Puszki siedziały w gorącej wodzie ok 15 minut a do fermentora wlałem ok 3 litry gorącej wody, następnie zlałem obie puchy do tej właśnie gorącej wody i dość dokładnie mieszałem kilka minut żeby właśnie gęsty syrop dokładnie się rozpuścił, następnie dolałem 5litrów wody mineralnej i znowu mieszałem kilka minut. Dolałem do całości i chyba w tym właśnie był mój błąd bo powinienem dopełnić w fermentorze do 20l a zalałem do 23 dlatego pewnie wyszło tylko BGL. Dzisiaj sprawdzałem czy drożdże przeżyły i otworzyłem pokrywkę było takie psssyt i zobaczyłem ładną pianę i zapach drożdżowy więc drożdże mają się dobrze.
Nie będę już zaglądał do fermentora przynajmniej przez 10 dni. Martwi mnie trochę że w rurce jeszcze nic nie bulgocze ale to chyba kwestia godzin....