Cytuje za wiki _
Prawodawca rzemieślnikiem określa osobę fizyczną, który we własnym imieniu i na własny rachunek, z udziałem pracy własnej, wykonuje działalność gospodarczą, na podstawie dowodu kwalifikacji zawodowych. Jednakże handel, gastronomia, transport, hotelarstwo, wolne zawody, lecznictwo oraz działalność artystów plastyków i fotografików są wykluczone z działalności rzemieślniczej[1].
No i jest kłopot bo , do prowadzenia browaru nie potrzeba kwalifikacji zawodowych ( ani do warzenia ani zarządzania ) Wrzucać jednak do jednego worka właściciela browaru który przebił się przez mur biurokracji , kredytów ,piekiełka związanego z budową z człowiekiem lub grupą ludzi mających pomysł na warkę lub dwie i wykładających kilka tysięcy na zasyp i kilka za wynajem warzelni jest lekkim nieporozumieniem. Mało tego właściciel użyczający instalacji stąpa po polu minowym bo kontraktowiec może zawsze po wypuszczeniu knota ( trochę tego po sklepach jest ) - Panie ja to miałem super recepturę ale ten browar to porażka !
Piszecie powyżej że każdy kontraktowiec marzy o browarze , Oby nie każdemu się spełniło , jak w każdej branży np. dobry kierowca może być marnym zarządcą floty , dobry spawacz marnym szefem ślusarni a super piwowar może być dupkiem szefem który będzie rąbał na pensji i motał się nie ogarniając całego złożonego tematu. Jak to w życiu . Nie mam oczywiście nic do browarów kontraktowych i oczywiście ta forma jest dla części piwowarów drogą do rozwoju. A tak nawiasem to chyba był temat założony o nagraniu piosenki ...