Skocz do zawartości

prodakt

Members
  • Postów

    197
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez prodakt

  1. a kombinował ktoś aktywne chłodzenie? Jakiś mały kompresor w takim izolowanym pudle? Jak utrzymać taką temperaturę przez 3-5 dni?
  2. prodakt

    Kwas chlebowy

    poli = wiele; sacharyd = węglowodan = cukier; mono = pojedynczy. Jeżeli robisz kwas, taki po prostu kwas i dodasz słód, to będziesz miał rzadszy roztwór i więcej alkoholu ostatecznie. Wyjdzie Ci pewnie podpiwek, szczególnie jeżeli chcesz zacierać. Jeżeli dasz słód na zimno, możesz uzyskać ciekawy efekt smakowy i w mocy, ale trochę loteria, a jak zagotujesz lub zalejesz wrzątkiem wszystko, to będzie zwyczajnie kwas (zdezaktywujesz wszystkie enzymy). Bardzo fajne efekty uzyskuje się jak się samemu kiełkuje nasiona (nie trzeba suszyć), ale tu też duża loteria jak wyjdzie kiełkowanie, za to tanio.
  3. prodakt

    Kwas chlebowy

    z enzymami w nasionach jest tak, że jest ich tam minimalna ilość niezbędna do efektywnego rozłożenia wszystkich polisacharydów w liścieniach (natura lubi oszczędność), przy czym może to trwać kilka dni w temperaturze kilkunastu stopni (a jak wiesz temperatura największej wydajności to ponad 60 stopni C). W browarnictwie nie powinno się (szczególnie w warunkach domowych) przekraczać 50% słodu w stosunku do innych substratów wielocukrowych, które mają być rozłożone do cukrów prostych (ja czasem przekraczam). W przypadku kwasów chlebowych i podpiwków naturalnie ta proporcja nie ma uzasadnienia. Enzymy działają tak, że robią swoją robotę (np. rozkładają cukier), uwalniają produkty i dalej mogą działać, czyli teoretycznie nawet najmniejsza liczba enzymów rozłoży każdą liczbę substratów - kwestia tylko czasu działania. Jest to jednak założenie tylko teoretyczne, ponieważ w praktyce enzymy też rozpadają się po jakimś czasie, działają specyficznie w danym środowisku, więc coraz większa ilość produktu w stosunku do substratu może zmniejszać wydajność enzymu, mogą pojawiać się specyficzne blokery enzymów itp. Czyli jeżeli chcesz rozłożyć wszystkie dostępne wielocukry do monosacharydów, to im wyższa proporcja słód/niesłód tym większa szansa na sukces, ale lepiej nie przekraczać 50%. Środowisko kwaśne zwiększa wydajność tej reakcji. Jakąś jeszcze teorię potrzebujesz?
  4. aha, dlaczego otwory 2mm - duże? Eksperymentowałem ze średnicami i w tych wkładach w mniejszych otworach robią się dość trudne do przełamania bariery związane z napięciem powierzchniowym. Jak kadź jest pełna, to jakoś leci, ale pod koniec filtracji słabo (małe ciśnienie), dlatego metodą prób i błędów optimum wypadło mi na fi 2mm.
  5. Ostatecznie poprawiłem dno w taki sposób jak widać na grafikach. Otwory 2 rozmiarów: 2mm i 1mm. Dno testowałem dla lagera (100% słodu) i 2 razy dla witbier (50% słodu. 50% mieszanka kasz i mąki). Zacieranie w kadzi z wkładem filtracyjnym (lager infuzyjnie (bez problemów), witbier step mash (słabo wyszło) i dekokcyjnie (dobrze poszło)), filtrowanie z prędkością około 1l/min. Wkład poprawiony sprawdził się rewelacyjnie! W przypadku witbier dekokcyjnie zacieranym spodziewałem się, ze filtrator zapcha się mąką albo brzeczka będzie ciągle mętna. Wbrew oczekiwaniom wyszło około 2l mętów i potem szła klarowna brzeczka. Pierwszy witbier poszedł słabo ze względu na niedopracowane dolewanie gorącej wody. W przypadku drugiego witbiera dopracowałem przykrycie ze zraszaczem (całość za około 10zł) - opublikuję jak zrobię dobre fotki.
  6. poprawione dno wkładu filtracyjnego BA - zdjęcie ze światłem
  7. poprawione dno wkładu filtracyjnego BA - zdjęcie pod światło
  8. OK, jest konkret i wszystko jasne. Bardzo dziękuję.
  9. no tak, masz rację. Ja miałem na myśli okres zeszłego stulecia w całości, nie okres mojego życia. A przez te 80 lat kraj kilka razy się zmienił zupełnie, szczególnie w takich miejscach jak Mazury (bo rozumiem, że o polskości Warmii i Podlasia nikogo nie muszę uświadamiać? ). Ale to inny temat.
  10. OK, to chyba rzeczywiście jest temat, który musi jeszcze poleżeć, żeby dojrzał.
  11. oj chłopie chłopie, trochę się zgubiłeś. Dziękuję za informacje, dokładnie je studiuję, są przydatne i w temacie wątku, czyli o koncesji też można się z nich dowiedzieć sporo. A "zmiany" to w odpowiedzi na post prezesa, bo się zdziwił, że u nas jeszcze niedawno było tak dużo browarów.
  12. ano zgadzam się! Szkoda tylko, że się zmieniło.
  13. dobra dobra, wyluzujmy. Gubię się w polskim prawie i w dżungli ustaw i obowiązków. I chyba po to jest takie forum, żeby sobie pomagać. poza tym, tutaj: http://www.piwo.org/topic/4099-mikrobrowary-konieczne-zmiany-prawa/page__st__160 widzę podobne wątpliwości i zgodność co do zawiłego polskiego prawa, czy coś się zmieniło?
  14. wysłałem wiadomość prywatną, to nie moja linia, nie wiem, czy mogę o niej pisać w takich szczegółach.
  15. a po co tyle sarkazmu w Waszych wypowiedziach? Dziękuję za linka, przeczytam.
  16. wiecie, biologia molekularna i fizyka kwantowa też jest banalna i to akurat rozumiem, bo jest logiczne - odwrotnie jak polskie prawo. czyli z uczelnią Waszym zdaniem nie da się zrobić nic, a pani Zosia ze wsi ma założyć firmę. Ale czy da się uzyskać legalizację na narzędzia, jakimi posługuje się Pani Zosia w kuchni? Chyba też wątpliwe. Ma ktoś rzetelną wiedzę w tym temacie?
  17. jasne, wobec tego nie pytam już czy ktoś wie co można zrobić we współpracy z uczelnią, żeby było oficjalnie, bo chyba nikt nie wie. i czekam na zwrot honoru od prezesa.
  18. bardzo proszę niewierne Tomaszki: http://www.browar.bi...php/t-6329.html starczy odwagi na zwrot honoru ?
  19. a to szczera prawda, nie mają pojęcia i nawet nie wiedzą jak się tego dowiedzieć. Przez ostatnie 5 lat bardzo dużo pieniędzy UE w Polsce poszło na szkolenia dla akademików jak zakładać firmy i jakie formy najlepsze dla jakiej działalności. Smutne, ale prawdziwie, z tym, że nie wiem co smutniejsze, czy to, że nauczyciele tego nie wiedzę, czy to, że to takie skomplikowane w Polsce. Jak zakładałem proste stowarzyszenie to zastanawiałem się, czy to celowo po to, aby ostudzić w Polakach wszelkie ambicje jakiejkolwiek oficjalnej działalności?
  20. ciut przed wojną, teraz nie pamiętam, ale jak będę miał chwilę to pogrzebię w książkach i podam nazwy i adresy.
  21. OK, jasna sprawa! Przepraszam nas wszystkich piwowarów domowych!
  22. rzeczywiście, tylko browar rzemieślniczy jak artezan i takie koncesje, ale Pani Zosia z Panią Helą i jeszcze kilkoma sąsiadami muszą chyba założyć spółdzielnię, żeby dać radę. Dobrze myślę?
  23. świetne Coder!! Super! powiedzcie mi "starzy wyżeracze", czy bezpieczne jest o tym rozgłaszać wszem i wobec? Pytam, ponieważ czasem pojawiają się komentarze typu "lepiej jest jak jest i nic nie zmieniać, bo fiskus dobierze się do domowych piwowarów". Takie poradniki to ja będę drukował i rozdawał ludziom po wsiach i miasteczkach mazurskich!
  24. Reszel, Mrągowo, Giżycko (nawet jeszcze niedawno ... Regina chyba się nazywał), Ryn - takie mieściny miały swoje małe lokalne browary, które dziś nazywa się "rzemieślnicze". Wyobraźcie sobie, że Suwałki miały 6 czy 7 browarów, Olsztyn też! A taki większy jeszcze niedawno to był w Braniewie - wycieczki były i z Gdańska i z Olsztyna do Braniewa po piwo. Różowa wstrętna oranżada z browaru w Nidzicy - tam chyba teraz miody robią. Było tego. No, ale tu ma być mowa o akcyzach, a nie wspomnienia!
  25. no i tak to działa, ale ciągle brakuje mi tej nutki legalno-uczciwości. Poza tym fajnie, jakby tego mógł spróbować ktoś, kto piwo zna tylko ze sklepu, bo jak inaczej zmieniać świadomość ludzi w kwestii co dobre?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.