Witam szanowne Piwowarki i Piwowarów,
To mój pierwszy post na tym forum ale nie pierwsze poważne problemy z warzeniem piwka.
Moje zainteresowanie piwowarstwem rozpoczęło się od zakażonej warki z BrewKit'a ale wypiłem to co sobie naważyłem , przerzuciłem się na winiarstwo i bimbrownictwo. Zrobiłem następną warkę, znowu zakażoną, ta poszła na rurki - nigdy tego nie próbujcie. Cydr też zakaziłem. Nie wiem do końca dla czego, być może dlatego, że mieszkam w mieszkaniu które od 4lat stało puste i jest jakiś syf w powietrzu, wszystko myłem i sterylizowałem.. ale nie o tym.
Krótko moim sprzęcie:
Kadź zacierna-filtracyjna z zaizolowanego fermentatora + filtr z oplotu. Dodatkowy fermentator. Łyżka piwowarska.. cukromierz itd. Więcej tutaj : http://alkohole-domowe.com/forum/nac...-t5111-10.html
Oto piwko od jakiego rozpocząłem swoją przygodę z zacieraniem.
Receptury z książki Riharda Lehr'a na 20l brzeczki. Ja dałem chmiel tylko Lubelski ale pisze jak jest w oryginale.
Koźlak majowy - Jasny Kozioł
Jako, że zima ucieka, spieszy mi się żeby wykorzystać moje piwniczne 12st C. Piwo dolnej fermentacji. Jasne ale mocne piwo o wyraźnie podkreślonym smaku słodu. Zwany w Austrii Osterbock..
Brzeczka nastawna: 17,5%
Goryczka: 27 EBU
Zaw. alkoholu: 7%
Zasyp: słód pilzneński 4600g, słód monachijski 2300g
Chmiel / czas gotowania - ja dam tutaj tylko Lubelski, w oryginale jest tak:
Tettnanger (3%-zaw. alfa kwasów) 85g/90min
Etapy zacierania: 67st C/90min
Czas gotowania: 90min
Drożdze: Brewferm Lager (pewnie lipa)
Przebieg warzenia:
Na początku gdy nalałem gorącej wody do kadzi zaciernej pojawił się problem - nieszczelny kranik, trzeba było na prawdę mocno dokręcić a nie było za bardzo jak chwycić przejściówki 3/4 -1/2''. Trochę namoczyłem ale na szczęście nic takiego się nie stało.
Samo zacieranie później przebiegało sprawnie, gdyby nie utopiony w zacierze termometr cyfrowy - od razu wyświetlacz zgasł, jest cały klejący. Uda się go jeszcze uratować?
Na szczęście miałem jeszcze termometr z sondą na kablu - niestety zakres pomiaru temperatur do 75st C.
Wg przepisu zacieranie powinno się przeprowadzać z dwoma przerwami po 30min, ja zdecydowałem się na zacieranie z jedną przerwą 90min. I gdy po 90min próba jodowa wypadła pozytywnie pomyślałem że zrobiłem jednak błąd uproszczając zacieranie. Po 20min znowu pozytywna i tak kilka razy aż zobaczyłem na talerzykach z poprzednich prób brak fioletowego odcienia próbki - Czy po czasie płyn Lugola traci właściwości?
Później zauważyłem, że odczynnik barwi tylko w miejscach gdzie do próbki dostawała się zawiesina. Po 2,5h zacierania zdecydowałem, że kończę.
Filtracja przebiegała bez problemowo, acz długo. Nie zauważyłem w porę że lekko odsłoniłem młóto. Wodę do wysładzania musiałem dodawać po prostu gorącą (poza zakresem termometru) - i szło jak krew z nosa. Dmuchanie w wężyk od spodu nic nie dawało. Trwało to jakieś 2h, biling na początku wysładzania: 25, na końcu: 12 - nie chciało mi się dłużej i tak miałem już sporo brzeczki.
Chmielenie. Wrzucam dwie grzałki 600W i tu znowu nerwy - dopiero po godzinie zaczęło bulgotać (Wrrr!). Z początku myślałem, że są zbyt duże straty ciepła i w ogóle nie będzie bulgotać, przykryłem do połowy wiekiem i dodałem chmiel. Co może spowodować dodanie chmielu jeszcze przed zagotowaniem? 1,5h gotowania i na balkon na dzień, bo nockę zarwałem
Przyszedłem z pracy Zlewam znad osadów dolewam wody żeby otrzymać zawartość cukru jak w przepisie i do wanny z zimną wodą. Zadałem drożdże które uwodnione czekały na ten moment jakieś 12h Dodałem kilka gramów pożywki dla drożdży gratis
Ostatnia i chyba największa wpadka: Zakorkowałem fermentator, opieram na kanapie i bujam mocno żeby dodatkowo napowietrzyć.. a tu patrzę leci mi z dołu.. szybko przenoszę na stół podkładam fermentator - kranik się odkręcił jakoś od środka, musiałem nim uderzyć. Wyobraźcie sobie ten syf i moją minę kiedy dociskając jedną ręką kranik po nie przespanej nocy szukam rozwiązania. Puściłem kranik, wymyłem rękę w OXI i dokręciłem kranik od środka Modlę się teraz żeby nie było infekcji i proszę również Was o modlitwę w mojej intencji OXI da radę tak szybko zdezynfekować mi rękę? ...
W rezultacie otrzymałem, aż 27l brzeczki o bilingu 17,5, czy to zasługa tak długiego zacierania, czy sprawnego wysładzania ?;p Czy po prostu przepis pod tym względem zawiódł?
Gdy po 15h sprawdziłem, fermentacja już trwała
We wtorek postanowiłem zabutelkować gdyż z rurki nie pykało już dwa dni. 8blg ... do każdej butelki dodałem 3g glukozy ... czy bede miał bombę atomową w domu, czy słodkie nie nagazowane piwo ?