z enzymami w nasionach jest tak, że jest ich tam minimalna ilość niezbędna do efektywnego rozłożenia wszystkich polisacharydów w liścieniach (natura lubi oszczędność), przy czym może to trwać kilka dni w temperaturze kilkunastu stopni (a jak wiesz temperatura największej wydajności to ponad 60 stopni C). W browarnictwie nie powinno się (szczególnie w warunkach domowych) przekraczać 50% słodu w stosunku do innych substratów wielocukrowych, które mają być rozłożone do cukrów prostych (ja czasem przekraczam). W przypadku kwasów chlebowych i podpiwków naturalnie ta proporcja nie ma uzasadnienia. Enzymy działają tak, że robią swoją robotę (np. rozkładają cukier), uwalniają produkty i dalej mogą działać, czyli teoretycznie nawet najmniejsza liczba enzymów rozłoży każdą liczbę substratów - kwestia tylko czasu działania. Jest to jednak założenie tylko teoretyczne, ponieważ w praktyce enzymy też rozpadają się po jakimś czasie, działają specyficznie w danym środowisku, więc coraz większa ilość produktu w stosunku do substratu może zmniejszać wydajność enzymu, mogą pojawiać się specyficzne blokery enzymów itp. Czyli jeżeli chcesz rozłożyć wszystkie dostępne wielocukry do monosacharydów, to im wyższa proporcja słód/niesłód tym większa szansa na sukces, ale lepiej nie przekraczać 50%. Środowisko kwaśne zwiększa wydajność tej reakcji.
Jakąś jeszcze teorię potrzebujesz?