Skocz do zawartości

scooby_brew

Members
  • Postów

    1 680
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Aktywność reputacji

  1. Super!
    scooby_brew otrzymał(a) reputację od cml w APA w kierunku pacyfiku - prośba o ocenę   
    I nic nie wybuchnie. Ale jak chcesz mieć APA a nie IPA to daj mniej na dry hopping. A słodu pszenicznego w Pale Ale tradycyjnie daje się ok 10% dla piany I dla lżejszego smaku, ale to bardziej w angielskich pale ales a nie w amerykańskich.
  2. Super!
    scooby_brew otrzymał(a) reputację od pershi w Sunny Wheat (American Wheat Ale)   
    Warka: 11 gal (41.6 L)
    OG: 1.052 (12.8 Plato)
    IBU: 30.0
    SRM: 5.
    Wydajność: 72%
     
     
     
    Słody:
     
    12 lbs. (5.44 kg) 2-row Pale
     
    8 lbs. (3.63 kg) słód pszeniczny
     
    1 lb. (0,45 kg) monachijski jasny
     
    0.5 lb. (0,22 kg) crystal 40L
     
     
     
     
     
    Chmiele:
     
    1 oz. (28 g) Cascade 60 min
     
    1 oz. (28 g) Willamette 60 min
     
    1 oz. (28 g) Cascade 10 min
     
    1 oz. (28 g) Willamette 10 min
     
     
     
    Drożdże: US-05
     
     
     
    Zacieranie: 150F (65.6 °C) 60 min.
     
     
     
    Uwagi:
     
    To piwo z początku uwarzyłem jako klon amerykańskiego piwa pszennego Widmer Hefeweizen: http://www.widmer.co...hefeweizen.aspx . Potem nieco zmieniłem recepturę, częściowo dla wygody, częściowo dla smaku.
     
    Nie spodziewaj się w tym piwie smaków podobnych do pszeniaków bawaryjskich lub belgijskich: nie ma tu goździków, smaki bananowe są niskie. Zamiast tego otrzymasz piwo lekkie i owocowe, łatwe do picia Ale. Jest to doskonałe piwo na ciepłe letnie dni a także doskonale pasuje do każdego rodzaju jedzenia: np. sałata, ryby, mięso, pizza itd; dlatego często warzę to piwo nie tylko latem, ale także zimą.
     
    Piwo możesz fermentować w temperaturach od 18 - 20°C.
     
    Te piwa powinny być tylko lekko mętne. Najlepiej przed butelkowaniem wyklaruj to piwo zupełnie (2-3 tygodnie fermentacji z US-05 wystarczy aby wyklarować to piwo). Zabutelkuj to piwo jako "krystal-weizen", w ten sposób po refermentacji w butelkach otrzymasz idealną ilość drożdży potrzebną do tego piwa. Tak przygotowany pszeniak możesz pić prosto z butelki.
     
    Słód 2-row Pale możesz zastąpić słodem Pilsner, Crystal 40 możesz zastąpić karamelowym jasnym. Chmiel Willamette możesz zastąpić chmielem Fuggle.
     
    Ta receptura w "wersjii polskiej", na 21L:
    Słody:
    2,5 kg pils
    2 pszeniczny
    200 g monachijski
    100 g karamelowy
    Chmiele:
    15 g Willamette 60 min
    15 g Cascade 60 min
    15 g Willamette 10 min
    15 g Cascade 10 min
    Drożdże:
    US-05
    Zacieranie:
    67°C / 60 min
  3. Super!
    scooby_brew otrzymał(a) reputację od mimazy w Słody barwiące - podział i właściwości   
    W/g mnie dzielenie słodów na 2 grupy "barwiących" i "nie barwiących" nie jest specjalnie przydatne i nie ma dużo sensu.
    Tzn. że w j. polskim "słody barwiące" oznaczają wszystkie słody poza "podstawowymi"? Jeżeli monachijski jest "barwiący" to czy wiedeński też jest? Jest podobny do monachijskiewgo ale jest jasny, czy wiedeński jest "podstawowy" a monachijski "barwiący"? Czy caramel jest "barwiący" a Biscuit i Victory nie jest bo jest za jasny?
    Czy Mild I Brown jest "barwiący"? Można z go użyć jako 100% zasypu (j/też monachijski) ale jest "barwiący" bo jest ciemniejszy?
     
    Co innego, jeżeli "słód barwiący" to jest po prostu potoczna nazwa na słody dodawane pod koniec zacieru w produkcji np. koźlaka lub portera bałtyckiego. to są te które dodają b. ciemnych kolorów ale nie mają mocy enzymatycznej t.j. Czarny, Carafa, jęczmień palony (chociaż palony to nie jest słód). Takie coś ma jakiś sens, przynajmniej w mowie potocznej pomiędzy piwowarami.
  4. Super!
    scooby_brew otrzymał(a) reputację od sibart w Czy używacie rurki fermentacyjnej?   
    Ja zawsze używam rurki fermentacyjnej (dokładniej 3-częsciowego "airlock"). Czystość i sterylność.
    Robię tak dlatego, że nie mam zamiaru dostać infekcji w warce tylko z powodu pozostawiania warki otwartej narażonej na zarazki od muszek, kurzu, pleśni, etc. Będą tu tacy, którzy ci powiedzą że oni "zawsze zostawiają fermentor otwarty i mają dobre piwa". Ty się ich wtedy spytaj ile uwarzyli warek i ile mieli zakażeń w piwie.
    U mnie jak dotąt: 13 lat warzenia i 0 zakażeń w piwie.
  5. Super!
    scooby_brew otrzymał(a) reputację od Voitas w koniec rewolucji?   
    Swoją drogą, amerykański light lager to bez wątpienia najtrudniejsze piwo do uwarzenia w domu. Nie wiem czy tak naprawdę da się to zrobić w warunkach domowych; bez fermentacji "ciągłej", pod ciśnieniem, w temp do ułamka stopnia, w fermentorach wysokosci kilkudziesieciu m, bez laboratorium, składu chemicznego wody z Wisconsin, micro-filtrów, enzymów, pasteryzacji etc, etc.
    O wiele łatwiej jest uwarzyć bombę chmielową z 250g najgłośniejszych chmieli albo stouta z 10% palonym czy brown z czekoladowym.
    W/g. mnie amerykański lager uwarzony w domu zawsze będzie gorszy od kupnego, a mój IPA będzie zawsze lepszy (jeżeli uwarzę to prawidłowo), m.in. dlatego że mój IPA I Stout będzie świeższy.
    Inna sprawa, że mój ulubiony amerykański lager kupię w sklepie po $0.50/ za puszkę a IPA lub Stout za ok. $3-6 za butelkę, więc naprawdę lagerów mi się nie opłaca warzyć w domu.
  6. Super!
    scooby_brew otrzymał(a) reputację od andy w koniec rewolucji?   
    Swoją drogą, amerykański light lager to bez wątpienia najtrudniejsze piwo do uwarzenia w domu. Nie wiem czy tak naprawdę da się to zrobić w warunkach domowych; bez fermentacji "ciągłej", pod ciśnieniem, w temp do ułamka stopnia, w fermentorach wysokosci kilkudziesieciu m, bez laboratorium, składu chemicznego wody z Wisconsin, micro-filtrów, enzymów, pasteryzacji etc, etc.
    O wiele łatwiej jest uwarzyć bombę chmielową z 250g najgłośniejszych chmieli albo stouta z 10% palonym czy brown z czekoladowym.
    W/g. mnie amerykański lager uwarzony w domu zawsze będzie gorszy od kupnego, a mój IPA będzie zawsze lepszy (jeżeli uwarzę to prawidłowo), m.in. dlatego że mój IPA I Stout będzie świeższy.
    Inna sprawa, że mój ulubiony amerykański lager kupię w sklepie po $0.50/ za puszkę a IPA lub Stout za ok. $3-6 za butelkę, więc naprawdę lagerów mi się nie opłaca warzyć w domu.
  7. Super!
    scooby_brew przyznał(a) reputację dla Rysiek w keg pepsi - piana w przewodach, piwo dla tego kto pomoże   
    Z tego co zauważyłem w moim przypadku faktycznie chodziło o różnicę ciśnień, fakt delikatnego przegazowania piwa było widać dopiero po przelaniu piwa do szklanki. Widać trzeba przykładać większą wagę do tabel ze sztucznym gazowaniem piwa.
  8. Super!
    scooby_brew przyznał(a) reputację dla crosis w Artykuł: BYO: hop stand (chmielenie whirpoolowe)   
    http://byo.com/compo...2808-hop-stands
     
    Artykuł raczej nie zniknie, walę tłumaczenie (kontekstowe, nie dosłowne)
     
    Podczas gdy szum wokół przerwy chmielowej dotyczy głównie mocno chmielonych piw, jest w tej technice dużo więcej niż podkręcenie Waszej DIPy. (Będę nazywał tę technikę "chmielenie whirpoolowe", ale miejcie na uwadze, że nie wszyscy piwowarzy muszą utrzymywać brzeczkę w ciągłym ruchu aby on zadziałała).
     
    Co i dlaczego?
     
    Przerwa chmielowa to po prostu pozwolenie na przedłużony kontakt zagotowanej brzeczki z chmielem wrzuconym na wyłączenie palinka zanim przejdzie się do etapu chłodzenia. Zaawansowani piwowarzy po prostu robią whirpoola w garnku lub dedykowanym pojemniku, a następujący po tym wir formuje na środku pojemnika stożek niechcianego osadu oraz chmielin. Czy celowo, czy przypadkowo, piwowarzy ci dawali tym chmielom przedłużony kontakt z brzeczką. To dawało chmielom szansę na uwolnienie olejków do brzeczki, przy jednoczesnym zminimalizowaniu ich odparowania. W skrócie: "chmielenie whirpoolowe" może w znaczący sposób podnieść chmielowy smak i aromat piwa.
     
    Olejki w chmielu
     
    Olejki spotykane w chmielu są lotne i dodają piwu smaku i aromatu tak poszukiwanego przez miłośników chmielu. Jakkolwiek istnieją setki olejków aromatycznych, w praktyce piwowarzy skupiają się na 4-8 głównych, które odgrywają największą rolę w charakterystyce danego chmielu. Ważnym elementem charakterystyki jest temperatura zapłonu, lub tez inaczej temperatura, w której olejek efektywnie wyparowuje aż do punktu, gdy oparu olejku mogłoby zapłonąć, gdyby było ich wystarczająco. Przy temperaturze wrzenia brzeczki wszystkie olejki przekroczyły już temperaturę zapłonu, a więc mocne wrzenie efektywnie ulotni je z brzeczki. Najlepsza metoda myślenia o procesie ulatniania się olejków to metoda czasu połowicznego rozpadu. Im niższa temperatura zapłonu, tym szybciej olejek ulatnia się i tym szybciej nastąpi ten czas. Im dłużej chmiel się gotuje i im niższa temperatura zapłonu tym mniej olejki eteryczne będą widoczne w piwie. W efekcce, "chmielenie whirpoolowe" pozbawia chmiel dodany na wyłączenie palnika efektu rolling boil, obniża temperaturę brzeczki a tym samym redukuje stopień ulatniania się olejków, pozwalając im naprawdę wniknąć w brzeczkę. Sama specyfika procesu wnikania jest jeszcze szarą strefą, ale generalną zasadą jest, że olejki będą zatrzymywane w piwie dłużej i wzmacniały chmielowy smak i aromat w gotowym piwie.
     
    Izomeryzacja alfa-kwasów
     
    Alfa-kwasy będą izomeryzowane po wyłączeniu palnika aż do momentu gdy temperatura brzeczki spadnie do 79°C. Piwowarzy, którzy starają się obliczyć IBU będą musieli wyestymować jak wiele izomeryzacji zajdzie. Im temperatura brzeczki bliższa 100°C, tym większa izomeryzacja a-k. Aby wykonać estymację, możemy zapytać profesjonalnych piwowarów o wskazówki. Jednakże różnice sprzętowe mogą spowodować, że porównanie można uznać najwyżej za "ogólne wskazówki".
     
    Matt Brynildson z Firestone Walker Brewing Company mówi: "Fakt, że zachodzi odrobina izomeryzacji a-k (około 15% w chmieleniu whirpoolowym vs 35% w kadzi) oznacza, że możemy osiągnąć nie tylko aromat i smak, ale też nieco goryczki".
    W Kiwanda Cream Ale z Pelica Pub & Brewery mistrz piwowarski Darron Welch dodaje chmiel tylko po wyłączeniu panika. Osiąga on ok 25 IBU przy dodanie 0,34 kg Mt. Hood na 119 litrów piwa i pozostawieniu przez 30 minut na etapie przerwy chmielowej (w artykule jest bbl, czyli barrel, co wg wiki daje 117l -> przp. tłum.). To oznacza, że Darron uzyskuje utylizację na poziomie około 16%, w swoim systemie o wybiciu 1755 l (15 bbl) dla brzeczki o SG: 1,049. Jak już było wspomniane, w browarze domowym, przy garze 19sto litrowym ochłodzenie brzeczki nastąpi dużo szybciej, co doprowadzi do mniejszej utylizacji. Brad Smith, twórca kalkulatora piwowarskiego BeerSmith daje taką radę: "Coś w okolicach 10% utylizacji nie jest złą estymacją, jeśli chmiel wrzuci się przy gotowaniu i pozostawi przez czas chłodzenia".
    Z mojego doświadczenia wynika, że estymacja 10% utylizacji przy przedłużonej przerwa chmielowa przy wybiciu 42l jest rozsądna.
     
    Kiedy i jak
     
    O ile mocno chmielone piwa mogą definitywnie być beneficjentami tej techniki, o tyle każde piwo, gdzie zapach chmielowy jest pożądany jest równie dobrym kandydatem. Dla piw o niższym poziomie IBU można w ogóle nie dawać chmielu do gotowania, lub dodać malutką ilość goryczkowego by przerwać napięcie powierzchniowe, a potem większość kontrybutorów IBU na wyłączeniu palnika (mając w pamięci utylizację około 10-15%).
    Jeśli Twój system ma pompę, możesz wybrać stworzenie stycznego wejścia do gara, aby pozwolić pompie stworzyć whirpool. Pamiętaj tylko, że nie potrzebujesz potężnego wiru, tylko prostego ruchu brzeczki. Jeśli nie masz pompy łyżka czy łyga w zupełności wystarczy.
     
    Drugim czynnikiem jaki trzeba wziąć pod uwagę jest długość przerwy chmielowej. Nie ma tutaj dobrych i złych odpowiedzi, ale wszystko pomiędzy 10 a 90 minut (a nawet przestój przez noc) może zostać zastosowane. Dla moich najbardziej naładowanych, mocno chmielonych piw przerwa chmielowa trwa od 45 do 60 minut. Dla średnio chmielonych typów, jak APA lub piw, w których chcę uzyskać wyraźny wynik IBU - wtedy zazwyczaj skracam do 30 minut. Dla piw, które nie muszą być mocno chmielone ani mocno goryczkowe - 10 minut zazwyczaj wystarcza.
     
    Wśród piwowarów popularne są 3 przedziały temperatur, zaraz za temperaturą wrzenia: 88°C-100°C, zakres sub-izomeryzacji: 71°C-77°C, i chłodna przerwa chmielowa: 60°C-66°C.
    88°C-100°C - ten zakres pozwala olejkom z wysoką temperaturą zapłonu na spokojne rozpuszczenie się w brzeczce. Pozwala też na izomeryzację a-k, z najlepszą estymacją od 5 do 15% efektywności. Niektórzy piwowarzy podgrzewają lekko brzeczkę, aby utrzymać temperaturę powyżej 93°C, co pozwala lepiej emulować warunki komercyjne.
    Przerwa w temperaturach 71°C - 77°C praktycznie zamyka temat izomeryzacji a-k, a tak niska temperatura redukuje odparowanie olejków. Piwowarzy mogą użyć chłodnicy aby schłodzić brzeczkę do tej temperatury i tutaj dodać pierwszą porcję chmielu, albo dodać pierwszą po wyłączeniu palnika a tutaj drugą. Przedział 60°C-66°C zredukuje odparowanie olejków o najniższej temperaturze zapłonu, ale również rozpuszczenie olejków w brzeczce może zająć więcej czasu w tym przedziale.
     
    Nigdy nie miałem problemu z DMS w piwach, w których robiłem przerwę chmielową. W razie użycia dużej ilości słodu pilzneńskiego wskazane jest przedłużenie czasu gotowania do 90 minut.
     
    Uwzględnienie chmielenia na zimno
     
    Innym punktem do rozważenia jest jak potraktować chmielenie na zimno w mocno chmielonych piwach, w których zastosowano przerwę chmielową. Rock Bottom Restaurant & Brewery przeprowadziło szerokie badania nad przerwą chmielową i chmieleniem na zimno, pod kierownictwem mistrza piwowarskiego Portland (Oregon), w tym czasie był to Van Havig (obecnie Gigantic Brewing Co, Portland, Oregon). Badania zostały opublikowane przez Master Brewing Assosiation i zawierały testy piw chmielonych w 4 różne sposoby:
    krótka przerwa chmielowa (50 minut) i brak chmielenia na zimno
    długa przerwa chmielowa (80 minut) i brak chmielenia na zimno
    brak przerwy chmielowe i chmielenie na zimno
    połowa chmielu w długiej przerwie chmielowej (80 minut) i połowa do chmielenia na zimno

    Zarówno piwa chmielone tylko z przerwą chmielową i piwa tylko z chmieleniem na zimno charakteryzowały się bardzo dobrą charakterystyką chmielową, ale były pewne niuanse. Długa przerwa chmielowa pozwoliła uzyskać więcej aromatu i smaku niż krótka przerwa chmielowa, co prowadzi do konkluzji, że olejki wciąż rozpuszczają się w brzeczce po 50 minutach. Piwa chmielone tylko na zimno otrzymały dobre oceny za aromat, wyższe niż te chmielone tylko podczas przerwy chmielowej, ale gorsze za smak. Piwo chmielone pół na pół otrzymało za to wysokie noty zarówno za aromat jak i smak. Badania Haviga pokazały również, że dodanie na zimno 0,45kg Amarillo na 117l daje taki sam poziom aromatu jak 0,23kg na 117l - co wskazuje na zmniejszanie efektu przy zwiększaniu ilości chmielu dodawanego na zimno.
     
    A więc, jeśli zdecydujesz się spróbować tej techniki, oto co proponuję na podstawie powyższych rezultatów: weź cały chmiel jak chcesz dodać na późne chmielenie i chmielenie na zimno i podziel na pół. Połowę dodaj po wyłączeniu palnika, połowę na zimno. I nie czuj potrzeby przesadzania w ilościach.
     
    Jeśli chcesz użyć tych technik, oto kilka receptur (sorry, do tłumaczenia we własnym zakresie). Założyłem 10% utylizacji podczas przerwy chmielowej. Następnym testem będą przyprawy i przerwa przyprawowa. Bo jeśli działa dla chmieli, to dlaczego nie dla przypraw w piwie świątecznym? Miłego warzenia!
  9. Super!
    scooby_brew otrzymał(a) reputację od Rysiek w TRAGEDIA   
    Oj już nie przesadzajcie z tą wyższościa piwa domowego nad komercyjnym. Ja bym raczej powiedział że niektóre piwa domowe będą lepsze od niektórych piw komercyjnych.
    Na pewno wielkie browary komercyjne zawsze będą produkować lepsze lekkie lagery - bo po prostu mają na to sprzęt I technologie na które przeciętnego piwowara domowego po prostu nigdy nie będzie stać, chyba że sobie wybudujesz całą fabrykę.
    Z drugiej strony, w tych piwach gdzie świeżość gra kluczową role, jak np. w pszenicznych, IPA's, Ales, etc, piwowar domowy ma przewagę nad browarem komercyjnym. przewagę której oni nie potrafią pobić.
  10. Super!
    scooby_brew otrzymał(a) reputację od Gemin w Twój ulubiony chmiel?   
    Dobry sposód na porównanie smaku różnych chmieli: uwarz 2 proste pszenne amerykańskie (pół-na-pół pilseński i pszenny + ok. 5% monachijskiego), z US-05. Do jednego użyj Lubelski, do drugiego Fuggle. Otrzymasz 2 bardzo różne piwa, chociasz obydwa bardzo smaczne.
     
    Ja takie pszeniaki warzę z Saaz lub Willamette i zauważyłem np. nie tylko że jest duża różnica w smaku, ale także np. że pszeniak z Willamette smakuje świetnie z plasterkiem pomarańcza w szklance, ale ten z Saaz zupełnie z pomarańczem nie pasuje...
     
    Innym dobrym sposobem na porównanie różnych rodzaji chmieli (i słodów) jest uwarzenie tzw. "SMaSH" (Single Malt - Single Hop). Czyli jest to piwo uwarzone z jednego rodzaju słodu i chmielu. Np. warzysz prosty Blond Ale ze słodu pilseńskiego z chmielem lubelskim, potem np. z cascade a potem z Fuggle lub Hallertau. w ten sposób możesz też porównać z sobą różne słody "podstawowe", np. pilseński, 2-row, 6-row, Marris Otter itd.
  11. Super!
    scooby_brew otrzymał(a) reputację od e-prezes w Sunny Wheat (American Wheat Ale)   
    Warka: 11 gal (41.6 L)
    OG: 1.052 (12.8 Plato)
    IBU: 30.0
    SRM: 5.
    Wydajność: 72%
     
     
     
    Słody:
     
    12 lbs. (5.44 kg) 2-row Pale
     
    8 lbs. (3.63 kg) słód pszeniczny
     
    1 lb. (0,45 kg) monachijski jasny
     
    0.5 lb. (0,22 kg) crystal 40L
     
     
     
     
     
    Chmiele:
     
    1 oz. (28 g) Cascade 60 min
     
    1 oz. (28 g) Willamette 60 min
     
    1 oz. (28 g) Cascade 10 min
     
    1 oz. (28 g) Willamette 10 min
     
     
     
    Drożdże: US-05
     
     
     
    Zacieranie: 150F (65.6 °C) 60 min.
     
     
     
    Uwagi:
     
    To piwo z początku uwarzyłem jako klon amerykańskiego piwa pszennego Widmer Hefeweizen: http://www.widmer.co...hefeweizen.aspx . Potem nieco zmieniłem recepturę, częściowo dla wygody, częściowo dla smaku.
     
    Nie spodziewaj się w tym piwie smaków podobnych do pszeniaków bawaryjskich lub belgijskich: nie ma tu goździków, smaki bananowe są niskie. Zamiast tego otrzymasz piwo lekkie i owocowe, łatwe do picia Ale. Jest to doskonałe piwo na ciepłe letnie dni a także doskonale pasuje do każdego rodzaju jedzenia: np. sałata, ryby, mięso, pizza itd; dlatego często warzę to piwo nie tylko latem, ale także zimą.
     
    Piwo możesz fermentować w temperaturach od 18 - 20°C.
     
    Te piwa powinny być tylko lekko mętne. Najlepiej przed butelkowaniem wyklaruj to piwo zupełnie (2-3 tygodnie fermentacji z US-05 wystarczy aby wyklarować to piwo). Zabutelkuj to piwo jako "krystal-weizen", w ten sposób po refermentacji w butelkach otrzymasz idealną ilość drożdży potrzebną do tego piwa. Tak przygotowany pszeniak możesz pić prosto z butelki.
     
    Słód 2-row Pale możesz zastąpić słodem Pilsner, Crystal 40 możesz zastąpić karamelowym jasnym. Chmiel Willamette możesz zastąpić chmielem Fuggle.
     
    Ta receptura w "wersjii polskiej", na 21L:
    Słody:
    2,5 kg pils
    2 pszeniczny
    200 g monachijski
    100 g karamelowy
    Chmiele:
    15 g Willamette 60 min
    15 g Cascade 60 min
    15 g Willamette 10 min
    15 g Cascade 10 min
    Drożdże:
    US-05
    Zacieranie:
    67°C / 60 min
  12. Super!
    scooby_brew otrzymał(a) reputację od Gemin w Espresso Stout - Stout Kawowy   
    Warka: 11 gal (41.6 L)
    OG: 1.054 (13.3 Plato)
    IBU: 16
    SRM: 26 + kolor kawy
    Wydajność: 70%
     
     
    Słody:
    18.0 lbs. (8.2 kg) Pale Malt (2-row)
    2.00 lbs. (0.9 kg) słód pszeniczny
    2.00 lbs. (0.9 kg) Crystal 60L
    1.00 lbs. (0.45 kg) słód czekoladowy
    0.50 lbs. (0.22 kg) Roasted Barley (palony)
     
     
    Chmiele:
    2.0 oz. (57 g) Willamette 4.0% AA, 60 min.
    2.0 oz. (57 g) Willamette 4.0% AA, 10 min.
     
     
    Kawa: 0.50 lbs. (0.22 kg) kawa espresso, 1 min
     
     
    Drożdże: Fermentis US-05 Safale
     
     
    Zacieranie: 152F (66.7°C), 60 min.
     
     
    Uwagi: Jest to jedno z ulubionych piwek mojej żonki, warzone wielokrotnie.
    Słód Pale Malt możesz zastąpić słodem Pils, słód Crystal możesz zastąpić słodem karamelowym jasnym, Roasted Barley możesz zastąpić Carafa III, chmiel Willamette możesz zastąpić chmielem Fuggle. Kawę espresso możesz zastąpić innym rodzajem kawy. Kawę wsyp prosto do kotła warzelnego zaraz przed końcem gotowania.
     
    Ta sama receptura w "wersjii polskiej", na 21L:
    Słody:
    4 kg pils
    0,5 kg pszeniczny
    0,45 kg karamelowy
    0,25 kg czekoladowy
    125 g jęczmień palony
    Chmiele:
    20 g Marynka 60 min
    25 g Willamette 10 min
    Kawa:
    100 g espresso 1 min
    Drożdże:
    US-05
    Zacieranie:
    67°C / 60 min
  13. Super!
    scooby_brew otrzymał(a) reputację od coder w TRAGEDIA   
    Oj już nie przesadzajcie z tą wyższościa piwa domowego nad komercyjnym. Ja bym raczej powiedział że niektóre piwa domowe będą lepsze od niektórych piw komercyjnych.
    Na pewno wielkie browary komercyjne zawsze będą produkować lepsze lekkie lagery - bo po prostu mają na to sprzęt I technologie na które przeciętnego piwowara domowego po prostu nigdy nie będzie stać, chyba że sobie wybudujesz całą fabrykę.
    Z drugiej strony, w tych piwach gdzie świeżość gra kluczową role, jak np. w pszenicznych, IPA's, Ales, etc, piwowar domowy ma przewagę nad browarem komercyjnym. przewagę której oni nie potrafią pobić.
  14. Super!
    scooby_brew otrzymał(a) reputację od Lusterko87 w TRAGEDIA   
    Oj już nie przesadzajcie z tą wyższościa piwa domowego nad komercyjnym. Ja bym raczej powiedział że niektóre piwa domowe będą lepsze od niektórych piw komercyjnych.
    Na pewno wielkie browary komercyjne zawsze będą produkować lepsze lekkie lagery - bo po prostu mają na to sprzęt I technologie na które przeciętnego piwowara domowego po prostu nigdy nie będzie stać, chyba że sobie wybudujesz całą fabrykę.
    Z drugiej strony, w tych piwach gdzie świeżość gra kluczową role, jak np. w pszenicznych, IPA's, Ales, etc, piwowar domowy ma przewagę nad browarem komercyjnym. przewagę której oni nie potrafią pobić.
  15. Super!
    scooby_brew otrzymał(a) reputację od St. Anger w Pogadajmy o IPA!   
    Chcę otworzyć ogólny temat o wszystkich aspektach tworzenia "doskonałego" IPA.
    Temat o zacieraniu, warzeniu, chmieleniu i fermentacjii IPA.
    Mówię tu głównie o AIPA, ale także IIPA i IIIPA, Dark IPA, Rye IPA, belgijskim IPA, historycznym "angielskim" IPA, etc.
    Zapraszam do dyskusji!
     
     
    Po pierwsze: chmielenie IPAs.
    IPA charakteryzuje wielki, obezwładniający charakter chmielowy. IPA nie jest dla "subtelnych" smakoszy piwa. IPA jest dla Hop Heads.
     
    Chmiel dodaje do piwa goryczkę, smak i aromat. Każdy, kto przeczyta książkę na temat warzenia piwa powie ci, że chmiel na goryczkę dodajemy na ok. 60 minut warzenia, na smak na ok 20-10 min, a aromat na ok 10-0 min. I tutaj właśnie książki się mylą, czyli są pewne różnice między teorią a praktyką. Np. spróbuj dać chmiel typowo "goryczkowy" typu np. Bullion czy Nothern Brewer czy Marynaka na goryczkę w lekkim piwie pszenicznym. Takie piwo będzie smakować jak kapeć. W lekkich piwach, t.j. pszenica, chmielenie na 60 min daje goryczkę, smak i aromat. Tak samo chmielenie "na smak" daje smak, ale też goryczkę i aromat etc, itd.
     
    Dlatego zamiast typowego chmielenia 60'-15'-5' do IPA dobrze jest dodać tez chmiele na 45' i-(albo) na 30' i to nie tylko dla goryczki, ale i dla smaku i aromatu.
     
    Niektóre IPAs stosują "chmielenie ciągłe". Polega ono na "ciągłym" dosypywaniu chmieli, np. 60 min, 55min, 50 min,45 min, itd. Niektóre browary skonstruowały do tego specjalne urządzenia. Np. IPA Torpedo z browaru Sierra Nevada używa właśnie urządzenie o nazwie "Torpedo" (wygląda jak torpeda), które dodaje chmiel do brzeczki w sposób "ciągły".
    Takie coś daje bardziej wygładzoną transformację nut goryczkowych -> smakowych -> aromatycznych.
  16. Super!
    scooby_brew otrzymał(a) reputację od Slonx w Pogadajmy o IPA!   
    Chcę otworzyć ogólny temat o wszystkich aspektach tworzenia "doskonałego" IPA.
    Temat o zacieraniu, warzeniu, chmieleniu i fermentacjii IPA.
    Mówię tu głównie o AIPA, ale także IIPA i IIIPA, Dark IPA, Rye IPA, belgijskim IPA, historycznym "angielskim" IPA, etc.
    Zapraszam do dyskusji!
     
     
    Po pierwsze: chmielenie IPAs.
    IPA charakteryzuje wielki, obezwładniający charakter chmielowy. IPA nie jest dla "subtelnych" smakoszy piwa. IPA jest dla Hop Heads.
     
    Chmiel dodaje do piwa goryczkę, smak i aromat. Każdy, kto przeczyta książkę na temat warzenia piwa powie ci, że chmiel na goryczkę dodajemy na ok. 60 minut warzenia, na smak na ok 20-10 min, a aromat na ok 10-0 min. I tutaj właśnie książki się mylą, czyli są pewne różnice między teorią a praktyką. Np. spróbuj dać chmiel typowo "goryczkowy" typu np. Bullion czy Nothern Brewer czy Marynaka na goryczkę w lekkim piwie pszenicznym. Takie piwo będzie smakować jak kapeć. W lekkich piwach, t.j. pszenica, chmielenie na 60 min daje goryczkę, smak i aromat. Tak samo chmielenie "na smak" daje smak, ale też goryczkę i aromat etc, itd.
     
    Dlatego zamiast typowego chmielenia 60'-15'-5' do IPA dobrze jest dodać tez chmiele na 45' i-(albo) na 30' i to nie tylko dla goryczki, ale i dla smaku i aromatu.
     
    Niektóre IPAs stosują "chmielenie ciągłe". Polega ono na "ciągłym" dosypywaniu chmieli, np. 60 min, 55min, 50 min,45 min, itd. Niektóre browary skonstruowały do tego specjalne urządzenia. Np. IPA Torpedo z browaru Sierra Nevada używa właśnie urządzenie o nazwie "Torpedo" (wygląda jak torpeda), które dodaje chmiel do brzeczki w sposób "ciągły".
    Takie coś daje bardziej wygładzoną transformację nut goryczkowych -> smakowych -> aromatycznych.
  17. Super!
    scooby_brew otrzymał(a) reputację od elroy w Pogadajmy o IPA!   
    Chcę otworzyć ogólny temat o wszystkich aspektach tworzenia "doskonałego" IPA.
    Temat o zacieraniu, warzeniu, chmieleniu i fermentacjii IPA.
    Mówię tu głównie o AIPA, ale także IIPA i IIIPA, Dark IPA, Rye IPA, belgijskim IPA, historycznym "angielskim" IPA, etc.
    Zapraszam do dyskusji!
     
     
    Po pierwsze: chmielenie IPAs.
    IPA charakteryzuje wielki, obezwładniający charakter chmielowy. IPA nie jest dla "subtelnych" smakoszy piwa. IPA jest dla Hop Heads.
     
    Chmiel dodaje do piwa goryczkę, smak i aromat. Każdy, kto przeczyta książkę na temat warzenia piwa powie ci, że chmiel na goryczkę dodajemy na ok. 60 minut warzenia, na smak na ok 20-10 min, a aromat na ok 10-0 min. I tutaj właśnie książki się mylą, czyli są pewne różnice między teorią a praktyką. Np. spróbuj dać chmiel typowo "goryczkowy" typu np. Bullion czy Nothern Brewer czy Marynaka na goryczkę w lekkim piwie pszenicznym. Takie piwo będzie smakować jak kapeć. W lekkich piwach, t.j. pszenica, chmielenie na 60 min daje goryczkę, smak i aromat. Tak samo chmielenie "na smak" daje smak, ale też goryczkę i aromat etc, itd.
     
    Dlatego zamiast typowego chmielenia 60'-15'-5' do IPA dobrze jest dodać tez chmiele na 45' i-(albo) na 30' i to nie tylko dla goryczki, ale i dla smaku i aromatu.
     
    Niektóre IPAs stosują "chmielenie ciągłe". Polega ono na "ciągłym" dosypywaniu chmieli, np. 60 min, 55min, 50 min,45 min, itd. Niektóre browary skonstruowały do tego specjalne urządzenia. Np. IPA Torpedo z browaru Sierra Nevada używa właśnie urządzenie o nazwie "Torpedo" (wygląda jak torpeda), które dodaje chmiel do brzeczki w sposób "ciągły".
    Takie coś daje bardziej wygładzoną transformację nut goryczkowych -> smakowych -> aromatycznych.
  18. Super!
    scooby_brew otrzymał(a) reputację od Biniu w Pogadajmy o IPA!   
    Chcę otworzyć ogólny temat o wszystkich aspektach tworzenia "doskonałego" IPA.
    Temat o zacieraniu, warzeniu, chmieleniu i fermentacjii IPA.
    Mówię tu głównie o AIPA, ale także IIPA i IIIPA, Dark IPA, Rye IPA, belgijskim IPA, historycznym "angielskim" IPA, etc.
    Zapraszam do dyskusji!
     
     
    Po pierwsze: chmielenie IPAs.
    IPA charakteryzuje wielki, obezwładniający charakter chmielowy. IPA nie jest dla "subtelnych" smakoszy piwa. IPA jest dla Hop Heads.
     
    Chmiel dodaje do piwa goryczkę, smak i aromat. Każdy, kto przeczyta książkę na temat warzenia piwa powie ci, że chmiel na goryczkę dodajemy na ok. 60 minut warzenia, na smak na ok 20-10 min, a aromat na ok 10-0 min. I tutaj właśnie książki się mylą, czyli są pewne różnice między teorią a praktyką. Np. spróbuj dać chmiel typowo "goryczkowy" typu np. Bullion czy Nothern Brewer czy Marynaka na goryczkę w lekkim piwie pszenicznym. Takie piwo będzie smakować jak kapeć. W lekkich piwach, t.j. pszenica, chmielenie na 60 min daje goryczkę, smak i aromat. Tak samo chmielenie "na smak" daje smak, ale też goryczkę i aromat etc, itd.
     
    Dlatego zamiast typowego chmielenia 60'-15'-5' do IPA dobrze jest dodać tez chmiele na 45' i-(albo) na 30' i to nie tylko dla goryczki, ale i dla smaku i aromatu.
     
    Niektóre IPAs stosują "chmielenie ciągłe". Polega ono na "ciągłym" dosypywaniu chmieli, np. 60 min, 55min, 50 min,45 min, itd. Niektóre browary skonstruowały do tego specjalne urządzenia. Np. IPA Torpedo z browaru Sierra Nevada używa właśnie urządzenie o nazwie "Torpedo" (wygląda jak torpeda), które dodaje chmiel do brzeczki w sposób "ciągły".
    Takie coś daje bardziej wygładzoną transformację nut goryczkowych -> smakowych -> aromatycznych.
  19. Super!
    scooby_brew otrzymał(a) reputację od roofman w Pogadajmy o IPA!   
    Chcę otworzyć ogólny temat o wszystkich aspektach tworzenia "doskonałego" IPA.
    Temat o zacieraniu, warzeniu, chmieleniu i fermentacjii IPA.
    Mówię tu głównie o AIPA, ale także IIPA i IIIPA, Dark IPA, Rye IPA, belgijskim IPA, historycznym "angielskim" IPA, etc.
    Zapraszam do dyskusji!
     
     
    Po pierwsze: chmielenie IPAs.
    IPA charakteryzuje wielki, obezwładniający charakter chmielowy. IPA nie jest dla "subtelnych" smakoszy piwa. IPA jest dla Hop Heads.
     
    Chmiel dodaje do piwa goryczkę, smak i aromat. Każdy, kto przeczyta książkę na temat warzenia piwa powie ci, że chmiel na goryczkę dodajemy na ok. 60 minut warzenia, na smak na ok 20-10 min, a aromat na ok 10-0 min. I tutaj właśnie książki się mylą, czyli są pewne różnice między teorią a praktyką. Np. spróbuj dać chmiel typowo "goryczkowy" typu np. Bullion czy Nothern Brewer czy Marynaka na goryczkę w lekkim piwie pszenicznym. Takie piwo będzie smakować jak kapeć. W lekkich piwach, t.j. pszenica, chmielenie na 60 min daje goryczkę, smak i aromat. Tak samo chmielenie "na smak" daje smak, ale też goryczkę i aromat etc, itd.
     
    Dlatego zamiast typowego chmielenia 60'-15'-5' do IPA dobrze jest dodać tez chmiele na 45' i-(albo) na 30' i to nie tylko dla goryczki, ale i dla smaku i aromatu.
     
    Niektóre IPAs stosują "chmielenie ciągłe". Polega ono na "ciągłym" dosypywaniu chmieli, np. 60 min, 55min, 50 min,45 min, itd. Niektóre browary skonstruowały do tego specjalne urządzenia. Np. IPA Torpedo z browaru Sierra Nevada używa właśnie urządzenie o nazwie "Torpedo" (wygląda jak torpeda), które dodaje chmiel do brzeczki w sposób "ciągły".
    Takie coś daje bardziej wygładzoną transformację nut goryczkowych -> smakowych -> aromatycznych.
  20. Super!
    scooby_brew otrzymał(a) reputację od cml w Egzotyczne piwo z marakują   
    Marakuję (męczennicę jadalną, passion fruit) najlepiej wykorzystać do pszenicznego typu amerykańskiego, najlepiej z chmielem Citra który ma także te smaki. Możesz też uwarzyć Citra IPA z marakują, ale ty chcesz lekkie piwo, więc american wheat jest chyba najlepszy.
    Ja bym uwarzył coś takiego:
     
    Hawaiian Passion Wheat
     
    15-17 IBU
    12-12,5 blg
    20 l
     
    2,5 kg słód Pils
    2,0 kg słód pszenny
    0,5 kg monachijski
     
    25 g chmiel Hallertau 60 min
    25 g chmiel Citra 0 min
     
    zacieranie 66°C, 60 min
    drożdże: Wyeast 1272 (najlepsze), albo US-05, Wyeast 1056, Kolsch, lub American Wheat
     
    1 puszka marakuji 7 dni przed butelkowaniem (jeżeli masz świerzy owoc to ja bym wrzucił do blendera i potem wygotował przez 5 min).
     
    Tutaj masz podobną recepturę: http://www.homebrewe...-wildfire-wheat
    Tutaj masz przykład "komercyjny": http://konabrewingco...ilua-wheat-ale/
  21. Super!
    scooby_brew otrzymał(a) reputację od korzen16 w schładzacz do piwa kegi cornelius   
    Takie coś o czym ty mówisz nazywa się "Jokey Box":
  22. Super!
    scooby_brew otrzymał(a) reputację od Tadzik w schładzacz do piwa kegi cornelius   
    Takie coś o czym ty mówisz nazywa się "Jokey Box":
  23. Super!
    scooby_brew otrzymał(a) reputację od elroy w schładzacz do piwa kegi cornelius   
    Takie coś o czym ty mówisz nazywa się "Jokey Box":
  24. Super!
    scooby_brew otrzymał(a) reputację od lkulos w Chmiel Belma - nowa odmiana   
    Ja kupiłem funt tego chmielu jesienią zeszłego roku; pierwsze co wychodzi w aromacie i smaku to truskawki, potem melon. Mają jednak mniej intensywny aromat niż inne "amerykańskie" odmiany jak Amarillo itp, przypomina poziomem aromatu chmiele europejskie. W/g mnie nadaje się na aromat do lekkich Ales n.p. Cream Ale i amerykańska pszenica. Nadaje się też na goryczkę: 12% AA.
  25. Super!
    scooby_brew otrzymał(a) reputację od Makaron w Zacieranie Stoutu   
    Dry Stout (Stout Irlandski) zaciera się na wytrawnie, bo jest to piwo sesyjne i łatwe do picia. Zaciera je się na wytrawnie w 66°C przez 60 min.
     
    Jęczmień palony wrzucasz na początku zacierania a wodę robi się "twardą" (np. dodaj gipsu piwowarskiego).
     
    Inne Stouty, np. Oatmeal Stout zaciera sie na słodko 68-69°C przez 60 min.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.