Skocz do zawartości

Infam

Members
  • Postów

    685
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Infam

  1. Tu sobie odpowiedziałeś. Należy gotować m.in. ze względu na usunięcie osadów. Dodatkowo pewniej dezynfekujemy brzeczkę. Można. Dodanie glukozy spowoduje podkreślenie bardziej alkoholowej strony piwa. Drożdże zajmą się i jednym i drugim (jednynie na pierwsze danie wybiorą to, co lubią najbardziej). edit: Jakoś przyjąłem, że chodzi o przelanie z burzliwej na cichą (a nie do butelek). Tu to faktycznie nie ma pośpiechu więc ta prawda nie leży tak blisko. W niektórych przypadkach prawda leży niedaleko w niektórych gdzie indziej. Zależy jakie piwo, jakie drożdże, jaka temperatura itp. Inaczej rzecz się ma przy górnej / dolnej fermentacji, przy konserwach, przy piwach mocnych itp. Z tymi 24h to lekka przesada. Ale miałem przypadek górniaka (IRA) fermentowanego w 18..19°C gdzie połowa zlana była po dwóch tyg. (i ta porządziła na konkursie) a druga połowa przytrzymana była zbyt długo na burzliwej (ponad miesiąc:rolleyes:) i nieźle skapciała. A to już pytanie do producentów. Ale dlaczego piwa z brewkitów dość szybko i b. głęboko odfermentowują? Nikt za bardzo nie chce odpowiadać na forum na takie pytania, bo niepolitycznie... Ja się nie znam. Z puszek zrobiłem ze 3 piwa i to b. dawno. Jest ok. Jednak ja dolniaki staram się leżakować w ok. 0°C. Nie zawsze jest wystarczająca powierzchnia i często były leżakowane w 5..7°C. Ja nie wyczuwałem cech negatywnych z tego powodu. (nie próbowałem ale nie powinno być różnicy z kryształem; może ktoś będzie się doszukiwał różnic higroskopijności ale to nie celowe) Jak już napisałeś, nie wszystkie drożdże górnej f. mają ten sam zakres. Np. Wyeast 3724 Belgian Saison Ale: 21..35°C :-) Nie bardzo rozumiem pytanie - te pierwsze w 25°C będą fermentować. Pytanie tylko czy powinny w takiej (jakie drożdże, jakie piwo). Z reguły do większości górniaków zaleca się 18..20 (22) °C
  2. Poza tym jeszcze niedawno były dostępne płynne WLP (nie wiem dlaczego w takim stopniu zostały wyparte przez Wyeast, cena?). Jeśli powrócą to będą godne opinii w tym wątku.
  3. Infam

    Treściwy pils

    Napisałem coś na ten temat w innym miejscu (http://www.piwo.org/forum/p12071-20-02-2009-10-04-12.html#p12071), więc "się zacytuję": Klasyczny czeski pils (wnoszę, że o taki walczysz / to było do Staśka w tamtym wątku/) był chmielony wyłącznie żateckim. W tym przypadku jest drobny problem z posiadaniem odpowiedniej ilości saazu (na tym moim muszę jeszcze zrobić wareczkę / to też było do Staśka w tamtym wątku/) A i a-k mizerne w tym wyspiarskim aromacie (chodzi o saaz Young's z UK, 2,2a-k) . Z tego co pisał Czes (prywatnie) - jest to bardzo dobry chmiel. Problem jednak innej natury - ogólnie zbiory z 2007r. były bardzo słabe. [...] Warząc pierwszego pilsa w tym sezonie (saaz 2007 UK) nie chmieliłem na zimno ale też nie uzyskałem zadowalającego efektu aromatycznego. Następny pils był właśnie na szyszkach 2008 od Elroya. Tu popełniłem odstępstwo i dochmielałem na zimno (Czesi tego nie robili, chociaż brałem pod uwagę to, że podobno do odchmielacza dodawali szyszkę). Stoi na cichej. Przy przelewaniu miałem wrażenie, że zapowiada się obiecująco. Wyraźny, charakterystyczny aromat (zerknij w dziennik). Jeśli to ja bym warzył to zdecydowanie zmniejszyłbym ilość saazu w 60' na rzecz -5' (a może również dochmielania na zimno). I jeszcze dopisek. Chmieląc tylko aromatem można uzyskać niezłą goryczkę. Te nasze pilsy mają ok. 40..45 IBU (jak nie deko więcej).
  4. Dobrze Staś, dobrze. Politycznie poprawnie. Za to Cię lubię. :-0
  5. To prawda, chociaż nie sugerowałem "w tą stronę". Browar.biz jest moją Szkołą. I nie jestem (mam nadzieję) im obcy. Niemniej jednak upraszam o poskromienie naszych zapędów do... Bo i po co i dlaczego... Niedawno nadziałem się na rażącego ortografa starego piwowara. Nie wytknąłem mu tego na oczach wszystkich. Posłałem mu PW. Można? Nie boli. Wyedytował. Marusiu, Kopyr piszecie strofę i jest to czytane w Oahu pod palmami. Oni mają gdzieś nasze oszybki. To co wstukałem poprzednio jest partykułą. Nie jest wyrazem mojej niepoczytalności emocjonalnej (jak jestem w błędzie to mnie poprawcie:smilies:) edit Jacer, mam nadzieję, że bez urazy. Przyznaję, że nienależycie wyważyłem wyrażenie. A w ogóle to było niepotrzebne. Twoje!
  6. Ok. Załatwione. Uprasza się Kol. Staśka o autoryzację fotek z moją nieskromną posturą (zwłaszcza tych w towarzystwie dam). I uprzejmie uprzedzam, ta ilość butelek na stołach to fotomontaż i prowokacja! PS. Stasiek przez weekend może być poza siecią więc zdjęcia w poniedziałek (warzył, pił, przynosił piwo ;-) i cykał zdjęcia więc dajmy mu chwilę )
  7. Było nieźle. Jednak uwaga powyżej to w naszym wątku partykularyzm. Jacer bądź tak dobry i tego typu uwagi zachowaj dla Siebie lub też w przypływie dobrej woli podkreślaj je na innym forum (można na PW, jeśli chciałbyś się odszukać na Piwo.org). Proszę Elroya o wycięcie off topic (a teraz mały szantaż pod adresem Admina) jeśli nie, z moich dwóch plusów zrobią się &$#*$* spore minusy
  8. Wielkie dzięki wszystkim za spotkanie! Dzięki Coderowi mieliśmy okazję poznać oryginalne piwka, Małażonko, Iron z tym filterkiem załatwione, tylko się ogarnę z domowymi remontami, Yemu, trapisty pierwsza klasa, Gniady Twój doppelbock będzie ponownie konfrontowany z moim ale dam im trochę czasu, Miło również było gościć mojego guru, Lukuja, Mam nadzieję, że będą powtórki. Z organizacją też powalczymy, określone wcześniej panele degustacyjne, może nawet postaram się o zorganizowanie degustacji Lecha itp. Było trochę piwek - pszenice w tym witbiery, pilsy, marcowe, doppelbocki, portery, trapisty, rogenbier, nawet saison (ten ostatni styl był przez niektórych mylony w małym quiz ze zgoła odmiennym ), i inne Jeszcze raz dziękuję za miłe spotkanie. P.S. Jeśli znajdziecie u siebie coś mojego to porterek jest świeży i przydałoby mu się leżakowanie (nawet nagazowanie;)), doppelbock też nie grzeszy wiekiem.
  9. Miło będzie powitać! Swego czasu miałem ambicję wyspecjalizować się w lagerach a w ostatnim okresie w szczególności w pilsach. Prawdę mówiąc pierwsze nie wyszło mi zbyt dobrze (poza jednym udokumentowanym sukcesem) a drugie to na razie "trzy porażki". Tak więc śpieszę z pomocą Klasyczny czeski pils (wnoszę, że o taki walczysz) był chmielony wyłącznie żateckim. W tym przypadku jest drobny problem z posiadaniem odpowiedniej ilości saazu (na tym moim muszę jeszcze zrobić wareczkę ) A i a-k mizerne w tym wyspiarskim aromacie. Z tego co pisał Czes (prywatnie) - jest to bardzo dobry chmiel. Problem jednak innej natury - ogólnie zbiory z 2007r. były bardzo słabe. wróć! Staś, przecież Ty chyba masz właśnie saaz od Elroya - szyszka 2008 o zawartości a-k chyba nieco większej (4..4,5?). Warząc pierwszego pilsa w tym sezonie (saaz 2007 UK) nie chmieliłem na zimno ale też nie uzyskałem zadowalającego efektu aromatycznego. Następny pils był właśnie na szyszkach 2008 od Elroya. Tu popełniłem odstępstwo i dochmielałem na zimno (Czesi tego nie robili, chociaż brałem pod uwagę to, że podobno do odchmielacza dodawali szyszkę). Stoi na cichej. Przy przelewaniu miałem wrażenie, że zapowiada się obiecująco. Wyraźny, charakterystyczny aromat (zerknij w dziennik). Jeśli to ja bym warzył to zdecydowanie zmniejszyłbym ilość saazu w 60' na rzecz -5' (a może również dochmielania na zimno) - z resztą wyprzedziłeś mnie z postem (właśnie w tym kierunku korygujesz)
  10. Jak najbardziej popieram Przedmówcę. Zapraszamy
  11. Na Staśka i Codera zawsze można liczyć. A i Yemu się zapowiada.
  12. Miło mi poinformować o spotkaniu sekcji warszawskiej, którego pomysł zrodził się dziś dość spontanicznie. Data: piątek 20.02.2009r. godz. 18:30 lub lekko później (do 18:30 nie będę miał baru do dyspozycji). Miejsce: Ochota, Bar Infam ul. Pruszkowska 4d (pawilon przy skrzyżowaniu z Sanocką. Stasiek przy okazji spotkania planuje uwarzyć jakąś niedużą warkę, ja też się biłem z takimi myślami ale chyba odpuszczę. Może nawet zrobimy jakąś drobną degustację , piwa domowe, dopuszcza się wyjątki ale Okocim Mocny i Tatra Mocna nie przejdzie Zapraszam.
  13. Miałem okazję palić jęczmień ze dwa razy. Sposób w jaki to robić ściągnąłem niegdyś chyba z browar.biz. Trzeba w tym miejscu zwrócić uwagę, że palenie jęczmienia to nie to samo co karmelizowanie słodu. Dawno nie paliłem, toteż może popełnię jakieś nieścisłości (notatki mam średnio szczegółowe). Po pierwsze: Pani Żona utrudnia ten proces bo chodzi i powtarza, że jej śmierdzi spalenizną a poza tym piekarnik jest przez nią zawsze usyfiony jakimiś przypalonymi tłuszczami. Trzeba więc dokładnie wyszorować piekarnik (jeśli jest funkcja "samoczyszczenia" to lepiej) i blachy. Wygrzewamy piekarnik do 185..190°C i wsuwamy blachy z jęczmieniem (jeśli jest termoobieg lub cyrkulacja - to włączamy). Jeśli na blachach będzie zbyt dużo ziarna to będziemy je mieć nierówno spalone (proponuję nie więcej niż 0,6..1cm). Co jakiś czas przegarniamy ziarno. Trzeba jeszcze zwrócić uwagę na dokładność termostatu piekarnika. Ja mam taki standardowy więc oszukiwał o jakieś 20°C. Temperaturę więc mierzyłem multimetrem z termoparą, zakopaną w ziarnie (co jakiś czas czujkę odkopywałem, żeby sprawdzić T w piekarniku). W temperaturze ok. 190°C prażymy 35..45min Podnosimy temperaturę do 230 °C i przepis mówi o przytrzymaniu ok. 20min. Ja przedłużyłem tę "przerwę" do 30min. bo jakoś słabo się prażył. Podjeżdżamy do 240°C na ok. 5 min., zmieniamy miejscami blachy (jeśli są dwie lub więcej) i trzymamy kolejne 5 min. I to wszystko. Chyba, że stwierdzimy po kolorze, że spalił się zbyt słabo lub nierówno. Ja właśnie tak miałem więc trzymałem jeszcze kilka min. w 250°C W notatkach mam zapisane, że w 230°C spryskiwałem ziarno wodą (ale po co ten zabieg - tego już nie pamiętam; może żeby zwiększyć równomierność prażenia...). Mój stout, który był robiony z udziałem takiego ziarna miał wędzony zapaszek. Kładę to na karb niezbyt idealnego doszorowania piekarnika (ale może się mylę). Jeśli w ww. opisie jest jakieś "nie halo" to prośba o weryfikację. edit Z tego co pamiętam to w przepisie palenia były niższe temperatury (max. do 220°C czy 230°C) ale za Chiny nie chciało się prażyć/palić. Te podane przeze mnie powyżej są jak wspominałem z multimetru z termoparą więc myślę, że "uczciwe" (reprezentatywne, za przeproszeniem "zwalidowane")
  14. Kilka miesięcy temu otrzymałem od kolegi Irish Red Ale (IRA) z dużą ilością drożdży w butelce (Wyeast Irish ale, ok. 2 cm). Piwo miało ok. roku. Przechowywane było w lodówce. Kolega podobno z powodzeniem namnażał tak przechowywane drożdże. Zrobiłem starter, zadałem kolejne IRA. Piwo nie było rewelacyjne, wyczuwało się capa, podobnego do tego z autolizy. Eksperyment nie był więc udany.
  15. Infam

    Wiśnie do piwa!

    Czy klasyk pilsa może być na górniakach? No i to IBU cieniutkie ale jak do winka to pewnie tak ma być. Daj znać co z tej krzyżówki wyszło.
  16. Zaczynałem z browar.biz kiedy nie było jeszcze piwo.org. Może dlatego mam pewien sentyment. A więc do rzeczy. Browar.biz nie jest niezorganizowany. Jest po prostu spory, wielowątkowy (raczej wielotematyczny), wyszukiwarka błądzi i dlatego trudno się tam połapać. Chcesz zadać pytanie - było już zadane 7 razy, rozpocząć wątek - istnieje. Powtórzysz się to zje_ka (pozdrowienia dla Krzysia:P). Na piwo.org jakoś delkatniej (czyżby obawa przed zszarganiem reputacji???) Na razie młode forum więc łatwiej cokolwiek trafić. Zobaczymy co będzie za kilka lat.
  17. No to ja odpuszczę. Duże konkury. A mnie w tym sezonie pilsy nie wychodzą. Powodzenia z Czechami
  18. Czyli było słodko. W tym wypadku komisja nie podciągnęła do jakiegoś kalibracyjnego (swoją drogą z pewnym udziałem cukru) lecz stawiała na Ocenę. Z tego co wiem (z forum) to dałeś również sporo goryczki.
  19. Przecież wiesz Doppelbock 20°Blg przelany do butelek ok. miesiąca temu i biedactwo nie może się nagazować. Temperatura ok, a i drożdży wystarczająco. Tak czy inaczej, to moje ulubione dolniaki do marcowych, lekkich koźlaków i wysłodzinowych Po Twoich zmaganiach (moje odchodzą w cień) nie będę ich poświęcał jakimś tam słodkim porterom.
  20. Infam

    Po prostu Piwo

    Powitać piwowara! A wydawałoby się, że narzeczone są bardziej tolerancyjne... Daj znać jak to będzie po ślubie.
  21. Cytując Czesa: "Oto CO2 (bezwodnik kwasu węglowego) nie tylko rozpuszcza się w H2O, ale i nstępczo reaguje z H2O tworząc kwas węglowy H2CO3. To nie jest szybka reakcja. Ale reakcja odwracalna: rozpad kwasu węglowego do dwutlenku węgla i wody także nie jest szczególnie szybką reakcją. Dwutlenek wiąże się więc z wodą do kwasu węglowego powoli i dlatego lepiej jest związany w autentycznym szampanie niźli w Cin-Cin, i lepiej w piwie wyleżakowanym niźli dogazowanym wg pilnych potrzeb." Natomiast jeśli chodzi o usuwanie CO2 podczas fermentacji czy podnoszenie temperatury fermentacji pow. 21°C (j.w., nie w jakichś piwach oryginalnych) to nie idźcie tą drogą
  22. Nie chodziło mi oczywiście o ww. drobnostkę ale o to, co napisał Coder: "zacieranie na slodko - w 68-70*"
  23. Miałem już rozkładać na części pierwsze związki siarki podczas burzliwej ale akurat wysładzałem Milda, odświeżyłem przeglądarkę, a tu gotowe A na poważnie, co Zawodowiec to nasze Wracając do warzenia, napisałeś: "nie napowietrzalem brzeczki [nastawnej - przyp. Infam] (wiem, ryzykowne, butelki wybuchaja itp)" - to nie tak. Jeszcze żadna butelka od tego nie wybuchła. Brzeczkę nastawną należy napowietrzyć w celu stworzenia lepszych warunków do namnożenia drożdży na początku fermentacji. I "Na szczescie niespodziewanie dla siebie polubilem piwa ciemne gornej fermentacji" - właśnie będę chmielił Milda, ten styl jest dla Ciebie. Pako1, ok. (może nie od razu 72°C), można jeszcze poza tym wziąć pod uwagę słody karmelowe.
  24. Ad. powyższych postów. Fermentujący lager śmierdzi zgniłymi jajami? - to i dobrze. Ma śmierdzieć. Uwalniający się siarkowodór to cecha fermentujących lagerów (czy to pils czy kożlak). Sprzyja temu odpowiednia temperatura (czyli niska - lagery, ok. 8..11°C). Jeśli przefermentujecie w wyższej, smród będie mniejszy albo niewyczuwalny. Ale po co? Tak ma być. Podobno rzeczonemu smrodkowi sprzyja także niedość napowietrzona brzeczka nastawna (ale tego nie sprawdziłem, gdzieś kiedyś przeczytałem). Trochę płytko zeszło jak na 10°Blg. Może będziesz miał, co zaplanowałeś? Z tym chciejstwem "słabszego piwka" to nie w tym momencie. Ale samo chciejstwo popieram. Jeśli nic się nie dzieje to możesz zlewać na cichą (chyba, że "coś tam buzuje").
  25. http://www.browar.biz/forum/showpost.php?p=803672&postcount=53 i późniejsze. Akurat miałem to otwarte, bo się tam dopisałem. Pomimo tego ryzyka nie zrezygnuję z chloru. Zwrócę jednak szczególną uwagę na dokładne jego wypłukiwanie. A będzie to tak, że przeznaczę jedną myjkę (gąbkę) tylko do celu wypłukania chloru (dotychczas trochę to ignorowałem i jedynie wypłukiwałem pod strumieniem wody, potem wrzątek) poczym oczywiście wrzątek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.