ja tam się cieszę jak mogę komuś zrecenzować piwo i to żadna męczarnia... Męczarnią jest dylemat jak piwo jest walnięte i stwierdzić czy je się wypije czy nie
-
Zdegustowałem twoje piwko tu masz reckę.
-
To ja dostałem od ciebie Shadow of The Day - warka 22 American Wheat Barwa: Gaszony złoty, bardzo delikatnie mętne. Piana: Nagazowanie średnie, piana nalewa się ładna biała, ale szybko opada do pierścienia i zostaje taka do końca. Miejscami znaczy szkło i jest drobnopęcheżykowa. Aromat: No i tu zagwozdka, ogólnie w porządku, ale wychodzi alkohol i dziwny zapaszek chmielowy, taki lekko trawiasty, do tego jest dość płasko w aromacie, czuć Cascade DE, bardzo słabo, brak zbożowości, która powinna być zaznaczona w AW. Smak : Już trochę lepiej, ale piwo wydaje się niezbalansowane, dość wytrawne i lekko kwaskowate, goryczka jest przez alkohol trochę nieprzyjemna szorstka i ciut przez to za mocna, brak kontry i zbożowości, wyszedł zwykły Ale. Ogólne wrażenia: Do American Wheat mu brakuje sporo, a oceniałem pod tym kątem. Ogólnie piwko nie jest złe, jedynie ten alko i goryczka jest niezadowalająca i daje dziwne odczucie w ustach, na koniec trochę gorycz zalega i ściąga. Co mnie dziwi to z 13,5 zeszło ci do 2,5 niby normalnie ale dość głęboko i wytrawność tego piwa potęguje wrażenia alkoholowości. Gdyby było trochę więcej ciała to by było o wiele lepsze to piwko, a tak to o drugie bym nie poprosił
-
Np. na powierzchni herbaty jak ostygnie (i masz twardą wodę) robi się taka lekka błonka właśnie, albo jak rozlany olejek na wodzie tworzy błonkę... Nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć ale ogólnie na powierzchni piwa oprócz drożdży nie powinno się nic innego znajdować Chyba że chmiel na zimno.
-
Nie miałem nikomu zamiaru zarzucić brak umiejętności sensorycznej ale (zawsze jakieś musi być) no nie raz się spotkałem z ludźmi, którzy nie wyczuwają pewnych wad i niuansów w piwie, tak jak ja mam wyczulenie na DMS i Aptekę to słabiej czuję diacetyl (przykryty chmielem zwłaszcza). Z czasem już potrafię te niuanse wyłapać trening czyni mistrza Zależy jeszcze co rozumiesz jako błonę... nie czarujmy się na 100% to infekcja i jak masz to w każdym kolejnym piwie to nie za dobrze, bo w końcu ci się to tak rozwinie że będziesz miał kwasy albo inne nieprzyjemne zapachy i wejdzie ci w sprzęt... a po tym już coraz ciężej się tego pozbyć. Czego używasz do mycia wiadra? Polecam NaOH wyżre ci wszystko... a do dezynfekcji mocniejszy środek typu ClO2 albo Starsan. I na prawdę nie ignoruj tych rad bo możesz później żałować że nas nie posłuchałeś jak ci się trafi mocna infekcja. Najważniejsze żeby piwo smakowało ale jak coś jest nie tak jednak warto zapytać się o przyczynę.
-
To zostanie słodką tajemnicą
-
Albo jej po prostu nie wyczuwa i bierze za coś normalnego w swoim piwie
-
-
Od tego jest przycisk zgłoś i PW do moderatorów
-
Zdjęcie bardzo nie wyraźne ciężko określić czy coś jest czy nie... Ten glut to może być resztka drożdży. Jeżeli zeszło z 17 do 5,5 blg to dość dobrze na tych drożdżach, ogólnie nie wygląda to na infekcję moim zdaniem tylko zastanawia mnie brak na wiadrze osadów z piany po fermentacji. Ogólnie z tego co piszesz to piwo dopiero od soboty fermentuje po tym czasie to się nie zagląda do wiadra, zostaw w spokoju na 2 tygodnie co najmniej je, a jak będziesz otwierał pokrywę co chwilę to dopiero możesz coś złapać! 20C fermentacji otoczenia to też dużo, bo w wiadrze przy mocnej burzliwej mogłeś mieć nawet 25C (ostatnio przy belgu temperatura skoczyła mi z 18C otoczenia do 24C w wiadrze) więc.... Jeżeli piwo jest w porządku to się nie zamartwiaj i czekaj bo cierpliwość to główna cecha piwowara
-
Browar Undeath czyli warzone na uboczu w Bytomiu Odrzańskim
Undeath odpowiedział(a) na Undeath temat w Zapiski piwowarów domowych
Pustki w piwnicy IRA leżakuje Robust leżakuje... Trzeba coś na szybko sieknąć, zaczynam bujać Stefany na pszenicę Następny w planach Dubbel jak zleje Saisona do butelek, a tym czasem jak widać na zdjęciu grzeje się razem z BIPA w 22C, niedługo zlewanie do butelek. A na dalszych zdjęciach moje chilli zaczyna dojrzewać Niedługo też powstanie powtórka Habanero Rye Stout i do tego Jalapano AIPA Na zdjęciach papryczki Jalapeno zaczynają dojrzewać, habanero jeszcze zielone dopiero rosną i Jamaican Yellow na ostatnim. Czerwone papryczki kupne ale też fajnie ostre do przegryzki i do sosu tajskiego -
A o tym małym zapomniałem napisać to Iunga wsadzona do wiader, bo kolega przesłał mi ją pod koniec maja kiedy miała już pędy i nie było szans na prawidłowy wzrost więc chciałem sprawdzić czy w wiadrze da radę i jak widać wyrosła na parę metrów, ale w tym roku szyszek nie będzie miała, na wiosnę przerzucę ją do gruntu szykuje miejsce z przy garażu muszę jeszcze pomyśleć jak rozwiązać podwieszenie jego