Tak jak pisali Koledzy, wygląda no to, że problem powstaje podczas butelkowania.
Widzę, że korzystasz z tej samej chemii, więc opiszę jak ja przygotowuję butelki.
1. Chemipro Caustic na jedną godzinę - to raczej profilaktyka, bo staram się utrzymywać butelki w czystości - po opróżnieniu płukanie wodą.
Robię roztwór w fermentorze z kranikiem, z którego będę później napełniał butelki. Do fermentora wrzucam także rurkę z zaworkiem do napełniania butelek.
2. Jednokrotne płukanie wodą - woda kranowa - a także płukanie fermentora po causticu.
3. Jednokrotne napełnianie butelek wodą zakwaszoną kwasem fosforowym - z ww. fermentora, w którym przygotowuję kwaśną wodę.
4. Jednokrotne płukanie wodą. - woda kranowa - a także fermentor.
5. Jednokrotne napełnianie butelek Chemipro OXI na ok. 10 minut - z ww. fermentora. Potem suszenie na stojaku.
Dzięki temu mam sterylne butelki, fementor i rurkę grawitacyjną.
Warzę od ok. 10 lat i stosuję cały czas ten sam schemat. Nigdy nie miałem problemów, o których piszesz.
Mam nadzieję, że pomogłem.
PS. Dodam, że w tym samym pomieszczeniu (czyli w kuchni) przygotowuję chleb na zakwasie, a czasami robię ser. Nigdy nie przygotowuję kuchni jakoś specjalnie przed warzeniem. Ot, normalne sprzątanie. Bez przesady. W całej swojej karierze miałem jedną infekcję. To było w czasach gdy jeszcze przelewałem na tzw. "cichą" poprzez niedomyty kranik.
PS jeszcze jeden Edit. Woda z caustickiem ma 60 stopni. Woda z OXI też. Płukanie wodą o temp. ok. 40 stopni.