Trzymam kciuki za powodzenie, ale temat trochę trudny. Różnych, różnistych lodówek ci u nas dostatek, a one będą chyba największą konkurencją dla tego typu urządzenia.
A mnie marzy się np., żeby ktoś w końcu zrobił sterownik do warzenia. Takie połączenie elegancji Boleckiego i możliwości Pamela. Wiem, że planujecie coś podobnego i osobiście odpuściłbym sobie te plastikowe wiadra. Myślę, że stać Was/nas na więcej.
I błagam, proszę nie pisać, że urządzenie nie będzie miało ładnej obudowy. A niby dlaczego? Czy jesteśmy skazani na sterczące kable, trzeszczące obudowy czy inne niedogodności? Czy estetyczne zakończenie projektu na prawdę spowoduje drastyczny wzrost kosztów? Wiele rzeczy "kupuje się oczami".
Powodzenia.