Skocz do zawartości

prodakt

Members
  • Postów

    197
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez prodakt

  1. Elroy, zobacz - czy w Bawarii czar regionalnych piw pryska? Czy we Włoszech czar lokalnych win przez vinoteki pryska? Nie, pojawia się, a potem utrwala standard tych regionalnych produktów, a sama produkcja domowa rozwija się jeszcze intensywniej! JEżeli ktoś nie chce sprzedawać, to nie sprzedaje, a jak ktoś chce to może. U nas ma tylko jedną możliwość - nie może. Produkuję wina, piwa, chleb, wędliny od wielu lat i jakoś żyję nie sprzedając tego, a traktując to jako hobby. Widzę jednak ogromną szansę na rozwój tej branży w regionach przez pewne poluzowanie ustawowe. Nie każdego stać (i finansowo i kondycyjnie, ale też i ze strachu przed karami i sanepidem) na takie hobby i jeszcze rozdawanie tego, a tradycja i potencjał jest bardzo bogaty.
  2. http://www.ijhar-s.gov.pl/news/items/komunikat-ijhars.360.html oczywiście "żółć" jest już symbolem i tego tłumaczyć nie trzeba. A z polskimi korporacyjnymi piwami nie jest dobrze co do ich składu.
  3. ale niektórzy waleczni przeciw browarom! bardziej, niż ci za kilka zdań temu rozmawialiśmy o odpowiedzi na tym wątku, więc temat przegadany.
  4. nie no jasne, chodzi o to, żeby legalnie robić festyny, gdzie ludzie będą smakować różnych trunków z różnych miast, ale żeby nikt nie musiał przyjeżdżać za darmo. Im bardziej coś się opłaca, tym lepiej się rozwija, normalne. Hobby też się pełniej i fajniej rozwija, jak są tańsze produkty, albo ktoś czasem dołoży parę groszy do słodu. Poza tym tak sobie myślę, że przyjemnie byłoby pojechać sobie do Ustrzyk i posmakować legalnie sprzedawanego piwa Ustrzyckiego od gospodarza i zaprosić go do siebie, a nie wszędzie Tyski siki, albo Lech z żółcią...
  5. nikt nikogo na siłę nie miesza, jak ktoś nie chce niech nie sprzedaje
  6. no to jednak jest kilka rozwiązań - poprawki nie ustawa - bombardowanie osłów mailami (ojć, coś ta literka "p" nie chce się tam wpisać) - przedpłata akcyzy - realnie istnieje jakaś taka możliwość? Czy dowcip? Na czym to polega?
  7. ... i tu zdanie "Dyrektywa 92/12/EWG daje państwom członkowskim możliwość zwolnienia z obowiązku posiadania składu podatkowego jedynie drobnych producentów wina (art. 29 dyrektywy)." A dlaczego nie ma tu piwa? Czyżby mechanizm "LUB czasopism" ? A powiedzcie Wy, którzy się znacie na tym, czy kilka osób zapaleńców jak my jest wstanie wpłynąć na ustawę? Są chyba takie rzeczy jak wniosek obywatelski, czy jakoś tak?
  8. no to jest nas dwóch! robimy coś?
  9. no właśnie, zawsze coś się wykombinuje. ciekawią mnie takie tematy, ponieważ bardzo chętnie widziałbym w Olsztynie nad jeziorkiem jakiś letni festyn, na którym domowi piwowarzy częstują swoim piwkiem. Ale kto przyjedzie rozdawać piwo za darmo?
  10. 4 lata minęły i cisza... a jak to dziś wygląda?
  11. jeszcze tylko kończąc temat "Relaxpolu" - na Wiki (http://pl.wikipedia.org/wiki/Browar_Relakspol) link do browaru: http://www.relakspol.com.pl/ . to musiał być piwowar od urodzenia
  12. "Relakspol", co za nazwa!! Kac i ból głowy od samego brzemienia ale piwa nie znałem, może bym się zdziwił? ,,, nie o tym wątek - kupa...żowa,,,nie
  13. istnieje coś takiego jak kupażowanie piwa, choć nazwa raczej zarezerwowana jest dla wina. Wszystko kwestia ideologii - niektórzy twierdzą, że nie można słodzić kawy ... . W kwestii wina to jest bardo rozbudowana ideologia, w piwie stosuje się mniej, ale też istnieje. Nawet mieszanie z winami się stosuje. Osobiście zgłębiałem temat w dziedzinie wina, miewam jednocześnie w baniakach wiele gatunków win (czasem o jakimś zapomnę, to mam i kilkuletnie) i jest to lepszy sposób na ratowanie trunku, niż chemia albo wylewanie - a do ratowania właśnie się to sprowadza. Kupażować można niemal na każdym etapie: od "przed fermentacją" do mieszania w kieliszku - kwestia gustu i pożądanego efektu. W przypadku piw sprawa się komplikuje z dwóch powodów: po pierwsze ta ideologia nakłada się z drugą "czystość piwa" i trochę się wykluczają (jest to uzasadnione historycznie, kiedy to piwo traktowano za jedyny bezpieczny trunek wolny od chorób), a po drugie rzeczywiście w przypadku piwa mieszać się powinno tylko w jednym momencie (między fermentacją a refermentacją/dojrzewaniem), a to przedłuża czas sprawdzania smaku. Dlaczego tylko w tym momencie można mieszać? Bo wcześniej to nie jest kupażowanie, tylko mieszanie słodów - normalna procedura, a później nie da się wyciągnąć pełnego dojrzałego smaku (głównie problem z rozgazowaniem). Sam często stosuję kupażowanie piwa - wynika to głównie u mnie z tego, że smak któregoś mi nie pasuje albo brakuje mi objętości do zapełnienia kega. Nie jestem ideologiem lecz praktykiem (mimo tego, że naukowiec ) i wydaje mi się, że to właśnie z praktycznych powodów wynika potrzeba kupażowania, choć dorobiono mu ideologiczną etykietkę.
  14. i jak tam Lukas, testowałeś już?
  15. Panowie, no to jak nie ten temat to nie ten! W tym temacie oplot jest to d... a mówimy o dnie.
  16. no dobra, ale tu dyskutujemy nad tym jak ulepszyć fałszywe dno BA, a nie co lepsze, dno czy oplot. Ja osobiście nie przepadam za oplotami (głównie z powodu problemów mikrobiologicznych, ale to nie ten wątek). Rozszerzanie się szczelin to mały pokuś, ja ploterze da się zrobić wszystko (coś na kształt frezu jak pisał ... ktoś na poprzedniej stronie), a że rozszerzane powinny być to sprawa jasna. Ja się zastanawiam jak to zrobić, żeby było bardzo wygodne i estetyczne. Dziury są praktyczne, ale sztuka cierpi
  17. Kiedyś już pytałem tu na forum, ale bez odzewu, więc ponowię pytanie. Wpadłem na taki pomysł, aby wiadro BA ulepszyć o fałszywe dno szczelinowe z plastiku - szczeliny na specjalnym ploterze, do którego mam dostęp. Czy ktoś eksperymentował z takim wynalazkiem? Wyobrażam sobie, że takie dno wkładam na dno filtratora BA, a w tym filtratorze wycinam wielkie trójkątne dziury zostawiając tylko paski, które podtrzymują mi dno.
  18. czasem lubi się zapadać, bo wewnątrz nie am żadnej rurki (trzeba wyjąć), lepiej fałszywe dno albo jak chcesz rurkę koniecznie, to miedziankę zagiąć i ponacinać.
  19. kiedyś pytałem, czy ktoś ma praktykę w szczelinach w kadzi plastikowej, ale cisza była.
  20. w przypadku szczelin może być za szeroko. Można stosunkowo tanio kupić tarcze do dremela takie około 1mm. Są co prawda bardzo kruche, ale można spróbować zrobić kilka. Ja otwory też zaczynałem od 1mm i poszerzałem po kolejnych średnio udanych warkach. Mam dostęp do plotera i mógłbym zrobić szczeliny, żeby potestować i podzielić się ale brakuje czasu. Jak się zbiorę to podzielę się informacją. Póki co proponuję Tobie zrobić otwory, ale mniej, niż ja. Tak rozmieść, żebyś mógł ewentualnie potem dorobić szczelinki i testuj jak się filtruje.
  21. i na tym się pewnie skończy.Choć może ma jeszcze ktoś pomysł na wytwarzanie wody lodowej w małym mieszkanku?
  22. Panowie, jakieś magiczne rzeczy opowiadacie a dla prostaka? Opłaca się to robić? Wygląda słabo. Może jakiś inny skuteczny sposób chłodzenia?
  23. jakieś wnioski? Skonstruował ktoś coś, co chłodzi całą beczkę na kilka dni? Zastanawiam się nad rozwiązaniem ze sprężarką ze starej lodówki i rurkami nawiniętymi dookoła kega. Całość oczywiście izolowana. Da się to zrobić na 12V?
  24. a widzisz! Dobrze, że precyzujesz. OK, będziemy szukać odpowiedniego wątku.
  25. jestem pewien, że ktoś już skonstruował zestaw z ogniwem do chłodzenia corneliusa (kiedyś gdzieś nawet czytałem, ale za skarby nie pamiętam, chyba na jakimś niepolskim forum). Jakbyście znaleźli to podzielcie się tutaj informacją. Po sesji zabieram się za konstrukcję takiego urządzenia, będę się dzielił, ale wcześniej chętnie bym się poduczył.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.