Przepraszam Kolegę że się wcinam w temat ale skoro piszemy o piwie Pilsner Coopers, pozwolę sobie zadać tutaj pytanie na jego temat.
Uwarzyłem w/w piwo z dodatkiem 0,5kg ekstraktu jasnego Muntons + 0,5 kg glukozy.
Piwo fermentowało na drożdżach w34/70 przez 20 dni w temp. 8-10 oC.
Później powędrowało do butelek z dodatkiem ok 150 g sacharozy.
Po trzech tygodniach miała miejsce degustacja.
W zapachu czuć jajkami (w butelce 0,33 mniej, z opisu wynika, że ten zapach ma zanikać), smaczne, mało nagazowane, tylko mało klarowne. Pływają jakieś farfocle, mi to wygląda na drożdże.
Czy to efekt braku cichej i zbyt krótkiego czasu leżakowania? Czy też czegoś gorszego?