Skocz do zawartości

VeryBerry

Members
  • Postów

    309
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez VeryBerry

  1. W zeszłym tygodniu przyjechała takowa do mnie. Zaczepu trzymają całkiem dobrze. Jedyne z czym miałem zagwozdkę to utworzenie radukcji z 8mm (czyli rurki z jakiej jest taka chłodniczka zrobiona) na 3/4 cala pod wąż ogrodowy zeby sobie wodę puścić. Ale ostatecznie, przy zmieszaniu częsci ogrodowych i gazowniczych udało sie:)
  2. napisałem piwo marzeń, ponieważ próbowałem stworzyć konsystencje oraz aromat wg pewnego schematu który pojawił mi się w głowie, i po uzyskaniu efektu o którym myślałem te piwo było by perfekcyjne dla moich kubków smakowych. Fakt, że efekt pradopodobnie nie będzie taki jak się spodziewam bo to pierwsza warka zacierana, i nie obędzie się bez błędów, ale mam nadzieje ze będzie to coś chociaż zbliżonego do tego co chce osiągnąć: - intensywny czerwony kolor - wyrazisty słodowo-karmelowy smak - zrównoważona goryczka z odrobiną egzotycznego orzeźwienia (stąd chmiel o aromacie cytrusów) Faktycznie mogło być ich trochę dużo, wiec zmieniłem proporcje i wyglądają one następująco: Słód pale ale 5,5-7,5 EBC Weyermann ® 3 kg Słód Abbey Malt 40 - 50 EBC Weyermann ® 0,5 kg Słód karmelowy jasny Carahell ® 20-30 EBC Weyermann 0,2 kg Słód Caraamber ® 60-80 EBC Weyermann ® 0,3 kg Słód monachijski typ II 20-25 EBC Weyermann ® 1 kg Nie chce w pierwszej warce iść całkowicie na łatwizne warząc z 2 słodów. Chce trochę poznać smaki oraz właściwości składników i m.in stąd bardziej skomplikowana receptura. Dzięki za rady
  3. Niekoniecznie chodziło mi o drożdże w płynie. Ale zastosowanie jakiś drożdży uniwersalnych jak choćby US-05, albo droży ukierunkowanych pod dany gatunek piwa. niestety nie mam pojęcia co to były za drożdże. Uwarzyłem narazie 4 brewkity i we wszystkich były drożdże "no name". no pierwsze butelki to nie za długo mogły się cieszyć bytem na tym świecie:) i one to faktycznie były dość ostro drożdżowe. Ostatnio piłem butelkę która leżakuje już jakiś rok i było zdecydowanie lepiej chociaż posmak pozostał - mimo wszsytko nie jest już tak intensywny. szczerze powidziawszy na tą chwilę możliwe jest że to taki smak o którym mówisz. chociaż z drugiej strony drożdżowy smak i zapach jest dość charakterystyczny i trudno go z czym pomylić. Ale może też być tak że połączenie tych obu "smaków" uwydatnia ten intensywny nieporządany aromat
  4. Witam. Jak juz napisałem w poście powitalnym, rozpoczynam moją przygodę z prawdziwym warzeniem:) Przygotowałem sobie własny przepis na moje "piwo marzeń". Nie chce rozpoczynać od prostych warek ponieważ na początek chciałbym się przekonać dodatkowo że ten cały czas spędzony przy zacieraniu jest tego wart i że piwa któego sobie sam nawarzę nie będę mógł kupić w żadnym markecie!:> VeryBerryPA (23l): słody: ilość: 1 Słód pale ale 5,5-7,5 EBC Weyermann ® 2,5 kg 2 Słód Abbey Malt 40 - 50 EBC Weyermann ® 0,7 kg 3 Słód karmelowy jasny Carahell ® 20-30 EBC Weyermann 0,2 kg 4 Słód Caraamber ® 60-80 EBC Weyermann ® 0,4 kg 5 Słód monachijski typ II 20-25 EBC Weyermann ® 1 kg chmiele 1 Chmiel Citra (USA) 12,7% A-A 15 g 2 Chmiel Styrian Golding (SLO) 4,1 % A-A 15 g 3 Chmiel Perle (DE) 9,7 % A-A 30 g drożdże Drożdże Safbrew S-33 1 paczka Zacieranie: - 20min. temperatura 63st - podgrzać do 67st - trzymać do czasu otrzymania negatywnej skrobi. chmielenie czas: 65min. - perle po pierwszych 5min gotowania - styrian 25min przed końcem chmielenia - citra 15min przed końcem chmielenia co sądzicie o tym przepisie? Wyjdzie z tego coś do czego będzie można się przyssać? ps. Zastanawiałem się nad wyborem drożdży bo na ich temat jestem aktualnie całkowicie zielony (w gre wchodza tylko drozdze suche) z góry dzięki za rady
  5. Witam. JAk widać dopiero zaczynam swoją przygotę z tym forum jak i z piwowarstwem. Jednak chciałbym się już z wami podzielić pewnymi spostrzeżeniami na teram brewkitów. Do tej pory uwarzyłem 4 warki z brewkitów. Wszystki były skrajnie różne: pils, orzechowe (nie pamiętam już jakie), IPA oraz carvanza. Dwa ostatnie właściwe jeszcze się warzą. Mimo wszsytko wszystkie łączy jedna podstawowa cecha - Są przesiąknięte drożdżowym "aromatem". Każde z nich ma swój specyficzny smak i kolor, ale ten dominujący posmak drożdżowy potrafi niejednokrotnie zepsuć całą frajdę z picia brewkitowego piwa. Po moich doświadczeniach z brewkitami mogę zaryzykować stwierdzenie żeby nie warzyć piwa na drożdżach dodanych do "gotowca". Lepiej zainwestować kilka złotych więcej w lepsze drożdże i miećspokojne podniebienie podczas picia piwa uwarzonegło własnymi rękami:) Czy spotkaliście się kiedyś z tego typu "dolegliwością" brewkitów? Być może po 2 pierwszych warkach z przewrażliwienia sam na siłe wyszukuje sobie w piwie tego smaku.
  6. VeryBerry

    Poznań Wita

    Witam. Olek z tej strony. Nie wiem co pisać na samym początku bo moje doświadczenie w piwowarstwie nie jest za duże. Uwarzyłem narazie 4 piwka. Wszystkie jak do tej pory z brewkitów wiec nie było to wielce skomplikowane, ale babcyla załapałem:) Aktualnie zbieram sprzęt do zacierania i otrzymałem właśnie chłodniczkę (reszta w drodze) Chce spróbować jak smakuje prawdziwe piwo i nic mnie od tego nie odwiedzie! Początkowo zapewne będę czerpał informacje z formu ale w niedługim czasie postaram się również służyć pomocą i udzielać się tu bardziej merytorycznie. Pozdrawiam VeryBerry
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.